• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bzik na punkcie, czyli praca w sex-shopie

Izabela Małkowska
23 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
W sex-shopie każdy szuka czegoś innego: kobiety bielizny lub seksownych butów, mężczyźni pornografii. Wszyscy pomocy w uatrakcyjnieniu swojego życia seksualnego. W sex-shopie każdy szuka czegoś innego: kobiety bielizny lub seksownych butów, mężczyźni pornografii. Wszyscy pomocy w uatrakcyjnieniu swojego życia seksualnego.

Mężczyźni kupują tu głównie środki pobudzające, kobiety - seksowną bieliznę. Pary szukają urozmaicenia w codziennej rutynie albo dmuchają na zimne - zanim jedno z nich wyjedzie do pracy za granicę, wspólnie kupują dla każdego według uznania: wibrator albo sztuczną pochwę. Czasem wpadają tu osoby, którym sklep z akcesoriami erotycznymi myli się z agencją towarzyską. Jednym słowem: nudno nie jest.



Czy byłeś kiedyś klientem sex-shopu?

- Niektórzy myślą, że są tu panienki do wynajęcia na 10 minut albo taniec erotyczny na rurze - opowiada pani Małgorzata, właścicielka jednego z sex-shopów z Gdyni. - Przychodzą też typowi oglądacze, żeby popatrzeć na okładki filmów i się popodniecać. Takich osób nie lubi się w sklepie. Raz, że zajmują czas, dwa, że jak już się naoglądają takich okładek, to później wyskakują z propozycjami seksu na zapleczu.

Pobudzony klient nie dba o koszta. Raz pewien starszy pan proponował pani Małgorzacie dwutygodniowy pobyt w Bombaju. Inny człowiek oferował 5 tys. zł za seks z jego żoną. Czasami zdarzają się młodzi chłopcy pytający w zawoalowany sposób, czy ona lub któraś ze sprzedawczyń nie nauczyłyby ich seksu.

Niektórym ludziom sprzedawca w sex shopie kojarzy się jednoznacznie: z osobą rozwiązłą lub mającą bzika na punkcie seksu.

- Mam ochotę strzelić w pysk, gdy klient jest chamski albo zboczony - twierdzi pani Małgosia. - Bywa, że przychodzi mężczyzna, patrzy na półki z filmami gejowskimi i mówi: to świństwo, takie filmy mogłaby pani wywalić ze sklepu. Po czym podchodzi do mnie i pyta, czy czasem nie mam pod ladą filmów ze zwierzątkami albo dziećmi. I dla niego to jest normalne, a seks dwojga dorosłych ludzi jest czymś obrzydliwym.

Zdaniem pani Małgorzaty ludzie są mniej pruderyjni niż kiedyś, a seks przestał być tematem tabu. Do sklepu przychodzi coraz więcej par w wieku 40-50 lat, szukających urozmaicenia w życiu intymnym. Najciekawiej bywa, gdy do lokalu wejdzie ktoś przez pomyłkę.

- Raz weszła do sklepu starsza kobieta, chciała kupić film dla wnuka. Zdziwiłam się, że taka tolerancyjna z niej babcia, ale spytałam, jaki to ma być film. Ona na to, że kreskówka. Wyjaśniłam, że nie mamy kreskówek, bo są wątpliwości w kwestii ustalenia wieku bohaterów takich "bajek", żeby nie podpadało to pod pedofilię. Na co ona, że nie zna tego słowa, ale chciałaby jakąś ładną bajkę dla 7-letniego wnusia. Kiedy wytłumaczyłam jej, jaki to sklep i z jakimi "bajkami", rozejrzała się i wyszła bez słowa.

W tej pracy raz na jakiś czas trafia się psychopata. Jeden z nich szczególnie upodobał sobie dmuchane lalki.

- Mam klienta, który kupuje je średnio raz na miesiąc. Lalki kupuje się zwykle dla hecy, na wieczory kawalerskie, osiemnastkę i są to z reguły najtańsze modele. Jeśli ktoś kupuje lalkę do użytku codziennego, to chce lepiej wykonaną, droższą. Natomiast ten klient zawsze brał najtańsze modele. Zaintrygowało mnie, co on z nimi robi więc nieopatrznie wciągnęłam faceta w rozmowę. Okazało się, że bardzo podnieca go śmierć kobiety podczas uprawiania seksu, więc on tym lalkom podrzyna gardło.

Na szczęście o pracy w seks shopie więcej można napisać rzeczy zabawnych, niż drastycznych. Na przykład taką, że jeden z klientów, w dyskretny sposób, w kąciku sklepu, zmierzył sobie długość penisa linijką. - Do dziś nie wiem, do czego było mu to potrzebne, nie dogadaliśmy się, bariera językowa - śmieje się pani Małgosia.

Przed laty, kiedy miała w sklepie jeszcze kabiny, w których za opłatą można było obejrzeć film, z jednej z nich wyszedł klient. Nago, jak go pan Bóg stworzył, w samych skarpetkach. Nie był agresywny, poprosił jedynie o... przewinięcie filmu od początku.

Formy i narzędzia wzbogacania życia intymnego funkcjonują odkąd człowiek istnieje na świecie. Najstarsze sztuczne fallusy liczą nawet kilka tysięcy lat. Polacy w kwestii seksu nie są może dzikusami, ale trochę zakłamani - i owszem.

- Niektórzy zachowują się, jakby nigdy nie uprawiali seksu, jakby nie wiedzieli skąd się wzięli na tym świecie - uważa pani Małgosia. - Kilka lat temu miałam przed sklepem małą pikietę. Przyszli młodzi ludzie, najstarsi w wieku 25 lat. Skandowali, że Polska jest dla Polaków, żeby zamknąć takie sklepy, że "koniec rozpusty". Chciało mi się śmiać. Myślałam "mój Boże, człowiek ma cały czas nadzieję, że pewne zachowania, charakterystyczne dla minionej epoki, w naturalny sposób w końcu znikną. Tymczasem okazuje się, że przychodzą nowi i rośnie następne pokolenie myślące w podobny sposób. Jeśli ktoś uważa, że gdy sex nie służy prokreacji to jest grzechem, niech zachowa to dla siebie. Problem w tym, że przekaże to swoim dzieciom, których szkoła też niewiele nauczy w tej kwestii. A efekty widać w tym, co mówią przychodzący do sex shopu klienci.

Opinie (222) ponad 50 zablokowanych

  • ZA 5,99 W SHOPIE SĄ EXTRA GUMKI O SMAKU MANGO I KIWI ::)

    ALE SMAK TO BEZSENS TAK NA SERIO BO I TAK PO CHWILI GUMKA WALI BIAŁKIEM I KIWI Z MANGO TO ŚCIEMA DLA POZERÓW ;;)

    • 16 1

  • Nie wiem czy to Pani Izabela Małkowska czy jednak Pani Małgorzata miala tyle fantazji (9)

    No bo jak inaczej wytłumaczyć ten akapit gdzie klient pyta o filmy z dziećmi jednocześnie kwestionując gejowskie produkcje albo ten gdzie opisuje pikietę pod sklepem w której wykrzykiwano Polska na Polaków?

    To się nie trzyma kupy. Wygląda to na fantazje redaktorki albo babeczki z sex shopu. Jeśli nie to ktoś sobie żarty stroił z Pani Małgorzaty a to nieopatrzenie potraktowała to na serio. Zdaję sobie sprawę że głupota ludzka nie ma granic ale w tym wypadku nie wierzę! No chyba że to bojówki młodzieżówki spod znaku PO podkopywały prawicową konkurencję. W to akurat mogę uwierzyć.

    • 16 25

    • Chyba nie doczytałeś ze zrozumieniem.

      • 5 8

    • dokładnie

      chyba troszkę poniosło którąś

      • 4 2

    • ciekawsze jest to czy pani Małgosia zrobiła coś z informacją o gościu

      który kupował dmuchane lale by podżynać im w trakcie uprawiania seksu gardła?

      • 13 1

    • (2)

      musiała na siłę coś śmiesznego wymysleć żeby ludziom się spodobało

      • 5 4

      • I co? spodobało ci sie id.ioto? To znaczy ze trafiła. (1)

        • 2 6

        • nie spodobało mi się idiot.ko. To znaczy, że nie trafiłaś.

          • 3 3

    • to ze dla ciebie cos nie trzyma sie kupy nie oznacza ze to nie istnieje

      Pomysl nastepnym razem zanim cos napiszesz

      • 2 3

    • 3cik 4 cik (1)

      ja tam wolę trójkącik..a może i spróbuję czworokącik..bynajmniej naturalnie nie banalnie

      • 3 2

      • "Bynajmniej naturalnie"?

        A cóz to za twór semantyczny. Może i dobrze językiem robisz, ale polskiego języka kompletnie nie znasz :-) Do słowników!

        • 6 1

  • Takich klientów należy cenić :

    Jeśli ktoś kupuje lalkę do użytku codziennego, to chce lepiej wykonaną, droższą. Natomiast ten klient zawsze brał najtańsze modele. Zaintrygowało mnie, co on z nimi robi więc nieopatrznie wciągnęłam faceta w rozmowę. Okazało się, że bardzo podnieca go śmierć kobiety podczas uprawiania seksu, więc on tym lalkom podrzyna gardło.

    • 6 10

  • heheh mam niezły ubaw z pani małgosi :::))) :D:D

    jej teksty są boskie ; ten tekst z kolesiem który pytał czy pod ladą niema 'filmów ze zwierzątkami ...' bueheheheheh brawo.
    albo rodem z horroru klient który podrzyna gardło lalkom heheeheh polewka na maxa ;dd

    • 9 8

  • Sex shop, pornografia - gnije moralność, a z miłości i intymności dwojga ludzi robić się śmierdzący rynsztok (49)

    • 26 52

    • "bardzo podnieca go śmierć kobiety podczas uprawiania seksu, więc on tym lalkom podrzyna gardło" (1)

      I TO JEST NORMALNE??? Czym tu się chwalić????

      • 17 2

      • no to chyba lepiej, że ma lalki którym może podrzynać gardło, niż żeby szukał sobie atrakcji na ulicy, prawda, ty męska blondynko?

        • 5 1

    • (27)

      O jaaaa... No tak, bo należy odbywać stosunki małżeńskie z bogoojczyźnianym zadęciem ;)
      Halewicz, idź zrób kupę bo czytać hadko. Miłego weekendu!

      • 18 11

      • ale po co używasz takich fekalistycznych argumentów? I to wychodzi od kobiety, co rzekomo fiołkami sra? Niesmaczne. (26)

        Nie, nie uważam że stosunki seksualne mają być w formie bogoojczyźnianego zadęcia - uważam za to, że to co skrywa alkowa powinno być między dwojgiem dorosłych ludzi i pozostać pomiędzy nimi. Nie widzisz niestosowności eksponowania pornografii?

        • 10 14

        • i baaaardzo się Tobie dziwię, że będąc kobietą i zapewne również mamą, prezentujesz taką postawę (7)

          • 8 13

          • (6)

            Jakby to delikatnie ująć, Halewicz... moja postawa nie jest skierowana do segmentu rynku, do którego Ty należysz ;) Mój target nie uskarżał się nigdy na moją postawę względem seksu. Dziedzina jest natomiast na tyle zindywidualizowana, że każdy znajduje sobie partnera czy partnerkę, jaka mu najbardziej odpowiada i jestem pewna, że Twoja żona jest z Ciebie zadowolona. No chyba żeby nie była, ale wtedy to już pewnie gdzieś indziej załatwia sobie te potrzeby, których Ty jej nie zaspokajasz... Nie moja broszka zresztą.

            • 8 4

            • Rozumiem, że Twój segment rynku jest z silikonu/inne tworzywa i jesteś z nim zaprzyjaźniona nie gorzej niż z własnym mężem - (5)

              tak odczytuję Twoje słowa ale mogę się mylić:) Także Twój mąż może być zwolniony z obowiązków, jeśli Twój "segment rynku" go wyręcza:) Ale to oczywiście Wasza sprawa, trojga lub więcej ;)

              • 5 5

              • (4)

                Oj, nie zrozumiałeś, Halewicz, siadaj, dwója.
                Mówiąc o "segmencie rynku" mówiłam o mężczyznach, którzy mieliby (lub nie mieli) zaakceptować moją (i innych kobiet) postawę względem seksu. Wyłożę ci to prościej, bo widać że nie trybisz: to co mam do zaoferowania w tej dziedzinie życia, zarówno w teorii jak i w praktyce, nigdy nie było, nie jest i nie będzie skierowane do mężczyzn takich jak Ty.
                I dobrze, bo jakby wszyscy byli tacy sami, to byśmy z nudów pozdychali.

                • 7 3

              • Jakże mogę trybić, skoro jestem żonaty???? O_o (3)

                • 2 5

              • (2)

                Nadal nie trybisz. Ja też jestem mężata. I swoją ofertę kieruję do Węża, który widocznie właśnie takiej kobiety jak ja szukał, skoro tu jeszcze siedzi na siłę nie trzymany...

                • 6 1

              • Wąż zdradliwy bywa - nie daj się na jabłuszko skusić (1)

                • 2 9

              • a ja byłam przekonana że czarna żmija to facet, napalony tyranozaur, pomyliłam się , ups,

                • 1 2

        • "...uważam za to, że to co skrywa alkowa powinno być między dwojgiem dorosłych ludzi i pozostać pomiędzy nimi..." (1)

          I slusznie uwazasz Halewicz. Chyba nie sadzisz, ze ludzie, pary, malzenstwa etc. kupuja wibratory itp. i bzykaja sie na klatce schodowej przy twoich drzwiach. Zapewniam cie , ze pozostaje to ich slodka tajemnica. Nawet, jezeli bzykaja sie w wiekszym gronie, to ty nie bedziesz o tym poinformowany, spokojna twoja... Takze spij spokojnie. Sex-shop'y sa dla ludzi doroslych, a oni juz sami wiedza, czy je odwiedzac. I, ani Ty Halewicz, ani nikt inny im tego nie zabroni. Oczywiscie zdanie mozesz miec wlasne... Jezeli dwoje ludzi laczy dojrzale uczucie, to zaden wibrator tego nie zepsuje, a wrecz odwrotnie, moze znacznie pomoc.

          • 16 3

          • Nie mogłabym się zgodzić bardziej.

            • 7 1

        • (15)

          Pornografia a gadżety z seksshopu to dwie różne bajki. Poza tym jakiego eksponowania? Do seksshopu wchodzi ten, kto chce wejść, na siłę tam nie wciągają, zapewniam Cię.
          Wyluzuj odrobinkę, człowieku... te gadżety właśnie są po to, żeby było to słodką tajemnicą pomiędzy dwojgiem.

          • 11 3

          • W szczególności kupowanie lalki, którą potem się zarzyna myśląc o żywej kobiecie - bo ma się taką dewiację (14)

            Pełen luz, po prostu norma. Ot taki gadżet. I będzie to słodką tajemnicą ich dwojga.

            • 4 8

            • (13)

              Ten pan od zarzynania lalki to raczej został tu przytoczony jako klient nietypowy... Oj, Halewicz, Halewicz, taki duży chłopiec i ja Cię mam poinstruować, jakie zabawki można kupić w seksshopie i jak je wykorzystać we dwoje? ;)

              • 9 3

              • Szczerze? Nigdy w życiu nie byłem w sex-shopie i nie zamierzam. (12)

                Mam normalną żonę, nie musimy szukać dodatkowych wrażeń i gadżetów - jakoś można się kochać bez wibratorów i innych gadżetów? Ci którzy potrzebują dodatkowych bodźców być może są ubodzy duchem i miłością do partnera - skoro muszą się dodatkowo stymulować.
                Ale to już PRYWATNA i INTYMNA sprawa każdego małżeństwa/pary - nie wchodźmy w ten rejon.

                • 4 10

              • (11)

                "Nie wchodźmy w ten rejon", ale komentarz wrzuciłeś, co? A jak! Fajnie jest się poczuć lepszym...
                Odpowiedziałabym, że żona pewnie zadowolona z seksu bez bajerów, bo bajerów dostarcza kto inny, ale po co się wdawać w kłótnie?... ;)

                • 7 3

              • Faktycznie, marna próba chwytu poniżej pasa - musisz te chwyty poćwiczyć, bo za nisko łapiesz. (6)

                Niestety, dla Ciebie, moja żona często czyta co piszę:) Z chęcią pośledzę później zderzenia Pań - istne igrzyska się uszykują, jak się dwie Panie wezmą do walki.

                • 2 6

              • (5)

                O, nie nie nie, kochany, Twojego "poniżej pasa" to ja nie ruszam, dziękuję serdecznie. Z pozdrowieniami dla szacownej Pani Halewicz, nie chce mi się kłócić, więc na walki w kisielu też nie licz. Paaaaa!

                • 6 1

              • Oj się tak nie uciekaj w popłochu:) Co post pozdrawiasz i papatkujesz, a tu się robi tak ciekawie:) (4)

                • 1 5

              • (3)

                Bo są inne rzeczy do roboty w sobotni wieczór, niż plotkowanie na forumie ;) Teraz już na serio papatki.

                • 4 1

              • Właśnie oglądamy Tristana i Izoldę - forumowanko nie przeszkadza:)

                Piękna adaptacja.

                • 1 6

              • dziękuję za ciekawą dyskusję - doceniam Twoje odmienne zdanie. Reszta może się od Ciebie uczyć. (1)

                Halewicz nisko się kłania i również pozdrawia, choć z odmiennym zdaniem.

                • 0 7

              • Nie dziekuj za dyskusje, gdyz dyskusji nie bylo!

                szczekales Halus jak przestraszony ratlerek, a Pani Zmila skopala Ci d...sko, az mnie zabolalo, a powinno Ciebie. Wycofales sie pod przykrywka "wielkiego gentelmena", a prawda jest taka, ze nie miales juz nic do powiedzenia. Twoja sztuczna kurtuazja, w tym konkretnym przypadku tylko to potwierdzaila. Nikt nie musi uczyc sie od Pani Zmijki. Ona polemizowala z Toba, wyrazajac i broniac swojego odmiennego zdania. Wielu robi to rowniez, lecz na tyle nieudolnie, ze ich niszczysz i sprawia Ci to wiele satysfakcji. Tu poddales sie. Sprytnie zakonczyles polemike, dochodzac do wniosku, ze wiecej zyskasz udajac gentelmena, anizeli zadufanego buca. Nie probowales w polityce? Tam bys zrobil kariere!

                • 6 1

              • czarna żmijo (3)

                ...nie każdy ma problem z potencją i musi wydawać kilka stówek w seks shopach , leżąc pijanym na jeszcze bardziej pijanej blacharze ;)

                • 0 4

              • (1)

                znamy życie prawda?

                • 1 0

              • Szczerze? Trochę liznęliśmy i nadal mamy nadzieję, że jeszcze sporo w tej dziedzinie pozostało tego życia do poznania ;)

                • 1 0

              • Ależ tu w ogóle nie chodzi o żadne problemy z potencją, ptysiu.

                Niektórzy w tej dyskusji zrozumieli o czym piszę, inni nie. Mnie się nie chce wyjaśniać. Każdy ma takie życie seksualne, jakie mu odpowiada, no chyba żeby nie miał... ale to już jego problem i niech sobie go sam rozwiązuje. Stosunkowo przyjemnej reszty weekendu życzę wszystkim Forumowiczom!

                • 4 0

    • "robi się śmierdzący rynsztok"

      Halewicz, bo myć to się trza codziennie, a nawet kąpać

      • 9 5

    • (12)

      Moralność?? Jestes niedouczonym igonorantem. Kiedy w społeczeństwie była moralność, kiedy mordowano w imie religii, kiedy zamykano kobiety w psychiatrykach, goląc je na łysko z powodu "histerii", (czyt. libido), kiedy w starożytnej grecji każdy uczony miał swojego małego chłopca do uprawiania miłości i to była największa podnieta, nie seks małżeński, który służył tlyko i wyłącznie prokreacji. Wreszcie stajemy się świadomi i moralni, a nie tylko zewnętrzna maska, a pod nią strasziwe czyny!

      • 11 3

      • kiedy w XXIw. handluje się kobietami, gwałci je i upadla w agencjach towarzyskich, szprycuje narkotykami na dyskotekach, (11)

        nastoletnie dziewczynki sprzedają się w galeriach handlowych, chłopcy świadczą usługi seksualne na dworcach.
        I ty śmiesz mnie nazywać niedouczonym ignorantem? Popatrz na otaczającą Cię "moralność" - ślepy arogancie.

        • 3 10

        • (10)

          W jakiś sposób to co widzisz naokoło siebie jest odzwierciedleniem tego, co nosisz w sobie. Ja wokół siebie widzę pary, które być może (nie wnikam) chcą sobie urozmaicić życie. Wmawianie komukolwiek poczucia winy z powodu tego, że kupi sobie seksi majtki, kondom o smaku truskawek, wibrator czy kajdanki, jest śmieszne. Ten syf o którym mówisz, Halewicz, siedzi w Twojej głowie. Na Twoim miejscu zaczęłabym się martwić.

          • 11 2

          • Ależ nie odmawiam im tego. To wolny kraj i każdy może robić co chce. Mam jednakże prawo do wyrażenia własnej opinii o poziomie (4)

            moralności społeczeństwa. Prawda? Kondomy są nawet Lidlu i na byle stacji benzynowej. Nie rób ze mnie idioty, dobrze?

            • 1 9

            • (1)

              Tak jak sądziłam, nie wiesz o czym, ale piszesz. Są kondomy i kondomy, Halewicz. Jest też seks i seks. Jedni lubią seks "z biedronki", inni wolą się kopnąć do specjalistycznego sklepu... Jak to mówią Hiszpanie: para gustos, los colores (de condones). Z pozdrowieniami od hiszpańskiej muchy, ciao!

              • 6 1

              • Wiem o czym piszę - Ty masz inne spojrzenie, Twój problem. Możesz robić to nawet z lub bez hiszpańskiej muchy:)

                A ja zostanę przy swoim zdaniu, jakoś mnie nie przekonałaś.

                • 1 8

            • Kondomy są nawet Lidlu i na byle stacji benzynowej. (1)

              Halewicz kupuje kondomy na Nesti !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HAHAHAHAHAHAHA :D

              • 4 0

              • No pewnie że kondomy są nawet w Lidlu. Żarcie jest też w Makdonaldzie. Jeden woli "na makdonalda", inny "na francuską restaurację", każdemu według gustów, tylko po co wypisywać że francuskie restauracje są be?...

                • 4 0

          • to jest odzwierciedleniem, co otacza nas wszystkich - a nie co się w sobie nosi. Nie stosuj demagogii. (4)

            • 2 7

            • (3)

              Ale co ma kupienie sobie kajdanek czy wibratora do nastoletnich prostytutek w galeriach?...

              • 7 1

              • Kajdanek? Daj w ryło policjantowi - będziesz skuta na dłuższą chwilę:) (2)

                Zadajesz retoryczne pytanie - przecież doskonale wiesz co ma jedno z drugim wspólnego.

                • 1 9

              • (1)

                Ten post jest doskonałą ilustracją tego, że całkowicie nie rozumiesz o czym piszę. Czy ja gdziekolwiek wspominałam o tym, że mam ochotę zostać skuta przez policjanta?
                Ja w ogóle cały czas mam wrażenie, że my z innej bajki jesteśmy...

                • 6 0

              • Umówcie się w realu na kawę

                Ciekawe jakie by były Wasze wrażenia z rozmowy w 4 oczy :)
                Panie Halewicz, myślę, że raczej by Pan nie pobił kobitki ;)

                • 0 0

    • Czy seks jest niegodziwy? Tak, jeżeli został wykonany prawidłowo.

      • 3 1

    • Panie Halewicz, szkoda czasu na dyskusje z lewactwem (3)

      ci bardziej "postępowi" są w fazie totalnego zaniku moralności i duchowości. Nie ważne gdzie i z czym, choćby z kawałkiem silikonu, byle było przyjemnie i bez konsekwencji. W pewnym sensie to zrozumiałe, gdyby wyprano mi mózg ze wszelkich zasad i wartości, pewnie też zachowywałbym się jak zwierzak.

      • 1 10

      • (1)

        Następny, który nie trybi. Przeciwnie właśnie, dla tej zgnilizny moralnej, która pławi się w seksshopowej ohydzie, niejednokrotnie tak ważne jest jak, z kim i gdzie, że z kimś kto w łóżku z zaciętych ust cedzi słowa o zaniku moralności i duchowości, zasad i wartości, NIE DA RADY, no po prostu nie da rady, bo się samo wszystko zaciska...
        Jak już napisałam, róbcie sobie to z waszym bogoojczyźnianym zadęciem i dajcie nam spokój, te sklepy nie są dla Was i nikt Was tam na siłę wciągać nie będzie.

        • 5 0

        • do garów paszoł won, nakarm mezusia i wypnij kokodzyna

          • 0 0

      • no tak, kajdanki są objawem zaniku WSZELKICH zasad. Klient sex shopu to wręcz potencjalny przestępca, który nie dość, że ma czelność kupować kondomy o smaku kiwi, to jeszcze pewnie w głowie mu igraszki z młodszymi chłopcami, niemowlętami, pisklętami, podrzynanie gardeł szczytującym krowom. Od zakupu wibratora już tylko krok do karabinu.Uwielbiam te gadki o zaniku moralności, zazwyczaj tej moralności bronią znudzeni życiem faceci w pulowerkach, spędzający czas wolny przed telewizorem i wzdrygający się na myśl o seksie nago, w pełnym świetle i to jeszcze - broń boże - z gadżetami.Urozmaicenie seksu między dwojgiem kochających się od lat ludzi kupujących erotyczne gadżety jest tak samo "niemoralne" jak urozmaicanie sobie życia słodyczami, ubogimi w witaminy i minerały czekoladki i lizaki. Niby nic wartościowego i potrzebnego, ale jak nadaje smaczku ;)

        • 0 0

  • my czasami odwiedzamy takie sklepy, (2)

    lecz taniej jest kupić z allegro, nie rozumiemy osób które tylko po ciemku pod kołdrą raz na miesiąc , mamy wiele zabawek próbowaliśmy wielu rzeczy, i przynajmniej wiemy co lubimy i potrafimy się zadowolić... nie mamy tajemnic przed sobą.

    • 20 3

    • może nie każdy aż tak się z sobą nudzi jak Wy (1)

      żeby potrzebować tylu zabawek. niektórzy np. się kochają. po paru latach i zabawki się znudzą.

      • 7 6

      • nie każdy

        tak jak ty kocha się z żoną od lat w jednej pozycji po bożemu... zero urozmaicenia odmiany...

        • 3 1

  • To już przesada... (2)

    Przecież na ten portal wchodzą dzieci!!! Oszaleliście?

    • 18 45

    • pruderia.

      • 4 0

    • czarna żmija to chyba wlascicielka seks shopu

      • 1 3

  • pani Małgosia miała w sklepie kabiny

    gdzie klient mógł sobie obejrzeć pornola haha... niech tu pani Małgosia nie udaje takiej świętej sprzedawczyni z warzywniaka bo po każdym wyjściu klienta z tej kabiny musiała po nim sprzątać to i owo...pytanie brzmi czy w rękawiczkach?czy dokładnie?

    • 10 13

  • (4)

    niedawno jako sport dla Polek opisywaliście taniec na rurze
    dziś kolejny błyskotliwy temat
    w którym w poszczególnych akapitach oczywiscie jakże by inaczej Polacy wychodzą na ciemnogród dziwaków i homofobów cokolwiek to znaczy

    pytanie co o tym myślą ZWYKLI i NORMALNI Polacy którzy szanują siebie i małżonków i sprawy łóżka trzymają w łóżku a nie jacyś ekshibicjoniści którzy jak ktoś protestuje przciwko ekshibicjonizmowi to od razu mówią że to "inna epoka"

    • 13 15

    • a idz ty moherze

      • 3 4

    • normalni (2)

      NORMALNE w sprawach intymnych jest to, co odpowiada obojgu partnerów. Obojętnie co by to nie było - do póki nikt nie robi czegoś w brew sobie, to jest to NORMALNE. A bez szacunku dla partnera/ki można oprawiać i "ZWYKŁY" seks, więc łóżkowe i niełóżkowe urozmaicenia nie mają tu ŻADNEGO wpływu :/Panie @Rejtan, radzę wybrać się do seksuologa i porozmawiać o tym co jest, a co nie jest normalne w sprawach intymnych...I na drugi raz proszę używać słownika bo chyba się coś Panu pomyliło bo: "Ekshibicjonizm – rodzaj parafilii seksualnej; stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest demonstrowanie swoich narządów płciowych lub aktywności seksualnej (np. masturbacji) obcym osobom - zazwyczaj płci przeciwnej - które się tego nie spodziewają."

      • 3 0

      • Słownik? (1)

        A może też ortograficzny?
        Co to za kwiatki: "do póki" i "w brew"?

        • 0 1

        • czepialski

          Ale mi kwiatki. To już lepszy brak spacji, niż błędy merytoryczne.

          • 0 0

  • jeśli prawdą jest, że klient pyta się o pornografię ze zwierzętami lub dziećmi, a następny znajduje przyjemność w zarzynaniu (14)

    kobiet podczas seksu - to dlaczego ta pani nie zawiadomiła policji? Interesowanie się takimi treściami już implikuje konieczność wszczęcia śledztwa wobec takich osób.

    • 41 14

    • a ten minus od fana seksu z owcą??? o_O (12)

      • 10 6

      • (8)

        Ten minus pewnie od tych, co zazdroszczą, ze masz swoje zdanie, a nie jesteś osobnikiem sterowanym przez GóW... ;)

        • 7 6

        • (7)

          Widzę, że po przeczytaniu artykułu, już wiesz jak wejść w czyjąś d...pę bez posmarowania. Nie wysilaj się, Halewicz nie ma kolegów

          • 5 8

          • (6)

            Jeśli pozytywne zdanie o Twojej opini traktujesz jak włażenie w d bez posmarowania to nie dziwię się, że nie masz kolegów.

            • 7 4

            • (5)

              Nie mam kolegów, bo tylko czas zabierają! O_o
              I nie staraj się ze mną zaprzyjaźnić, bo szkoda czasu. Ja i tak jestem najlepszym userem na tym podłym zakłamanym portaliku

              • 2 7

              • Nie próbuj mnie podrabiać (4)

                • 2 6

              • Ktoś tu ma rozdwojenie jaźni... (3)

                • 2 7

              • No tak, podszywacz. Przepraszam, masz przecież maila.

                • 3 0

              • cóż, już jeden na forum się podszywał i dzierży bana - nie próbuj się podszywać, proszę ostatni raz. (1)

                Halewicz to Halewicz, nie udawaj go, nie umiesz.

                • 3 8

              • Bredzisz synek. jedyne, co mozesz, to pokrzyczec na tym portalu i w ten sposob troche sie podbudowac. Nic wiecej!

                • 4 2

      • (2)

        Mysle kolezko, ze minusuja ludziska, ktorzy za toba nie przepadaja, gdyz jestes poprostu zadufanym w sobie trolem, ktory uwaza, ze ma zawsze racje. W tym konkretnym przypadku, zareagowales calkiem niepotrzebnie. Zabolalo, ze ktos zminusowal, na co jestes strasznie uczulony i musiales wtracic swoje piec groszy...

        • 11 4

        • kompletnie mnie to nie boli - raczej bawi (1)

          I będę pisać to na co mam ochotę.

          • 4 8

          • a pisz chlopcze, na co tylko masz ochote. Bawi? Boli i to bardzo, poniewaz nie mozesz przyjac na klate, jak facet, ze ktos z userow moze miec inne zdanie... Reagujesz zawsze agresja! Wrecz sprowokujesz do dalszych pyskowek, a to dlatego, ze masz typowe cechy trola internetowego

            • 7 3

    • no właśnie, nawet, gdyby mówił to pół żartem pół serio, tylko trudno tu odnaleźć śmieszny wątek.., to nadaje się na prokuratura.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane