- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (124 opinie)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (225 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (32 opinie)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (70 opinii)
Ciężarówka wbiła się w wiadukt na Hallera
W środę wczesnym rankiem kolejny kierowca ciężarówki zignorował oznakowanie na al. Hallera i wjechał pod zbyt niski wiadukt przy węźle Kliniczna. W połowie marca drogowcom udało się co prawda ustawić przed wiaduktem nowy znak zmiennej treści, ale tylko od strony Opery Bałtyckiej. Na podwyższenie sieci trakcyjnej będzie trzeba jeszcze poczekać.
Na razie z tych planów udało się zrealizować tylko połowę. W marcu między Operą Bałtycką a wiaduktem na Hallera stanął znak zmiennej treści, który ma informować kierowców zbyt wysokich pojazdów o przekroczeniu skrajni i konieczności zatrzymania się przed wiaduktem. Na realizację bardziej skomplikowanych prac związanych z przebudową sieci trakcyjnej będziemy musieli jeszcze poczekać.
Co prawda na początku marca Gdański Zarząd Dróg i Zieleni rozstrzygnął przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, ale ze względu na epidemię koronawirusa i związane z nią planowane ograniczenie wydatków realizacja może się opóźnić.
- Rzeczywiście jeszcze przed wybuchem pandemii udało nam się postawić nowy wyświetlacz w pobliżu skrzyżowania z ul. Trubadurów, ale na kolejne działania przy Hallera być może będziemy musieli zaczekać - przyznaje Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ. - O ile z technicznego punktu widzenia z pracami polegającymi na podniesieniu trakcji jesteśmy się w stanie wyrobić w tym roku, o tyle z finansowego już niekoniecznie. Miasto musi teraz ciąć wydatki, szukać oszczędności i realizować tylko te inwestycje, które są niezbędne. Na razie żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale niewykluczone, że prace przy wiadukcie trzeba będzie odłożyć na przyszły rok.
O tym, że są konieczne, w środę rano przekonał urzędników, kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej kolejny kierowca ciężarówki. Przed godz. 5:30, jadąc al. Hallera od strony Brzeźna, zamiast skręcić w lewo w ul. Kliniczną, kontynuował jazdę na wprost. Wprost pod zbyt niski wiadukt.
O utrudnieniach poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trojmiasta.
Tir utknął pod wiaduktem na Hallera . (27 opinii)
Udało nam się dotrzeć do nagrania z miejskiej kamery na węźle Kliniczna, która zarejestrowała fragment samego zdarzenia.
Po całym zdarzeniu kierowca tłumaczył się, że się zagapił. Uderzenie w wiadukt zniszczyło całą prawą stronę pojazdu i naczepy - na szczęście dla kierowcy i samego obiektu była ona pusta. Uszkodzeniu nie uległa też sieć trakcyjna.
Ruch tramwajowy został przywrócony o godz. 6:10. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Wideo archiwalne z 2018 r.
Miejsca
Opinie (324) ponad 20 zablokowanych
-
2020-04-08 20:44
kierowca ma prawo po przejechaniu paruset km. być znużony i zmęczony i po prostu przegapić ,nie zauważyć !!! (2)
Ale ! - co na to miejscowi kierownicy ,szefowie firm takich jak np. Urząd Miasta z ZDIZ na czele - którego urzędnicy -pracownicy powinni czuwać nad właściwym oznakowaniem ,zabezpieczeniem tego typu miejsc ! - uważam ,że ich praca nie powinna polegać na siedzeniu w biurach popijaniu kawy i gadaniu przez tel. Powinni od czasu do czasu ruszyć d*psko i ruszyć w teren , zlustrować obejrzeć z bliska i przypilnować aby tego typu miejsca były właściwie zabezpieczone i oznakowane podobnie jak to się ma w cywilizowanych krajach UE ! . Gdyby tak było , nie dochodziło by z pewnością do tego typu zdarzeń !
- 5 4
-
2020-04-08 23:27
Pewnikiem jesteś kolegą PO fachu tego TiR-owca i stąd twój wątpliwej wartości intelektualnej wywód...
WszysTcy winni - tylko nie TiR-owiec !
Bo TiR-owiec musi się spieszyć, bo mieszczuchy umrą z głodu, gdy w markecie zabraknie bułek, i mleka, bo umrą na koronawirusa, gdy nie dowiezie na czas maseczek ochronnych itp., itd.... Można by tak długo wymieniać, a za jakiś czas - i tak i tak - następny "znużony i zmęczony" TiR-owiec zakleszczy się na Hallera.- 1 0
-
2020-04-09 08:06
Jasne.
Jest zmęczony, to niech przerwę zrobi. To go nie tłumaczy. Może jeszcze ma prawo pieszych na przejściu zgarnac, z zielonego, bo był zmęczony?
- 2 0
-
2020-04-08 20:54
w takim np. HH gdyby kierowca takiej ciężarówki nie był nie wiem jak zmęczony i ...
próbował pod taki wiadukt wjechać powiedzmy na śpiąco to zabezpieczenie prócz natychmiastowego włączenia się świateł czerwonych plus znak Stop . włączy jeszcze sygnał dzwiękowy !!!
- 3 1
-
2020-04-08 21:09
Normalnie
Nie wierzę że to się stało znowu
- 1 0
-
2020-04-08 21:35
Wiadukt bermudzki
Aby zaoszczędzić na kosztach i zmarnowanym czasie innych, powinny zadbać o aż przesadne oznakowanie świetlne, bo do tej pory nic nie pomaga
- 3 1
-
2020-04-08 21:41
Czekamy na kierowcę TIR- a, który zniesie ten wiadukt. Łącznie z linią pasażerską SKM. A to tylko kwestia czasu.
- 3 0
-
2020-04-08 21:52
Do czasu rozdzielenia ZDiZ na Inżynierię Ruchu, trawniki i oczywiście Studzienki jako osobne żywoty, nic się nie da zrobić w
Gdańsku.
- 1 0
-
2020-04-08 21:56
Skad to (5)
Wedlug mnie to jest wina w tym ze znaki sa z d*py na wiaduktach. Polowa pokazuje 3.50 lub 3.70 a wiadukt ma ponad 4.20 ale jakiemus cymbalowi nie pasuje ze mu ciezarowka bedzie tam jezdzic.
Nauczyli ludzi ze oznakowanie z d*py i tyle warte. Niech w Polsce zrobia realne wymiarowanie i bez marginesu bledu to przestana wbijac sie w wiadukty bo bedzie pisac 3.90 tzn 4 nie przejdzie. Polska to kraj d**ilnych urzedasow i to wychodzi. Dzis nie komuna sa miary i oznakowanie powinno byc prawdziwe. I probkem sie skonczy.- 2 4
-
2020-04-08 23:57
Weź to powtórz jeszcze raz i po polsku jak umiesz
- 0 0
-
2020-04-09 00:09
Jesteś niebezpiecznym kierowcą a nie realistą.
To, że wiadukt w najwyższym punkcie być może ma 4,2 m nie oznacza, że można się przecisnąć. Pod wiaduktem są przewody jezdne pod napięciem. Prąd stały ,, ciągnie łuk " więc normy bezpieczeństwa nakazują takie obostrzenia i z nimi się nie dyskutuje. Boleśnie się o tym przekonał już nie jeden niższy gabaryt ale za to z długą anteną CB na dachu .
- 0 0
-
2020-04-09 01:12
przepisy wymagają że przy wiadukcie z geometrycznym prześwitem o danej wysokości umieścić zakaz wjazdu pojazdów przynajmniej pół metra niższych.
Ta liczba na znaku to nie jest wysokość która przechodzi, a jest to zakaz wjazdu wyższych pojazdów - teoretycznie nie musi tam być nawet żadnego mostu, a zakaz może wynikać z jakiś innych powodów.- 0 0
-
2020-04-09 01:45
No tak (1)
kierowca realista ma racje niech będą te wiadukty opisane jak trzeba 3.90 TO 3.90 to raz moze marginez 10 cm to góra a dwa to w nawigacji nie zanizac wysokości to nawigacja tez będzie inaczej prowadzić a trzy to patrzeć na znaki ! i ostatnie to dobrze oznakowanie.
- 0 0
-
2020-04-09 04:18
Ja prdl nie da się tego czytać, co napisaliście razem
- 0 0
-
2020-04-08 21:57
MATOŁ
Jakim matołem trzeba być ...znak 3,40m to podstawa jazdy TIREM patrzenie na znaki wysokosci .....
- 3 1
-
2020-04-08 22:01
na hollere ciężarówka wbiła się w wiadukt
Znowu. Biedny ten wiadukt.
- 1 0
-
2020-04-08 22:28
Teraz kierowcy mają nawigacje i nie myślą. Na znaki też nie patrzą. Kryśka z GPS wie lepiej jak jechać. A jak zabierzesz takiemu nawigację to na stacji nie trafi z toalety do auta
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.