- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (24 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (244 opinie)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (313 opinii)
Darmowa komunikacja dla dzieci nie jest rozwiązaniem, a jedynie hasłem wyborczym
Bezpłatna komunikacja miejska dla uczniów podstawówek i gimnazjów nie jest sposobem na rozwiązanie problemu podwożenia dzieci do szkół. Nie skłoni też rodziców do rezygnacji z samochodu. Może być za to promocją miasta przyjaznego rodzinom oraz nieco zmniejszyć wydatki w domowych budżetach rodzin, które już teraz korzystają z tramwajów i autobusów - ocenia Krzysztof Koprowski.
W Trójmieście temat darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów podstawówek i gimnazjów (do czasu ich likwidacji) promowany jest przez Inicjatywę Polską, wspieraną w Gdańsku przez Lepszy Gdańsk, czyli stowarzyszenie, które nie kryje swoich aspiracji do bycia nową siłą w Radzie Miasta.
Dotychczas w Polsce podobne rozwiązanie wdrożyły Kołobrzeg i Kraków, a od 1 września do grona tych miast dołączy Warszawa. W Kołobrzegu objęto nim uczniów wszystkich szkół do ukończenia 22. roku życia, natomiast w Krakowie tylko uczniów szkół podstawowych w miesiącach nauki szkolnej.
Cena nie jest najważniejsza
Propozycja wydaje się z pozoru logiczna - skoro usługa jest darmowa, to powinna cieszyć się ogromną popularnością. W takim uproszczeniu - idealnym na potrzeby kampanii przedwyborczej - zapomina się jednak o pozostałych uwarunkowaniach, które sprawiają, że dzieci nie korzystają z komunikacji miejskiej.
O ile jeszcze w latach 80. w planowaniu przestrzennym jednym z nadrzędnych celów było zapewnienie wygodnej, krótkiej i możliwie bezpiecznej drogi dojścia do placówki edukacyjnej, to dzisiaj problemem nowych osiedli jest brak jakiejkolwiek infrastruktury codziennego użytku - nie tylko szkół, ale sklepów, a nawet chodników wzdłuż ulic.
Nie lepiej jest z komunikacją miejską - kursuje rzadko, a dotarcie do najbliższych, znacznie oddalonych szkół wymaga nieraz przesiadek oraz kilkuminutowych spacerów od przystanku do wejścia do budynku, przekreślając tym samym w rozsądnym czasie możliwość wspólnej podróży z dzieckiem do szkoły, a następnie kolejnym autobusem czy tramwajem do pracy.
Niewygodny dojazd komunikacją miejską
Przykładowo, do najnowszej gdańskiej szkoły w Kokoszkach dotrzeć można od niedawna tylko jedną linią, w dodatku o bardzo skomplikowanej trasie i długim czasie przejazdu. Pozostałe autobusy zatrzymują się przy ruchliwej ul. Kartuskiej , oddalonej o ok. 250 metrów od drzwi szkoły.
Czytaj też: Artykuł z 2014r.: Niebezpieczny chaos po otwarciu szkoły w Kokoszkach
Nieco starsza, bo oddana do użytku w 2008 r. Szkoła Podstawowa nr 12 na Ujeścisku , zlokalizowana jest w odległości pół kilometra od najbliższego przystanku przy ul. Piotrkowskiej, zaś od strony ul. Świętokrzyskiej w ogóle pozbawiona jest dojazdu komunikacją miejską.
Czytaj też: Artykuł z 2010 r.: Zakorkowana droga przed szkołą na Ujeścisku
Poziom kształcenia ważniejszy od lokalizacji
O ile jednak szkoły w nowych dzielnicach zaczynają wreszcie powstawać, to dla wielu rodziców bardziej liczy się renoma placówki, a lokalizacja blisko domu schodzi na dalszy plan.
Szkoły prywatne i państwowe, których uczniowie osiągają dobre wyniki na egzaminach, położone są przede wszystkim na dolnym tarasie, podczas gdy nowe osiedla na górnym tarasie. Ponieważ na dolnym tarasie znajdują się również główne skupiska miejsc pracy, dziecko staje się naturalnym pasażerem samochodu rodzica w drodze do pracy.
Czytaj też: Dzielnice młodych oraz Sprawdzian 6-klasisty. Szkoły z najlepszymi wynikami
W takiej sytuacji trudno oczekiwać, aby darmowa komunikacja miejska dla uczniów mogła cokolwiek zmienić, ponieważ koszt biletu okresowego nie jest czynnikiem decydującym o wyborze środka transportu.
Warto też zwrócić uwagę, że inicjatorzy akcji wyolbrzymiają ceny biletów, mówiąc o oszczędnościach w rodzinach wielodzietnych rzędu ponad 100 zł. Zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni pięciomiesięczny bilet dla ucznia to wydatek 214 zł, a w Sopocie - 152 zł. Ponadto rodziny liczące troje i więcej dzieci otrzymują darmowe przejazdy w ramach Karty Dużej Rodziny.
Korzyści dla tych, którzy już wybrali komunikację miejską
Do kogo zatem jest skierowana propozycja darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów? To przede wszystkim puszczanie oka w stronę wyborców z nie więcej niż dwojgiem dzieci, których nie trzeba w żaden sposób przekonywać do komunikacji miejskiej, ponieważ ich dzieci na co dzień z niej korzystają.
Wprowadzenie takiego rozwiązania taryfowego można również traktować jako pewnego rodzaju promocję miasta przyjaznego rodzinom. Przypomnijmy, że już dzisiaj do bezpłatnych przejazdów uprawnione są m.in. osoby powyżej 70. roku życia czy niepełnosprawne. Bez potrzeby zakupu dodatkowego biletu pojedziemy także z psem, większym bagażem czy rowerem.
Czy stać nas na ten polityczno-marketingowy zabieg? Z pewnością nie zrujnowałby on budżetów miast, choć wydaje się, że obecnych pasażerów bardziej ucieszyłby nowy tabor lub zwiększenie częstotliwości kursowania pojazdów.
Z wyliczeń inicjatorów wynika, że darmowe przejazdy dla uczniów w skali roku uszczuplą budżet w Gdańsku o ok. 3-3,5 mln zł, zaś w Gdyni - 1,4 mln zł. Szacunki urzędników mówią odpowiednio o kwocie 6 mln zł i 2,7 mln zł. Dla porównania, zakup jednego tramwaju dwukierunkowego to wydatek ok. 9,3 mln zł (oferty w ostatnim przetargu GAiT), zaś autobusu przegubowego - 1,6 mln zł (tyle kosztowały nowe pojazdy w Gdyni).
Miejsca
Opinie (188) 3 zablokowane
-
2017-06-03 09:21
stres podczas kontroli (6)
Może w śród tych materialnych argumentów warto pomyśleć o dzieciakach które nie mają wyjścia i muszą jeździć autobusem i ich stres podczas kontroli biletowej. Sama byłam świadkiem w tym tygodniu autobus 118, ścisk maksymalny (bo poprzedni nie przyjechał) i 10,11 latkę która ze łzami w oczach próbującą w tym tłoku w tornistrze odnaleźć bilet. Czy to warte tych 42zł?
- 46 53
-
2017-06-03 17:12
Nikt nie zabronił...
...nosić karty miejskiej na szyi na smyczy. Na Słowacji to wygodna procedura obowiązująca u wielu przewoźników.
- 6 1
-
2017-06-03 16:48
Bzdura. Dziecko trzeba uczyć odpowiedzialności i konsekwencji choćby braku porządku w tornistrze.
- 26 1
-
2017-06-03 09:48
zgadza sie komunikacja miejksa jest fatalna i powinni przedewszystkim w nia inwestowac (1)
- 13 8
-
2017-06-03 15:40
tragedii nie ma ale można poprawić kilka rzeczy
- 7 2
-
2017-06-03 13:55
Warto pamiętać
Każdy pasażer powinien mieć wcześniej przygotowany bilet na wypadek kontroli. To nic trudnego a stres ograniczony
- 20 2
-
2017-06-03 09:32
Jeju ja miałem jakieś 10 lat gdy dostałem pierwszy mandat, też stres niesamowity i później długi szlaban, dziś się z tego śmieję..
Kurczę, nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło a każda taka historia to lekcja.
Dziecko uczy się życia!- 44 7
-
2017-06-03 09:15
Jak to mowił Kursky mistrz obłudy i król bezmyślnego parkowania (1)
,,Ciemny lud to kupi"
- 66 17
-
2017-06-03 15:40
500+ łyknęli jak młode pelikany
smoleńsk też łykają jak Misiewicz mleko prezesa
- 9 2
-
2017-06-03 14:43
Czy warto przyzwyczajać do darmowego?
Jak widać są argumenty za.
Zachęcam jednak do refleksji nad konsekwencjami.- 6 1
-
2017-06-03 14:16
WIekszość rodziców auta zaparkowałą by pod szatnią w szkole lub sala bo cięzko zad ruszyć.
- 8 3
-
2017-06-03 12:33
Tendencyjna ankieta kolejnoscia odpowiedzi (2)
podpowiadajaca aby glosowac za opcja "wygoda". A koszt nie gra roli? Np 3 katnety dla dzieci i 2 dla rodzicow kosztuja wiecej niz ja wydaje przez caly miesiac na paliwo. Nie mowiac o idiotyzmach jak tramwajowa wycieczka krajoznawcza Nowa Bulonska PN z dzielnic poludniowych przez Morene, Siedlce i Centrum do Wrzeszcza zamiast Nowa Politechniczna z ktorej miasto zrezygnowalo prze lobby eko oszołomów bez szkoły. Powodow jakie zniechecaje ludzi do komunikacji miejskiej jest cala masa wiec nie zwalal bym wszystkiego do tego ze chodzi tylko o wygodę - tylko ankieta z opcja wielokrotnego wyboru moze miec tu jakis sens
- 13 1
-
2017-06-03 13:13
(1)
W Gdańsku nie ma karnetów od 10 lat.
- 4 3
-
2017-06-03 13:58
a bilet okresowy?
kupujesz go codziennie czy tak jak karnet np raz na miesiąc?
- 3 0
-
2017-06-03 09:08
Dyskusja? w polskich miastach? pierwsze słysze (3)
Nikt o tym nie dyskutuje, ani ludzie też nie mówią, bo nie zajmują się bzdurami
- 31 36
-
2017-06-03 11:09
(1)
w gdyni tylko dyskutuja
- 5 1
-
2017-06-03 13:14
za to u was w PiS tylko wykonujecie rozkazy
dziękuję
- 5 4
-
2017-06-03 09:46
pomniki, uczczenia, upamiętnienia, skrobanki, in vitro, smoleńsk, klątwa, tęcza, brrr
- 11 3
-
2017-06-03 12:24
Co za bzdury
się czyta i wyczyniają politycy aby zostać przy żłobie.
Dlaczego dla ludzi którzy korzystają z komunikacji miejskiej ma się nie liczyć złotówka a politycy liczą każdą zostawioną złotówkę w budżecie co ? dlaczego jak ma być coś dla ludzi to wszystko jest złe ale jak interes miasta to weźmiecie kredyt ?
Komunikacja miejska powinna być darmowa dla uczniów do ukończenia pełnoletności, rodzin z dwójka dzieci (tylko dzieci) w okresie godzin szkolnych i miesięcy szkolnych, sobót, niedziel i świąt.
Z tego co pamiętam to kiedyś część ze sprzedarzy biletów szła na naprawę taboru komunikacji miejskiej dzisiaj idą na ZTM, który z tego co widzę nic nie robi.
Kolizja tramwajowa a oni naliczają karty dla GAIT.
rozkłady jazdy dla kilometrów i przepełnionych pojazdów (bo dla mieszkańców one nie są)
Zlikwidujcie ZTM i dajcie mieszkańcom te pieniądze poprzez przywileje- 11 4
-
2017-06-03 11:59
Paniska
proponuję zakazać używania służbowych aut do celów prywatnych, i po problemie.
- 13 0
-
2017-06-03 11:55
nie przyzwyczajać do darmochy
potem rosną pokolenia roszczeniowców.
- 10 3
-
2017-06-03 10:44
To może lepiej zrobić darmową komunikację tylko dla osób rozliczających podatek w Gdańsku (1)
Przynajmniej nie będzie finansowania pasożytów z okolicznych miejscowości, którzy tylko korzystają a się nie dokładają do infrastruktury.
- 19 7
-
2017-06-03 11:54
O to to!
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.