• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzięki naukowcom z PG wiemy jak mógł wyglądać Fahrenheit

Marzena Klimowicz-Sikorska
26 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Żeby stworzyć wizerunek Fahrenheita trzeba było posłużyć się wizerunkami jego krewnych i gdańszczan z końca XVII w. Żeby stworzyć wizerunek Fahrenheita trzeba było posłużyć się wizerunkami jego krewnych i gdańszczan z końca XVII w.

Choć nie zachował się żaden portret słynnego gdańskiego fizyka Daniela Gabriela Fahrenheita, to naukowcom z Politechniki Gdańskiej udało się wirtualnie zrekonstruować jego wizerunek.



Ile mierzył, jakiej był postury, jaki miał kolor oczu i jaki kolor włosów krył się pod jedną z sześciu peruk, które na co dzień nosił, a które zachowały się po śmierci Fahrenheita w skrzyni z jego ubraniami? Tego najprawdopodobniej już się nigdy nie dowiemy. Jednak z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że wiemy wreszcie jak wyglądała jego twarz. Było to możliwe dzięki algorytmowi genetycznemu i specjalnie opracowanej aplikacji.

Przez kilka miesięcy pracowali nad nimi naukowcy z Politechniki Gdańskiej. - Do tego celu wykorzystaliśmy grafiki przedstawiające krewnych fizyka, a także gdańszczan mu współczesnych, reprezentujących podobne pochodzenie i status społeczny. Byli to głównie członkowie patrycjatu, uczeni i duchowni. Korzystaliśmy w tym celu ze zbiorów Biblioteki Polskiej Akademii Nauk i Muzeum Narodowego w Gdańsku - tłumaczy Tomasz Ziółkowski z Politechniki Gdańskiej. - Na każdym zdjęciu oznaczaliśmy nos, usta, oczy. Dodatkowo korzystaliśmy z opisów wyglądu ówczesnych mieszkańców Gdańska. Takie opisy musieliśmy przełożyć na współczynniki liczbowe, co jest pracochłonne.

Ale kiedy wszystkie dane były już zebrane, wystarczyło pół godziny, żeby aplikacja pokazała wirtualne oblicze słynnego fizyka, twórcy termometru i skali temperatury.

- Nie jest to portret w 100 proc. odwzorowujący to jak wyglądał Fahrenheit. To wizerunek, który został wygenerowany na podstawie wielu portretów i szczegółów fizjonomii, w tym komputer losowo dobrał kilka elementów - dodaje Ziółkowski.

Opracowany na PG program, choć wymaga jeszcze trochę poprawek, może w przyszłości np. pomagać policji w tworzeniu portretów pamięciowych.

- Aplikacja pozwala na tworzenie wirtualnych portretów osób, których wygląd pozostaje nieznany - tłumaczy prof. Henryk Krawczyk, rektor uczelni i pomysłodawca projektu odtworzenia wizerunku Fahrenheita. - Na obecnym poziomie rozwoju nauki i techniki nie jest oczywiście możliwe stworzenie dokładnej metody rekonstrukcji wyglądu twarzy, ale nasza aplikacja pozwala uzyskać pewne wyobrażenie o tym, jak mogła wyglądać dana postać.

Podczas prac nad wizerunkiem uczonego zespół zaobserwował, że w czasie operacji krzyżowania i mutacji wizerunek w którymś momencie przestaje się zmieniać. - Nie wiemy jeszcze, czy można z tego wnioskować, że znaleźliśmy jakiś punkt skończoności, ale jest to niewątpliwie ciekawe - dodaje Ziółkowski.

29 listopada dowiemy się, kto wygrał nagrodę w drugim konkursie na dzieło plastyczne upamiętniające dokonania Daniela Gabriela Fahrenheita, które stanie na PG.

Miejsca

Opinie (53) 9 zablokowanych

  • nie lepiej wziac jego czache i dac do akademii medycznej (1)

    tam ulepia z gliny miesnie twarzowe, dodadza skore i wlosy... i tadaam!

    • 12 4

    • jakby była czacha, to każden jeden by był taki mundry

      Tylko że gościa wrzucili do zbiorowego dołu w Niderlandach, i teraz szukaj tatka latka :-P

      • 2 2

  • tak, to on. Poznaję

    • 6 2

  • prawdopodobnie to on !

    czy nigdzie nie znaleziono jakiegoś malowidła z postacią Fahrenheita ?

    • 1 3

  • Zaskoczenie

    Mnie to trochę przypomina w opisie ,wiersz Jana Brzechwy ::

    "" Ryby, żaby i raki
    Raz wpadły na pomysł taki,
    Żeby opuścic staw, siąść pod drzewem
    I zacząć zarabiać śpiewem.
    No, ale cóż, kiedy ryby
    Śpiewały tylko na niby,
    Żaby
    Na aby-aby,
    A rak
    Byle jak.""

    Jeszcze mogę stwierdzić , że w mojej klatce schodowej mieszkają ludzie o podobnym pochodzeniu i statusie społeczny.a jednak każda osoba ma inną twarz .

    Niesamowite , prawda ??

    • 9 2

  • Ciekawe czy metoda wykorzystana przez ekipę z PG nadaje się do sprzedaży jako usłga. (1)

    Albo i lepiej jako produkt wręcz dla jakiejś firmy chcącej świadczyć podobne usługi.

    Kto by z niej skorzystał? A mało mamy dzianych ludzi, co by chcieli obwiesić swoją willę portretami przodków? Zwłaszcza jak zaginęły w czasie wojny. A i pewnie jakieś inne instytucje się znajdą chcące poznać wizerunek swojego patrona.

    Mam nadzieję tylko, że dokumentacja całego przedsięwzięcia została tak przygotowywana by umożliwić jego późniejszą komercjalizację, a nie na zasadzie projektów studenckich, gdzie byleby coś było.

    • 11 4

    • Oczywiście że się nie nadaje..

      Nadaje się wyłącznie do wydojenia podatnika...

      • 6 3

  • Wow

    Super !

    • 9 3

  • Budyń ładniejszy, prawdziwy Adonis

    • 19 8

  • TEZ TAK WYGLADAM PRAWIE A OBLICZE ME JEST GODNE I ZACNE !! a dusza ma czysta !

    Moze to jakas moja rodzina ? bo zawsze czulem ze mam w sobie zacnosc i szlachectwo i nawet na budowie mi sie wszyscy klaniaja i mowia do mnie '' Ksiaze ciemnosci'' bo pilnuje w nocy tej budowy. Tak ! to chyba rodzina moja szlachecka po mieczu :)

    • 13 5

  • Dzięki naukowcom z PG wiemy jak mógł wyglądać Fahrenheit

    Napiszcie jak nie mógł wyglądać..wtedy zawęzi się krąg domniemań.
    "Do tego celu wykorzystaliśmy zdjęcia krewnych fizyka, a także mnóstwo zdjęć gdańszczan mu współczesnych, reprezentujących podobne pochodzenie i status społeczny."
    A jak mamusia zapatrzyła się w jakiegoś "innostrańca" ?

    • 19 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane