• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Farsa godna Szekspira: wiele hałasu o teatr

Łukasz Rudziński
19 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kłopotliwa elewacja Teatru Szekspirowskiego
Tomasz Korzeniowski obawia się, że Gdański Teatr Szekspirowski (pomiędzy kamienicami a Podwalem Przedmiejskim) przesłoni widok na Główne Miasto. Tomasz Korzeniowski obawia się, że Gdański Teatr Szekspirowski (pomiędzy kamienicami a Podwalem Przedmiejskim) przesłoni widok na Główne Miasto.

Do małego skandalu doszło podczas konferencji podsumowującej pierwszy rok działalności Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Nic nie wyszło z zapowiadanego porozumienia między inwestorem teatru, a Towarzystwem Opieki nad Zabytkami, które nie akceptuje projektu architektonicznego teatru.



Widok GTS od ul. Bogusławskiego. Widok GTS od ul. Bogusławskiego.
Porozumienie uzgodnione w poniedziałek 16 lutego podczas spotkania dyrektora Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego Jerzego LimonaTomaszem Korzeniowskim, prezesem gdańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, zakładało, że ten ostatni wycofa z sądu skargę, która może wstrzymać budowę teatru. Dwa dni później umowę podpisał marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski oraz prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Jednak w nocy ze środy na czwartek Korzeniowski zmienił treść porozumienia. Dopisał do niego, że projekt architektoniczny ma zostać skonsultowany m.in. z Polskim Komitetem Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Polskim Komitetem ds. UNESCO.

Jerzy Limon przerobioną wersję skwitował krótko: - To czyni nasze porozumienie niebyłym.

- Popieram budowę Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, ale nie do przyjęcia jest zasłonięcie Głównego Miasta przez siedzibę teatru. Zwłaszcza gdyby odbyło się to kosztem ewentualnej utraty szansy na wpisanie na listę UNESCO - tłumaczył Tomasz Korzeniowski. - Jesteśmy jednak skłonni przystać na tę propozycję i wycofać skargę z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale tylko po zaopiniowaniu przez gremia odpowiedzialne za rekomendację na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Nie można przez jedno przedsięwzięcie kulturalne, korzystne dla rozwoju miasta, niszczyć inne inicjatywy kulturalne.

Dyrektor departamentu kultury z Urzędu Marszałkowskiego, Władysław Zawistowski uznał tę argumentację za manipulację: - Gdańsk ma znikome szanse na wpisanie na listę jego Głównego Miasta, ponieważ koledzy pana Korzeniowskiego odbudowali miasto niezgodnie z przedwojennym układem urbanistycznym. Zmieniono nie tylko architekturę budynków, ale również bieg ulic. To już nie jest historyczne miasto.

Z kolei Jerzy Limon zaznaczył, że opiniowanie projektu potrwałoby dłużej niż postępowanie sądowe.

Tomasz Korzeniowski kolejny raz zaproponował więc inną lokalizację dla Gdańskiego Teatru Szekpirowskiego - na Wyspie Spichrzów. - Tam również odbywały się przedstawienia szekspirowskie - tłumaczył. To prawda, ale siedziba teatru elżbietańskiego znajdowała się na placu przy ulicy Bogusławskiego, a przedstawienia grano w wielu miejscach dzisiejszego Śródmieścia.

Inwestorzy GTS przekonują, że brak porozumienia utrudnia, ale nie przekreśla szans na budowę teatru w zakładanym terminie. Przypomnijmy: na 14 września zaplanowano wmurowanie kamienia węgielnego pod teatr. Ceremonię ma uświetnić wielkie plenerowe widowisko przygotowane przez Andrzeja Wajdę. Stawka jest bardzo wysoka, ponieważ opóźnienie budowy teatru może wiązać się z cofnięciem unijnego, 50-milionowego dofinansowania do inwestycji.


Sceny Teatru Szekspirowskiego wg projektu Andrzeja Markowicza - odpowiednio scena elżbietańska, scena centralna i scena włoska



Takiego porozumienia nie podpisano na czwartkowej konferencji.

Tomasz Korzeniowski, działający w imieniu Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Oddział w Gdańsku oświadcza, że po zapoznaniu się ze szczegółową dokumentacją projektową i przyszłymi funkcjami Teatru zobowiązuje się wycofać skargę z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotyczącą decyzji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z 29 września 2008, sygn. L.dz. DOZ-OA-6700/260/08 niezwłocznie po pozytywnej rekomendacji dokumentacji projektowej Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego autorstwa R. Rizziego dokonanej przez Zarząd Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Oddział w Gdańsku, Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków ICOMOS, Polski Komitet ds. UNESCO oraz stwierdzeniu przez ww. instytucje, że planowana inwestycja nie wpłynie negatywnie na krajobraz kulturowy Głównego Miasta w Gdańsku oraz nie osłabi szans wpisania Gdańska na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Jednocześnie Jerzy Limon, działając w imieniu Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego deklaruje, że na wybudowanym obiekcie Teatru nie będzie umieszczał komercyjnych reklam. Jerzy Limon zobowiąże się doprowadzić do zmian projektowych budynku w celu nadania kształtu fasadzie ryzalitu (od strony zachodniej, czyli budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego) w taki sposób, by nawiązał do ryciny Petera Willera z XVII wieku.

Strony deklarują też gotowość współpracy na niwie artystycznej i edukacyjnej, zwłaszcza w działaniach zmierzających do zwiększania świadomości młodzieży z Gdańska i regionu w zakresie dziedzictwa kulturowego. W ramach działań artystycznych GTS deklaruje gotowość wskrzeszania w kościele Mariackim tradycji teatralnych widowisk wielkanocnych.

Miejsca

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • Należy zachować klimat (1)

    tego terenu i nie plombować tej przestrzeni betonowym szkaradztwem. Jeżeli architekci nie potrafią stworzyć czegoś harminijnego, to niech zajmą się np. rolnictwem lub pasterstwem.

    • 9 10

    • ooo mój drogi

      do rolnictwa czy pasterstwa trzeba mieć ogromny talent, a teraz nawet wyższe wykształcenie, tak więc nie ubliżaj rolnikom czy pasterzom!

      • 4 0

  • W nocy Korzeń zmienił treść porozumienia. Komedia.

    Przez dwa lata czytam o konkursach na lokalizację GTSu a potem o konkursach na architekturę. A teraz Korzeń dostaje olśnienia, że to nie to miasto i nie ten projekt i w nocy wszystko odkręca. Znajomi prosili go o hipermarket a jemu wszystko pokręciło się.

    • 7 1

  • przecież ten projekt jest szkaradny, wygląda jak krematorium

    • 12 3

  • gdybym był władny to bym ich pałował (1)

    jak za czasów zomo, prawda jest taka że tu nie chodzi o miasto Gdańsk i jego potrzeby, TUTAJ CHODZI O CHORE AMBICJE NIEUDACZNIKÓW ŻYCIOWYCH KTÓRZY Z NIEZROZUMIAŁYCH POWODÓW NAGLE STALI SIĘ URZĘDNIKAMI WŁADNYMI PODEJMOWAĆ DECYZJE, A KAZDA ICH DECYZJA TO PRZEPYCHANKA CHOREGO NA AMBICJE CZŁOWIECZKA KTÓREGO ŻYCIE NICZYM BY SIĘ NIE RÓŻNIŁO OD ŻYCIA SZAREJ MYSZKI GDYBY NIE PRACA URZĘDNIKA
    ale jest dla was oaza spokoju - tych wszystkich urzędasów zapraszam do warszawy do belwederu, tam znajedziecie swojego wodza, nauczy was więcej niż potraficie - poznacie znaczenie słowa - WETO

    • 8 4

    • urzędas urzędnikowi nie równy, ale ten- jest wybitny w robieniu szumu dookoła, i nic poza tym. ;]

      • 1 2

  • design rodem z lat 80-tych, ehhh (1)

    mogliby coś nowoczesnego postawić a nie same straszydła...

    • 24 16

    • mogliby, ale zaraz pojawiliby sie kolejni oszlomi zadajacy kamieniczek. Jakby postawili kamieniczki, to kolejni by narzekali, ze znowu jakis szajs sie tworzy.

      • 3 3

  • pogonic tego Limona

    niech jedzie do Peru - tam zawsze świeci słońce i nie ma kryzysu

    • 14 15

  • mam wrażenie że wiekszość urzednikow dazy do tego żeby odnosic sukcesy i przyczynic sie do rozwoju miasta 'zamykając' sie tylko i wylacznie w 'swojej dzialce', nie zwracajac uwagi na inne elementy rozwoju.

    • 6 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane