- 1 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (38 opinii)
- 2 Szczęśliwy finał sprawy z przypiętym rowerem (22 opinie)
- 3 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (317 opinii)
- 4 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (85 opinii)
- 5 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (78 opinii)
- 6 Czym muszą zająć się nowe władze Gdańska? (179 opinii)
Fetor przestanie dokuczać mieszkańcom Obłuża
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zobligował Bałtycki Terminal Kontenerowy do zlikwidowania fetoru wydobywającego się podczas przeładunku płynnego asfaltu. Przyczyniły się do tego starania mieszkanki Obłuża, próbującej wcześniej bezskutecznie zainteresować sprawą urzędników gdyńskiego magistratu.
Interwencje w magistracie
- Okropny fetor - coś jak połączenie zapachu ropy naftowej i wysypiska w Szadółkach - unosi się w rejonie ulic Boisko, Skrajna oraz estakada Kwiatkowskiego i to od kilku lat. Nikt nie jest w stanie pomóc mieszkańcom. W upały jest to szczególnie uciążliwe, bo jesteśmy zmuszeni mieć pozamykane okna i siedzieć w mieszkaniach, jak w więzieniach - relacjonuje nasza czytelniczka.
Dodaje, że zapach często rozprzestrzenia się nawet do ul. Morskiej i mieli go czuć także pracownicy Straży Miejskiej w Gdyni, stacjonujący przy ul. Zakręt do Oksywia. Jak mówi, sprawą próbowała zainteresować pracowników wydziału środowiska w gdyńskim magistracie.
W prowadzonej w zeszłym roku oficjalnej urzędowej korespondencji przedstawiciele urzędu najpierw odpowiadali, że kwestia uciążliwości zapachowych nie jest uregulowana w polskim prawie, proponując skierowanie sprawy na drodze cywilnej do sądu powszechnego. Rok temu przyznali z kolei, że nie mają podstawy prawnej, by interweniować w tej sprawie.
- Żaden przepis prawa materialnego na podstawie którego działa tutejszy Wydział nie zawiera podstawy prawnej do tego, aby badać wpływ czynników emitowanych do środowiska na zdrowie - odpowiadał 26 września 2017 Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału środowiska.
Nasza czytelniczka nie ukrywała rozczarowania postępowaniem urzędników.
- Ponad rok zgłaszania problemu nie zaowocował żadną interwencją, żadnym przekierowaniem do innych organów, czy też nawet poradą, jak rozwiązać ten problem - mówi.
Kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska
Mimo braku pomocy z gdyńskiego magistratu, nasza czytelniczka nie zrezygnowała z walki z fetorem. Sprawa już w tym roku nabrała tempa po piśmie do Państwowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. W końcu korespondencja mieszkanki trafiła na biurka urzędników Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska.
Przeprowadzona w lipcu kontrola potwierdziła, że uciążliwości nie są wymysłem przewrażliwionej gdynianki. Jako potencjalną lokalizację wydobywającego się odoru wskazano Bałtycki Terminal Kontenerowy, gdzie odbywa się przeładunek gorącego asfaltu z cystern na rampie zjazdowej do kontenerów.
Inspektorzy orzekli, że instalacja do przeładunku gorącego asfaltu przez lata nie posiadała urządzenia ochronnego ograniczającego emisję węglowodorów emitowanych do powietrza i nakazali zakładowi przedstawienie (do 10 września) planu przeciwdziałania temu zjawisku.
Koniec kontraktu, koniec problemu?
Interwencja okazała się skuteczna, a uciążliwości powinny zakończyć się z początkiem października. Wtedy, zgodnie z zapowiedziami przedsiębiorstwa, zakończy się załadunek kontenerów gorącym asfaltem. Kolejnych umów prawdopodobnie nie będzie.
- W odpowiedzi na zarządzenie pokontrolne przedsiębiorstwo BCT poinformowało Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku o zakończeniu załadunku kontenerów gorącym asfaltem z dniem 30 września br. Wyznaczony termin zakończenia prowadzonej operacji załadunku asfaltu wynika z zobowiązań kontraktowych - przekazuje Edyta Witka-Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Ładunek węgla w Morskim Terminalu Masowym podczas sierpniowych upałów
Miejsca
Opinie (118) 5 zablokowanych
-
2018-09-05 08:51
co o tym wszystkim mysli "włodzimierz" szczurek? czy w Gdyni mamy prezydenta czy tylko festynową kukiełkę?
- 13 0
-
2018-09-05 08:44
Kiedyś nie było miasta był port teraz jest miasto i nie będzie portu
- 17 2
-
2018-09-05 08:33
każdy inny tylko nie Wojciech Szczurek
- 15 2
-
2018-09-05 08:33
I jeszcze z okolic portu hałas szczególnie nocą. To jest taki hałas, że nie można spać.
Hałas jest również w dzień i w nocy ale nie zawsze. W nocy z 1 na 2 września hałas skończył się o 7 rano (pewnie zmiana nocna skończyła pracę). Tak nie może być
- 7 15
-
2018-09-05 07:28
(1)
Asfalt i inne produkty naftowe powinno się ładować w układzie zamkniętym.
- 24 2
-
2018-09-05 08:21
Trojmiasto to uklad zamkniety.
- 13 1
-
2018-09-05 08:08
szczurek gdzie ty jesteś jak mieszkańcy mają problemy? w której norze się chowasz??? (1)
- 18 0
-
2018-09-05 08:19
W kanale
- 5 0
-
2018-09-05 08:12
Bo Siwy kundel zajęty był w tym czasie budowaniem z boczkiem apartamantow
- 16 0
-
2018-09-05 07:47
Natychmiast.
Zwolnić naczelnika. Zlikwidować wydział. To trzeba zrobić!
- 18 0
-
2018-09-05 06:59
(1)
To niech te babsko jezdzi tylko i wylocznie drogam lesnymi tam gdzie nie ma asfaltu i dozywotni zakaz poruszania sie jakimkolwiek pojazdem poruszajacym sie po drogach asfaltowych niedlugo to jak sasiad piardnie w domu to to babsko bedzie leciec do woj. Instytucji ochrony srodowiska
- 12 43
-
2018-09-05 07:42
Urzedasie, spokojnie. Masz służyć a nie szczekać.
- 14 0
-
2018-09-05 06:54
Ile milionow kary zaplaca?
- 31 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.