- 1 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (51 opinii)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (501 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (510 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (296 opinii)
Fetor przestanie dokuczać mieszkańcom Obłuża
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zobligował Bałtycki Terminal Kontenerowy do zlikwidowania fetoru wydobywającego się podczas przeładunku płynnego asfaltu. Przyczyniły się do tego starania mieszkanki Obłuża, próbującej wcześniej bezskutecznie zainteresować sprawą urzędników gdyńskiego magistratu.
Interwencje w magistracie
- Okropny fetor - coś jak połączenie zapachu ropy naftowej i wysypiska w Szadółkach - unosi się w rejonie ulic Boisko, Skrajna oraz estakada Kwiatkowskiego i to od kilku lat. Nikt nie jest w stanie pomóc mieszkańcom. W upały jest to szczególnie uciążliwe, bo jesteśmy zmuszeni mieć pozamykane okna i siedzieć w mieszkaniach, jak w więzieniach - relacjonuje nasza czytelniczka.
Dodaje, że zapach często rozprzestrzenia się nawet do ul. Morskiej i mieli go czuć także pracownicy Straży Miejskiej w Gdyni, stacjonujący przy ul. Zakręt do Oksywia. Jak mówi, sprawą próbowała zainteresować pracowników wydziału środowiska w gdyńskim magistracie.
W prowadzonej w zeszłym roku oficjalnej urzędowej korespondencji przedstawiciele urzędu najpierw odpowiadali, że kwestia uciążliwości zapachowych nie jest uregulowana w polskim prawie, proponując skierowanie sprawy na drodze cywilnej do sądu powszechnego. Rok temu przyznali z kolei, że nie mają podstawy prawnej, by interweniować w tej sprawie.
- Żaden przepis prawa materialnego na podstawie którego działa tutejszy Wydział nie zawiera podstawy prawnej do tego, aby badać wpływ czynników emitowanych do środowiska na zdrowie - odpowiadał 26 września 2017 Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału środowiska.
Nasza czytelniczka nie ukrywała rozczarowania postępowaniem urzędników.
- Ponad rok zgłaszania problemu nie zaowocował żadną interwencją, żadnym przekierowaniem do innych organów, czy też nawet poradą, jak rozwiązać ten problem - mówi.
Kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska
Mimo braku pomocy z gdyńskiego magistratu, nasza czytelniczka nie zrezygnowała z walki z fetorem. Sprawa już w tym roku nabrała tempa po piśmie do Państwowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. W końcu korespondencja mieszkanki trafiła na biurka urzędników Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska.
Przeprowadzona w lipcu kontrola potwierdziła, że uciążliwości nie są wymysłem przewrażliwionej gdynianki. Jako potencjalną lokalizację wydobywającego się odoru wskazano Bałtycki Terminal Kontenerowy, gdzie odbywa się przeładunek gorącego asfaltu z cystern na rampie zjazdowej do kontenerów.
Inspektorzy orzekli, że instalacja do przeładunku gorącego asfaltu przez lata nie posiadała urządzenia ochronnego ograniczającego emisję węglowodorów emitowanych do powietrza i nakazali zakładowi przedstawienie (do 10 września) planu przeciwdziałania temu zjawisku.
Koniec kontraktu, koniec problemu?
Interwencja okazała się skuteczna, a uciążliwości powinny zakończyć się z początkiem października. Wtedy, zgodnie z zapowiedziami przedsiębiorstwa, zakończy się załadunek kontenerów gorącym asfaltem. Kolejnych umów prawdopodobnie nie będzie.
- W odpowiedzi na zarządzenie pokontrolne przedsiębiorstwo BCT poinformowało Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku o zakończeniu załadunku kontenerów gorącym asfaltem z dniem 30 września br. Wyznaczony termin zakończenia prowadzonej operacji załadunku asfaltu wynika z zobowiązań kontraktowych - przekazuje Edyta Witka-Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Ładunek węgla w Morskim Terminalu Masowym podczas sierpniowych upałów
Miejsca
Opinie (118) 5 zablokowanych
-
2018-09-06 00:26
nie dajmy się
uwaga mieszkańcy Gdyni, znów w ostatnich dniach utrzymuje się wiatr z sektora północnego. zwróćcie uwagę czy w waszych domach nie osiada czarny pył. ten pył znów osiadł na naszych parapetach. należy reagować, portale społecznościowe, służby ochrony środowiska, wioś, reagujmy jeśli nie będziemy reagować to będziemy tym dalej oddychać. Zgłaszajmy lekarzowi rodzinnemu objawy, których jesteśmy zaniepokojeni. nie bądźmy bierni.
- 2 0
-
2018-09-06 00:26
Rady z Obłuża
Dziwi mnie ze Rady z Obłuża.Wiem ze ma salon urody, nie interweniował.Przeciez bierze kasę za każde posiedzenie rady miasta.To że ma swój biznes to już jego sprawa ale że nie reaguje w takiej sytuacji tylko mieszkanka dzielnicy to już jest zaniedbanie obowiązków radnego.
- 2 0
-
2018-09-06 09:40
Tylko moralne zwycięstwo... (1)
Łaskawy BTC zapewnił, że usunie przyczyny odorów, bo...skończył realizację kontraktu. To tak, jak gdyby wywalczyć na sąsiedzie obowiązek przestrzegania ciszy nocnej dlatego, że wyjeżdża na dłużej...
- 5 0
-
2018-09-06 12:19
BCT jest wyjątkowo łaskawy (ma bardzo "empatyczne" podejście do otaczającego go świata).
I to nic, że od bardzo wielu lat nawet pracownicy BCT skarżyli się na duszący smród przy tym przeładunku!!!
Kierownictwo najwidoczniej powęszyło swoimi nieomylnymi nosami i stwierdziło, że taki smród to nie smród i z pewnością nie jest szkodliwy (i w tym momencie status skarg został odznaczony jako "sprawa załatwiona").
Grunt to dbać o swoich pracowników i otoczenie firmy.- 3 0
-
2018-09-14 10:48
stocznia wojenna piaskowanie
oksywie dolne masakra-piaskowanie zmora -halas bo przwaznie od 23 piaskuja-pora spania wiec okna noe otworzysz mimo upalow---- a okna umyte po tygodniu wygladaja jakby 2-3 lata nie byly czyszczone------po deszczu to po prostu prawie nic nie widac przez szyby----......tata wstecz zglaszlaismy halas nocny po 23 do 1 w nocy- odpowiedz halas dopuszczalny------jak okno uchylone to tv nie slychac tak szumu od piaskowania---
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.