- 1 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (79 opinii)
- 2 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (135 opinii)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (202 opinie)
- 4 Wyzwania dla nowych władz Sopotu (75 opinii)
- 5 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (76 opinii)
- 6 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (9 opinii)
Gdy lodówka chce cię zabić
Czy nieczyszczona regularnie lodówka może nas zabić? Jak powstaje w konserwach jad kiełbasiany - najsilniejsza na świecie trucizna i zarazem najskuteczniejszy preparat na zmarszczki? I dlaczego trzeba bacznie przyglądać się orzeszkom i kukurydzy, którą jemy?
Nie jesteśmy w stanie mieszkać w sterylnych warunkach. Ma to swoje dobre strony - gdyby nie mikroby, nasza odporność byłaby mizerna, najmniejszy katar kończyłby się wizytą w szpitalu. Niestety, często nie zdajemy sobie sprawy, że sami sobie hodujemy niebezpiecznych "lokatorów", którzy nie tyko pogarszają nasz nastrój, ale też... czyhają na nasze życie.
O tym, jak ustrzec się zatrucia, a nawet śmierci poprzez kontakt z groźnymi substancjami obecnymi w każdym domu, opowie 1 marca o godz. 18 w sali 300 w Gmachu Głównym prof. Aleksander Kołodziejczyk z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej.
Czy należy bać się ziemniaka? - Wiele osób nie wie, że osłabienie wiosenne spowodowane może być źle obranymi, kwitnącymi kartoflami. Kiełkujące ziemniaki wytwarzają bowiem toksyny, które, zjedzone w niewielkich ilościach, mogą np. wywoływać bóle głowy, w większych - nawet zabić - wyjaśnia prof. Kołodziejczyk. - Podobnie jest np. z jadem kiełbasianym, który znaleźć można choćby w konserwach. To właśnie ten jad jest najsilniejszą na świecie trucizną, używaną zresztą przez terrorystów jako broń biologiczna, a w kosmetyce jako słynny dziś botox.
Jak przekonuje naukowiec, nie należy lekceważyć pleśni, zwłaszcza tej na orzeszkach czy kukurydzy. - Pleśń na nich jest szczególnie szkodliwa. Po kilku latach od zjedzenia może wywołać nowotwór. Z kolei pleśń na chlebie jest już mniej groźna dla naszego zdrowia- dodaje.
Podobnie jest z lodówką. Jeśli czyścimy ją za rzadko, czyli mniej niż raz na kwartał, a przechowywaliśmy w niej rzeczy, na których powstała pleśń, powinniśmy pomyśleć o jej umyciu.
Celem wykładów prod. Kołodziejczyka nie jest straszenie, a wytłumaczenie, co może grozić nam pod własnym dachem i jak uniknąć choroby. - Chcę opowiedzieć o substancjach, które możemy spotkać w niemal każdym mieszkaniu, a które mogą się dla nas okazać zabójcze - wyjaśnia naukowiec.
Wykład pt. "Niebezpieczne związki" odbędzie się 1 marca o godz. 18 w sali 300 na trzecim piętrze w Gmachu Głównym Politechniki Gdańskiej.
Wstęp jest wolny.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (124) ponad 20 zablokowanych
-
2011-02-28 18:08
Nawet światła w lodówce już nie ma !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2011-02-28 19:51
Mnie lodówka bierze głodem. (1)
- 4 0
-
2011-02-28 22:12
a co ciągniesz ??
- 0 0
-
2011-02-28 23:21
to ja mam kupić lodówkę, żeby w niej trzymać "na bogaty" żurek z paczki ?
- 0 0
-
2011-03-01 07:52
tytuł niczym z fuck-tu.
- 0 0
-
2011-03-03 12:43
ho ho
higiena potrzebna jest zawsze jeśli nie rozumiecie polecam zimny prysznic...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.