- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (71 opinii)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (48 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (288 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (125 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (102 opinie)
- 6 Kto wygra wybory do Europarlamentu? (327 opinii)
Gdynianie chcą automatów biletowych
Coraz więcej pasażerów gdyńskiej komunikacji chce, by na przystankach, wzorem Gdańska, stanęły automaty biletowe. W Zarządzie Komunikacji Miejskiej przekonują jednak, że obecna metoda dystrybucji jest wystarczająca.
W Gdańsku automaty z biletami na przystankach pojawiły się w czerwcu 2011 roku. Choć jak każde urządzenie wymagają napraw i konserwacji, a usterek nie brakuje, zdobyły uznanie pasażerów. Można w nich kupić nie tylko bilety jednorazowe, ale także doładować karty miejskie. Można płacić zarówno gotówką - bilonem i banknotami - jak i kartami płatniczymi.
- Transakcje w automatach to mniej zakupów biletów u kierowców i motorniczych, zatem sprawniejsza i płynniejsza jazda wszystkich pojazdów - tak uzasadniała decyzję o ich wprowadzeniu Alicja Kraska, zastępca dyrektora ds. handlowych z ZTM Gdańsk.
Podobne argumenty prezentują pasażerowie z Gdyni, dodając, że utrudnieniem dla podróżujących jest również oferowanie w pojazdach wyłącznie karnetów zamiast jednorazowych biletów.
- Dlaczego ZKM nie chce postawić automatów biletowych i ułatwić życia pasażerom? Czyżby chodziło o kierowców, którzy sprzedając karnety zamiast biletów, mają dodatkowy zarobek? - pyta w liście do redakcji pan Wojciech.
Czytaj też: Nowy rozkład ZKM. Mniej autobusów w weekendy
- Uznajemy, że taki system się sprawdza i nie chcemy go zmieniać. Kierowcy, otrzymując prowizję od sprzedawanych karnetów muszą wykazać się uprzejmością i dobrymi manierami. Tworzy się dzięki temu więź z pasażerami, którzy mogą zawsze wejść chociażby przednimi drzwiami. Karnety łatwiej sprzedać niż jednorazowe bilety, które nie mają zaokrąglonych cen. Kierujący przekonują, że dzięki temu są mniejsze opóźnienia. - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.
O tym, że nie ma automatów biletowych zdecydowała jednak przede wszystkim ekonomia. ZKM chciał od firm montażu urządzeń tylko w przypadku, gdyby prowizja dla nich nie była wyższa niż w tradycyjnym modelu sprzedaży. Nikt do tej pory nie złożył takiej propozycji.
- Niewykluczone, że niebawem za bilet będzie można zapłacić w autobusie lub na przystanku kartą zbliżeniową. To kolejny powód takich decyzji. Cała operacja montażu urządzeń zajęłaby nam pewnie dwa lata. To przy obecnym postępie technologicznym bardzo długi okres - dodaje Gromadzki.
Miejsca
Opinie (214) 1 zablokowana
-
2013-01-16 11:29
Trochę rozsądku
Sprzedaż karnetów to po prostu terroryzm, potrzebuję 2 biletów a muszę kupić karnet.Kiedyś sprzedawano w kioskach ale teraz kioskarze porobili się paniskami za parę groszy nie sprzedają. Nikomu nic się nie opłaci.
- 3 0
-
2013-01-16 13:15
ale oczywiscie urzedasy z UM w Gdyni wiedza wszystko najlepiej
co jest potrzebne zeby zylo sie lepiej...
- 3 0
-
2013-01-16 15:22
wejscie przednimi drzwiami?????
Tworzy się dzięki temu więź z pasażerami, którzy mogą zawsze wejść chociażby przednimi drzwiami.??? super!!!! a nie raz kierowca nie otworzy. lub jak chcesz wyjsc to nie otworzy bo mu zimno... i gdzie tu sa wiezi???
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.