- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 5 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Jacek Karnowski znów oskarżony
Już po raz drugi gdańska Prokuratura Apelacyjna przesłała do sądu akt oskarżenia w sprawie tzw. afery sopockiej. Tym razem umieszczono w nim jednak tylko cztery zarzuty dla prezydenta Sopotu, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.
Pozostałe zarzuty dotyczą relacji prezydenta z innymi sopockimi biznesmenami: Włodzimierzem G. i Marianem D. Prokuratura twierdzi, że dzięki nieodpłatnym naprawom samochodów w serwisie należącym do pierwszego z nich, Karnowski zyskał łącznie ponad 17 tys. zł.
Drugi z kolei miał z kolei nieodpłatnie wykonać wykop na posesji Karnowskiego i przetransportować z niej grunt, dzięki czemu Karnowski zyskać miał około 2 tys. zł.
Dodatkowo prokuratura zarzuca prezydentowi Sopotu, że podczas postępowania przetargowego dotyczącego zakupu przez miasto dwóch samochodów, zataił on swoją relację z Włodzimierzem G. (jego firma wygrała przetarg).
Te same zarzuty (oraz dwa inne) widniały też w poprzednim akcie oskarżenia, który skierowano do sądu w czerwcu 2010 roku. Wówczas jednak sąd wytknął prokuraturze błędy, zarzucając jej m.in. brak kolejnej opinii fonoskopijnej nagrania, które dostarczył śledczym Julke.
- Taką opinię uzyskaliśmy. W naszej ocenie pozwala ona podtrzymać formułowane wcześniej zarzuty - mówi Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Już wcześniej - na początku grudnia - prokuratura umorzyła dwa inne zarzuty korupcyjne względem Karnowskiego. Oba dotyczyły zakupu aut od Włodzimierza G., za które - w ramach rozliczenia - za każdym razem prezydent Sopotu oddawał swoje używane samochody.
Wcześniej prokuratura stwierdziła, że wartość używanych aut była zawyżana i Karnowski również w ten sposób odnosił korzyści majątkowe. Ostatecznie jednak - na podstawie opinii biegłego - uznano, że nie sposób dziś określić dokładną wartość używanych aut oddawanych dilerowi. Dlatego też zarzuty umorzono.
Jacek Karnowski tak skomentował piątkową decyzję Prokuratury Apelacyjnej: - Trudno było liczyć na obiektywizm prokuratury i całkowite wycofanie z zarzutów po zaangażowaniu tak dużych środków. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto w przyszłości, w pełni rozliczy działalność tej prokuratury.
Poprosił także, by media podawały jego nazwisko w pełnym brzmieniu i nie zakrywały jego wizerunku.
Przypomnijmy, że tzw. afera sopocka wybuchła 11 lipca 2008 roku. Wtedy to "Rzeczpospolita" opublikowała artykuł o rzekomej korupcji w sopockim magistracie, wtedy też upubliczniono nagranie rozmowy Karnowskiego ze Sławomirem Julke, które miało potwierdzać formułowane przeciwko prezydentowi Sopotu zarzuty.
Kilka dni później śledztwo wszczęła prokuratura. Już w styczniu 2009 roku Karnowskiego zatrzymano i postawiono mu zarzuty. Ostatecznie nie trafił jednak do aresztu. Od samego początku prezydent Sopotu utrzymuje, że jest niewinny, nie raz sugerował też, że cała sprawa mogła być prowokacją służb wymierzoną nie tylko w niego, ale i w Donalda Tuska.
Twierdzi także, że główny dowód dotyczący sprawy Julkego mógł zostać sfabrykowany, gdyż prokuratura nie dysponuje dyktafonem, na który nagrano jego rozmowę z biznesmenem.
Oprócz Karnowskiego prokuratura oskarżyła też cztery inne osoby, czyli dwóch biznesmenów: Włodzimierza G. i Mariana D. oraz dwóch pracowników magistratu, którym zarzuca przekroczenie swoich uprawnień przy okazji przetargu wygranego przez Włodzimierza G.
Zobacz wszystkie teksty na temat afery sopockiej
Opinie (288) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-30 20:29
Jeżeli jest członkiem
peło, to nic złego mu się nie stanie.
- 8 7
-
2011-12-30 20:39
co za ściema
może tą prokuraturę trzeba psoatwić przed prokuraturą.....te zarzuty to śmiech na sali....sądowej.
- 9 6
-
2011-12-30 21:57
Jacek K niewinny
to Lato rozmawiał przez telefon i on jest winny
- 2 6
-
2011-12-30 22:03
Gdański budyń też pomoczony
Nasz budyń też pomoczony ale cwańszy
- 7 2
-
2011-12-30 22:05
POGROBOWCY IV RP ATAKUJA
Skandal, znowu tryumfuja prokuratorzy stanu wojennego nad normalnymi uczciwymi ludzmi. Jacek 3Maj sie
- 5 5
-
2011-12-30 22:14
...i co z tego przecież to kruki, a Kruk, krukowi oka nie wykole
jestem w 100% przekonany o prawdomówności p. Julke
w oczach obecnych władz ci co przeciw nim to schizofrenicy!!- 5 6
-
2011-12-30 22:23
dokonania prokuratury
może ktoś oceni dokonania tego prokuratora i jego zwierzchników; ile wydaja kasy na śledztwa polityczne na zamówienie
widac praktykę jeszcze ze stanu wojennego- 6 5
-
2011-12-30 22:31
czy ta prokuratura to ,,z nadania " Ziobry i Macierewicza którzy wsławili się,,śledztwem" w stylu (1)
NIE MA LUDZI NIEWINNYCH, SĄ TYLKO ŹLE PRZESŁUCHANI
- 6 8
-
2011-12-30 22:36
NIE TO NIE TA TO INNA :)
Tamta zlikwidowana
- 3 0
-
2011-12-30 22:44
gdzieś czytałem słowa Pana Julke powiedział ,że dyktafon uległ uszkodzeniu , ale wnioskuje ,że pamięć nie jest uszkodzona ???
- 8 2
-
2011-12-30 22:45
OCH KAR(N)OL !
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.