- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (35 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (118 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (75 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (326 opinii)
Jak uratować Bramę Nizinną?
Czy Bramie Nizinnej grozi całkowita degradacja? Po kilku latach ponownie powraca temat zamknięcia jej dla ruchu aut i skierowania go na pobliski most kolejowy. Na ten cel brakuje jednak pieniędzy.
- Stan techniczny bramy stwarza zagrożenie dla kierowców, jak i przechodniów. W każdej chwili spaść może cegła czy inny element konstrukcji - przestrzegał podczas ostatniej Komisji Zrównoważonego Rozwoju Rady Miasta Andrzej Dębiec, założyciel Bałtyckiego Bractwa Żeglarzy i klubu Zejman, który przenosi się do Bramy Nizinnej z Wyspy Spichrzów.
- To, co mnie zaskoczyło w Bramie, to fakt, że ona drży przy przejeździe ciężkich pojazdów, w tym autobusów, co jest efektem m.in. nierównej nawierzchni ulicy w tym miejscu. To przekłada się na fundamenty, a dodatkowo konstrukcja obiektu jest zawilgocona - dodaje Dębiec.
Zły stan techniczny potwierdza także miejski konserwator zabytków Janusz Tarnacki.
- W trybie pilnym niezbędne jest wykonanie prac zabezpieczających - zarówno w zakresie zwieńczenia Bramy, jak i zabezpieczenia murów przed wilgocią. Gołym okiem widać, że woda opadowa dostaje się w głąb murów.
Od 2004 r. Bramą Nizinną opiekowało się Muzeum Historyczne Miasta Gdańska (formalnie aktem notarialnym nieruchomość przejęło w 2006 r.). Niestety brak odpowiednich środków finansowych oraz wizji, na co wykorzystać ten obiekt, sprawił, że nie udało się go zrewitalizować.
- W ostatnich latach dokonaliśmy szeregu prac zabezpieczających. Odbywały się też narady z udziałem Urzędu Miasta i służb konserwatorskich i zawsze kończyły się stwierdzeniem, że trzeba coś zrobić i ograniczyć ruch, ale nikt nie miał pomysłu, jak to zrobić - wyjaśnia Adam Koperkiewicz, dyrektor MHMG.
Czytaj też: Co się stanie z wrotami Bramy Nizinnej?
W obrębie Bramy Nizinnej pojawiła się wprawdzie kamera, która miała być batem na kierowców ciężarówek (przez bramę nie można jeździć autami, których ciężar przekracza 3,5 tony, z wyjątkiem autobusów miejskich), ale została ona zdemontowana i przypuszczalnie przeniesiona w rejon niebezpiecznego przejścia przez al. Hallera.
- Odwoływanie się do sumienia kierowców, którzy nie chcą stosować się do znaków, nie ma sensu. Jedynym rozwiązaniem wydaje się "przerzucenie" ruchu przez pobliski most kolejowy - przekonuje Koperkiewicz.
Pomysł ten nie jest nowy. Most od dawna nie pełni swojej pierwotnej funkcji, a jeszcze niedawno niektórzy kierowcy omijali właśnie nim bramę. Obecnie ten skrót został zablokowany betonowymi zaporami.
- Przeanalizowaliśmy możliwość poprowadzenia drogi objazdowej i w najprostszej formule, z wykorzystaniem betonowych płyt, inwestycja wydawała się stosunkowo niewielka - ok. 300 tys. zł plus kwestia porozumienia z PKP. Niestety okazało się, że by dopuścić ruch na moście, trzeba wykonać szereg prac zabezpieczających, szacowanych na 1 mln zł, a do tego doliczyć trzeba regulację prawną terenu, co daje w efekcie wydatek ponad dwóch milionów złotych.
Na razie więc wydaje się, że miasto nie ma wolnych środków na taki cel i obecnie trwają starania, by chociaż naprawić nawierzchnię na całym odcinku od Urzędu Wojewódzkiego i Marszałkowskiego aż po rejon ul. Sandomierskiej ze szczególnym uwzględnieniem okolic Bramy Nizinnej.
Pod uwagę nie bierze się też całkowitego zamknięcia dla samochodów i autobusów Bramy Nizinnej bez wykonania alternatywnej drogi. Najbliższe połączenia drogowe ze Śródmieściem są zbyt oddalone (ul. Zawodników , Opłotki ) lub wymagają pokonania wspomnianych przejazdów kolejowych na Oruni, gdzie kierowcy spędzają niejednokrotnie kilkanaście minut przed rogatkami.
Z tego samego powodu Zarzad Transportu Miejskiego nie zamierza zmieniać tras autobusów.
- W ciągu dnia powszedniego autobusy przejeżdżają przez bramę 94 razy, natomiast w dni wolne od pracy 48 razy. Alternatywna trasa przez ul. Sandomierską nie wchodzi w grę. Jest tam zbyt wąska ulica, by ruch był dwukierunkowy dla autobusów. W dodatku istnieje przejazd kolejowy kolizyjny, który nie pozwala na utrzymanie punktualności w kursowaniu pojazdów - mówi Wojciech Lemański z ZTM Gdańsk.
Jaki zatem los czeka Bramę Nizinną? Wydaje się, że bez podjęcia zdecydowanych kroków, dalej będzie skazana na degradację. Oby nie było tylko za późno na jej ratowanie i nie podzieliła ona w najgorszym wariancie losów nieodległej trwałej ruiny Baszty pod Zrębem .
Miejsca
Opinie (174) 3 zablokowane
-
2015-03-20 12:23
Powołałbym administracyjnie miasto Olszynka+Orunia Dolna. I odgodziłby rowem od Budyniogrodu. (2)
- 14 2
-
2015-03-20 13:22
Jest kilka zakładów przemysłowych, są tereny rekreacyjne, co wiecej trzeba.
- 3 0
-
2015-03-20 12:27
to nie jest zły pomysł - wschodni Gdańsk jest stary i ma żuławskie problemy których zachodnia część Gdańska niestety nie dostrzega
- 10 0
-
2015-03-20 12:30
(1)
Jej się nie da uratować, tak samo jak okolicznych kamienic a tym bardziej tej patologii co tam mieszka. Ogrodzić i zrzucić bombę.
- 2 22
-
2015-03-20 13:18
Z napalmem?
- 1 0
-
2015-03-20 13:01
a Dworzec?
Przy okazji tego artykułu warto było by wspomnieć o tym co dzieje się na terenie dawnego Dworca Brama Nizinna, rozbiórka idzie pełną parą.
- 16 1
-
2015-03-20 12:45
no zabrakło dwóch milionów...
ale słyszałem że ECS 2 mają budować! fajnie co? co tam stare rudery trzeba nowego rdzewiaka postawić bo jeden to za mało!
- 15 0
-
2015-03-20 12:39
Ja wiem jak....
...tak jak to się robi w Gdańsku, postawić rusztowania dookoła bramy (im większe tym lepsze) i na parę lat mamy spokój wystarczy tylko powiesić reklamę rizerwetu czy innego badziewia, bramy nie widać , więc problemu nie ma, a my liczymy tylko peeleny na koncie.
- 20 0
-
2015-03-20 12:37
Przecież Bojanowski zaleca tędy objazd na Orunię, żeby ominąć szlabany
więc jak ma być z tym ograniczeniem ruchu? Czyli co ? Każdemu mówimy to co chce usłyszeć?
- 21 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.