- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (636 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (233 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (227 opinii)
- 4 15-latek autem na minuty uciekał policji (98 opinii)
- 5 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (130 opinii)
- 6 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (181 opinii)
Kierunki, na które brakuje chętnych
Niemal każda uczelnia ma w ofercie popularne i prestiżowe kierunki, ale też takie, które z powodu małej liczby chętnych ledwo się utrzymują. W ich przypadku o miejsce stara się często mniej niż 1 osoba. Sprawdziliśmy, jakie studia nie cieszą się popularnością na publicznych uczelniach w Trójmieście.
Czytaj też: Te kierunki cieszą się największą popularnością
Choć w Trójmieście chętnych na studia nie brakuje, są kierunki mało chwytliwe, gdzie brakuje chętnych. Na Uniwersytecie Gdańskim, podczas tegorocznej rekrutacji, słabo oblegane były: archeologia, gdzie zainteresowanych było tylko 0,69 kandydata na miejsce, filozofia, w przypadku której na miejsce przypadło 0,7 kandydata oraz ochrona środowiska - 0,77 kandydata na miejsce. Na każdym ww. kierunku przygotowano 150 wolnych miejsc.
Z oferty Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego najmniej obleganym kierunkiem w tym roku było zdrowie publiczne, gdzie (30 miejsc), na I stopnień studiów stacjonarnych o miejsce walczyło 0,83 kandydata. Drugim kierunkiem jest zdrowie środowiskowe, również z 30 wolnymi miejscami, gdzie liczba kandydatów na miejsce wynosiła 0,97.
Czytaj także: Uczelnie prywatne rekrutują do ostatniej chwili
Wśród edukacyjnej propozycji Politechniki Gdańskiej zdecydowanie najmniejszą popularnością w tym roku cieszyły się europeistyka z 1,55 os/miejsce (limit miejsc: 120 osób), ochrona środowiska w języku angielskim - 1,73 os/miejsce (limit miejsc: 60 osób) oraz technologie ochrony środowiska - 2,26 os/miejsce (limit miejsc - 90).
Akademia Morska w Gdyni uruchomiła dodatkowy nabór na kierunek elektronika i telekomunikacja, funkcjonujący na Wydziale Elektrycznym. Uczelnia przygotowała tu 120 miejsc, w pierwszym etapie rekrutacji udział wzięło 227 osób, z których oryginał świadectwa - czyli ostateczne potwierdzenie chęci studiowania, wyraziło jedynie 70 osób.
Mimo tzw. martwych kierunków nie można powiedzieć, że uczelnie publiczne z Trójmiasta narzekają na słabe zainteresowanie swoją ofertą. Mało tego, zgodnie twierdzą, że pomimo niżu demograficznego ogólna liczba studentów wcale się nie zmniejsza.
- W ubiegłym roku akademickim na I rok studiów stacjonarnych I stopnia przyjęliśmy 5 108 osób - mówi Ewa Kuczkowska z biura prasowego Politechniki Gdańskiej. - W tym roku odnotowaliśmy - w naborze podstawowym - 30 512 zgłoszeń na studia stacjonarne I stopnia.
Nie zmniejsza się też liczba miejsc na kierunkach przygotowywana co roku przez uczelnie. Czy powodem jest finansowanie ministerialne, na jakie może liczyć uczelnia? O to, czy pieniądze idą za studentem zapytaliśmy MNiSW.
- To błędne stwierdzenie, bo uczelnie nie dostają pieniędzy w przeliczeniu na jednego studenta - mówi Sylwia Teha z biura prasowego MNiSW. - Dotacja podstawowa dzielona jest według zasad określonych w rozporządzeniu, a tzw. wskaźnik studencko-doktorancki odpowiada za 12,25 proc. wysokości kwoty przekazywanej uczelni. Największa część - 65 proc. to tzw. stała przeniesienia, czyli część kwoty, jaką uczelnia dostawała w poprzednim roku. Biorąc pod uwagę złożoność algorytmu podziału dotacji podstawowej, przeliczanie wysokości tej dotacji na jednego studenta jest niemiarodajne.
Dowiedzieliśmy się również, że w przypadku dotacji przekazywanej uczelniom na sfinansowanie kształcenia studentów, duże znaczenie mają kryteria jakościowe. Większe pieniądze płyną do uczelni, które dbają o dobrą jakość kształcenia i wysoki poziom prowadzonych badań naukowych.
A jakie kierunki zamknięto na trójmiejskich uczelniach w ciągu ostatnich czterech lat? UG podczas rekrutacji ubiegłorocznej z powodu zbyt małej liczby kandydatów nie uruchomił kierunków: przyroda i etnofilologia kaszubska. W tym roku nie uruchomiono też kierunku przyroda. Z danych MNiSW wynika, że zlikwidowana została również agrochemia.
Na GUMedzie w 2012 i 2013 nie zostały utworzone takie kierunki jak położnictwo (II stopień niestacjonarne, zaoczne), fizjoterapia (I stopień niestacjonarne, zaoczne), ratownictwo medyczne (I stopień niestacjonarne, zaoczne), zdrowie publiczne (II stopień niestacjonarne zaoczne), zdrowie środowiskowe (II stopień stacjonarne). Nabór został natomiast zawieszony w przypadku położnictwa (II stopień niestacjonarne, zaoczne), fizjoterapii (I stopień niestacjonarne, zaoczne), ratownictwa medycznego (I stopień niestacjonarne, zaoczne).
Od tego roku, czyli rekrutacji 2014/15, warunkiem uruchomienia kierunku na GUMedzie jest wypełnienie limitu miejsc w 75 proc. W poprzednich latach kierunki funkcjonowały mimo braku wystarczającej liczby chętnych.
PG w ubiegłym roku po raz ostatni prowadziła nabór na informatykę i ekonometrię, która realizowana była na Wydziale Zarządzania i Ekonomii (od roku 2014/15 uruchomiony zostanie nowy kierunek studiów: analityka gospodarcza), a podczas tegorocznej rekrutacji po raz ostatni prowadzony był nabór na europeistykę. W planie jest jednak utworzenie nowego kierunku na tym wydziale - inżynierii kognitywnej w zarządzaniu i ekonomii.
Drugi etap rekrutacji już trwa, a aktualnych informacji można szukać na stronach uczelni. Rekrutacji uzupełniającej nie uruchomił jedynie Gdański Uniwersytet Medyczny.
Miejsca
Opinie (94) 1 zablokowana
-
2014-08-07 22:28
nie widzę tu Wyzszej Szkoły Rolniczej ??? (2)
gdzie jest szkoła dla rolników?
- 7 1
-
2014-08-09 17:00
w Bydgoszczy
- 0 0
-
2014-08-08 02:10
w Tczewie
- 9 0
-
2014-08-07 17:48
(7)
Dziwię się, że na filozofię jest tak dużo chętnych.... Stracone lata...
- 75 16
-
2014-08-08 08:21
Dla jednych stracone, dla innych nie. (2)
Kwestia rozchodzi się bardziej o to, jak wykorzystasz wiedzę i umiejętności po studiach, bo chyba sprawa jest jasna, że kończąc filozofię masz ogólne wykształcenie w zakresie humanistyki bez konkretnego zawodu. Więc de facto musisz po ukończeniu studiów się szybko "przebranżowić".
- 10 0
-
2014-08-09 16:57
nie te czasy
teraz nawet nikt ci nie da szansy. biurewka z hru wezmie twoje cv. smiechnie pod nosem 'o filozof' i lądujesz w śmietniku
- 3 4
-
2014-08-08 08:26
Jeżeli musisz się szybko przebranżowić to znaczy, że są to lata stracone....
- 11 6
-
2014-08-07 22:53
Wszyscy absolwenci filozofi maja prace...!!! (3)
- 8 8
-
2014-08-08 00:45
W McDonaldzie (2)
- 20 3
-
2014-08-08 17:20
nie przeklinaj!
- 2 0
-
2014-08-08 02:19
w rządzie tez - patrz wszechutalentowany pan Ripley_Go_Vin
- 8 2
-
2014-08-08 17:24
Ile płacą za doktorat w AWFiS ? bo ja niw wiem? (1)
- 3 5
-
2014-08-09 14:56
Na ch#j ci papier z takiej badziewnej `uczelni'?
- 1 0
-
2014-08-08 18:40
RATOWNICTO MEDYCZNE,to chyba wynalazek wszechczasów
....kandydaci ne wiedzą jakie a
trakcje na nich czekają....dkatego tam idą...ha,ha,ha...- 3 6
-
2014-08-08 17:21
oczywiście PO...ZNAJOMOŚCI....tę pracę...idioci...
- 1 4
-
2014-08-08 17:18
PRZYDUPAC-to najlepszy kierunek studiów
.....połowa ludzi w tym kraju najpierw dostaje pracę potem idzie na studia o kierunku PRZYKRYWKA....pokażcie tego e maila rektorowi możemu się rozjaśni i Wam też...ha,ha,ha...
- 1 4
-
2014-08-08 17:14
PRz
- 0 0
-
2014-08-08 17:09
BZDETY I BZDURY......PODPUCHA....ha,ha,ha.....
....na pampersową 3 osoby na miejsce...ha,ha,ha....to róbcie tak dakej...nie mają jeleni to wypiują bzdury a ten tempy naród we wszystko uwierzy....innych kierunków to też się tyczy...
- 1 5
-
2014-08-07 16:35
(2)
Lech Czerniak dalej jest uczciwym wykładowcą na Archeologii? Sprawa już ucichła?
- 55 3
-
2014-08-08 14:09
kryształ z wyrokiem
prowadził swego czasu zajęcia "etyka w archeologii". i dalej uczy.
- 9 0
-
2014-08-08 00:53
ole!!!
- 1 0
-
2014-08-08 04:46
AWFiS fabryka doktorantów. (2)
Na AWFiS kadra to miernoty i cwaniaczki sami sobie recenzują doktoraty bo kasa wieksza za tytuł. Klika całe rodziny na studia wsadza. Maja ,,Edorado" bez kontroli. Ręka rękę myje.
- 16 0
-
2014-08-08 08:38
AWfiS jest w tak opłakanym stanie, że ta uczelnia ledwo co zipie.
Żyją tylko z kontaktów z lokalną władzą samorządową (umarzanie pożyczek przez Budynia). Kontrole min. nauki tam szły przez ostatnie lata. Wprowadzanie planów naprawczych. Wyprzedaż majątku uczelni. Tragedia.
- 3 0
-
2014-08-08 05:23
fabryka magistrów od fikołków i skoków
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.