• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiezmark - most postoi

M.W.
28 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nie stać nas na tanie inwestycje
W początku listopada miał zostać zakończony remont mostu w Kiezmarku. Już widać, że ten termin nie zostanie dotrzymany.

- Nie mogę powiedzieć kiedy ruch zostanie powtórnie skierowany na stały most - mówi kierownik projektu Albin Winiarski. - Tempo prac w dużej mierze zależy od pogody. Na razie nasze wysiłki skierowane są w dwóch kierunkach. Po pierwsze, staramy się zakończyć prace przed zimą. Po drugie, na wszelki wypadek, gdyby to się nie udało, myślimy o zabezpieczeniu mostu na okres zimy przed ewentualnym naporem lodów.

Przyczyną opóźnienia terminu było zwiększenie zakresu prac. Most stały ma już 30 lat i dopiero po zerwaniu nawierzchni okazało się, jak wielu prac wymaga.

- Przyjęto bardzo krótki termin wykonania i duży zakres robót, który jeszcze musiano zwiększyć w trakcie remontu. Jednak zwiększenie zakresu robót nie wpłynie na koszt prac. Opóźnienie jednego etapu w żaden sposób nie zagraża terminowi wykonania robót. Zgodnie z kontraktem, do końca 2004 roku oddany zostanie cały odcinek Gdańsk-Elbląg - uważa kierownik Winiarski. - Zdaję sobie dobrze sprawę z kosztów społecznych takiego objazdu. Sam korzystam z tej trasy. Bywają dni, że czas oczekiwania na przeprawę znacznie przekracza pół godziny. Ale zawsze można się pocieszać, że mogło być gorzej. W myśl pierwotnych ustaleń most tymczasowy miał być przeznaczony jedynie dla ruchu osobowego, a ciężki transport towarowy miał korzystać z objazdu przez Malbork-Tczew. Wtedy dopiero byłoby to uciążliwe.

Skoro tymczasowy most jeszcze postoi, może warto zgłosić go do Księgi Guinnessa. Jak poinformowano mnie w jednostce saperów w Lęborku, przez pewien czas najdłuższym mostem saperskim w Polsce był DMS (drogowy most składany) na miejscu mostu Syreny w Warszawie. Most kiezmarski jest na pewno dłuższy, bo bliżej ujścia Wisła jest szersza. Nie umiano mi jednak udzielić informacji na temat długości prowizorycznych przepraw w innych krajach.

- To jest chyba najdłuższy na świecie most saperski. Normalnie nie buduje się mostów wojskowych dłuższych niż 600-700 metrów. Ten ma kilometr. Nie myślimy jednak, żeby staranie się o wpis do Księgi Guinnessa było dobrym pomysłem - mówią pracownicy Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Głos WybrzeżaM.W.

Zobacz także

Opinie (47)

  • a tu niewiadomo jak długo jeszcze...

    • 0 0

  • mycha debil

    • 0 0

  • skandal

    O ile dobrze odczytalem "drivera" to wlasnie przez takich "kierowcow" jak on sa korki....najwieksze korki tworza sie tam wlasnie przez kretynow skracajacych sobie droge dojazdowa do mostu i wyjezdzajacych przed samym mostem - i wlasnie tam wciskajacych sie "na siebie" (czyt. na chama) w prawidlowo jadacy w kierunku mostu sznur samochodow...gdzie jest nasza kochana (tfu) policja...a co do remontu-skadnal....coz,u nas zawsze tak jest...zaamiast okreslic na poczatku,ze remont odbywa sie do dnia takiego i takiego a za kazdy dzien poslizgu dac kolosalna kare-wszystko byloby na czas...a tak-firma wygrala przetarg, a teraz przerzucila sie na inne budowy tutaj nic nie robiac...zreszta w Poslce zawsze budowa trwa rok,potem jest otwarcie (i tak po terminie),nastepnie obiekt jest zamykany (bo nie spelnia podstawowych norm i wymogow) a potem remontowany przez 10 lat...coz, pozdrawiam wszystkich...moj rekord to przejazd od malego mostku do tego przez wisle przez ponad dwie godziny (to jest okolo 2 km)...

    • 0 0

  • Z tego co wiem przetarg na remont wygrała zagraniczna firma. Wyrała przetarg nie mając ludzi do pracy. Po przetargu sporo czasu stracono na szukanie podwykonawców. Polacy są powykonawcami, którzy nie mając innej alternatywy pracują za nędze grosze. Proszę więc nie miec pretensji do podwykonawców tylko do urzędasów, którzy doprowadzili do tej sytuacji.

    • 0 0

  • Wykonawcą jest
    "wykonawcy z hiszpańskiej firmy Nesco Entrecanales Cubieras i przedstawiciele brytyjskiej firmy Mott MacDonald, która nadzoruje inwestycję."

    • 0 0

  • P. ludziska

    Pojawiło się tu kilka opinii w rodzaju: "nie znacie się i sami nie potrafilibyście zaplanować i wykonać remontu, więc nie wolno wam krytykować". Idąc dalej tym, powiedzmy delikatnie durnym rozumowaniem, trzeba stwierdzić, że nikt bez studiów medycznych i praktyki chirurgicznej nie jest w stanie ocenić, że lekarz, który zaszył pacjentowi w brzuchu nożyczki i tampon spartolił robotę, żaden widz ani krytyk, który nie jest uznanym reżyserem nie jest w stanie dostrzec, że film jest denny etc.
    Otóż każdy zleceniodawca publicznej inwestycji jest w każdym przypadku dokonać jej rzetelnej i realistycznej oceny (np z pomocą konsultantów, czy ekspertów) po czym wybrać odpowiednią firmę i tak podpisać umowę, żeby w razie jej złamania tak się dostało firmie, żeby się nie ważyła na żadne to tamto. Tym ta staranność powinna być większa, im ważniejsza inwestycja.
    I skoro, jak zwykle, i jeszcze raz się nie udało nie trzeba być dr inżynierem BL, żeby spostrzec, że tu coś jest niedopilnowane. Zwłaszcza, że nie jest to odosobniony przypadek.
    A tu wszystkie wróble od miesięcy ćwierkały, że do zimy się nie uda. Inwestor twierdził, że się uda no i... czemu nie jestem zdziwiony? A bo widziałem jak tam robota wre, jak w dowcipie o anemiku: a żółwie myk, myk...

    • 0 0

  • most

    Drogowcom-fachowcom jak zwykle coś przeszkadza żeby terminie dobrze wykonać pracę. Cała Polska tak wygląda i mamy tak jak wszyscy widzimy.
    Aby do wiosny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane