- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (58 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (150 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (145 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Kolejni biegli przebadają Stefana W.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zadecydowała o powołaniu nowego zespołu biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy raz jeszcze przebadają zabójcę Pawła Adamowicza. Stefan W. był już badany przez biegłych, jednak ich opinia - zdaniem prowadzących śledztwo - "jest niejasna".
- Zespół prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza podjął decyzję o powołaniu zespołu innych biegłych lekarzy psychiatrów oraz psychologów celem jednoznacznego ustalenia stanu zdrowia psychicznego podejrzanego Stefana W. Dotychczas wydana opinia sądowo-psychiatryczna podejrzanego jest według prokuratorów niejasna - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Stefan W. był już wcześniej badany: przeszedł najpierw jednorazowe badanie, kilkanaście dni po zatrzymaniu. Wówczas biegli nie byli jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy w chwili, gdy zaatakował prezydenta Gdańska, był poczytalny. Dlatego też przeprowadzono kolejne badanie, tym razem w formie trwającej pełne cztery tygodnie obserwacji.
Badaniem zajęli się biegli z Krakowa, tam też - na oddziale psychiatrycznym krakowskiego aresztu śledczego - odbywała się sama obserwacja Stefana W. Obserwację zakończono na początku czerwca. Od tego momentu biegli sporządzali opinię, która w październiku trafiła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do tej pory prokuratura oficjalnie nie wypowiadała się na temat tej opinii, choć nieoficjalnie krążyły informacje, że uznaje ona Stefana W. za niepoczytalnego w chwili popełnienia zabójstwa, ale też, iż nie odpowiada na wszystkie pytania związane z jego stanem.
Stefan W. już wcześniej miał diagnozowane zaburzenia
Przypomnijmy: 13 stycznia podczas wieczornego finału WOŚP w Gdańsku Stefan W. dostał się na scenę i trzykrotnie ugodził nożem prezydenta Gdańska. "Halo, halo! Nazywam się Stefan W****t. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz" - tak krzyknął ze sceny tuż po zadaniu śmiertelnych - jak się wkrótce okazało - ciosów.
Warto zaznaczyć, że 27-letni dziś Stefan W. za kraty trafił w 2013 r., po tym, jak zatrzymano go w związku z czterema napadami na placówki bankowe. Został za te przestępstwa skazany i w więzieniu spędził pięć i pół roku. Wyszedł w grudniu ubiegłego roku, niemal równo miesiąc przed zabójstwem Pawła Adamowicza.
Czytaj więcej o zabójcy prezydenta Gdańska
Wyjść na wolność chciał jednak wcześniej. Trzykrotnie składał wniosek o skrócenie kary: w październiku 2016 r., w czerwcu 2017 r. oraz w czerwcu 2018 r. Za każdym razem sąd odmawiał.
Osobną sprawą było zdiagnozowanie u W. zaburzeń psychicznych. W roku 2016 r., podczas gdy przebywał w więzieniu, zdiagnozowano u niego takie zaburzenia. Dlatego też prokuratura zdecydowała o powołaniu biegłych psychiatrów w tej sprawie.
Opinie (204) ponad 50 zablokowanych
-
2019-12-03 11:44
dla mordercy
nie ma przebaczenia ! nie chcemy zeby wracał do społeczeństwa ! on nie miał litości i z zimna krwią zabił ! ma wyjść i zabić następną osobę ?!
- 3 1
-
2019-12-03 12:45
Ja myślę, że on był tylko kozłem ofiarnym (2)
Prawdziwymi zleceniodawcami są osoby stojące za Amber Gold, Adamowicz był najsłabszym ogniwem całej układanki. Gdyby dobrze dobrać mu się do d*py, to by mógł sypać, a na to byli / obecni funkcjonariusze służb specjalnych, bo nie mam wątpliwości, że to oni stali za AG, nie mogli sobie pozwolić, dlatego znaleziono psychopate i posłużono się nim, do wyeliminowania ryzyka.
- 10 2
-
2019-12-03 14:17
(1)
Myślę, że Tobie również przydałyby się badania psychiatryczne.
- 0 4
-
2019-12-03 14:59
Zdaje się, że brat zamordowanego też wierzy w mord polityczny...
Także nie wysyłaj tu ludzi do psychiatry.
- 1 0
-
2019-12-03 12:49
Badac tak dlugo, az jakis oszalaly profesor cos znajdzie. Do skutku.
- 2 1
-
2019-12-03 14:31
Biegli się chyba zabiegli.Długi ten maraton.Kiedy meta będzie.
- 1 0
-
2019-12-03 14:37
Jedynym na którego są naprawdę mocne rzeczy po których wyszedłby w kajdankach..
- 2 0
-
2019-12-03 14:53
W brukowcach pisali, że te badania na wniosek rodziny A.
- 3 0
-
2019-12-03 15:19
no i po co to ?
Ciekawe jak ci biegli są dziś w stanie udowodnić , że dokładnie w chwili / rok temu / zabójstwa , ten bandyta był psychicznie chory , albo że nie był . Szkoda czasu i pieniędzy na to .
- 1 0
-
2019-12-03 16:52
wacek
słaboo nie mogą zrobić mu te badania na CITO????? czy tam to nie działa
- 0 0
-
2019-12-03 18:50
marnowanie pieniędzy
Przecież wiadomo od roku, że był niepoczytalny, że schizofrenie się nie 2ychodzi to choroba do końca życia
- 3 0
-
2019-12-03 19:06
Badają go prawie rok i niejasna opinia? Ciekawe.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.