- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (622 opinie)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (219 opinii)
- 3 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (219 opinii)
- 4 15-latek autem na minuty uciekał policji (97 opinii)
- 5 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (130 opinii)
- 6 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (181 opinii)
Krater na Żabiance i chaos komunikacyjny
Piątkowa ulewa spowodowała utworzenie ogromnej wyrwy w chodniku przy przystanku SKM Gdańsk Żabianka-AWFiS, a jednocześnie objawiła fatalną koordynację służb kolejowych i miejskich w organizacji transportu w godzinach szczytu przewozowego.
- Wstrzymanie ruchu na tak ważnym przystanku w godzinach szczytu wywołałoby jeszcze większy chaos i trudności z dotarciem pasażerów do domów. Ponieważ możliwe było przejście przez tunel, choć niekoniecznie suchą stopą, to uznaliśmy, że jest to i tak bardziej korzystne rozwiązanie dla pasażerów niż całkowite pozbawienie tego rejonu miasta komunikacji - tłumaczy Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM Trójmiasto.
Władze SKM zapewniają również, że zaraz po godz. 16, kiedy wiadomo było już, że przejście obok zarwanego chodnika od al. Grunwaldzkiej stanowi zagrożenie i należy w trybie natychmiastowym je zamknąć, informowały przez megafony o problemach z poruszaniem się na Żabiance.
- Informacje ogłaszane były na przystankach, gdzie istnieje system nagłośnienia. Pasażerowie mogli więc podjąć decyzję o sposobie powrotu do domu jeszcze przed rozpoczęciem podróży koleją. Od godz. 19 informowaliśmy o całkowitym wstrzymaniu ruchu na tym przystanku - dodaje Głuszek.
Pasażerowie, który jednak wcześniej rozpoczęli podróż lub wsiadali tam, gdzie nie ma żadnego systemu informacji pasażerskiej, znaleźli się w najgorszym położeniu. Zalany tunel i brak przejścia do al. Grunwaldzkiej zdecydowaną większość zmusił do pokonania drogi przez tory.
- Na przystanku nie ma nikogo ze służb kolejowych. Panuje całkowita dezinformacja. Młode osoby zeskakują z wysokiej krawędzi peronowej i prosto przez tory kierują się do swoich domów. Mniej sprawni fizycznie pasażerowie stoją bezradnie na przystanku lub korzystają z pomocy innych. Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, by za przekraczanie torów w niedozwolonym miejscu wypisywać mandaty - relacjonował
Kolejarze przyznają, że faktycznie na miejscu zdarzenia jedyną formą zabezpieczenia było zamknięcie tunelu od strony al. Grunwaldzkiej, tak by pasażerowie nie przechodzili obok wyrwy w ziemi. Pierwsi SOK-iści pojawili się dopiero o godz. 19 wraz z całkowitym zamknięciem tunelu.
- O godz. 19 zostaliśmy zmuszeni do całkowitego zamknięcia tunelu, gdyż uznaliśmy, że zalegającego błota nie będziemy w stanie usunąć łopatami. Na miejscu pojawiły się specjalne małe koparki, które wjeżdżały do tunelu schodami od strony ul. Subisława i z przyczyn bezpieczeństwa musieliśmy całkowicie zamknąć dla pieszych tunel wraz z przystankiem - dodaje Głuszek.
Co więcej, dopiero w sobotę od godz. 10 rozpoczęto honorowanie biletów komunikacji miejskiej w autobusach między stacjami Sopot a Gdańsk Oliwa (na liniach 117, 122 i 143). - Szybka Kolej Miejska dopiero w sobotę zgłosiła nam chęć podpisania umowy na honorowanie biletów kolejowych w komunikacji miejskiej organizowanej przez ZTM Gdańsk. My jako organizator, nie mamy możliwości prawnej, by samemu rozpocząć honorowanie biletów lub uruchomić komunikację zastępczą. Do tego potrzebna jest stosowana umowa oraz, co oczywiste, rozliczenie finansowania takich przewozów - mówi Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk ds. przewozów.
Szybka Kolej Miejska taką opieszałość tłumaczy brakiem możliwości przewidzenia w piątek, ile potrwa usuwanie szkód wyrządzonych przez ulewę. Szacowano też, że sprowadzony ciężki sprzęt pozwoli na przyspieszenie prac na tyle, że już w sobotę rano będzie możliwe ponowne uruchomienie przystanku. Ostatecznie tunel był ponownie czynny ok. godz. 12 od strony ul. Subisława i od godz. 15 od strony al. Grunwaldzkiej. Bilety zaś honorowano w autobusach do godz. 18.
W całej sprawie wątpliwości budzą także przyczyny feralnego zdarzenia. Zaraz po utworzeniu się wyrwy w ziemi, nasi czytelnicy sugerowali, że ma to związek z prowadzonymi wcześniej pracami.
- Kilka tygodni temu trwały tu powolne prace. Połowa schodów była zamknięta. Potem jeszcze jakiś czas była taśma, która zagradzała wejście na prawą - patrząc z góry - stronę schodów (to po tej stronie nastąpiła wyrwa). Po pracach zostało wgłębienie w chodniku, gdzie krzywe płyty były zapadnięte i miejscami widać było ziemię pod płytami. Dało się po tym chodzić, ale wyglądało niechlujnie - napisał do nas jeszcze w piątek, pan
Zdaniem Polskich Linii Kolejowych, które zarządzają tym fragmentem tunelu, jest to jednak błędny wniosek, a winę ponoszą robotnicy sprzed... 40 lat. - Wzdłuż całej trasy kolejowej w Trójmieście faktycznie prowadzimy roboty związane z modernizacją linii Gdynia - Warszawa. Tu jednak przyczyną było złe wykonanie schodów w czasach budowy tego przystanku w latach 70-tych. Grunt pod nimi nie został wypełniony, co w efekcie dopiero teraz doprowadziło do tego, co mogliśmy obserwować w piątek - twierdzi Leszek Lewiński, zastępca dyrektora gdyńskiego oddziału firmy PKP Polskie Linie Kolejowe.
Kolejarze nie planują w najbliższym czasie dokonywać już dalszych napraw schodów poza ich prowizorycznym zabezpieczeniem. Przyczyną jest zaplanowany remont całego przystanku.
Natomiast mieszkańcy al. Grunwaldzkiej przy przystanku SKM ponownie zyskają połączenie autobusowe, gdyż pod koniec tego roku wraz z oddaniem do użytku tunelu pod torami kolejowymi w rejonie skrzyżowania al. Grunwaldzkiej z ul. Czyżewskiego, linia 122 będzie kursować trasą al. Grunwaldzka - Droga Zielona - ul. Łokietka.
Miejsca
Opinie (110) 1 zablokowana
-
2012-08-06 20:43
jeszcze jedna ulewa i nie bedzie sladu po Nowej Slowackiego,zobaczcie jak to pieknie wyglada... (1)
smrod,obora i chlew,gdzie? Gdansk,szkoda slow
- 3 0
-
2012-08-06 20:52
Jaki Gdańsk?
To myślenie ludzi, że potrafią zapanować nad naturą. Nie tylko urzędników gdańskich. Z naturą trzeba współpracować, a nie z nią walczyć. Ech, głupie dzieciaki.
- 0 0
-
2012-08-06 21:51
Po co robić renowację...
...przecież budyń buduje swoje ecs:)
- 2 0
-
2012-08-06 21:59
buahahahahahahahahahahahahahahahaheheheehehe (1)
nowa metoda na pijaczkow,podobno sprawdzila sie na wschodzie
- 3 1
-
2012-08-06 22:17
Czesiu Malina
Gdzie na Wschodzie? Na wschodzie Polski czy w BY, UA i RUS? (No, ewentualnie w MD)
- 0 0
-
2012-08-06 22:20
Nieodpowiedzialni!
I tamtędy przechodzili ludzie?! A jakby ktoś doznał dużego "uszczerbku na zdrowiu", to pewnie nic by od skm nie dostał, bo to, co zrobił było na jego własne życzenie, gdyż nie dopilnował bezpieczeństwa powrotu z przystanku.
Co za nieodpowiedzialność skm! i to jeszcze za życie ludzi korzystających z jej usług!
Nieodpowiedzialni!- 4 1
-
2012-08-06 23:23
zarąbiście było skakać przez tory by w ogóle wydostać się z peronu Żabianka AWFiS -.- Nawet strażacy nie pomagali ludziom w przejściu, nikt nie ustawił żadnej kładki, a Policja jeszcze chciała karać mandatami-.- po prostu ŻAL! Teraz jakoś nie mam ochoty wysiadać na Żabce...
- 4 0
-
2012-08-07 00:10
Ale ten Głuszek to superspecjalista od marketingu
Nawet taką dziurę można obrócić w sukces
- 1 0
-
2012-08-07 08:47
Teraz polska
Polsko gdzie ty zmierzasz?
- 2 0
-
2012-08-07 09:39
Gdańsk-miasto projektów unijnych
Tunel pod dworcem Gd-Zabianka zalewany jest przez każdą większą ulewę od 10 lat, najwiecej mogą o tym powiedzieć mieszkańcy i najemcy lokali majacy swoje sklepy w tym właśnie tunelu, ale co tam, ... to tylko codzienne problemy tubylców jednej z miejskich sypialni. Ważne, że mamy m.in. Ergo Arenę, Baltic Arenę i najdłuższą w Polsce autostradę na palach, z jednym jej metrem droższym niż nowy przystanek Gdańsk-Żabianka !
- 2 0
-
2012-08-07 11:17
Po co narzekac,trzeba wyslac ekipe i usunac piach z tunelu
Mysle ze tasmociag oraz podstawione ciezarowki na gore oraz grupa wolnosciowa wiezniow z Przerobki szybko by sobie poradzily nawet z 160 tonami ziemi i piachu..Po tym nalezy wyslac ekipe ktora wypelni pod tunelem zelbetonem i ziemia ale ne izapominajac o drenach i kanalach.Calosc robot obliczona na 2 tygodnie.
Tylko nalezy sie pospieszyc przed jesienia ten zelbeton musi stezec i wyschnac kiedy jest jeszcze dosc cieplo.
Natepene ulewy moga spowdowac zmyci e calych schodow po obu stronach i zawalenie konstrukcji.
Teraz naprawa mzoe byc dosc tania ,pozniej pojdzie w miliony.- 0 0
-
2012-08-07 11:24
i zadnej prowizorki
zdemontowac schody ,zrobic konstrukcje zelbetonowa polozyc nowe poprzeczne belki i cala nowa konstrukcje schodow polozyc na dokladnym ich odwzorowaniu z w konstrukcji zelbetnowej i na to polozyc plytki...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.