• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto się zaszczepi na koronowirusa?

Michał Sielski
20 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zbadają, jak COVID-19 wpływa na mózg człowieka
W fabryce Pfizera powstają tysiące szczepionek na COVID-19, które będą czekać w magazynach na dopuszczenie do obrotu przez organy nadzorcze. W fabryce Pfizera powstają tysiące szczepionek na COVID-19, które będą czekać w magazynach na dopuszczenie do obrotu przez organy nadzorcze.

Według większości ekspertów w marcu przyszłego roku powinna być dostępna szczepionka na COVID-19. Kto się jednak zaszczepi? Jedno jest pewne - będzie gorąco, bo już teraz wiele osób zapowiada, że nie przyjmie jej, nawet jeśli będzie obowiązkowa, a za uchylanie się od niej będzie wysoka grzywna finansowa.



Zaszczepisz się na COVID-19?

Na razie o tym, że szczepionka na COVID-19, chorobę wywoływaną przez koronawirusa, może być obowiązkowa, nikt głośno nie mówi. Nic dziwnego. Przeciwników - jak sami o niej mówią: "plandemii" - jest coraz więcej. Także w Trójmieście odbywały się już marsze antycovidowców, którzy protestowali przede wszystkim przeciwko ograniczeniom narzucanym przez rząd. Główną osią sporu są maseczki, które trzeba obecnie nosić także w przestrzeni publicznej. Jedno zdanie o obowiązkowych szczepieniach tylko dolałoby oliwy do ognia.


Szczepionka na COVID-19. 50 proc. skuteczności i będzie dopuszczona



Tymczasem nad szczepionką na COVID-19 pracują laboratoria w kilkunastu krajach świata. Niektóre preparaty są już po fazie testowania na ludziach. Inne są już nawet bliskie zalegalizowania i wprowadzenia do obrotu. Wszystko wskazuje na to, że wyścig może wygrać ktoś z trójki gigantów: AstraZeneca, Pfizer lub Moderna. Firmy zapowiedziały bowiem, że w listopadzie poznamy wyniki ostatecznych badań skuteczności ich produktów.

Kluczem może być jednak nie tylko termin wprowadzenia szczepionki do obrotu, ale także - a może przede wszystkim - właśnie skuteczność. Okazuje się bowiem, że wystarczy, żeby szczepionka miała 50 proc. skuteczności, by została zatwierdzona przez FDA, czyli amerykańską Agencję Leków i Żywności, która dopuszcza do obrotu wszystkie szczepionki dostępne na rynku USA. Taka skuteczność oznacza dokładnie to, co wszystkim się wydaje - co drugi zaszczepiony pacjent i tak nie uzyska odporności.

Specjaliści podkreślają, że do zatrzymania epidemii konieczny jest poziom co najmniej 75 proc. skuteczności. Oczywiście im większy, tym lepiej. Wiadomo jednak, że przekroczenie poziomu 50 proc. będzie dla FDA zupełnie wystarczające. W takim przypadku pierwsze dawki szczepionki będą dostępne już na początku przyszłego roku.

W Europie jest podobnie. European Medicines Agency (EMA) już zapowiedziała, że dla szczepionki na COVID-19 przewidziana jest przyspieszona ścieżka legalizacji, która potrwa tylko 70 dni od złożenia wszystkich dokumentów, które mogą być gotowe już w grudniu tego roku.

Pfizer produkuje już masowo



Zamówienia szczepionki COVID-19 w trzech firmach, które są najbliżej wprowadzenia jej na rynek. Zamówienia szczepionki COVID-19 w trzech firmach, które są najbliżej wprowadzenia jej na rynek.
Wszystkim spieszy się bardzo i to nawet na tyle, że Pfizer już zaczął masową produkcję. W fabryce w Puurs w Belgii powstają tysiące szczepionek na COVID-19 dziennie. Na razie są składowane, w oczekiwaniu na zakończenie badań i procedury rejestracyjnej, by w dzień po wydaniu decyzji mogły być już sprzedawane. Firma czeka tylko na decyzje organów regulacyjnych i uznanie szczepionki za bezpieczną oraz skuteczną, by wprowadzić na rynek nawet 100 mln dawek. I podkreśla, że może być gotowa już za dwa miesiące. W 2021 roku może natomiast wyprodukować nawet 1,3 mld dawek szczepionki na COVID-19.

Sztuczna inteligencja w walce z COVID-19



Zamówienia wpływają już bowiem do wszystkich firm, które są w zaawansowanej fazie prac. I to zamówienia liczone w setkach milionów szczepionek. Zgłaszają się klienci z USA, Unii Europejskiej, Chin, Indii. Czeka też na nie gospodarka.

- Pojawienie się skutecznej szczepionki wsparłoby wyraźnie wzrost gospodarczy w USA i strefie euro już w II i III kwartale 2021 roku. Jej wpływ na gospodarkę USA i UE można szacować na +2 pkt. proc. wzrostu PKB w całym roku 2021. Najbardziej znaczący wpływ miałaby ona na USA, Wielką Brytanię i Hiszpanię. Mniejszy wpływ szczepionka miałaby np. na Chiny, gdzie wirus i tak jest już pod względną kontrolą - stwierdzili analitycy Goldman Sachs w ostatnim raporcie o pandemii koronawirusa i jej wpływie na światową gospodarkę.

Czy szczepionka na COVID-19 będzie obowiązkowa?



Wiele osób bez wątpienia zaszczepi się na COVID-19, kiedy tylko szczepionka będzie dostępna. Niezależnie od tego, czy będzie miała 50 czy 90 proc. skuteczności. Bez względu na to, ile czasu będzie chronić, ani ile kosztować. Ale jest też grupa uważająca się za pragmatyków, która nie ma złudzeń, że będzie to łatwe.

- Zaszczepiłbym się na grypę, żeby zmniejszyć ryzyko infekcji podczas pandemii koronawirusa. Mam nawet receptę, ale niestety lista w aptece jest tak długa, że zanim dostanę szczepionkę, recepta straci ważność. Nie mam wątpliwości, że przynajmniej początkowo szczepionka na COVID-19 będzie tak samo "dostępna" - mówi pan Szymon z południa Gdańska.

Zaszczepiłbym się na grypę, żeby zmniejszyć ryzyko infekcji podczas pandemii koronawirusa. Mam receptę, ale lista w aptece jest tak długa, że zanim dostanę szczepionkę, recepta straci ważność
Oprócz niego jest jeszcze spora grupa osób, które przyznają, że nie zaszczepią się na pewno. Nie wierzą w skuteczność szczepionki (wirus mutuje), nie są pewni co do jej ewentualnych skutków ubocznych (nie zbadano jej oddziaływania w długim okresie) i mają wiele innych wątpliwości. Jednego są pewni: tego, że się nie zaszczepią, i to nawet wtedy, jeśli szczepionka będzie obowiązkowa.

Dla kogo szczepionka na COVID-19?



O tym, że może tak być, nikt na razie głośno nie mówi, bo wywołałoby to obecnie znacznie większe niezadowolenie niż nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Ale bez wątpienia jest to możliwe. Wiadomo bowiem, że koronawirusem zarażają także osoby młode, przechodzące chorobę bezobjawowo. Mimo że nie cierpią, są potencjalnym zagrożeniem dla osób starszych, także śmiertelnym.

Czy w związku z tym szczepionka na COVID-19 będzie obowiązkowa? W Polsce obowiązkowo trzeba się szczepić przeciwko: gruźlicy, zakażeniom pneumokokowym, błonicy, krztuścowi, polio (poliomyelitis), odrze, śwince, różyczce, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, zakażeniom przeciwko Haemophilus influenzae typu B. Wszystkie szczepionki otrzymujemy jako dzieci. Osoby z grup podwyższonego ryzyka są szczepione również przeciwko ospie wietrznej, błonicy, tężcowi i wściekliźnie.

I to może być właśnie rozwiązanie, które będzie kompromisem. Zaszczepić będą się musiały osoby np. powyżej 65. roku życia, bo to one najciężej przechodzą zakażenie koronawirusem. Pozostali będą mogli przyjąć szczepionkę, jeśli wyrażą taką wolę. Ale to nie wystarczy.

- Dla kontroli pandemii najlepiej, gdybyśmy w ciągu roku zaszczepili około 70 proc. populacji, ale logistycznie jest to niemożliwe, dlatego niezbędne jest wprowadzenie priorytetów wśród grup społecznych - podkreśla dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Pozwolenie na dowolność szczepień byłoby rozwiązaniem salomonowym, ale tylko wtedy, gdybyśmy byli pewni, że bezobjawowe przejście COVID-19 nie powoduje nieodwracalnych zmian w organizmie: płucach i sercu. Niestety pojawia się coraz więcej głosów ze środowiska naukowego, według których wcale nie jest to takie pewne...

Miejsca

Opinie (596) ponad 50 zablokowanych

  • Już w latach '70 wiedziano...

    że szczepionka na koronawirusy jest sferze utopii ze względu na brak odporności trwałej po przebytym zakażeniu.

    • 15 0

  • Zastanawia mnie fakt co roku w okresie jesienno zimowym wiele ludzi choruje na grypę, nie każdy szczepi się na grypę. A grypa ma podobne objawy jak covid. Nie mamy szczepionki na grypę. Jak rozróżnimy zwykłą grypę od covida. Tylko jak ktoś nie będzie miał węchu czy smaku bo tym się różni wirus covid, czy tym że problemy z oddychaniem. Ale wiele ludzi ma zapalenie płuc bez covida... Czyli rozumiem że teraz każda osoba co będzie mieć gorączkę będzie potencjalnym pacjentem covid i aby wykluczyć covida od grypy będzie musiała robić test na covid. Może być tak że masz zwykle przeziębienie, a lekarz będzie się bał ciebie zbadać bo będzie myślał że masz covid. Tak więc ludzie dbajcie od odporność i zdrowia życzę... Starajmy się ograniczyć kontakty tam gdzie to jest możliwe...

    • 5 1

  • 42% medialnie zmanipulowanych tępaków.
    Brawo wy ;)

    • 5 3

  • Trojmiasto.pl

    dlaczego portal trojmiasto.pl powiela nieprawdziwe informacje? Nie obowiązuje zaden powszechny obowiązek noszenia maseczek. Obowiązek noszenia maseczek obowiązuje jedynie osoby chore lub te, które podejrzewa sie o chorobę (maja objawy lub miały kontakt z osobą chorą). Tak stanowi wprost ustawa o chorobach zakaznych w zw. z rozporządzeniem ministra zdrowia.

    • 23 4

  • Przecież przewodnicząca KE już dawno rozwiała wątpliwości

    Szczepionki nie będą dostępne dla wszystkich, bo to jest niemożliwe zaszczepić cały świat. Szczepieniami mają być objęci pracownicy służby zdrowia i osoby z grupy ryzyka.

    • 8 2

  • Ankieta

    Ankieta:
    Czy popełnisz samobójstwo?

    A) tak, nawet jeśli miał(a)bym za to zapłacić
    B) tak, powszechne samobójstwa to jedyna forma zapobiegania epidemii
    C) tylko jeśli będzie to obowiązkowe
    D) na pewno nie

    • 25 3

  • Czy jak rząd już zadba, aby każdy był zaszczepiony to da każdemu dobrą pracę, darmowe mieszkanie i solidną emeryturę? Jak dbać o rodaków to na całego.

    • 16 0

  • (1)

    Wirus mutuje i zanim ta szczepionka będzie to ona już nie będzie ważna. Podobnie może być z lekiem. Okaże się że będziemy musieli się szczepić co roku a nie raz jak przy wirusie grypy. Interes będzie kwitł.... Przecież na grypę też co roku masz się szczepić... A nie jak przy ospie, tężcu itp jedna szczepionka na wiele lat. Ja nie jestem przeciwna szczepieniom, byłam szczepiona na wiele różnych chorób.. . A jeśli np chodzi o szczepionkę na grypę to nigdy się nie szczepiłam bo rzadko choruję i nie mam gorączki. Dodam że gorączka to oznaka że organizm walczy z patogenami. A jak nie masz gorączki to nie znaczy że jesteś zdrowy, możesz mieć problemy z immunologią. Tak więc gorączka to nie zawsze coś złego ... Gorączka to walka z patogenem...A jak jej nie ma to patogen możesz szaleć latami i o tym nawet nie wiesz i ludzie potem chorują przewlekle. Bo organizm nie umie się bronić. Nikt nie mówi o immunologii. Coraz więcej ludzi ma z nią problemy...

    • 13 0

    • Wielkie gratulacje układu immonulogicznego.

      • 0 1

  • Jeden baran mówi do drugiego: będą nas chcieli zarżnąć. Drugi: nie tylko zaszczepić, ale skutek ten sam.

    • 15 2

  • Do Rodaków. Wirus, który jest w naszym kraju każdego roku od kilkudziesięciu lat możliwe, że spowodował nieznaczny wzrost śmiertelności. Objawy wirusa nie sposób oddzielić od objawów grypy, gdyż są te same. Nie ma epidemii .Na jakiej podstawie rząd dopuścił i dopuszcza się do ogromnych zniszczeń gospodarczych i niszczenie egzystencji ludzi. Postępują bezmyślnie wg nakazu szaleńców światowych, międzynarodówkę lichwiarską. Zachowują się jak na smyczy. Konsekwencją mają być obowiązkowe szczepienia. Szczepionka ma genetycznie manipulować organizm. Rząd, ,,lekarze" nie będą ponosili żadnej odpowiedzialności za okaleczenia, a nawet śmierć. Celem jest doprowadzenie do pauperyzacji społeczeństwa i wyzucia z własności. Chodzi o to, aby ludzi pozamieniać w niewolników, a właściwie w bydło.Lucyfer zaciera ręce.

    • 21 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane