- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (215 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (61 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (74 opinie)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (134 opinie)
- 6 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
Kultura w hali na granicy Gdańska i Sopotu
Już za kilka miesięcy otwarta zostanie hala na granicy Gdańska i Sopotu. Czy w programie jej działalności znajdzie się miejsce na imprezy kulturalne?
Kończy się właśnie budowa hali na granicy Gdańska i Sopotu (swoją drogą: najwyższy czas wymyślić dla niej jakąś sensowną nazwę, bo sformułowanie "hala na granicy Gdańska i Sopotu" nie brzmi najlepiej, a obcokrajowcy mogą mieć trudności z zapamiętaniem go). Hali, o której myśli się przede wszystkim jako miejscu, gdzie odbywać się będą imprezy sportowe. Ale nie do końca tak jest.
- To tylko część prawdy - wyjaśnia rzecznik prasowy hali Magda Sykuła. - Powiem więcej: oficjalnie jest to hala wielofunkcyjna, a wśród zadań, które ma pełnić, sport znajduje się dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym jest kultura.
Wygląda więc na to, że w Trójmieście powstanie obiekt, który - przynajmniej teoretycznie - mógłby konkurować z najważniejszymi tego typu budynkami w kraju: katowickim Spodkiem czy warszawskim Torwarem. A zatem w Trójmieście - przynajmniej teoretycznie - mogłyby się odbywać imprezy na miarę koncertów grup Depeche Mode czy U2. Czy rzeczywiście są na to jakiekolwiek szanse?
- Na poziomie konstrukcyjnym nie ma żadnych przeszkód - zapewnia Sykuła. - Od początku było wiadomo o takim przeznaczeniu hali, więc prace prowadzone są w taki sposób, żeby w przyszłości budynek miał wszechstronne zastosowanie. Nie będzie więc problemu z podwieszaniem pod sufitem najróżniejszych kurtyn, zasłon, lamp czy głośników. Obiekt jest też odpowiednio zaprojektowany pod względem akustycznym.
Pozostaje więc tylko pytanie o to, kto będzie odpowiadał za program wydarzeń w hali i od kogo będzie zależeć, czy do Trójmiasta przyjeżdżać będą największe gwiazdy światowej muzyki, opery czy teatru.
- Postanowiliśmy powierzyć sprawę profesjonalistom - wyjaśnia Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - Stosujemy pionierski model, który z powodzeniem funkcjonuje za granicą. Zarządzaniem halą zajmie się zewnętrzna firma, doświadczony operator, najlepiej taki, który ma w gestii wiele podobnych obiektów w Europie, a może nawet poza nią. Siła i możliwości takiego podmiotu są nieporównywalne z tym, co może zaoferować ktokolwiek inny. Tego typu operatorzy negocjują bezpośrednio z menedżerami największych gwiazd rockowych całe trasy, dysponując obiektami, w których odbywać się mogą kolejne koncerty. Byłoby znakomicie, gdyby nasza hala stała się częścią takiej sieci. Niestety, pierwszy przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia. Może nasze oczekiwania były jednak trochę zbyt duże. A szkoda, bo zgłosiły się dwie firmy, z którymi współpraca mogłaby być bardzo owocna. Już niedługo ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Mam nadzieję, że tym razem będzie skuteczny.
Tego typu, komercyjna przecież z samego założenia działalność powinna być podstawą funkcjonowania hali. Nikt nie ma złudzeń, że obiekt zarobi na siebie samymi imprezami sportowymi. Rachunek ekonomiczny nakazuje urządzać w nim jak najwięcej wydarzeń kulturalnych, a także kongresów i konferencji.
- Nie będziemy jednak zapominać o potrzebach obu miast - twierdzi Magda Sykuła. - Niewykluczone, że w umowie z operatorem znajdą się zapisy, na mocy których Gdańsk i Sopot będą miały możliwość urządzania tam ważnych dla siebie wydarzeń.
Zainteresowanie ze strony samorządów obu miast jest ogromne - przecież w Trójmieście nie było do tej pory tak dużej hali o nowoczesnej konstrukcji i wyposażeniu.
- Marzą mi się tam ogromne imprezy, na które przychodzić będą tłumy mieszkańców i turystów - mówi Anna Czekanowicz, odpowiadająca za kulturę w gdańskim Urzędzie Miasta. - I to imprezy z najwyższej półki: koncerty wielkich gwiazd, przedstawienia operowe czy spektakle teatralne. Bez wątpienia odbywać się tam też będzie wiele miejskich imprez, które wcześniej z trudem musieliśmy zmieścić w dużo mniejszych przestrzeniach.
Wszystko wygląda więc bardzo optymistycznie. Choć jest jedno "ale". Wielkie "ale". Łatwo przecież odnieść wrażenie, że wszystko dzieje się o wiele za późno. Hala pierwotnie miała być oddana do użytku na przełomie lat 2008/2009, ostatnie kłopoty techniczne z konstrukcją dachu przesuną zapewne ten moment o pół roku. Tak czy owak - czas do otwarcia tego obiektu liczy się już miesiącami, a nie latami.
Zupełnie inaczej niż czas największych gwiazd światowej popkultury. Notesy ich menedżerów wypełnione są na kilka lat do przodu. Jeśli hala wciąż jeszcze nie ma operatora - wciąż do tych notesów, siłą rzeczy, nie ma najmniejszych szans trafić. Czy wyłonionemu w kolejnym przetargu operatorowi uda się nadrobić stracony czas, czy też hala będzie przez pierwsze dwa lata swojego funkcjonowania bazowała przede wszystkim na organizowanych naprędce imprezach o lokalnym tylko znaczeniu? Czy ten wymarzony przez wielu mieszkańców Trójmiasta Bono przyjedzie wreszcie do Gdańska zaśpiewać ze swoim zespołem, a nie tylko uścisnąć dłoń byłemu prezydentowi?
Opinie (189) 9 zablokowanych
-
2008-10-25 17:23
Kultura przez duze Q - boje się ze ten obiekt będzie wielkim nie wypałem
- 0 0
-
2008-10-25 17:57
hala
bolek hala
- 0 0
-
2008-10-25 17:57
101 wpis ... hehe
- 0 0
-
2008-10-25 18:50
może coś polskiego...
PIS HALA...:)
- 0 0
-
2008-10-25 19:03
KONCERT-Y (2)
w 2005roku, w Chorzowie wystąpił wspomniany powyżej Bono&U2
przybyło około 80tys. osób, w tym samym roku, w Gdańsku
na terenach postoczniowych wystąpiła ikona el-muzyki JMJarre
przybyło 120tys. osób, choć mogło wejść 150tys., więc nie mam
wątpliwości, przedstawiciel, którego gat.muzyki powinien zainaugurować istnienie hali ! A jest Ich wielu i to znakomitych.
Najświeższym przykładem jest jednyny koncert w Polsce
legendy el-muzyki Klausa Schulze & Lisy Gerrard, ale nie w.. Gdańsku.
Moja propozycja AirSculpture support Jarosław Degórski lub
Adam Bownik.- 0 0
-
2008-10-25 19:37
(1)
z tą różnicą, że na koncercie u2 100% obecnych było ich fanami, natomiast na JMJ 80% nawet nie potrafila wymowic z pamieci jego imienia i nazwiska. Zupełnie inne koncerty, których nie ma co porownywac. JMJ to było swieto solidarnośći i dlatego przyszlo tyle ludzi.
- 0 0
-
2008-10-27 10:51
Chorzów - Stocznia
a Ty Jesteś taki poliglota, że potrafisz poprawnie
powidzieć czyj to był koncert, bo nawet dziennikarze w 2005 roku nie mówili wielokrotnie poprawnie..
ps. a co do tych 100% to nie bądź ogrodniekiem i nie przesadzaj, bo nawet ludzie w "Trójce"
przez telefon mówili red.Kaczkowkiemu, że
co prawda są zadowleni, ale wzceśniej nie słuszeli
o tym zespole, i to nie żart, bo sam się dziwiełem,
a nie były to głosy dzieci...
Tak więc inauguracja elektoniczna, i będzie
100% frekwencja.- 0 0
-
2008-10-25 19:09
Sensation White albo Mayday (1)
Przenieście do hali Sensation White, Goldkitchen albo Mayday, ewentualnie enTrance. Lub jakieś inne eventy muzyki elektronicznej. Sukces gwarantowany!!!
- 0 0
-
2008-10-26 12:21
Jetem ZA wreszcie by w Gdańsku były konkretne imprezy TECHNO !!!!!!
- 0 0
-
2008-10-25 19:11
notesy wielkich gwiazd ??????
jaka gwiazda i za jakie pieniadze bwedzie ryzykowac zycie pod walacym sie dachem ?????? JAKOSC, KONSTRUKCJA - to jest najwazniejsze. Potem czyjes notesy! Najpierw zbudujcie cos co postoi chociaz 100 lat, potem sie martwcie o notesy gweiazd i gwiazdeczek. Royal Albert Hall byla budowana z cegly bez laserowych poziomic i STOI !!!!!! A ta badziewna Budimexowa skladanka zaraz RUNIE. Miasto niczego sie nie nauczylo z casusu przeciekajacej oczyszczalni tez wybudowanej przez kaprawy BUDIMEX ...................
- 0 0
-
2008-10-25 19:58
(1)
hale mą widzę ogromną
wielkie powietrzne przestzrenie
ludzie ją dzielą i cienie
a na estradzie JK świętujący 20 lat prezydentury
a wy lemingi wracajcie do gniazd
aha
i kupujcie dolary- 0 0
-
2008-10-27 08:57
kto, kto..
Jarosław K.
- 0 0
-
2008-10-25 19:59
Enya
Na dobry początek.
- 0 0
-
2008-10-25 21:31
max (1)
TAKA HALA BĘDZIE ŚWIETNYM MIEJSCEM DO ZORGANIZOWANIA NOWOROCZNEGO SPOTKANIA WSPÓLNOTY Z TAIZE. BYŁA JUŻ WARSZAWA, WROCŁAW...
- 0 0
-
2008-10-25 22:21
a potem na arenę wpuścimy LWY...
to dobra rozrywka :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.