- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (59 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Kultura w hali na granicy Gdańska i Sopotu
Już za kilka miesięcy otwarta zostanie hala na granicy Gdańska i Sopotu. Czy w programie jej działalności znajdzie się miejsce na imprezy kulturalne?
Kończy się właśnie budowa hali na granicy Gdańska i Sopotu (swoją drogą: najwyższy czas wymyślić dla niej jakąś sensowną nazwę, bo sformułowanie "hala na granicy Gdańska i Sopotu" nie brzmi najlepiej, a obcokrajowcy mogą mieć trudności z zapamiętaniem go). Hali, o której myśli się przede wszystkim jako miejscu, gdzie odbywać się będą imprezy sportowe. Ale nie do końca tak jest.
- To tylko część prawdy - wyjaśnia rzecznik prasowy hali Magda Sykuła. - Powiem więcej: oficjalnie jest to hala wielofunkcyjna, a wśród zadań, które ma pełnić, sport znajduje się dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym jest kultura.
Wygląda więc na to, że w Trójmieście powstanie obiekt, który - przynajmniej teoretycznie - mógłby konkurować z najważniejszymi tego typu budynkami w kraju: katowickim Spodkiem czy warszawskim Torwarem. A zatem w Trójmieście - przynajmniej teoretycznie - mogłyby się odbywać imprezy na miarę koncertów grup Depeche Mode czy U2. Czy rzeczywiście są na to jakiekolwiek szanse?
- Na poziomie konstrukcyjnym nie ma żadnych przeszkód - zapewnia Sykuła. - Od początku było wiadomo o takim przeznaczeniu hali, więc prace prowadzone są w taki sposób, żeby w przyszłości budynek miał wszechstronne zastosowanie. Nie będzie więc problemu z podwieszaniem pod sufitem najróżniejszych kurtyn, zasłon, lamp czy głośników. Obiekt jest też odpowiednio zaprojektowany pod względem akustycznym.
Pozostaje więc tylko pytanie o to, kto będzie odpowiadał za program wydarzeń w hali i od kogo będzie zależeć, czy do Trójmiasta przyjeżdżać będą największe gwiazdy światowej muzyki, opery czy teatru.
- Postanowiliśmy powierzyć sprawę profesjonalistom - wyjaśnia Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - Stosujemy pionierski model, który z powodzeniem funkcjonuje za granicą. Zarządzaniem halą zajmie się zewnętrzna firma, doświadczony operator, najlepiej taki, który ma w gestii wiele podobnych obiektów w Europie, a może nawet poza nią. Siła i możliwości takiego podmiotu są nieporównywalne z tym, co może zaoferować ktokolwiek inny. Tego typu operatorzy negocjują bezpośrednio z menedżerami największych gwiazd rockowych całe trasy, dysponując obiektami, w których odbywać się mogą kolejne koncerty. Byłoby znakomicie, gdyby nasza hala stała się częścią takiej sieci. Niestety, pierwszy przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia. Może nasze oczekiwania były jednak trochę zbyt duże. A szkoda, bo zgłosiły się dwie firmy, z którymi współpraca mogłaby być bardzo owocna. Już niedługo ogłoszony zostanie kolejny przetarg. Mam nadzieję, że tym razem będzie skuteczny.
Tego typu, komercyjna przecież z samego założenia działalność powinna być podstawą funkcjonowania hali. Nikt nie ma złudzeń, że obiekt zarobi na siebie samymi imprezami sportowymi. Rachunek ekonomiczny nakazuje urządzać w nim jak najwięcej wydarzeń kulturalnych, a także kongresów i konferencji.
- Nie będziemy jednak zapominać o potrzebach obu miast - twierdzi Magda Sykuła. - Niewykluczone, że w umowie z operatorem znajdą się zapisy, na mocy których Gdańsk i Sopot będą miały możliwość urządzania tam ważnych dla siebie wydarzeń.
Zainteresowanie ze strony samorządów obu miast jest ogromne - przecież w Trójmieście nie było do tej pory tak dużej hali o nowoczesnej konstrukcji i wyposażeniu.
- Marzą mi się tam ogromne imprezy, na które przychodzić będą tłumy mieszkańców i turystów - mówi Anna Czekanowicz, odpowiadająca za kulturę w gdańskim Urzędzie Miasta. - I to imprezy z najwyższej półki: koncerty wielkich gwiazd, przedstawienia operowe czy spektakle teatralne. Bez wątpienia odbywać się tam też będzie wiele miejskich imprez, które wcześniej z trudem musieliśmy zmieścić w dużo mniejszych przestrzeniach.
Wszystko wygląda więc bardzo optymistycznie. Choć jest jedno "ale". Wielkie "ale". Łatwo przecież odnieść wrażenie, że wszystko dzieje się o wiele za późno. Hala pierwotnie miała być oddana do użytku na przełomie lat 2008/2009, ostatnie kłopoty techniczne z konstrukcją dachu przesuną zapewne ten moment o pół roku. Tak czy owak - czas do otwarcia tego obiektu liczy się już miesiącami, a nie latami.
Zupełnie inaczej niż czas największych gwiazd światowej popkultury. Notesy ich menedżerów wypełnione są na kilka lat do przodu. Jeśli hala wciąż jeszcze nie ma operatora - wciąż do tych notesów, siłą rzeczy, nie ma najmniejszych szans trafić. Czy wyłonionemu w kolejnym przetargu operatorowi uda się nadrobić stracony czas, czy też hala będzie przez pierwsze dwa lata swojego funkcjonowania bazowała przede wszystkim na organizowanych naprędce imprezach o lokalnym tylko znaczeniu? Czy ten wymarzony przez wielu mieszkańców Trójmiasta Bono przyjedzie wreszcie do Gdańska zaśpiewać ze swoim zespołem, a nie tylko uścisnąć dłoń byłemu prezydentowi?
Opinie (189) 9 zablokowanych
-
2008-10-25 13:07
TRICITY ARENA (1)
- 0 0
-
2008-10-25 13:27
Stadthalle
tak samo głupi manieryzm :)
- 0 0
-
2008-10-25 13:08
beka (1)
tak , przyjedzie DM i zaczną grać ze swoimi decybelami i to Gówno Gdansko&Sopockie się zawali na wasze powalone łby !!
- 0 0
-
2008-10-25 17:10
to niech sie trzymaja z daleka...
- 0 0
-
2008-10-25 13:12
Eventy (3)
Ciekawe czy zorganizują kiedyś imprezę typu "Sensation White" która dzisiaj odbywa się we Wrocławiu :P Moim zdaniem na takich imprezach hala zarobiłaby najwięcej, gdyż na takie imprezy przyjeżdża masa ludzi nie tylko z Polski ale i z europy...
- 0 0
-
2008-10-25 14:04
Modle się o to codziennnie rano! (1)
W końcu wielkie eventy zagoszczą w Gdańsku, alleluja!
- 0 0
-
2008-10-25 16:57
pomódl się o rozum i dobrą pracę
bo będziesz najwyżej 'eventy' oglądał z pozycji konserwatora powierzchni płaskich w hali (sprzątaczki)
- 0 0
-
2008-10-26 05:32
Pewnie nie, ale na szczudlarzy możesz liczyć.
.
- 0 0
-
2008-10-25 13:20
FAHRENHEIT & KINSKI HALL (1)
Fahrenheit & Kinski Hall
- 0 0
-
2008-10-25 13:26
Hala pod Złym Dachem
a nie profanowanie nazwisk poważnych ludzi.
- 0 0
-
2008-10-25 14:11
Deadhead a poza tym Iron Maiden
;)
- 0 0
-
2008-10-25 14:13
nastepny przekręt!!!!!! (2)
ciekawe jak szybko znowu wyjdzie na jaw że były oszczędności na materiale i jakości może zrobimy zakłady jak szybko zaczną pękać ściany albo kiedy zacznie sypać się strop następna fuszerka naszych radnych!!!!!
- 0 0
-
2008-10-25 17:10
pewnie po roku. daj temu spokoj.
- 0 0
-
2008-10-25 17:57
oszczędzają deweloperzy, a radni jeszcze dokładają.
- 0 0
-
2008-10-25 14:16
zamiast wybudowac park wodny z prawdziwego zdarzenia gdzie korzystali by wszyscy!! (3)
Dodatkowo by sam na siebie zarabiał i czynny cały rok ta dziadoska hala bedzie stała pusta przez wiekszosc roku!!
!!Jedyny malutki park wodny w Sopocie peka wszwach jeden ba całe trujmiasto hahaha ale metropolia zato stawiaja supermarkety centra chandlowe dla buraków itp niepotrzebne betony!!- 0 0
-
2008-10-25 14:34
(2)
miały być baseny w brzeźnie i gdzieś w gdyni chyba. Ale na obietnicach skończyło się 8 lat temu, co jakieś 2 lata ktoś sie przypomni z nowym p[rojektem lub bardziej bierzącymi danymi, ale i tak chyba nic z tego nie powstanie, na dodatek ekolodzy blokują inwestycje, państwo ma nas w dupi-e itd. Też bym chciał iść do Aquaparku, a nie tłuc sie do sopotu i tam spędzić 4h na czekanie na wejście a później pluskać sie w wodzie razem z tłumami innych. Raz byłem w Sopockim Aquaparku i nie chce mi sie iść znowu. Dla porównania w niemczech Aquaparki mają wioski liczace 10tys. mieszkańców i ciągle są pełne ludzi. Jak w Gdańsku chce sie iść na basen Mosir-u np. to trzeba rezerwacje robić. Ale widać pomorscy urzędnicy nie widzą sensu szukać inwestorów pod takie inwestycje skoro mamy może i to wystarczy chyba :/ (nigdy chyba ich nie zrozumiem)
- 0 0
-
2008-10-26 09:11
Dojładnie tak!!!BAseny a nie puste hale!! (1)
tez byłem zaskoczony jak pojechałem do małej wsi w Niemczech latem bo tam miałem zakwaterowanie .
pomyślałem ze zwiedzę okolica a tam kierunkowskaz na basen miejski!! !!
Wieś w Niemczech lepiej zorganizowana i wygląda niż miasto w Polsce!!- 0 0
-
2008-10-27 12:35
monopolista pewnie odpowiednio motywuje do nie budowania konkurencyjnych obiektów
- 0 0
-
2008-10-25 14:20
a to ta hala nie bedzie sie nazywac JPII ? A co z drogami dojazdowymi? mieszkancy nadal wszystko blokuja?
- 0 0
-
2008-10-25 14:22
Klikłem!
+1
- 0 0
-
2008-10-25 15:03
SENSATION!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.