- 1 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (173 opinie)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (239 opinii)
- 3 Zdejmowali dzikie roje pszczół (30 opinii)
- 4 Do kogo z pomocą przyleci śmigłowiec? (120 opinii)
- 5 Jest nowy dyrektor gdyńskiego urzędu (109 opinii)
- 6 Znaki na Armii Krajowej do poprawki (58 opinii)
Marszałek nie zgadza się na odstrzał zwierząt w Kosakowie
Marszałek województwa nie zgadza się, by z lasów wokół gdyńskiego lotniska zniknęła niemal setka zwierząt. Sejmik ma podjąć w tej sprawie nową uchwałę w marcu, a liczba zwierząt zaplanowanych do odstrzelenia i przeniesienia ma być ograniczona do minimum.
Przypomnijmy: pod koniec stycznia Sejmik województwa pomorskiego przyjął uchwałę o ograniczeniu populacji dzikich zwierząt z lasów wokół gdyńskiego lotniska. W efekcie, miało zostać odstrzelonych 89 dzikich zwierząt, a 10 przeniesionych w inne miejsce.
Przeczytaj więcej: Radni zgodzili się na odstrzał, ale zwierzęta weszły w okres ochronny
Dodatkowo, od styczniowego głosowania radnych, zarząd województwa zmienił zdanie w sprawie odstrzału zwierząt w Gdyni.
- We wtorek zarząd przyjął projekt uchwały, uchylającej uchwałę styczniową sejmiku w sprawie zmniejszenia populacji zwierząt na terenie lotniska w Babich Dołach. Zostanie ona przedstawiona radnym w marcu. Zgodnie z jej treścią, liczba gatunków zwierząt przeznaczonych do odstrzału zostanie znacznie ograniczona - wyjaśnia Ludmiła Jezierska z biura prasowego w Urzędzie Marszałkowskim.
O zgodę na odstrzał zwierząt z lasów otaczających lotnisko w Kosakowie wystąpiło dowództwo bazy lotnictwa, która mieści się w Babich Dołach. Argumentowało, że chodzi o "bezpieczną eksploatację lotniska wojskowego", a zwierzęta, które z powodu braku ogrodzenia, mogą tam bez problemu wchodzić, stanowią "zagrożenie startujących i lądujących statków powietrznych".
Komisja złożona z cywilów i wojskowych uznała, że zwierzęta trzeba odstrzelić. Jedynie zające, których populacja na Pomorzu spada, miały zostać odłowione i przetransportowane do innego kompleksu leśnego.
Decyzję, wcześniej przed radymi sejmiku, poparła m.in. Regionalna Rada Ochrony Przyrody w Gdańsku. Organizacja zaznaczyła jednak, że jednostka musi postawić ogrodzenie, które oddzieli część leśną od lotniska. Sugerowały też, by zwiększyć liczbę zwierząt do odłowu i jak najmniej odstrzelić.
Opinie (170) 3 zablokowane
-
2013-02-13 13:59
pomysłodawców do odstrzału
w ostatnią sobotę w parku trójmiejskim (ok. 200 m od osiedla Karwiny II) znajdował się młody dzik, prawdopodobnie świeżo postrzelony - na śniegu pozostawiał ślady krwi. Dawno po okresie polowań, ale "silnym" ludziom z bronią palną to nie przeszkadza. Proponuję wyciąć wszystkie drzewa i krzaki, wybić wszystkie zwierzęta i na pustkowiu postawić baraki z parkingami - będzie raj według marzeń wielu Polaków. Żadne drzewo nie wyskoczy na środek drogi, by biedny kierowca się rozbił, żaden gołąb nie zaznaczy samochodu, a owad szyby itd. itp. Następnym krokiem będzie usuwanie starszych i słabych osób, by nie zabierali przestrzeni życiowej i powietrza tym "silnym". Mam nadzieję nie dożyć tych czasów paranoi i nienawiści.
- 1 0
-
2013-02-13 14:55
Za dużo dzików
Jestem za odstrzałem. Dziki w 3mieście i okolicach się panoszą jak nigdy dotąd. Zniszczona zieleń miejska, liczne wypadki z udziałem dzikich zwierząt itp. A ile jest innych zdarzeń drogowych przez biegające dziki i inne zwierzęta na drogach (ciekawe ile wypadków śmiertelnych sprokurowały)? Po swoim przykładzie, a miałem wątpliwe szczęście zaliczyć w okolicach 3miasta 2 sarny i w konsekwencji duże zniszczenia samochodu oraz kilka razy minimalnie uniknąłem uderzenia w duże dziki bądź grupę dzików. Nie dziękuję, jest tych zwierzaków za dużo, a ich wywóz poza lasy trójmiejskie powoduje tylko wędrówkę na "stare śmieci", co w konsekwencji zwiększa niebezpieczeństwo na drogach. Tak, jestem za odstrzałem.
- 1 1
-
2013-02-13 14:57
słuszna decyzja
Wreszcie podjęto rozsądną decyzję. Nie rozumiem tylko, dlaczego nadal rozważa się odstrzał zwierząt, choć w zmniejszonej ilości? Proponuję najpierw postawić ogrodzenie i dopiero jeśli to rozwiązanie nie przyniesie pożądanych efektów sięgnąć bo tak drastyczne środki jak odstrzał.
- 4 1
-
2013-02-13 19:02
No i wreszcie jakas madrzejsza (wciaz niekoniecznie madra) decyzja.
Brawo Urzad Marszalkowski
- 1 0
-
2013-02-13 19:36
może wojskowe trepy pomyślą
że to my przychodzimy do zwierząt , do lasu, do natury i nie należy jej niszczyć w czambół.
może pogonić młodego żołnierza niech stawia płoty,
może starszaki pokażą jak to się robi - myślenie ma nadal dobre notowania , a więc do dzieła ...!!!!!!!!!- 1 1
-
2013-02-13 21:56
wzruszyłam się i cieszę się ,że nie poszło na marne nasze stawianie się-chociaż tutaj na forum-przeciwko odstrzałowi zwierząt...
- 0 0
-
2013-02-13 22:24
Bardzo mądra decyzja
Jak najwięcej odłowić a nie odstrzelić. I rewencja przede wszystkim. Jednak tam u góry jest ktoś kto myśli rozsądnie.
- 0 0
-
2013-02-14 06:16
Czasem tytuł nie mija się z prawdą?
Treść mówi coś innego.
- 0 0
-
2013-02-14 15:13
Do niedawna na Babich Dołach nie było takiego problemu ze zwierzyną. Kilka lat temu jej nadmiar emigrował do okolicznych lasów. To właśnie budowa nowego ogrodzenia spowodowała, że zwierzyna zaczęła się plenić i nie może opuścić terenu lotniska, natomiast myśliwi nie mają do niej dostępu i nie mogą zmniejszyć jej liczebności na tym terenie. Nie jestem zwolennikiem odstrzału, ale eliminacji zwierzyny poza obręb lotniska, póki jeszcze nie zdarzył się żaden incydent z jej udziałem...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.