• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marszałek rusza na Warszawę

Krzysztof Katka
5 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy odcinek autostrady A1 w centrum Polski
Samorząd wojewódzki w piątek jedzie do Warszawy na manifestację, która ma przyspieszyć rozpoczęcie budowy autostrady A1. - Chciałbym, żeby przyszedł Marek Pol, ale pewnie nie starczy mu odwagi - powiedział "Głosowi" Jan Kozłowski.

Marszałkowski marsz na Warszawę będzie miał jak najbardziej pokojowy charakter. Samorządowcy chcą pokazać się warszawiakom z sympatycznej strony. Dlatego delegacji towarzyszyć będą zespoły muzyczne - Kapela Kociewska ze Starogardu Gdańskiego oraz zespół pieśni i tańca z Kaszub. Obecność potwierdzili rycerze z Gniewu. Oprócz samorządowców wojewódzkich pojadą też przedstawicele Gdańska, Sopotu i kilku gmin. Gdańsk będzie reprezentował przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek, Sopot - prezydent Jacek Karnowski. Trzy autokary ruszą spod Urzędu Marszałkowskiego, dwa kolejne z Brus i Kwidzyna.

- Do Warszawy jadą nasi przedstawiciele, urząd będzie pracował normalnie. Koszty wyprawy szacujemy na 10 tysięcy złotych - usłyszeliśmy do Miry Mossakowskiej, rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

- Marek Pol jest nieprzychylny interesom Pomorza - powiedział "Głosowi" marszałek Kozłowski. - Chciałbym, żeby wicepremier przyszedł na happening, ale pewnie nie starczy mu odwagi. Pol powinien podpisać umowę na budowę autostrady, a tymczasem sprawa jest wciąż odwlekana.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie dojdzie do usypania kopca niekompetencji Marka Pola.
- W RMF FM słyszałem żart, że lepiej usypać Polowi kopiec kompetencji, bo mniej piasku byłoby potrzebne - wyjaśnił marszałek.

Delegacja wyruszy do Warszawy o godz. 8. Happening planowany jest w godz. 14 - 16. Urzędnicy i rycerze przejdą spod Sejmu na plac Zamkowy, gdzie odczytana zostanie petycja. Jan Kozłowski prawdopodobnie zabierze ze sobą maczugę, aby zostawić go pod pomnikiem króla.

Marszałek chciał, aby w Warszawie towarzyszyli mu radni sejmiku. Do wczoraj jednak żaden z nich nie potwierdził swojej obecności.

- Popieram manifestację, ale nie jadę, bo w piątek prowadzę sesję naukową poświęconą generałowi Sikorskiemu. Rząd nie dotrzymał kilku terminów podpisania umowy na budowę autostrady - powiedział "Głosowi" Jan Kulas, szef klubu POPiS.

Do Warszawy nie wybiera się wojewoda pomorski, mimo że on także zabiega o A1.
- Jestem przedstawicielem rządu i byłoby dziwne, gdybym protestował przed ministerstwem. Chciałbym aby wkrótce nie było powodów do tego typu gestów. Wiosną chętnie ponownie wsiadłbym na spychacz, aby w ten sposób zamanifestować. Do tego potrzebne jest jednak podpisanie umowy - powiedział "Głosowi" Jan Ryszard Kurylczyk.
Głos WybrzeżaKrzysztof Katka

Opinie (54)

  • brawo wierszokleta, niezłe, hihihi.

    • 0 0

  • no co ty baja, no co ty:))

    • 0 0

  • masz rację g
    ;]
    no co ty baja?

    • 0 0

  • ja niccccc, ja tylko tak se godom.

    • 0 0

  • hi hi
    stłamsiliśmy mu natchnienie
    ;]
    sam się prosił

    • 0 0

  • to ja już nic nie godom, wieeerszooookleta, rzeknij coś jeszcze.....

    • 0 0

  • poszedł spać
    poczuł się niedoceniony

    • 0 0

  • Gallux

    Nie, nie wysmażam cyrografu :)

    Jesteś bezduszny, więc jako funkcjonariusz piekieł nie interesuję się Tobą pod kątem ewentualnej transakcji cyrografowej. Poszukuję w pierwszej kolejności tych z duszą na ramieniu i sercem na dłoni :)

    • 0 0

  • szukaj tych z rozumem to szybciej sie dogadamy hłe hłe hłe

    • 0 0

  • no proszę bezduszny taki...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane