• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy bez prawa głosu w sprawie Ogarnej

Krzysztof Koprowski
8 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na ul. Ogarnej trwają już prace obejmujące przygotowanie elewacji pod prace artystów. Na ul. Ogarnej trwają już prace obejmujące przygotowanie elewacji pod prace artystów.

W poniedziałek mieliśmy poznać kształt, jaki nabierze ul. Ogarna po wykonaniu "artystycznych dekoracji". Zamiast tego, zaproszonym mieszkańcom powiedziano, że projektów jeszcze nie ma, a ponadto nie będą mogli ich opiniować.



Czy mieszkańcy kamienic przy ul. Ogarnej powinni móc współdecydować o wyglądzie budynków, w których mieszkają?

Pomysł udekorowania elewacji kamienic przy ul. Ogarnej po raz pierwszy pojawił się na wiosnę br., zaś w sierpniu udało się rozstrzygnąć konkurs na projektantów nowych fasad kamienic. Już wtedy zdziwienie budził fakt, że dokonano tego bez przedstawienia konkretnych prac.

W poniedziałek w siedzibie stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej przy ul. Ogarnej 118 zobacz na mapie Gdańska, zwycięska fundacja Urban Forms oraz Referat Estetyzacji przedstawili "wstępną koncepcję artystycznych dekoracji kamienic".

Okazało się, że cała koncepcja to wyłącznie wskazanie kamienic, które zostaną objęte pracami oraz pokazanie przykładowych prac artystów, którzy zostali przypisani do konkretnych budynków.

- Na obecnym etapie projekty są w trakcie powstawania. Jednocześnie prowadzone są prace przygotowawcze na elewacjach finansowane przez wspólnoty. Potrwają one przez ok. trzy tygodnie - informuje Jan Kołodziej z Referatu Estetyzacji Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim.

Po zakończeniu tych prac, z rusztowań nanoszone mają być prace artystyczne (tę część prac sfinansuje już miasto). Nie będą one jednak miały nic wspólnego z wcześniej prezentowanymi wizualizacjami, gdyż tamte obrazowały ideę połączenia prac artystycznych z meblami miejskimi, zaś na elewacje wklejono wyłącznie luźne prace z muralami.

Skoro zatem na spotkaniu nie przedstawiono żadnych konkretów, to po co je zorganizowano?

- Założenie było takie, że projektów jeszcze nie ma, gdyż dopiero powstają i to jest ten moment, kiedy mieszkańcy mają głos. Nie mogą oni wpłynąć jednak na to, kto będzie wykonywał dekorację, gdyż to my, zgodnie z wnioskiem konkursowym, proponujemy artystów. Mieszkańcy mogą zasugerować co chcą, by pojawiło się na kamienicach i mieli na to czas dzisiaj, ale skupili się na czymś innym. My przeprowadziliśmy spotkanie, by zapytać o sugestię, ale ich nie dostaliśmy, bo wszyscy oczekiwali gotowych projektów - powiedziała po spotkaniu Teresa Latuszewska-Syrda, wiceprezes fundacji Urban Forms.

Sugestie mieszkańców i tak właściwie niczego nie zmienią, gdyż wszystkie decyzje praktycznie już zapadły. Przede wszystkim, wspólnoty podpisały deklaracje, że o wyborze prac ma zdecydować miasto, a wspólnoty udostępnią jedynie swoje elewacje.

- Za trzy tygodnie kończą się prace nad elewacjami, a my wciąż nie wiemy co powstanie. Jako wspólnoty mamy prawo decydować, co chcemy na kamienicach. Tymczasem nie ma projektów, a rusztowania stoją - mówiła jedna z uczestniczek poniedziałkowego spotkania.

Michał Szymański, kierownik Referatu Estetyzacji, odrzuca jednak te zarzuty.

- Gotowa jest koncepcja kuratorska. Artyści tworzą swoje przymiarki do prac, więc nie jest tak, że nic nie robią. Nigdy nie było powiedziane, że państwo jak właściciele będą wpływali na to, jak i co konkretnie projektować, bo nikt za artystę nie będzie projektował.

Odpowiadając na pytanie innego mieszkańca, Szymański nie pozostawił jakichkolwiek złudzeń lokatorom, by mogli wziąć aktywnie udział w projekcie.

- Jeżeli remont jest prowadzony według wytycznych konserwatorskich, to mieszkańcy i tak nie mają żadnego wpływu, bo to on dyktuje kolorystykę, jaki detal odtworzyć, w jaki sposób itp. I tu będzie dokładnie tak samo - podkreślił.

Warto zaznaczyć, że na samym początku spotkania, w pierwszych słowach, wiceprezes Urban Forms zachęcała do udziału mieszkańców w projektowaniu, mówiąc "rozpoczynamy projekt, ale nie chcemy, by się to działo bez państwa udziału, ponieważ państwo macie głos i macie prawo wypowiedzieć się w sprawie tego, co będzie na elewacjach. Chętnie wsłuchamy się w państwa sugestie."

Zatem do czego posłużą ankiety, które rozdano podczas spotkania?

- Mieszkańcy mogli w nich wyrazić swój pogląd np. na kolorystykę, intensywność barw, wybrać jasne lub ciemne kolory, albo określić czy ma być wykonane jakieś zdarzenie [obraz, rysunek - dop. red.] na elewacji - podkreśla Latuszewska-Syrda i nie ukrywa, że i tak wszystko zależeć będzie od ostatecznej zgody konserwatora.

Okazuje się, że nie tylko nie wiadomo jak będzie się prezentować ul. Ogarna, ale nie ma też konkretnej liczby kamienic, które obejmie projekt. Do projektu przystąpić miały kamienice, których wspólnoty podejmą odpowiednią uchwałę. Część z nich z tym zwlekała, więc wciąż trwa postępowanie konserwatorskie. Innym wspólnotom zabrakło natomiast pieniędzy na uzupełnienie ubytków w elewacjach.

- W przypadku tych kamienic, gdzie wspólnoty udostępniają elewacje, ale nie mają funduszy na remont, trwa dyskusja w jaki sposób dodać jakiś element dekoracji, który by nadał spójny wyraz całej pierzei, ale jednocześnie nie wymagał remontu elewacji. Będą to pewnie jakieś punktowe działania. Możliwie też, że pojawi się iluminacja, bo wspólnoty zadeklarowały, że mogą ją utrzymywać - dodaje Kołodziej.

Ostatecznie projekt dotyczyć będzie kilkudziesięciu kamienic, ale nie tylko w ciągu ul. Ogarnej. - Większość prac koncentruje się w górnym odcinku ul. Ogarnej zobacz na mapie Gdańska, ale prace obejmą też niektóre kamienice na pozostałym odcinku Ogarnej oraz przy ul. Ławniczej zobacz na mapie Gdańska, w tym tzw. kamienicę Fahrenheita. Jeżeli wspólnoty, które dołączyły później do projektu, uzyskają w terminie pozwolenia konserwatorskie, możemy mówić o dwudziestu elewacjach.

Organizatorzy obiecali, że przedstawią gotowe projekty w ciągu dwóch tygodni, zaś wszystkie prace budowlano-malarskie zakończą się do 30 listopada br.

Czy urzędnikom potrzebni są mieszkańcy?

Czy miasto to tylko budynki i ulice, czy też mieszkańcy, którzy w nim żyją? Czy miasto to tylko budynki i ulice, czy też mieszkańcy, którzy w nim żyją?
Kolejne spotkanie urzędników z mieszkańcami zmusza do zadania pytania czy ich głos jest w ogóle do czegoś potrzebny? Urzędnicy jeszcze niedawno skarżyli się, że mieszkańców nic nie obchodzi, a gdy ci zaczęli masowo przychodzić na spotkania, poświęcając na to swój czas po pracy, są traktowani jak publiczność przedstawienia teatralnego - mogą popatrzeć, mogą czasami klaskać, ale nie wypada zabierać głosu, a jeśli już, to i tak wypowiedzi nie będą dla urzędników wiążące.

Raptem kilka dni temu Referat Estetyzacji zadrwił z mieszkańców Dolnego Wrzeszcza, których zaprosił na prezentacje projektu malowania budynków. Tłumnie zgromadzona publiczność nie usłyszała jednak żadnych konkretów, bo organizatorzy chcieli się tylko pochwalić, że coś robią i wkrótce będzie tego jakiś efekt.

Po co zatem te wszystkie frazesy o partycypacji, współrządzeniu i prawach do głosu? Być może mieszkańcy mają stanowić tylko "wypełniacz" miejskiej makiety, przygotowanej przez urzędników?

Miejsca

  • FRAG Gdańsk, Ogarna 118

Opinie (219) 1 zablokowana

  • Imprezki. (8)

    Cytat 1: "Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej przy ul. Ogarnej 118, zwycięska fundacja Urban Forms oraz Referat Estetyzacji przedstawili "wstępną koncepcję artystycznych dekoracji kamienic"."
    Cytat 2: "W poniedziałek mieliśmy poznać kształt, jaki nabierze ul. Ogarna po wykonaniu "artystycznych dekoracji". Zamiast tego, zaproszonym mieszkańcom powiedziano, że projektów jeszcze nie ma."
    Nie dziwi mnie to! Mieszkam obok i z tego co widzę, to często odbywają się w tym lokalu głośne imprezy do poźnych godzin nocnych. Miasto udostępniło ten lokal FRAG do pracy, czy na prywatne imprezy? Może zamiast delektować się alkocholem i głośną muzyką zaczniecie projektować?
    A to, że przedstawiciele miasta nie liczą się z mieszkańcami wiadomo od dawna. Przykład idzie z góry. budyń ma zdanie mieszkańców głęboko w d*p..ie. Pokazał to już nie raz.

    • 35 3

    • (5)

      Ten FRAG to bardzo dziwna organizacja
      ciekawe skąd mają środki na utrzymanie lokalu w centrum Miasta i czy przypadkiem nie jest tak że są wspierani przez referat estetyzacji?

      • 23 0

      • ze składek?

        ale co ja tam wiem

        • 0 0

      • oczywiście, że są

        "esteta" Szymański to dawny FRAGman....

        • 5 0

      • lewaki...

        Zawsze wiedza gdzie konfitury

        • 6 3

      • wiadomo jakie stoja za nimi siły...

        :D

        • 9 0

      • To na pewno spisek w celu wyrzucenia prawowitych wlascicieli z ich mieszkan na ogarnej. na pohybel ze stowqrzyszeniami. pewnie to wlasnie bada cba u budynia! dumb bitch

        • 4 0

    • xy dorosnij do z (1)

      alkohol spozywa sie przez samo "h"

      • 1 1

      • A "spozywa" piszę się przez ż, a nie z ;-)

        • 1 0

  • samowola referatu estetyzacji

    calość zespołu jest pod nadzorem konserwatorskim. Z tego co wiem został poproszony o akceptację post factum czy po zamknięciu konkursu.
    moze warto czasem pochylić się z szacunkiem nad estetyzacją tak szczegolnego miejsca jak starówka i skonfrontować koncepcję ze środowiskami profesjonalnymi, a nie po szkolniacku ogłosic cichy konkurs, jakby chodziło o wywóz śmieci albo ułożenie kostki ... wstyd Panowie architekci z Urzędu!!!!

    • 0 0

  • SZDODA ŻE CAŁA OGARNA nie jest odnawiana!! (2)

    • 0 5

    • (1)

      To co proponują pracownicy urzędu miasta nie jest odnawianiem ul. Ogarnej. To jest zwykła dewastacja zabytkowego fragmentu miasta.

      • 3 0

      • To jest dokładnie

        odpowiednik słynnego malowania trawy na zielono.

        • 2 0

  • jak nie wiadomo o co chodzi (5)

    Chodzi o pieniądze

    • 82 5

    • Ile kasy z budżetu miasta pójdzie na te "malunki" fundacji? (4)

      Czy ta umowa też jest może "tajne przez poufne"?

      • 17 0

      • 400 tysi (3)

        trzeba wydac do końca grudnia

        • 5 0

        • O ja p... To w Gdańsku nie ma już niczego bardziej potrzebnego, na co można wydać 400 tyś zł?

          • 0 0

        • A to jakieś unijne środki są znowu do zdrefrau... tfuu... wykorzystania? (1)

          Skąd ten termin do końca grudnia?

          • 5 0

          • budget się zamyka

            na koniec roku

            • 5 0

  • Nagłówek jak z Onetu albo Faktu (15)

    Krzysiek wstydził byś się tak pisać. Byliśmy na tym spotkaniu razem. Gdzieś kiedyś razem zaczynaliśmy walczyć o to by w tym mieście nie było takiej brzydoty, gdzie anarchia i krzyk dyktuje estetykę brzydoty a teraz grasz do tej samej bramki pisząc ten tendencyjny artykuł.

    Spotkanie było po to by zebrać opinie mieszkańców, zaczęło się od tego że grupa mieszkańców zaatakowało prowadzących nim zdążyli cokolwiek powiedzieć, że narzucają im gotowy projekt i stawiają przed faktem dokonanym. Gdy okazało się, że niema gotowego projektu a spotkanie ma być po to by zebrać głosy i opinie mieszkańców, ta sama grupa naskoczyła prowadzących z wrzaskiem "gdzie jest projekt" i czemu go nie ma. Czyli i tak źle i tak nie dobrze. Jasno to pokazuje, że wszystko miało znamiona linczu artystów a nie dyskusji. Nikt z krzykaczy nie chciał tak naprawdę niczego oglądać tylko ukamienować artystów.

    Na sali była też znaczna grupa młodych i zainteresowanych sztuką uliczną ludzi, którzy ze zdegustowaniem przyglądali się całości. Przypominało to obstrzał z jakim każdy który cokolwiek chce zrobić w tym mieście zawsze spotyka się ze strony grupy niektórych mieszkańców. Bo trzeba przyznać, że na takie spotkania przychodzą głównie ci którzy są przeciw i do tego są najczęściej nerwowi. Spokojni, konformiści siedzą w domu albo mają wszystko w d.... Dlatego w tym kraju o estetyce decyduje nie przeciętny mieszkaniec tylko ten kto głośniej krzyczy.

    Jesteśmy skazani na bród i brzydotę właśnie dzięki temu, że artysta albo urząd miasta nie ma nic do powiedzenia w tym kraju od ponad 20lat a o wszystkim decydują mieszkańcy bezpośrednio. Są jednak grupy mieszkańców jak FRAG właśnie, którym leży jednak na sercu dobro tego miasta. To dlatego właśnie w naszej siedzibie zostało zorganizowane spotkanie z mieszkańcami, to my cały poprzedni rok organizowaliśmy spotkania z mieszkańcami śródmieścia by stworzyć społeczną wizję jego rozwoju. Uważam, że posiadam moralne prawo by wytknąć ci w tym miejscu twoją nierzetelność, granie jako dziennikarz na ludzkich emocjach w celu osiągnięcia efektu burzy ogniowej, która która zmiecie tą nieśmiałą inicjatywę zaprowadzenia elementów sztuki prawdziwego piękna na piękną już w tej chwili, ale zapuszczoną ulicę Ogarną.
    Pozdrawiam cię. Jest to jak widzisz rodzaj listu otwartego.

    • 21 23

    • Skazani na bród wolą most a serio pseudoartyści realizujcie się w postindustrialnych ruinach (2)

      wasza "sztuka" na normalnej ulicy jest zbyteczna w przeciwieństwie do sztuki mięsa w restauracji czy też sztuki ulicznego grajka z dobrym warsztatem

      • 12 2

      • Tak powstają tęcze i balony na bokach na zaspie (1)

        a wartościowe obiekty giną pod styropianem, ten kraj jest brzydki bo wszyscy są przeciwko wszystkiemu i każdy woli nienawidzić niż dyskutować, pozdrawiam

        • 0 1

        • Do Dziki REX

          Zajmij się przekonaniem urzędu miasta do zadbania o, tak jak napisałeś w jednym z wcześniejszych wpisów, "z****ne" tereny zielone, a nie zabieraj się do niszczenia czegoś, co wymaga tylko czyszczenia i właściciele za własne pieniądzę to robią.

          • 0 0

    • Dziki REX (3)

      Ty już tyle głupot wywalasz na SSC, że stajesz się już zwyczajnie żałosny.

      • 3 1

      • To, że chcę aby to miasto było bardziej dla ludzie a nie dla samochodów (2)

        jest głupotą, czy to, że nie chcę by stocznia wraz z dźwigami zamieniła się w kupę gruzów, a może głupotą jest krytyka wszechogarniającego nas chaosu reklam i bilbordów? Potrzeba poprawienia komunikacji miejskiej i doprowadzenia jaj na główne miasto co między innymi dzięki nam zaczyna następować, zapanowanie nad szaleństwem kolorystycznym bez ładu i składu odmalowywanych budynków i potrzeba spójnej propozycji kolorystycznej dla ulic i dzielnic. Zadbanie o o****ne i wydeptane trawniki bo to wizytówka miasta. To są moje głupoty o których piszę. Ciekawe jakie są twoje głupoty. Gdybyś się ich nie wstydził podpisał byś się swoim nickiem.

        • 0 5

        • Naprawdę ochłoń

          Tu NIKT nie wspominał o terenach postoczniowych, zaś twoja odpowiedź jako żywo przypomina tę znaną lewacką śpiewkę z braku argumentów - A u Was biją Murzynów.

          • 2 0

        • Młody człowieku. Bredzisz.
          Nie ma sensu prowadzić z tobą polemiki, bo do jednej informacji wrzucasz wiele problemów. Gdyby chcieć o nich rozmawiać, to trzeba by pisać całe wielkie rozprawy o tym, czego nie robi miasto, a chce zrzucić na mieszkańców.

          • 4 0

    • młodzi zainteresowani sztuką...

      nieładnie spraszac tych młodych i wikłac sprawy min. finansowe, w których nie partycypują...
      Ty rex jestes z gatunku tych, co najchetniej wygoniliby mieszkańców, którzy przeszkadzają a to w tzw. nocnym zyciu, a to tych co nie chcą sie zgodzic na blieżej nieokreslone wizje "artystyczne", znajdzcie sobie z kolegami jakis poligon doswiadczalny i tam za swoja kasę sie realizujcie.
      A młodzi z FRAG niech przestana obradować w lokalu fundacji przy alkoholu, bo chyba po % im się mocno miesza....

      • 3 0

    • Bład w sztuce polega na tym

      że Ogarna ma specyficzną naturę.
      Na tyle specyficzną że jakiekolwiek przemalowania, zamknięcie ruchu kołowego itp, nie sprawią że zrobi się z niej perełkę.
      Ta ulica żyje swoim życiem, takim własnym, nieco uśpionym, nieco jakby niedbałym itd.
      Mnie jako jej mieszkańca to zupełnie nie przeszkadza a czasem odwrotnie, raduje że jest tu luz w odróżnieniu od zapchanej Długiej i Długiego Targu. Natomiast (przyznaję) nieco irytuje, że są ludzie skłonni wmówić mi że zrobią tutaj, coś że poczuję się lepiej.
      No sorry ale to typowo lewackie myślenie, poprawiać coś co i tak będzie miało nie wiadomo jakie skutki.
      Odcięcie od Głównego Miasta, Przedmieścia i zbudowanie Leningradzkiej dla zmyłki nazwanej Podwalem Przedmiejskim, trwale ulokowało Ogarną jako ulicę graniczną.
      Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to i nie dostrzeże.
      Zbudowanie Teatru Szekspirowskiego od południa czy planowane odtworzenia Bramy Żabiej i Kotwiczników, zdaje się niewiele w tej materii sprawią.
      Całą akcja z "upiększaniem" kamienic, przypomina dawne gierkowskie malowanie trawników i nic więcej.

      • 12 3

    • No dobra. Nie filozofuj tylko pokażcie projekt! (3)

      • 16 0

      • Efektem spotkania była deklaracja Urban Forms (2)

        że projekt zostanie pokazany za 2 tygodnie, ale z artykułu się tego niemożna dowiedzieć.

        • 1 13

        • Kolego pitolisz jak mały chłopiec

          Debaty o sztuce, w tym nowoczesnej, możecie sobie prowadzić we w własnym gronie, przy piwie, trawie czy choćby zielonej herbatce. Mieszkańcy to może i ludzie prości, ale chcą po prostu wiedzieć czy jutro nie obudzą się w eksperymentalnej rzeczywistości nawiedzonych pseudoartystów, którym bozia co prawda poskąpiła talentu, ale w zamian dała nieźle rozbudowane ego.

          Szare może jest i brzydkie, ale przynajmniej jest przewidywalne, czego nie da się powiedzieć o tej pierwszej propozycji.

          Już sam ton tej wypowiedzi wskazuje w jakim idziecie kierunku - my ludzie wrażliwi i ta reszta rozwrzeszczanych prostaków, która nie rozumie sztuki. Tyle, że ta reszta nie ma ochoty codziennie wychodząc z domu podziwiać tego co może jest artystyczną prowokacją, ale walorów estetycznych toto nie ma żadnych.

          Powtórzę za mieszkańcami, nie pitol i nie płacz, tylko zachowaj się jak facet - pokaż projekt, a najlepiej projekty.

          • 12 1

        • Jak to nie:

          "Organizatorzy obiecali, że przedstawią gotowe projekty w ciągu dwóch tygodni, zaś wszystkie prace budowlano-malarskie zakończą się do 30 listopada br."

          • 11 0

    • co do artystów...

      Jaki lincz? i jakich artystów?!? Brzydoty nie trzeba przykrywać inną brzydotą, przez niektórych mylnie nazywaną sztuką. Proszę sobie nie uzurpować praw do bycia "zbawcą" maluczkich. I proszę nas, mieszkańców Głównego Miasta, ani nie obrażać, ani nie mieć za idiotów. Tu także mieszkają ludzie wykształceni, a jeśli nawet niektórzy wykształceni są trochę mniej niż się panu wydaje, to i tak mają prawo wypowiadać swoje zdanie i zaprotestować przeciw kiczowi, tu nazywanemu sztuką. Sztuka współczesna, sztuka nowoczesna, muralia, to wciąż dość kontrowersyjny temat, a już na pewno nie obowiązujący kanon, którego jeśli ktoś nie akceptuje to jest "be" i przez to "jesteśmy skazani na bród i brzydotę" jak ośmielił się pan napisać. Nie rozumiem też też dlaczego my w Polsce mamy taki syndrom biedaka, który musi się przebrać żeby się ubrać? Nie jeździ pan po Europie?, nie odwiedza pan miast o wysmakowanym wyglądzie?, nie widzi pan gdzie oraz dlaczego "przykrywa się" fasady muraliami??? Jeśli nie, to proszę zamilknąć, pouczyć się jeszcze troszkę, a dopiero potem ex catedra głosić swoje niby-racje.

      • 13 0

    • hipokryzji w bród....

      "Jesteśmy skazani na BRUD i brzydotę właśnie dzięki temu, że artysta albo urzędnik nie ma nic do powiedzenia w tym kraju..... a o wszystkim decydują mieszkañcy bezpośrednio."
      Ho ho ho...
      W obrębie Głównego Miasta jest sporo budynków będących w całości własnością miasta, pod zarządem GZNK. W 100% budynki te są w opłakanym stanie. Ale tam artyści i urzędnicy nie chcą zainwestować w upiększanie elewacji. Dlaczego?
      Nie wiadomo.
      A jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo....

      • 12 0

  • Koncepcja jest Artystyczna wiec dajmy sie uniesc fantazji artysty !!!!!!!!!!!!!!:) (11)

    Przeciez tam jest dzis syfiks wiec kazda zmiana bedzie lepsza niz nic nie robienie !!!!!!!!! Bedzie pan zadowolony !!:)!!!! Miasto daje waszym rodzinom Sztuke wiec sie cieszcie !!!

    • 23 74

    • (4)

      Jako człowiek o wielkiej artystycznej duszy i jako student architektury łączę się z moimi kolegami i koleżankami po fachu z ASP i domagam się na elewacjach kamienic wizerunków pokemonów (wraz z odpowiednią kolorystyką), kamienic stylizowanych na Hello Kitty, My Little Pony i inne wartościowe schematy, które są, a których zapomniałem wymienić.

      Pozbądźmy się ze świata historycznego kiczu i wprowadźmy odrobinę kolorowego profesjonalizmu!

      • 31 1

      • Profesjonalizm broni się dobrymi projektami i koncepcjami... a tu brak projektów, nikt nie wie co powstanie na elewacjach, konserwator to dopiero zweryfikuje, nikt nic nie wie. Świat historyczny nie musi być kiczem - jaki artysta i jego wiedza... taki poziom

        • 2 0

      • Koniecznie trzeba dodać:

        - całujących się homosiów,
        - najnowszego Ajfona,
        - smętne bezpańskie psy lub ginące foki.
        - kubek kawy ze Starbucks'a

        Bez tego będzie wiocha, cebuloza i zaścianek.

        • 5 0

      • (1)

        I penisy!!! Nie zapomnijcie o penisach!!!

        • 18 1

        • A waginy? Dawać waginy. Mamy równouprawnienie.

          • 15 2

    • Sztukę???

      Oczywiście, lepiej zrobić coś bez przemyślenia " bo to lepsze niż nic nie robienie"... tylko takie zmiany niestety pozostaną na dziesięciolecia. Jestem ciekawa czy za 50 lat tez tak pozytywnie będziemy patrzeć na "modne współcześnie" koncepcje artystyczne rodem z 2013 roku i bardzo dalekie od tradycji historycznej części Gdańska

      • 3 0

    • przeciez nikt nie bronil mieszkancom sie zrzucic po kilka tysiecy i dawno zrobic remont (4)

      50 lat nie potrafili mieszkancy sami zadbac to jest ich wina . Polak zawsze lubi wlezc i zamieszkac i nic nie robic. 50 lat nie mieliscie czasu zebrac sami pieniadze i zrobic remont ?

      • 8 27

      • gdańszczanka

        Jejku, brak czytania ze zrozumieniem! Przecież oni chcą z kamieniczek zrobić baraki cyrkowe! To jest Starówka! Z muralami niech zasuwają na blokowiska - tam też przyda się remont... czemu uparli się na Ogarną?! Durne malunki mają ożywić ulicę? Nie zgadzam się z taką koncepcją! Jeśli miasto chce dopomóc w remoncie kamienic, to niech wyłoży kasę, a decyzję uzgodni z mieszkańcami!

        • 7 0

      • Radzę dobrze przyjrzeć się wpierw elewacjom a potem zabrać głos.
        Są one w przyzwoitym stanie i jeśli czegoś wymagają, to np. ich umycia a niekoniecznie malowania.
        Akcja z przemalowaniem na Millenium Gdańska pokazała jak bardzo nietrwałe są współczesne farby i jak tandetne.

        • 8 0

      • To mieszkańcy za swoje pieniądze wykonują remont elewacji kamieniczek (przeczytaj treść artykułu). Miasto rękoma jakiejś fundacji chce tylko wskazane kamienice pokryć czymś, co niektórzy nazywają sztuką.

        • 14 0

      • Jakie 50 lat?

        Co najwyżej ok.20 lat. W PRL-u to mogłeś sobie palcem w bucie pokiwać, ale jak widać obecni włodarze wyssali mentalność z tamtych czasów i nadal traktują mieszkańców jak idiotów.

        Tamci też twierdzili, że władza należy do ludu. Obecna partycypacja społeczna i pseudo-konsultacje to ten sam bullshit.

        • 14 1

  • Przedstawiona wcześniej propozycja (1)

    zamieniała estetykę podniszczonych i nadgryzionych zębem czasu elewacji na estetykę wozów cyrkowych. Jeżeli dzisiejsze uczelnie artystyczne tak kształtują poczucie smaku swoich absolwentów, to za chwilę jelonek na rykowisku będzie uznany za dzieło równe obrazom Flamandów. O gustach się jednak dyskutuje, zwłaszcza w czasach zalewającej tandety i szmiry.

    • 42 1

    • Gust

      Niestety projekty, które wcześniej zostały przedstawione rzeczywiście nie pasują do charakteru architektury Głównego Miasta a szkoda, zawsze da się znaleźć kompromis pomiędzy tradycją i dziedzictwem kulturowym miasta a nawet całkiem nowymi koncepcjami artystycznymi, niestety do tego potrzebna jest wiedza i nieco wyczucia estetyki.

      • 0 0

  • Artysta jest zbyt wielki zeby z wami sie konsultowac ! To jest wielka sztuka wiec zwykly lud tego nie pojmie ! (1)

    Nie znacie sie na sztuce wiec Wielki Artysta sie zna i on wie co zrobic i jak !. Ludzie przewaznie jecza i wymyslaja bzdety wiec nie czas na dyskusje !. To bedzie wielkie dzielo a wy jestescie tylko takimi rozmazanymi kropeczkami na obrazie a przeciez kropeczki to zawsze nic nie znaczacy element w calej kompozycji !

    • 13 6

    • "Wielki artysta"

      Wielki artysta to może tworzyć w swojej pracowni lub w przestrzeniach do tego przeznaczonych natomiast w sferze miejskiej, szczególnie w obrębie historycznej części miasta obowiązują pewne zasady i nie można sobie dowolnie "mazać" po fasadach zgodnie ze swoją "koncepcją artystyczną i natchnieniem" lol Na szczęście konserwator ma coś do powiedzenia w tej kwestiii

      • 1 0

  • Budyn jest niewinny!!! (1)

    Wszystko co robi,robi dla dobra Polski i Gdanska.By zylo sie lepiej!!!

    • 65 10

    • Brawo Budyń

      • 0 0

  • LE NIN! (1)

    Tupnął noga i koniec!
    Dobrze, że jeszcze wojska tam nie posłał...
    JESZCZE

    • 73 8

    • Budyń szykuje sobie mokre lądowanie

      na tyłku

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane