• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młode Miasto: czy i kiedy wizje staną się rzeczywistością?

Krzysztof Koprowski
15 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Powstanie ulicy Nowej Wałowej było warunkiem niezbędnym do zabudowy na terenach postoczniowych. W centralnej części zdjęcia widać obiekty na terenie Drewnicy. Powstanie ulicy Nowej Wałowej było warunkiem niezbędnym do zabudowy na terenach postoczniowych. W centralnej części zdjęcia widać obiekty na terenie Drewnicy.

Czy Młode Miasto w końcu zmieni się w plac budowy? Właściciele postoczniowych gruntów zapraszają deweloperów do inwestowania, ale na razie niewiele z tego wynika.



Młode Miasta od lat rozpala wyobraźnię urbanistów, architektów czy nawet lokalnych polityków. I choć nie był to wiodący temat kampanii przedwyborczej, to w jej trakcie pojawiały się postulaty, aby to miasto wzięło na siebie ciężar zagospodarowania tych terenów jako pierwszy "deweloper".

W jakiejś mierze miasto ten postulat już zrealizowało, budując Europejskie Centrum Solidarności i wytyczając ul. Nową Wałową (przy współpracy finansowej z BPTO).

Czytaj też: Nowa Wałowa wizytówką dzielnicy dla samochodów

- Miasto jest właścicielem gruntu ul. Nowej Wałowej, terenu Europejskiego Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska oraz częściowo Drogi do Wolności zobacz na mapie Gdańska [w pełni na odcinku Plac Solidarności - Nowa Wałowa, częściowo bliżej mostu pontonowego - dop. red.]. Gmina Miasta Gdańska posiada też działkę, która może być wykorzystana m.in. pod funkcję edukacyjną zobacz na mapie Gdańska - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Czytaj też: Artykuł z 2005 r.: Miasto wkracza do stoczni

Dodatkowo, do miasta należą też grunty Placu Solidarności zobacz na mapie Gdańska i w jego bezpośrednim otoczeniu. Miasto ma też prawo własności w zakresie kilku połączeń drogowych między ul. Nową Wałową a rejonem ul. Jana z Kolna i "starej" Wałowej - chodzi m.in. ul. Nowomiejską zobacz na mapie Gdańska (ukończona wraz z tymczasowym parkingiem), ul. Jaracza wraz z jej przedłużeniem w stronę ECS-u zobacz na mapie Gdańska (wykonana częściowo) oraz ul. Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska do ul. Nowej Wałowej (oddana w całości do użytku, ale niedostępna w związku z awarią wodociągu w ul. Wałowej).

Czytaj też: Sprawdziliśmy, co powstanie w sąsiedztwie ECS

Co ciekawe, własnością miasta nie jest natomiast historyczna sala BHP zobacz na mapie Gdańska. Ten obiekt należy do NSZZ Solidarność.

Na pozostałych terenach, należących do prywatnych firm, jedynym narzędziem kreującym formę zabudowy są plany zagospodarowania przestrzennego (objęty jest nimi cały teren Młodego Miasta). Niestety, w polskich realiach zawierają one wyłącznie zbiór pobożnych życzeń - plany są bowiem jedynie wytycznymi dla inwestorów, bez jakichkolwiek możliwości zmuszenia właścicieli gruntów do rychłego rozpoczęcia prac budowlanych.

Największym właścicielem terenów Młodego Miasta jest duński fundusz inwestycji w nieruchomości Baltic Property Trust Optima. To on zarządza najbardziej cennymi terenami Młodego Miasta.

- Obszar będący własnością BPTO to w przybliżeniu powierzchnia 22 hektarów. Do BPTO należą m.in. obiekty Instytutu Sztuki Wyspa zobacz na mapie Gdańska oraz niezabudowane działki między kamienicami w rejonie ul. Robotniczej zobacz na mapie Gdańska - informuje Dagmara Rozkwitalska ze spółki BPTO.

BPTO podzieliła swoje tereny na tzw. sąsiedztwa, które mają określać przyszły charakter inwestycji.

Są to Kolonia Robotnicza z funkcją wiodącą mieszkaniową (obejmuje swoim zasięgiem wspomniane działki przy ul. Robotniczej, IS Wyspa oraz "zaplecze" ECS-u zobacz na mapie Gdańska), Stocznia Cesarska z wiodącą funkcją biurową i rewitalizacją budynków przemysłowych (to w głównej mierze hale na północ od sali BHP zobacz na mapie Gdańska oraz dawny gmach dyrekcji stoczni zobacz na mapie Gdańska, a także tereny przy ul. Wałowej zobacz na mapie Gdańska) oraz Marina, gdzie skupiać się mają funkcje mieszkaniowe i hotelowo-rekreacyjne wraz z mariną dla jachtów (ta część powstać ma w rejonie dawnych pochylni zobacz na mapie Gdańska).

Kiedy rozpoczną się pierwsze inwestycje na Młodym Mieście?

Ustanowione przez BPTO podziały jedynie sugerują inwestorom co i gdzie powinni zbudować, bowiem plany zagospodarowania w wielu miejscach są zdecydowanie bardziej liberalne i dopuszczają funkcje mieszane: mieszkaniowo-usługowe. W wielu miejscach plany nie narzucają nawet maksymalnej wysokości zabudowy, choć sam właściciel terenów jest sceptycznie nastawiony do budowy w tym miejscu wieżowców.

Czytaj też: Młode Miasto jednak bez wieżowców?

Aby móc w ogóle rozpocząć zabudowę terenów na Młodym Mieście, BPTO przy współpracy z miastem zbudowało ul. Nową Wałową, której obecność była podstawowym warunkiem zabudowy tych terenów, narzuconym przez miasto w planach zagospodarowania.

Czy jednak budowa tej ulicy pomogła w znalezieniu chętnych do inwestowania na terenach postoczniowych?

- Na tę chwilę nie ma konkretnych terminów w zakresie nowych inwestycji na naszych terenach. Wszystko cały czas jest uzależnione od wejścia inwestorów - przyznaje Rozkwitalska.

BPTO udało się znaleźć pierwszego chętnego na inwestycje w tym rejonie miasta jeszcze w roku w 2006. Był nim koncern European Mall Holding i firma TK Development, które planowały wybudować tu wielką galerię handlową o roboczej nazwie Centrum Stocznia (zapowiedź budowy galerii ogłoszono rok po kupnie działki).

Dzisiaj właścicielem tej działki jest Atrium Poland Real Estate Management, a termin rozpoczęcia jakiejkolwiek budowy jest wciąż niejasny. Tym bardziej, że od tej pory w Gdańsku rozpoczęto budowę dwóch innych centrów handlowych: Galerię MetropoliaForum Radunia, a być może wkrótce rozpocznie się rozbudowa Galerii Bałtyckiej.

Atrium wstrzyma się z ogłoszeniem swoich planów dotyczących inwestycji co najmniej do udrożnienia ulicy Nowej Wałowej, w tym przywrócenia ruchu na skrzyżowaniu ul. "starej" Wałowej i Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska.

Materiał z kwietnia 2013 r. Prezentacja wizji zabudowy terenów Młodego Miasta, będących własnością BPTO.



Dużym terenem, bo aż ok. 20 hektarami, dysponuje także firma Drewnica Development. Zarządza ona terenami leżącymi na północ od ul. Nowej Wałowej w kierunku Węzła Kliniczna. Swoje tereny podzieliła na tzw. klastry, które odpowiadają też nowym spółkom powołanym przez Drewnicę.

Najcenniejszy z klastrów znajduje się na tzw. półwyspie Drewnica zobacz na mapie Gdańska i obejmuje m.in. budynek klubu B90. Tutaj inwestor chciałby wybudować budynki biurowe, mieszkalne, handlowe i hotel. Przy tym wszystkim deklaruje chęć "utrzymania stoczniowego charakteru miejsca".

- To obszar o powierzchni dziewięciu hektarów i jako jedyny z naszych terenów posiada dostęp do wody (1 km nabrzeża). Na tym terenie znajdują się budynki do zachowania, w tym ten z klubem B90. Ale chcemy też, by nadal znajdowały się tam oryginalne elementy infrastruktury, np. w formie lamp, nawierzchni ulic i fragmentów szyn kolejowych. Prowadzimy cały czas rozmowy z klientami z branży nieprzemysłowej, którzy gotowi byliby wynająć przestrzenie w istniejących obiektach - deklaruje Krzysztof Sobolewski, prezes zarządu Drewnica Development.

Kolejne tereny Drewnicy to długi pas wzdłuż ul. Jana z Kolna, w tym także obszar po wyburzonej w 2012 r. tzw. Wzorcowni zobacz na mapie Gdańska. Tutaj właściciel gruntów planuje budowę wyłącznie biurowców.

Podążając w stronę Węzła Kliniczna, kolejna działka zobacz na mapie Gdańska o powierzchni dwóch hektarów zarezerwowana jest z myślą o realizacji obiektu handlowego. W tym właśnie miejscu już w 2005 r. pojawiały się pomysły wzniesienia parku handlowego.

Ostatnia z działek znajduje się w drugiej linii zabudowy zobacz na mapie Gdańska, za dawnym biurowcem Stoczni Północnej, i z tego względu może najdłużej czekać na zagospodarowanie. W tym klastrze właściciel terenów widziałby uzupełnienie funkcji pozostałych swoich działek o biura lub niewielki zespół handlowo-usługowy.

Choć Drewnica wciąż czeka na inwestorów, to jednak prezes zarządu patrzy optymistycznie na przyszłość terenów postoczniowych.

- Po wielu latach, gdy tereny postoczniowe uznawano za trudne do zainwestowania, doszliśmy do momentu, gdy to się zmienia. Katalizatorem zmian była budowa ul. Nowej Wałowej, ECS-u, a także rozwój infrastruktury komunikacyjnej (w tym portu lotniczego i powstanie autostrady A1). Kolejnym impulsem będą z pewnością realizacja Drogi do Wolności czy ukończenie biurowca Tryton naprzeciwko Placu Solidarności. Z drugiej strony powstaje też osiedle mieszkaniowe w rejonie ul. WałowejMuzeum II Wojny Światowej. Młode Miasto to naturalny teren do rozwoju w centrum miasta i wkroczenie inwestorów na te tereny stanie się wkrótce faktem.

Przejazd ul. Nową Wałową w dniu jej otwarcia, 14 maja br.

Miejsca

Opinie (182) 2 zablokowane

  • Bedzie 2 Kanada drapacze biurowce nad woda Ameeyka:)super (2)

    • 25 12

    • W tej sytuacji jedyna szansa, że dzielnica ta nie będzie mega blokowiskiem z biurowcami i autostradami

      związana jest z faktem, że inwestorami są Duńczycy, naród który stworzył u siebie świetną, komfortową architekturę o ludzkiej skali. Megalomania jest im obca (w przeciwieństwie do Budyń-landii). Ale to słaba pociecha, żeby liczyć na łaskę obcokrajowców we własnym państwie...

      • 4 1

    • Ameryka exstra Polskie Stany Zjednoczone Europy:);)

      • 13 2

  • Niesamowite marnotrawstwo przestrzeni! Nie wierzę własnym oczom..

    Wygląda na to, że 30-40% powierzchni tej nowej dzielnicy stanowić będą arterie samochodowe (dwupasmowe?). Aż trudno w to uwierzyć! Kim są planiści, którzy proponują takie rozwiązania w ścisłym Śródmieściu Gdańska???

    • 4 1

  • Lepiej niech nic nie budują póki nie zmienią mpzp (1)

    ....bo będą drogi serwisowe i parkingi wzdłuż Nowej Wałowej zamiast szerokich chodników dla ludzi. W planach są maksymalne linie zabudowy a nie obowiązujące więc inwestor zrobi co chce. "Podziękujcie" Bielawskiemu i Piskorskiemu.

    • 41 3

    • Wychodzi na to, że UM w zasadzie nie ma żadnego wpływu na to jak MIASTO GDAŃSK będzie wyglądać

      ..w przyszłości. Miasto zdane na łaskę developerów. Zapowiada się urbanistyczna masakra. Smutne to : /

      • 4 0

  • a ja myślałem że Młode Miasto to przy Długiej (4)

    Jak słyszę, że w Danzigu jest "Stare Miasto" to pękam ze śmiechu z tej propagandy. Danzig to tylko replika.

    • 2 8

    • Do przemądrzałego (3)

      Widać że się nieco orientujesz w temacie, więc wiesz doskonale, że przed wrześniem 1939 r ok. 10% zabudowy Głównego Miasta nie miało lat więcej niż 30 zaś kolejne 20% więcej jak lat 60. Podobnie rzecz się miała na Starym Mieście, Długich Ogrodach i Przedmieściu. Zupełnie "młode" budynki były na Biskupiej Górce czy Dolnym Mieście. Tak po prawdzie zabytków z przeszłości zbyt wielu się w owych czasach nie uchowało a nawet te które jeszcze były, uległy tak znaczącym przekształceniom, że nie przypominały w niczym oryginały.
      Ponadto ta repliki są bliskie oryginałom, bo budowane były wg dawnej szkoły murarskiej, na zaprawach robionych z lasowanego wapna a nie jak teraz z użyciem diabli wiedzą czego.
      Jesteś kolejnym oszołomem promującym rzekomą doskonałą przeszłość.
      Już burmistrz Leopold von Winter, miał bardzo odmienne zdanie o mieście i gdyby mu było dane dłużej rządzić i z większą kasą, to nie skończyłoby się na wyburzeniach kilku budynków i przedproży usuniętych z Ogarnej, Długiej, Długiego Targu (w części) i Szerokiej.
      Jeśli zatem ktoś wybiera z historii pojedyncze fragmenty bez ich oglądu w całości, jest zwyczajnie manipulantem.

      P.S. O planach hitlerowców, chcących dokonać znaczących spustoszeń w mieście nawet nie wspomniałem.

      • 3 0

      • policzyłem (2)

        10% + 20%=30%. Więc cała reszta czyli 70% była starsza więc zabytkowa, jeżeli podczas wojny i krótko po zostało wszystko zniszczone i potem odbudowane, nawet z zaprawą wg starej receptury i wg zdjęć i dokumentacji to znaczy to że zostało odbudowane, nie jest więc oryginałem, można by więc rzec że jest repliką choć mnie to określenie się nie podoba, rację ma więc autor postu ten "przemądrzały" , szkoda że tak jest ale tego nie zmienimy.
        Rację masz też ty, z dawnego Gdańska niewiele zostało już przed wojną, najwięcej przeobraził się on pod koniec XIX wieku gdy rozebrano wały miejskie, poprowadzono linię kolejową i postawiono wiele nowych budynków, tych co miały "nie więcej niż 20 i 60 lat w 1939 roku", nie wiem jak oceniać działalność burmistrza o którym napisałeś ale pewnie cierpiał na podobną " chorobę" jak dzisiejsze władze miasta tzn nie widział wartości tych przedproży i innych elementów bo myślał w jego mniemaniu nowocześnie, wartość takich rzeczy dostrzega się dopiero jak ich nie ma, co do ograniczonych srodków jakimi dysponował to bardzo dobrze, choć raz księgowi się na coś przydali

        • 2 2

        • (1)

          Nie doczytałeś do końca a i nie znasz terenu Głównego Miasta.
          Ponad 60% wszystkich budowli to były łączniki i oficyny a więc budowle zupełnie bezpłciowe z punktu widzenia architektury a będące jedynie zapychaczami wolnych miejsc pomiędzy ulicami, wynikających z potrzeb mieszkaniowych. Po wojnie nie zdecydowano się na odbudowę dwu i trzytraktową i zrobiono to jak najbardziej słusznie. Wspomniany Leopold von Winter, gdyby zastał w Gdańsku już wykonaną instalację sanitarno-kanalizacyjną, spokojnie i pewnie prześwietlił by miasto, tak jak to zrobił z przedprożami.
          Plany hitlerowców wobec Wyspy Spichrzów czy wielu ulic Głównego Miasta szczególnie Długiej, były jednoznaczne, wyburzamy stare domy i stawiamy nowe.Wspomnieć należy o czasach secesji, kiedy wiele renesansowych czy barokowych kamienic całkowicie zatraciły swe dawne fasady, gdzie pojawiły się wielkie szklane witryny sklepowe czy wykusze na narożnych budynkach.
          Zatem do wszystkich atakujących powojenną replikę, zdecydujcie się, bronicie gdańskiej secesji czy gdańskiej zabudowy historycznej, której tak niewiele zostało na przełomie XIX i XX wieku.

          • 2 0

          • trochę mniej agresji ok?

            Czego niby nie doczytałem do końca? Napisałeś coś o " bezpłciowych z punktu widzenia architektury"? Poza tym nie elegancko jest narzucać innym swój punkt widzenia, to co dla ciebie jest bezpłciowe nie znaczy że jest takie dla wszystkich. I skąd ty możesz wiedzieć co ja wiem i czego nie wiem? Nie znasz mnie. Szkoda że masz aż tak wysokie mniemanie o sobie, przydało by się trochę pokory i uszanowania zdania innych a nie pouczanie i agresja. Co do pana burmistrza to nie każdy cel uświęca środki, chciał jak piszesz skanalizować miasto to ok ale bez niszczenia zabytkowej substancji, przedproża to element bardzo ważny dla Gdańska, oddający jego charakter, pokazujący sposób życia jego mieszkańców w dawniejszych czasach, tzw "złotego wieku miasta", ktoś kto nie liczy się z takimi sprawami może nie powinien rządzić w mieście czy decydować o jego kształcie. Jeśli chodzi o "replikę" to cóż ... Fakty są takie jak napisałem, to że nie chcesz przyjąć tego do wiadomości ich nie zmieni. A ha i warto może wspomnieć że te nowe kamienice na Długiej na przykład to z przedwojenną zabudową mają wspólne jedynie fasady i detale architektoniczne, no i układ, cała reszta to... Oczywiście nie neguję tego co zrobiono, całej odbudowy głównego miasta w historycznym duchu, dzięki temu można zobaczyć jak piękny był Gdańsk kiedyś. Szkoda tylko że nie obudowano też starego miasta. Pozdrawiam.

            • 2 1

  • "Młode Miasto: czy i kiedy wizje staną się rzeczywistością?" (54)

    Oby nigdy, jeśli tak to ma wyglądać.
    Bezkrytyczne zachłyśnięcie "nowoczesnością" w wersji sprzed pół wieku - szklane kloce a pomiędzy nimi autostrady. Zimne, niefunkcjonalne, d#pą do mieszkańców, nie do życia. Duże miasta "na zachodzie" już odrobiły swoją lekcję, a najboleśniej Detroit. Czy na prawdę nie możemy choć raz uczyć się na czyiś błędach?

    • 106 21

    • No ta (42)

      Detroit padło, bo budowało szklane domy i szerokie ulice xDD

      • 20 12

      • Czy w Gdańsku jest wielki przemysł? (39)

        Nie nie ma przemysł. Nie ma przemysłu,nie ma pieniędzy.Nie ma pieniędzy,budujemy na kredyt! PO nas chćby potop.

        • 14 9

        • (27)

          A dlaczego tylko przemysł kojarzy ci się z rozwojem? Polskie PKB w 63% tworzy sektor usług, a nie przemysł jedynie niecałe 34%.

          A Gdańsk był historycznie miastem handlowym.

          • 5 4

          • Chwilowo (12)

            Za 2-3 lata skończą się ulgi podatkowe i te wszystkie centra wklepywania faktur - bo to są głównie owe usługi, którymi tak się zachłystujesz znawco wszystkiego - wyniosą się z lemingowa i przeniosą na Rumunię lub do Bułgarii. Ale bez was bezmózgie lemingi, bo tam będą płacić jeszcze mniej. No i zostaną puste szkielety domów ze szkła (jak u Żeromskiego), bo u nas nic już nie będzie. Robole nie potrzebują biur. Czy wiesz, że POlska ma największy odpływ specjalistów z wyższym wykształceniem w Europie? To efekt nastawienia właśnie na tanie usługi za psie pieniądze. Napisz cos jeszcze o lotnisku, obojętnie ktorym, ty wszechnico wiedzy wszelakiej na każdy temat.

            • 12 7

            • (6)

              Heh, a co, ktoś ma arbitralnie stwierdzać kto co może w Polsce otworzyć? Przecież te biura to inwestycje prywatne. Jeżeli jakiś inwestor dostrzeże możliwość zarobku w otworzeniu fabryki to ją otworzy. Chyba gospodarka centralnie planowana ci się marzy

              • 7 2

              • teraz jest gospodarka mafijnie planowana (5)

                • 4 5

              • (1)

                I finansowana przez banki z bogatą przeszłością.

                • 3 4

              • Z bardzo bogatą przeszłością...

                Czego minusujesz - pierwszy przykład BIG Bank Gdański - obecne Jellenium, a niecały 1km od niego (taka boczna uliczka na Starym Mieście) Bank Gospodarstwa Krajowego... a teraz w zębach lecicie tam z kasą z wypłaty.... FOZZ - mówi wam to coś?

                • 0 1

              • masz dowody - idz na prokurature (2)

                Gdyby to byla mafia, to wlasnie ktos do Ciebie by jechal...

                Moze jeszcze dodaj, ze to totalitarne panstwo mamy teraz

                • 6 4

              • (1)

                Mamy takie samo państwo jak za Gierka w drugiej połowie lat 70-tych.

                • 1 7

              • To bardzo ciekawe, gospodarka jest zupełnie inna i poziom życia też inny

                • 5 4

            • Też go "kocham" (4)

              Zawsze potrafi mnie wk..ć.

              • 7 5

              • Też go,,uwielbiam'', tego DAriusza (3)

                Glupio mądry mlodziak, student lub ledwo co po studiach, pełen teoryjek z podręczników dla młodzieży. Są jednak sprawy, których nikt nie opublikuje na szerszą skalę.

                • 9 5

              • (2)

                Jak się z "teoryjkami" nie zgadzasz to spróbuj je obalić. Poświęciłeś cały komentarz na wycieczki personalne, myślisz że to bardziej opisuje mnie czy ciebie samego?

                • 8 5

              • Przecież cały czas są obalane twoje teoryjki. (1)

                Tyle że ty masz klapy na oczach i prawda do ciebie nie dociera,@DArek.

                • 4 5

              • Wybacz, ale to że ktoś obrazi mnie personalnie albo stwierdzi że się mylę nie dając żadnego wyjaśnienia nie jest żadnym obaleniem. Ja swoje tezy staram się uzasadniać, podaję czasami dane, statystyki, przykłady. Sam wolałbym aby oponenci podawali argumenty które musiałbym przemyśleć.

                • 8 4

          • usługi? (9)

            Wklepywanie danych dla zagranicznych molochów za najniższą krajową z umową śmieciową.

            • 6 7

            • (8)

              Usługi to nie tylko wklepywanie danych. Przeciętny człowiek korzysta z internetu, dzwoni przez telefon, chodzi do fryzjera, robi zakupy, a jak się mówi o usługach to kojarzą mu się jedynie z jakimiś agencjami reklamowymi.

              A jak narzekasz że zagraniczne koncerny płacą najniższą krajową to otwórz polski koncern i płać 2 razy więcej

              • 5 5

              • Akurat na to co wymieniłeś (7)

                Potrzebne są pieniądze czyli praca, z zasiłku trudno dawać zarobić fryzjerowi czy plotkować przez telefon ,internet wtedy jest luksusem i fanaberią.

                • 3 5

              • (4)

                Na wszystko potrzebne są pieniądze, ale dlaczego wydaje ci się że jedynie podstawowe gałęzie przemysłu dają pracę? Po historii naszych wielkich zakładów przemysłowych można stwierdzić że przemysł to pracę potrafi także odbierać

                • 5 2

              • To nie przemysł odebrał Nam pracę. (2)

                To styropiany wespół z zachodnimi koncernami sprywatyzowali polski przemysł a później zniszczyli,ponieważ byliśmy konkurencyjni cenowo i jakościowo.
                Dodatkowo cały przemysł jest (był) otoczony podwykonawcami którzy również dawali pracę.

                Ja już tobie nie będę tłumaczyć.Ty wiesz swoje a Ja swoje.

                • 6 6

              • popieram

                Najprawdziwsza prawda ale niestety większość społeczeństwa. Jest za głupia żeby przyjąć to do wiadomości, większość daje tyłka bez wazeliny i jeszcze się cieszą jak im dobrze robią. Mam nadzieję że to się kiedyś zmieni.

                • 4 2

              • Tak, były tak konkurencyjne że bez rynku zbytu w RWPG i referencyjnych kredytów zaczęły się stoczniowe kłopoty. I dotacje, które pracę odbierały.

                • 7 4

              • Gastronomia to również usługi

                Szkoda że nie ma już mojego ulubionego centrum usług o nazwie Cocomo

                • 6 0

              • dlaczego siedzisz na zasilku? (1)

                • 0 5

              • A kto napisał że siedzi na zasiłku?

                • 4 0

          • Dobrze prawisz....Był (3)

            Mieliśmy flotę handlową i rybacką,przetwórnie,Radmor

            • 5 4

            • (2)

              A te galerie na które tak się narzeka to nie handel? Dlaczego handel ci się jedynie kojarzy się z branżą morską?

              • 7 4

              • (1)

                Gdyby nie bliskość Królewca,g..no by w galeriach zarobili.

                • 4 4

              • Ciekawa teoria

                • 4 3

        • zeby byl przemysl to musi byc zbyt i zapotrzebowanie na dane produkty. (10)

          Postaw fabryke ! kto ci broni ? mozesz zbudowac co chcesz. Po co mamy tworzyc jakis przemysl dla samego tworzenia skoro potem nikt nie kupi produktow tam robionych ? Chiny dzis wyprodukuja wszystko za pol darmo. W Trojmiescie nalezy raczej dzis postawic na nowe technologie ! bo to jest przyszlosc. Innowacje sa przyszloscia !.

          • 14 4

          • Co to są wg Ciebie "nowe technologie"? (9)

            warsztat w garażu pana Mietka czy fabryka produkująca nową technologię,dająca zatrudnienie setkom mieszkańcom trójmiasta?

            • 5 5

            • warsztat pana Mietka tez moze stac na wysokim poziomie technologicznym (7)

              Natomiast przez nowoczesne technologie dzis razumie sie chyba glownie elektronike, informatyke, biotechnologie, telekomunikacje.

              Coraz mniej pracy fizycznej, co odczuwaja ludzie, ktorzy nie posiadaja kompetencji do czegokolwiek innego. Aha, aby nie bylo - nie mowie o _wyksztalceniu_ tylko kompetencjach. To, ze ktos skonczyl technikum mechaniczne nie robi z niego mechanika (nader czesto sie mozna o tym przekonac), to, ze ktos spedzil 3 lata w zawodowce uczac sie na elektryka nie robi z niego fachowca, ktorego chcesz zatrudnic.

              • 7 2

              • Problem jest taki (6)

                że w Polsce nie ma wysokich nowoczesnych technologii tylko montownie i wyrobnictwo.
                Na technologie trzeba pieniędzy których żaden rząd nie chce przeznaczyć.
                Stać nas za to na dotowanie kościoła i lekcje religii.
                Dlaczego jadąc na do Europy zachodniej będąc wykwalifikowanym pracownikiem fizycznym mam pracę i zatrudnienie?

                PS
                Wszyscy nie możemy być inżynierami biotechnologami,ktoś musi machać łopatą.

                • 12 1

              • (5)

                Naiwna jest wiara w to, że rząd ot tak pompując kasę stworzy branże wysokich technologii. Do tego etapu po prostu gospodarka musi dojrzeć, tyle że ten proces cały czas trwa. Spójrz, w latach 90 naszym flagowym produktem eksportowym były meble Nowy Styl. A dzisiaj są to autobusy, tramwaje, pociągi. To proces który cały czas przebiega. Nie przeskoczy się tego jakąś ustawą specjalną

                • 9 4

              • Mylisz się DAreczku (2)

                Naszym flagowym produktem eksportowym była i jest miedź z KGHM, z produkcji mebli również słyniemy i jesteśmy obecnie ich największym eksporterem w Europie, jednak żadna firma z tej branży nawet nie zbliży się do giganta z Lubina ( 15 mld wpływów z eksportu w 2013 roku ).

                • 7 0

              • (1)

                To zależy co rozumiemy przez flagowy. Ja nie twierdzę że autobusy i pociągi mają najwyższy udział w eksporcie, raczej chodziło mi o nasze specjały cenione na świecie. I to pokazuje że jesteśmy w drodze do wysokich technologii jako gospodarka.

                A najdziwniejsze jest w tym oczekiwanie że wszystko powinno się u nas opłacać - od produkcji kadłubów statków po procesory

                • 5 4

              • Pisząc o specjałach od razu na myśl przychodzi nasza wódka i kiełbasa, z tego od lat słyniemy

                Naszym hitem eksportowym są pieczarki i żyto. Zbieramy ich najwięcej w Unii Europejskiej; żyta również najwięcej na świecie. Na drugim miejscu są ziemniaki i jabłka. Ostatnio staliśmy się światowym potentatem w ich produkcji; prawie w każdym zakątku kuli ziemskiej mieszkająca tam Ewa, może kusić swojego Adama owocem zerwanym z polskiego drzewa...

                • 3 0

              • Misiu (1)

                Polityka kraju powinna być długofalowa i perspektywiczna.
                Tyle że w Polsce ważniejsza jest prywata i wyścigi kto więcej sqierdoli.

                • 7 3

              • Polityka kraju tak, ale polityka niech się trzyma z daleka od gospodarki

                • 7 1

            • Walisz typową gadkę dla forumowiczów z SSC.

              • 0 6

      • Detroit nie padlo lecz przemysl samochodowy sie przeniosl ! malo wiesz a medralkujesz buraczku (1)

        Detrit aktualnie sie odradza i beda tam nowe inwestycje. Detroit zylo wylacznie z przemyslu samochodowego oraz z tym powiazanych firm. W USA jest inna mentalnosc i nie utrzymuja takich miasteczek socjalnych jak w PL . Aktualnie tam mieszka ponad 700 000 ludzi wiec to miasto gigant mimo ze sie wyludnilo po upadkach i przenoszeniu firm. W USA sa miasta giganty o ktorych my nawet pojecia nie mamy . Detroit ma teraz dobre inne walory gdyz zostalo mnostwo pomieszczen magazynowych , hal produkcyjnych, bylych fabryk etc. i zapewne wymysla inny pomysl na to miasto i tyle.Zaczna pewnie inna produkcje i miasto odzyje na nowo bo zycie nie lubi pustki.Jak miasto kwitlo i dawalo miliardy zysku to tego nie widzisz i nie napisales a tylko widzisz ze nagle cos upadlo ! .

        • 10 2

        • na tym polega kapitalizm

          Cos rosnie w sile, funkcjonuje, daje zysk i prace, upada, przeksztalca sie, pojawiaja sie nowe formy zarobku. Amerykanie sa mobilni wiec sa i bogaci.
          Nie to co w naszym postsocjalizmie: nie bedzie niczego bo urzednikowi nie pasuje...

          • 10 1

    • (10)

      Detroit padło bo miejscowi socjaliści zaczęli budować swoją utopię.

      Przecież szklane wysokie domy to nie widzimisie tylko oszczędność powierzchni.

      • 7 8

      • Bożżżeszzsz - znowu ten leming (9)

        Jedyne co tańsze to współczynnik powierzchni Zabudowy do powierzchni gruntu. Reszta jest kilka razy droższa. Wysoki budynek musi mieć konstrukcję stalową, droższą od żelbetu, czy tradycyjnej cegły. Wielkie tafle szklane na elewacji kosztują więcej, niż tradycyjne, do tego trzeba je regularnie myć (oczywiście za darmo, prawda mądralo?). Do tego dolicz koszty ogrzewania, te szyby mają niższy współczynnik przenikania ciepła od tradycyjnej elewacji, itd, itd.

        • 4 6

        • Zatem zaprzeczasz, ze wiezowce w wiekszosci miejsc na swiecie powstaja bo sie oplacaja? (7)

          Co z tego, ze sa drozsze, jesli w ostatecznym rozrachunku wychodza bardziej oplacalne.

          To wcale nie oznacza, ze jestem zwolennikiem wiezowcow w Gdansku. Nie wiem, czy sa tu potrzebne. Jesli jednak prywatny inwestor w okreslonych lokalizacjach chcialby wybudowac, to czemu mu zabraniac.

          • 5 3

          • (6)

            Nie wychodzą taniej a drożej bo nie może być inaczej, natomiast mylisz pojęcie powszechności takiego działania z ekonomią.
            Tak naprawdę patrząc z podstawowych reguł ekonomi jest to tylko nadmuchanie balonu finansowego.
            Tu klasycznym przykładem jest wieża Burj Dubai w Dubaju, gdzie po prawdzie miejsca wszędzie dookoła w bród.

            • 3 3

            • (2)

              Co do Burdż Chalifa to wysokość tego wieżowca zapewniła mu międzynarodową sławę. To też jest pewna kalkulacja. Sponsorowanie sportowców zysku księgowego także nie przynosi jednakże jest pewną strategią marketingową która docelowo ma się przełożyć na zarobek

              • 8 2

              • (1)

                Zatem nie rozumiesz podstawowej formuły czym jest pieniądz.
                Dawniej była to sytuacja oparta na parytecie kruszcu ale jak najbardziej związanego z dobrem wytworzonym czy usłudze. Współcześnie okazało się jednak, że ani towar, ani usługa, nie mają kompletnie żadnego znaczenia, bo wartościa wg współczesnych jest np wartość marki. Czyli nie jest wartością dobra wytwarzane gdzieś tam a le pod jakim szyldem występują. Tak po prawdzie jest to zwykłe rolowanie finansowe, bowiem kredytuje się przyszłe zyski, dochody itd a jak nie wyjdą (a najczęściej tak jest) to stratami obarcza się społeczeństwa. Burj Dubai jest właśnie taką skarbonką zbierającą te nadwyżki kredytowe, z jednej strony banką spekulacyjną z drugiej wierzchołkiem piramidy finansowej. To są inwestycje na szukanie "jeleni" a nie działaniem dla dobra społecznego.

                • 2 1

              • Tak, kiedyś był parytet złota, ale on też miał swoje wady. Prowadzi do deflacji, przerywanej okresami inflacji. A to dlatego że zasoby kruszcu rosną wolniej niż gospodarka, tak więc z czasem na daną jednostkę złota przypada więcej wyprodukowanych dóbr i usług - siła nabywcza więc wzrasta i ceny spadają. Jednakże co jakiś czas dochodzi do odkryć nowych złóż, a wtedy zachodzi proces odwrotny - ceny rosną.

                Nie jest prawdą że dziś nie ma znaczenia ani towar ani usługa - marka jest częścią tegoż produktu, wg Levitta marka wchodzi do produktu rzeczywistego i nie jest to zjawisko nowe. A to co wartościuje dany produkt czy usługę jest to ile ostateczni nabywcy chcą za niego zapłacić. To jest wartość krańcowej użyteczności. Bo przecież ten sam produkt może mieć zupełnie różną wartość w różnych sytuacjach - np inna będzie cena zboża w przypadku klęski żywiołowej, inna w przypadku rekordowych zbiorów.

                Owszem, w Dubaju buduje się na kredyt, ale przecież inwestorowi zależy na powodzeniu inwestycji a nie utracie budynku w wyniku problemów ze spłatą kredytu.

                Co do kredytowania przyszłych zysków - czy inna jest sytuacja jeżeli przeciętny obywatel bierze kredyt inwestycyjny? Kredyty nie są złe, kredyty są złe jak się nie ma umiaru. Ekonomiści ze szkoły austriackiej opisywali to jako nietrafione inwestycje spowodowane niskimi stopami procentowymi. Nie jest to do końca prawda ponieważ stopy procentowe stanowią element kalkulacji ekonomicznej, ale nie są ostatecznym wyznacznikiem rozpoczęcia danej inwestycji - wszak ludzie inwestują dla zysku. I tu z kolei duże znaczenie ma inflacja która deformuje informacje zawarte w cenach. Krótko mówiąc kredyt sam w sobie nie jest zły, jest zły kiedy staje się narzędziem stymulacyjnym.

                A co do inwestowania dla dobra społecznego - przecież w gospodarce rynkowej inwestuje się dla zysku.

                • 1 1

            • (2)

              Po pierwsze to prywatny inwestor decyduje co jest dla niego bardziej opłacalne. Biurowce i apartamentowce to inwestycje prywatne.

              Poza tym nie bierzesz pod uwagę tego, że im wyższy budynek to nie tylko większe koszty, ale także więcej biur/mieszkań do sprzedaży czy wynajęcia. Co z tego że 5 piętrowy budynek jest tańszy w budowie niż 15 piętrowy jeżeli ma 3 razy mniejszą powierzchnię komercyjną przy czym wyższe kondygnacje są często droższe?

              • 7 4

              • (1)

                Zasady w Dubaju sa takie, że nie patrzą skąd pochodzą pieniądze.
                To gigantyczna pralnia światowej kasy, więc nie pisz o jakiś inwestorach i ich prywatnym guście.

                • 1 1

              • Pranie pieniędzy polega nie na ich wydawaniu tylko na zalegalizowaniu. Cały pic polega na tym aby kasa której ktoś oficjalnie nie ma wróciła do niego jako oficjalna.

                • 1 1

        • Nazywanie innych lemingami to zwykły atak ad personam. To słowo ma zastąpić słowo "głupek" czy coś w tym stylu, tylko że ludzie zdali sobie sprawę że nazywanie innych głupkami świadczy o nich samych, więc teraz wymyślili sobie słowo leming.

          Sama budowa jest oczywiście droższa, ale nie bierzesz pod uwagę tego, że im wyższy jest budynek tym więcej powierzchni może wynająć. Takie koszty jak ogrzewanie to ponosi już wynajmujący i to on kalkuluje czy chce dane pomieszczenie wynajmować czy nie.

          • 6 2

  • czy bedzie piękniejsze

    od tego co było? czas pokaże !

    • 1 0

  • stocznia

    kiedyś mieliśmy prawdziwą stocznię... a teraz będziemy mieli Centrum Handlowe Stocznia, w której pracę znajdzie parę sprzedawców za 1800 zł, podczas gdy nasi stoczniowcy do pracy będą jeździć do Belgii, Singapuru i Chin... Do tego doprowadziła polityka. Koszmar.

    • 5 2

  • taaa najpierw ulice a potem będą je niszczyć pod ciężarem budowalnych ciężarówek...

    brak słów...

    • 2 0

  • Inspiracją dla nowych radnych i planistów nadwornych może być delegacja do Londynu, Hamburga, Kopenhagi... SAMOCHODEM :) (3)

    W międzyczasie Wrzeszcz zostanie sprofanowany wieżowcami. Pozostanie piękny w historycznych albumach (ten z Magdeburga jest ciekawy;)

    • 16 4

    • Hola, hola nie rzucaj im pomysłów na wyjazd. przed euro pojechali pooglądać europejskie stadiony za nasze podatki.

      • 4 0

    • Chyba z Marburga!?

      • 1 0

    • w Londynie pelno wiezowcow

      • 1 0

  • Przed wyborami (9)

    w obiecankach kandydatów. Po wyborach okazuje się że jednak czary nią zadziałały.

    • 82 10

    • (5)

      Po tym jak się "buduje" młode miasto widać jak się mają jakieś mpzp do rynkowych potrzeb. Ktoś sobie ot tak wymyślił że tam ma powstać nowoczesna dzielnica i jest teraz zaskoczony że jego papierowe plany nie znajdują odpowiedzi u inwestorów.

      • 17 4

      • oj, spokojnie. Po wybudowaniu tunelu pod Motlawa (4)

        polaczenia tramwajowego od Glebokiego do JzK oraz poprawnym kursowaniu SKM na przystanku Stocznia, bedzie to naprawde dobrze skomunikowane miejsce.

        Dlaczego zatem nie budowac tam biur, mieszkan itp.?

        • 10 3

        • A może postawić bazar

          • 2 1

        • Odpowiedź jest prosta. (1)

          Zapewne ktoś chce za dużo pieniędzy za grunt.

          Poza tym kto ma tam zamieszkać? Wyż demograficzny albo wyjechał na stałe za granicę albo już kupił mieszkania na górce i płaci kredyty.

          Młode Miasto miało szanse z 5 lat temu, teraz już po ptakach.

          • 11 1

          • szczegolnie, ze biurowce juz powstaly

            Gdzie indziej.

            • 6 1

        • Oczywiście, prędzej czy później to miejsce się zapełni, ale widać że inwestorzy wolą inne lokalizacje. Bo wiesz, problemem jest to że nikt nie chce być pierwszy. Bo jak ktoś wybuduje biurowiec czy apartamentowiec który będzie stał pośród niczego to będzie musiał przyciągać klientów niższymi cenami

          • 10 2

    • kolejny wsiowy głupek ze stadem zidiociałych forumowych klakierów (1)

      Aż dziw bierze , że to stado debili opanowało obsługę komputera.....

      • 0 6

      • Całe szczęście, że chociaż z Ty dajesz rade wycelować w te klawisze...

        • 5 0

    • w ostateczności pobujają się kilka lat z tym terenem

      i postawią jakieś urzędy i instytucje utrzymywane na koszt podatnika. Tym sposobem nierentowną stocznię zamienią w dwa razy bardziej nierentowne przybytki pierdzenia w stołki.

      • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane