• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od kiedy zabijanie jest jedyną możliwością rozwiązywania problemów?

Małgorzata
11 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (608)

Dziki na dobre zadomowiły się w Trójmieście. Zdarza się, że mieszkańcy czują się przez nie terroryzowani i boją się o swoje bezpieczeństwo, choć nie brakuje i takich osób, które okazują im sympatię.

Dziki na dobre zadomowiły się w Trójmieście. Choć przepisy sanitarne nie dopuszczają innej możliwości na pozbycie się ich z miast niż odstrzał bądź odłów z uśmierceniem, wielu naszych czytelników nie godzi się z takim stanem. - Od kiedy zabijanie jest jedyną możliwością rozwiązywania problemów? - pyta w liście do redakcji nasza czytelniczka, pani Małgorzata.



Obecność dzików w mieście staje się coraz bardziej problematyczna. Choć w przeszłości stosowano rozmaite środki, umożliwiające pozbycie się ich z miast bez robienia im krzywdy (jak np. odłów i wywiezienie poza miasto), obecne przepisy sanitarne zabraniają stosowania takich rozwiązań.

Z obowiązującym stanem rzeczy nie zgadza się Małgorzata. W liście do naszej redakcji weszła w polemikę z treścią artykułu, w których pisaliśmy o obecności dzików w mieście.

Jak pozbyć się dzików z miast? Uśmiercenie to jedyna możliwość Jak pozbyć się dzików z miast? Uśmiercenie to jedyna możliwość

Od kiedy zabijanie jest jedyną możliwością rozwiązywania problemów? - list naszej czytelniczki



Czy powinno się zmienić prawo, aby umożliwić inne metody zmniejszenia populacji dzików w miastach, niż ich uśmiercanie?

W odpowiedzi na artykuł opublikowany w dniu 21 marca 2023 roku pragnę zauważyć, że przedstawia on jedynie jednostkowy pogląd na sprawę dzików w miastach. Rozumiem, że pogląd ten może być popierany przez Koła Łowieckie i kontestowany przez ruchy antyłowieckie. Jednak między aktywnymi działaczami jednej i drugiej ze stron są jeszcze zwykli mieszkańcy Trójmiasta. Jestem reprezentantem dużej grupy spośród nich.

Zabiegani, żyjący w pośpiechu, presji i stresie nie zawsze znajdujemy czas, żeby zripostować to, co nas dotyka. Pisanie nie jest też naszą pracą. Jednak na tak arbitralnie postawioną kwestię - "uśmiercenie to jedyna możliwość" - nie można pozostać obojętnym. Na końcu zdania nawet nie ma pytajnika.



Gromady dzików to częsty widok na osiedlach. Gromady dzików to częsty widok na osiedlach.

"Sami jesteśmy sobie winni, a uśmiercić należy dziki?"



Autorka tekstu autorytarnie stwierdza jak powyżej. Kto dał jej upoważnienie do bycia panią życia i śmierci? Dlaczego uzurpuje sobie prawo do wyrokowania? W tekście, który z uwagą przeczytałam, autorka zaprzecza sama sobie. Powołuje się na ekspertów, nie przytaczając jakich. Pisze o ludziach, którzy traktują dziki jako atrakcję i sami je dokarmiają. To oczywiście bardzo zły nawyk, ale świadczący o sympatii tych ludzi do dzikich współmieszkańców.

Dalej przytacza komentarz zastępcy dyrektora ZOO: "to nie dziki uciekają do miast. To miasta, nieustannie się rozbudowując, wchodzą w rejony dzików " i dalej: "pamiętajmy też, że dziki to bardzo inteligentne stworzenia, szybko się uczą, zapamiętują, że w mieście będzie się żyło im wygodniej, bo jedzenie jest łatwo dostępne". Może nieświadomie podsyłamy dzikom smakołyki i to jest niestety jeden z głównych powodów, dla którego dziki pojawiają się w miastach i niechętnie się z nich wyprowadzają".

Z powyższego wynika, że sami sobie jesteśmy winni, a... "uśmiercić należy dziki"?
Zastanówmy się, jakie społeczeństwo chcemy tworzyć? Może należy/należało już dawno zacząć od uświadamiania na szeroką skalę, informacji, podjęcia akcji medialnych, pisania artykułów - właśnie pisania artykułów, żeby poprzez działania edukacyjno-informacyjne wykreować właściwe postawy mieszkańców odcinające przybyszy od pożywienia.

Zwierzęta to nie śmietnik. Nie rzucaj im tego, co może im zaszkodzić Zwierzęta to nie śmietnik. Nie rzucaj im tego, co może im zaszkodzić

Turyści i mieszkańcy dokarmiają dziki, bo żywią do nich sympatię



Dalej w tekście czytamy: "dziki rozpieszczane są nie tylko przez mieszkańców, ale i turystów". Czy ci mieszkańcy i turyści też nie mają prawa głosu? Z pewnością nie opowiadają się za uśmierceniem. Przytoczony pan z dzielnicy Chełm powinien zawalczyć z dokarmiającymi dziki mieszkańcami, a nie podrzucać zdjęcia dzików do redakcji, winiąc je za to, że jedzą, jak im podano. Sam by skorzystał, gdyby ktoś go częstował!

"Jak pozbyć się dzików z miast?" powinno być pytaniem otwartym, podczas gdy w artykule trudno nawet nazwać to pytaniem - chyba że retorycznym, gdyż autorka sama sobie na nie odpowiada. Ona zna sposoby: "dwa i oba radykalne".

Materiał archiwalny z 2013 r.

Do niedawna dziki odławiano i przewożono poza miasto. Obecnie, z uwagi na zaostrzenie przepisów sanitarnych, odłowione dziki należy uśmiercić.

Dwa sposoby na pozbycie się dzików, żaden radykalny



Cóż, ja także znam sposoby i żaden nie jest radykalny: po pierwsze, wspomniana akcja edukacyjna na szeroką skalę, której celem byłoby zlikwidowanie bazy pokarmowej dzików; po drugie, przepłaszanie dzików poza tereny zurbanizowane. Następnych sugestii dostarczają działania podejmowane w innych miastach - cytując podtytuł jednego ze zgoła innych artykułów, dotyczących miasta Krakowa: "Można je (dziki) spotkać na placach zabaw, pętlach tramwajowych, a nawet na własnym podwórku. Wynika to z rozrastania się miasta, czemu te zwierzęta nie są winne.

Specjaliści zaproponowali utworzenie specjalnych enklaw i korytarzy migracyjnych w celu rozwiązania problemu". Cytat z innego artykułu o krakowskich dzikach: "Przedstawiciele PKE chcą, aby w stolicy Małopolski utworzono specjalne korytarze dla dzików, a na przedmieściach "dziką enklawę", w której mogłyby mieszkać wykastrowane i wysterylizowane zwierzęta. W mieście miałyby też zostać postawione specjalne odłownie, aby dziki nie były zabijane."

Liczę na sumienie i rozsądek ostatecznie podejmującej decyzję rady miasta. Nie może być tak, że tylko jedna strona ma prawo głosu. Przytoczona w artykule ankieta "czy uważasz, że powinniśmy pozbyć się dzików w miastach?" jest niemiarodajna. Gdybym ja napisała artykuł, proporcje z pewnością byłyby odwrócone - wszystko zależy od piszącego, a konkretniej, jakie osoby przyciągnie dana publikacja. Zatem czemu ma służyć zamieszczanie takich pseudo sondaży?



Wybijanie dzików może pogłębić problemy psychiczne w społeczeństwie



Powoływanie się na rzecznika Polskiego Związku Łowieckiego jest nie na miejscu. Ustrzelenie bowiem zwierza leży w interesie, a zarazem jest "pasją" każdego myśliwego. Strzelanie do loch, prosiąt i odyńców zrozumiałe jest chyba tylko dla nielicznych koneserów tej "rozrywki". Jednak dla wielu członków społeczeństwa: koneserów literatury, kina, teatru, malarstwa, tańca i niezliczonych innych hobby, które nikogo nie ranią i nie krzywdzą - takie radykalne rozwiązania będą okupione cierpieniem, traumą, a być może też problemami psychicznymi: lękami, nerwicami, depresjami. Jeżeli twierdzimy, że zabijać trzeba tych, którzy nie są nic winni, tylko po prostu stają się dla nas przeszkodą, to bardzo niedaleko nam do innych patologii.

Spośród ponad 4 tysięcy mieszkańców Trójmiasta, którzy odpowiedzieli na pytanie o pozbycie się dzików z miast, 74 proc. uznało, że ich odstrzał jest uzasadniony. Przeciwnicy tego rozwiązania podważają jednak miarodajność ankiety. Spośród ponad 4 tysięcy mieszkańców Trójmiasta, którzy odpowiedzieli na pytanie o pozbycie się dzików z miast, 74 proc. uznało, że ich odstrzał jest uzasadniony. Przeciwnicy tego rozwiązania podważają jednak miarodajność ankiety.
Nie czas teraz na przykre wizjonerstwo. Nie będę przytaczać propozycji autorki, która z dziwnym entuzjazmem opisuje, jak krótko i prosto można przeprowadzić taką "akcję" wybicia, załatwiając sprawę. Może dla części społeczeństwa sprawa rzeczywiście byłaby załatwiona, ale co z tą drugą częścią? Czy wybijanie niewinnych zwierząt nie odbije się źle na części naszych obywateli? Czy to jest bez znaczenia w czasie tak ogromnych i powszechnych problemów psychicznych w społeczeństwie, którym w większości winna jest cywilizacja, która sama stwarza ich przyczyny?

Dokarmianie dzików to na Bulwarze Nadmorskim w Gdyni norma. Bliski kontakt z tymi zwierzętami stał się wręcz lokalną atrakcją.

Czy mamy prawo odbierać dzikom życie dla własnej wygody?



Na koniec jeszcze przytoczę słowa rzecznika PZŁ, które przywołuje autorka: "jeśli dziecku powtarzamy, że czegoś nie wolno, ale nie idą za tym żadne stanowcze działania, to dziecko się przyzwyczai do wysłuchiwania tych zakazów i dalej będzie robiło swoje. Tak jest właśnie z dzikami. Nieraz trzeba zastosować drastyczne środki, aby osiągnąć rezultaty". Nie wiem, co rzecznik miał na myśli, nie wiem, jaki był cel autorki, ale... porównanie dziwne i daje sporo do myślenia o piszącej oraz rzeczniku.

Pomyślmy przez chwilę, czy naszą moralność stać na odbieranie go innym stworzeniom dla naszej wygody. Na szczęście na Portalu Trojmiasto.pl są też inne artykuły - np. o małych warchlakach, które przyszły na świat na terenie opuszczonej posesji. Jeden z mieszkańców przegonił ich matkę i maluchy zostały bez opieki. Inny zatroszczył się o los zwierząt. W rezultacie locha wróciła, a straż miejska (dziękuję im za to) zabezpieczyła teren. Już ten krótki opis świadczy o tym, jak podzielone są poglądy gdańszczan, gdynian i sopocian na temat dzików.

Dziki rozgościły się już nawet w centrach miast. Dziki rozgościły się już nawet w centrach miast.

Odstrzał i uśmiercanie dzików to jedyne opcje dopuszczalne przez prawo



Odpowiedź autorki poprzedniego artykułu

Artykuł, z którym polemizuje czytelniczka, opierał się wyłącznie o przepisy prawa. Informacja o jedynych możliwych sposobach na redukcję liczby dzików w miastach, nie są prywatną opinią czy propozycją autorki, a faktem.

Komentarz lek. wet. Łukasza Wolnego, Starszego Inspektora Weterynaryjnego ds. ochrony zdrowia zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Gdańsku.

Zakaz przemieszczania dzików obowiązuje na terytorium całego kraju i został wprowadzony w związku z dynamiczną sytuacją zagrożenia Afrykańskim pomorem (ASF) w Polsce i Europie. Obecnie wynika on z rozporządzenia RWK 2021/605 z dnia 7 kwietnia 2021 roku. Ustanawiającego szczególne środki zwalczania afrykańskiego pomoru świń ( art.45) oraz Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 sierpnia 2021 roku w sprawie środków podejmowanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń (paragraf 12.1). Zakazy te mają ogromne znaczenie profilaktyki przed niekontrolowanym rozprzestrzenianiem się choroby.

Wcześniej taki zakaz wynikał z paragrafu 14.1 obwieszczenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 16 stycznia 2018r. w sprawie ogłoszenia jednolitego teksu rozporządzenia MRIRW sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń.

Należy mieć na uwadze, że dziki w mieście stanowią również inny typ zagrożenia, a mianowicie bezpieczeństwa dla ludzi oraz infrastruktury publicznej niż zagrożenie samą chorobą ASF, która jest niezaraźliwa dla ludzi i nie stanowi dla nich zagrożenia. Chorują wyłącznie świnie i dziki, natomiast na terenach dużych aglomeracji miejskich nie ma gospodarstw utrzymujących świnie.

Na taką okoliczność zostały przewidziane podstawy prawne do działania i postępowania z dzikami w mieście. W związku z zagrożeniami dla ludzi podlegają pod regulacje ustawy prawo łowieckie, gdzie kompetencje mają władze samorządowe. W przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę, starosta, w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim, może wydać decyzję o odłowie, odłowie wraz z uśmierceniem lub odstrzale redukcyjnym zwierzyny. Decydentem sposobu realizacji jest oczywiście właściwy organ, w zależności od lokalizacji problemu, wprowadza najskuteczniejsze sposoby na ograniczenie populacji dzików w mieście tj. odstrzał redukcyjny lub odłów z uśmierceniem.
Małgorzata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (608) ponad 50 zablokowanych

  • Bambinizm

    Czyli idealizowanie natury i antropomorfizacja zwierząt. Miejsce dzika jest w lesie, nie w mieście.

    • 60 7

  • Eh te listy czytelników

    Samo gęste

    • 35 5

  • Śmieszy mnie argument o tym, ze miasta się rozrastają i zabierają dzikom tereny. Skoro dziki pasą się już w śródmieściu Gdańska albo na starej Oruni, to znaczy, ze te wyjątkowo inteligentne zwierzęta pamiętają, jak te tereny należały do nich i przyszły po swoje? Nie, to znaczy, ze mamy w mieście poważny problem. O ile w okolicach Matemblewa, Bretowa obecność dzików można łatwo usprawiedliwić, to dzik czekający na przesiadkę pod dworcem, to sytuacja, która nie powinna mieć miejsca.

    • 80 8

  • Opinia wyróżniona

    (38)

    Szkoda mi dziczków, ale prawda jest jedna i bolesna. Ich populacja rozrosła się do niebywałych rozmiarów. Albo sami ją ograniczymy, albo musimy się w lasach dochować watah wilków w lasach, które to za nas zrobią. Musi być równowaga w przyrodzie. Mimo, że mam fatalne zdanie o myśliwych, to wolę odstrzał. Zwiększenie populacji wilków w lasach będzie oznaczać jedno - do lasu chodzili byśmy wyłącznie uzbrojeni tak jak to dawno temu w Polsce było.

    • 739 110

    • Właśnie czytałem artykuł w innym serwisie informacyjnym

      Że mimo, iż wilk jest pod ochroną to oficjalnie zabito ich w zeszłym roku ok 150. To oczywisice liczba oficjalna, nieoficjalnie można się tylko domyślać. Także niestety to my doprowadziliśmy do zbyt dużego rozrostu dzików, saren, lisów właśnie dlatego, że pozbyliśmy się ich naturalnego wroga jakim niewątpliwie jest wilk. Teraz, gdy jego populacja się bardzo powoli odradza, zaczynamy robić to ponownie pod pretekstem tego, że wilk zabija nam serenki i jelenie. Czy ktoś tu widzi jakąś normalność czy sens?

      • 46 13

    • Wilki (3)

      Boją się ludzi i nie są niebezpieczne. Czerwony kapturek to tylko bajka, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością

      • 52 21

      • Nieee...to jest bajka tylko? (2)

        • 5 5

        • (1)

          tak, wilk to metafora pedofila

          • 9 2

          • w czerwonym

            czyli kardynał

            • 0 1

    • Niekontrolowany rozrost populacji dzików, podobnie jak łosi oraz wilków przez głupotę ekologów i przyklaskujących im takich osób jak autorka tekstu.

      • 53 25

    • Pamiętaj (5)

      że wataha może zaatakować także człowieka.

      • 28 31

      • (4)

        Podaj przykład, kiedy wilk zaatakował człowieka w Europie w ciągu ostatnich 50 lat?

        • 27 15

        • (3)

          Wygoogluj sobie, ostatnio pod Przemyślem wilki zjadły 64 letniego człowieka. Była z tego afera i dyskusja czy go zabiły czy tylko zjadły zwłoki.

          • 14 7

          • I Czerwonego kapturka też zjadł wilk

            • 4 5

          • A potem się okazało, że bezdomne psy.

            Pierw dziki, potem gołębie, rudzi, łysi, niscy, garbaci, starzy, kulawi, żydzi...
            To już było. Nie musicie żreć schabowych i szyneczek. Możecie wołowinę i ryby.

            • 3 2

          • Był już martwy. Trudno mówić tu o ataku.

            • 0 2

    • Myśliwi przyczyniają się do zwiększenia populacji dzików w miastach. (6)

      Populacja dzika wcale nie wzrosła drastycznie. Zwiększyła się ich ilość w mieście ponieważ w lesie się do nich strzela, a w miastach nie. Lasy się wycina na potęgę (wystarczy zerknąć na mapy google), zmuszając dzikie zwierzęta do szukania siedlisk w pobliżu ludzi. Może trzeba poszukać przyczyn migracji dzików i je wyeliminować, a nie mordować ... Zresztą odstrzał dzików w lesie nie zmniejszy ich populacji w mieście, a raczej zwiększy...
      Chciałam jeszcze przy okazji zwrócić uwagę na przepisy dotyczące roznoszenia ASF. Zastanówcie się w jaki sposób dziki mogą zarazić świnie hodowlane? I w jaki sposób wywożenie dzików z miast do lasów miałoby się do tego przyczynić? Świnie są zarażane ASF przez rolników nieprzestrzegających środków ostrożności, a nie dziki, które nie mają kontaktu z trzodą. Dajcie im żyć w spokoju, a one dadzą żyć nam ...

      • 37 38

      • Popieram w 100% (1)

        Dodam jeszcze, że są dowody na to, że to myśliwy dołożyli się do rozprzestrzenienia ASF. Był dokument o tym. Po pijaku wydepczą się w krwi, i jadą na kolejne łowisko.

        • 16 8

        • ASF to ściema.

          • 8 7

      • Nie pleć bzdur. Populacja dzika wzrosła, bo nie ma odstrzału, a kiedyś był. Koniec. kropka. (3)

        • 8 4

        • Kiedyś był odłów z wywózką. W miastach (1)

          nie wolno strzelać, bo ślepi myśliwi mylą dziki z dziećmi!

          • 3 4

          • pijani nie ślepi

            Znam mysliwych oni nie sa slepi ale jada się zalać i pozabijać, to psychopaci. Większosść z nich nie powinna mieć zgody na broń ale przydały by sie psychotesty ci rok minimum

            • 3 1

        • bzdury

          Oczywiście, ze sa regularne odstrzały nie mówie o masowym wybijaniu dzików kilka lat emu pod pretekstem AMF. Nie wciskaj nam tu kitu

          • 1 0

    • (6)

      ludzka populacja również

      • 3 8

      • (5)

        W Polsce mamy przyrost ujemny, najniższy od dekad.

        • 13 2

        • To dlaczego wszędzie brakuje miejsc w żłobkach i przedszkolach? (4)

          • 2 11

          • (2)

            Bo mamy gości tzw drugi naród

            • 10 9

            • (1)

              A wczesniej?

              • 3 4

              • A wcześniej nie mieliśmy

                • 2 1

          • serio o to pytasz ?!

            Ukraińskie dzieci zapełniaja

            • 1 0

    • Bzdura (4)

      GUS Leśnictwo 2022
      Populacja dzika w 2015 - 300 tysięcy
      Populacja dzika w 2023 - 50 tysięcy

      • 6 13

      • (1)

        Statystyka, genialne narzędzie do podpierania kłamstw. A jak populacja dzika miejskiego? Ktoś liczy?

        • 12 2

        • Spytaj Jarka, jak tam jego świnie!

          • 3 0

      • (1)

        Gdzie niby wystarczy sobie uzmysłowić ile dzików rodzi locha rodząca młode dwa razy w roku

        • 12 3

        • Albo raz, gdy jej młodych nie zabijesz od razu.

          • 2 2

    • Człowiek sam zaburza równowagę w przyrodzie, a potem udaje, że umie ją przywracać- nie umie.

      • 7 6

    • Wilki by się przydały, bo przepłaszanie to bardzo naiwna idea (1)

      Pani chyba nie widziała dzików i nie zna ich zachowań.

      • 8 2

      • No przydałyby się

        Ale człowiek je wybił. Plus zurbanizował tereny. Według danych w Polsce wilki mogą głównie odbudować populacje u nas, ponieważ potrzebują dużego areału. A w pomorskim nie ma dużych aglomeracji poza naszą.

        • 1 1

    • Czytałeś człowieku ze zrozumieniem, to nie populacja dzików się rozrosła a my zajmujemy coraz więcej naturalnych terenów bytowania tych zwierząt ? Samo budowanie dróg sprawia, ze skołowane zwierzeta maja poszatkowane szlaki i miejsce życia co dopiero rozrastająca sie na potęgę deweloperka. Plus dokarmiamy je tym samym wabiąc na tereny miejskie? A straszenie AMF jest na wtyrost i w interesie Kół Łowieckich. Myśleć, myśleć i więcej empatii i zrozumienia dla żywych istot !!!

      • 0 8

    • Poczytajcie sobie Pismo Święte lewackie bezbozne kreatury

      Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo podniebne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby mor- skie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone daję wam wszyst- ko (Rdz 9, 23)

      • 2 2

    • Szkoda mi LUDZI ale prawda jest jedna i bolesna. Ich populacja rozrosła się do niebywałych rozmiarów. Albo sami ją ograniczymy, albo musimy się w miastach dochować ZOMO Likwidatorow, które to za nas zrobią. Musi być równowaga w przyrodzie. Mimo, że mam fatalne zdanie likwidatorach, to wolę odstrzał. Zwiększenie populacji KONTRoLEROW będzie oznaczać jedno - chodzili byśmy wyłącznie uzbrojeni tak jak to dawno temu w Polsce było.

      • 0 1

    • ale skoro tych dzików jest tak dużo i są wszędzie gdzie nie spojrzysz. To czemu ich nigdzie nie widzę? przecież mamy plagę dzików...epidemie...szarańczę! dzik dzikiem goni na dziku siedzi! to ja się pytam gdzie one są? jadę do pracy wracam z pracy do sklepu idę i tak od paru lat a dzika ani razu nie widział. oczywiście ślady ich pobytu widzę ale co z tego? przeryty trawnik nikogo jeszcze nie zabił...a jeśli zabił to miał niebywałego pecha.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Brawa dla autorki listu (63)

    Brawa dla Pani, wreszcie ktoś mądrze spojrzał na temat. Szkoda tylko, że w naszym społeczeństwie jest sporo egoistów wychowanych w przekonaniu, że wszystko należy tylko do człowieka i jak widać po innych komentarzach, idących w zaparte żeby wybić niewinne stworzenia. Stworzenia, które zawędrowały do miasta przez ludzi. Spójrzmy na Otomino, Sulmin coraz bardziej zabudowane. W Sulminie w lesie jedno co słychać od lat to odgłosy strzelnicy !!!!

    • 392 843

    • Dzików jest za dużo, to gatunek inwazyjny (24)

      Niestety, nic z nimi innego nie można zrobić. Nie może być tak że duża część miasta jest dla ludzi wyłączona, szczególnie po zmroku, właśnie w obawie przed spotkaniem dzików. To nie są zwierzątka domowe, są zdolne nawet do tego żeby człowieka zabić. Jeszcze pół biedy jakby populacja dzików była na stałym poziomie, ale rośnie ona w bardzo szybkim tempie. Autorki tego artykułu dzik zapewne nigdy nie gonił gdy szła skrótem przez krzaki między osiedlami.

      • 102 34

      • (13)

        Od 1825 roku w całych Stanach Zjednoczonych dziki zabiły... 5 osób. Faktycznie, plaga...

        • 37 56

        • Powiedz to bliskim tych zabitych przez dziki.. (4)

          • 44 31

          • 5 osób przez 200 lat (2)

            więcej ludzi ginie potykając się.

            • 34 26

            • Miałem dziki pod blokiem. (1)

              Spały obok śmietnika. Już głupie wyrzucanie śmieci - idź wyrzuć śmieci zanim dziki wstaną... Było dość uciążliwe, ale najgorsza była droga dzieci do szkoły. Sam byłem świadkiem gdy uciekające przed dzikiem dziecko omal nie wpadło pod samochód... Jak by to wyglądało w statystykach? Dziecko potrącone przez samochód, prawda?

              • 61 14

              • Dziki ważniejsze od dziecka no chyba, że dziecko miało tęczową czapeczkę :)

                • 12 16

          • a ty powiedz o holocauscie dzików ich rodzinom.

            • 5 21

        • Fajnie, a teraz wejdź na Wikipedię (2)

          I zobacz obszar występowania dzików. W Stanach prawie ich nie ma.

          • 41 10

          • Tak, tak i każdy ma broń

            Ile osób zabiły dziki np. w Polsce od wojny? Będzie chociaż te 5?

            Cała ta histeria to temat zastępczy i nakręcanie spirali strachu

            • 12 16

          • To trzeba je tam eksportować ;-)

            • 3 0

        • Tylko że w Ameryce dziki nie są obecne w miastach tak jak u nas na każdym trawniku (4)

          • 34 3

          • I pomimo tego, że dziki są na każdym trawniku, bardzo rzadko kogoś zabiją (3)

            Ostatni przypadek to starszy mężczyzna w 2017 roku w okolicy Gorlic.

            • 4 13

            • (2)

              Ale to nie znaczy, że codziennie mam się bać wychodząc z klatki do pracy, z psem ma spacer czy na zakupy.., to jest terror:((

              • 28 8

              • Dziki to pikuś

                Pamietam przymorze i inne dzielnice z lat 90. Wtedy był strach przed dresami i innymi szemranymi typami. Dziki przy tym to małe piwko i spokój :D

                • 18 14

              • U nas dziki bawią się z psami

                Machają ogonem na widok ludzi i psów :) Takie mamy oswojone.

                • 2 4

      • Wolałabym żeby gonił mnie dzik niż zboczeniec (1)

        Człowiek to gatunek inwazyjny

        • 29 36

        • Masz człowieku chore fantazje

          • 7 3

      • Co to jest duża cześć miasta ? (3)

        Na razie z tego co widzę, to głównie problem maja jakieś dzielnice na zad*piach Gdańska. O ile dziki to problem. Wychowałem się na dolnych tarasach i pamietam je od zawsze. Teraz u mnie ich w ogóle nie widzę. Jednak jak były, to nikt nie uznawał tego za problem. Może po prostu nie mają tutaj takiego dostępu do jedzenia, bo ludzie się bardziej ogarnęli ;)

        • 8 23

        • (2)

          Orunia Górna, Oruńskie Przedmieście, Chełm, Jasień, Morena, Wrzeszcz... no faktycznie zad*pia

          • 15 4

          • Poza Wrzeszczem

            Tak.

            • 4 12

          • Zaspa, Przymorze, Żabianka czy Jelitkowo.
            Pod ergo areną też przeryte.

            • 0 0

      • Sam jesteś największym szkodnikiem na Ziemii (1)

        Takich jak ty należałoby wyeliminować to skończyłby się problem z ociepleniem klimatu, głód, przeludnienie i wojny.

        • 4 8

        • I koklusz

          • 4 0

      • Ludzi jest za dużo . To gatunek inwazyjny (1)

        • 1 6

        • Zacznij eliminację od siebie

          • 4 1

    • gdzie ta mądrość? (4)

      dziki mnożą się jak króliki. Populacja rocznie się podwaja. Brak wrogów naturalnych. Czekam na pierwsze fotki dzików na ulicy Długiej.

      • 78 14

      • A to ciekawe bo od 2010 populacja dzika spadła z 220tys do 70tys. (2)

        • 9 14

        • Ryli?

          Jakoś nie widzę tego po stanie mojego ogrodu

          • 7 0

        • Ale tylko wg danych Gus, wg danych Polskiego Związku Łowieckiego jest ich 229 tysięcy.

          A u Niemców naliczone jest ponad 4 miliony sztuk dzików.

          • 4 1

      • są na Straganiarskiej, nie daleko

        • 2 0

    • no właśnie, a przecież dziki pomagały bambi

      • 24 5

    • Po "lajkach" widać mądrość artykułu XD

      • 35 6

    • Nienaturalny jest rozrost populacji dzików, bo nie mają naturalnych drapieżników (2)

      Z pomocą naturze przychodzi człowiek. Dzik nie jest niewinny, dzik jest dziki. Podniesie się larum dopiero jak dziki stratują komuś dziecko, czy wyznawcy Gai powiedzą, że ludzi i tak jest za dużo?

      • 50 15

      • Przecież mówią to otwarcie (1)

        • 9 0

        • I nie chcą dać przykładu i się zutylizować

          • 0 0

    • Niech weźmie je wszystkie pod swój dach.

      • 46 13

    • (4)

      Jest jeszcze jedna kwestia, o której mało kto mówi. Mianowicie to, że taka "symbioza" to proszenie się o hodowlę patogenów i nowego wirusa, który szuka i w końcu znajdzie sposób, by zainfekować ludzi. Mało mamy takich przypadków?

      • 32 14

      • Wirus z Wolnego Miasta Gdańska może być bardziej niebezpieczny od tego z Wuhan (2)

        Wiadomo przecież, że dzika świnia jest bardziej niebezpieczna od nietoperza latającego tylko nocą. W dodatku nie mającego niemieckich resentymentów.

        • 5 6

        • ASF nie jest groźny dla ludzi. A poza tym nasze dziki są zdrowe. (1)

          • 3 3

          • Taa, mój pies po ich ataku w posiewie krwi miał 6 różnych szczepów bakterii.

            • 0 0

      • Ale świnki w chlewie będą zdrowe

        • 0 0

    • sama sobie odpisuje, więcej botoksu

      • 20 2

    • (3)

      > "wybić niewinne stworzenia"

      A co są winne np. szczury, wszy czy karaluchy? Albo komary?

      A może autor/-ka wpisu również jest przeciwny/-a ich zabijaniu?

      • 53 10

      • Nie odróżnia pasożyta od zwykłego, lokalnego gatunku kręgowca? (2)

        Na biologii grał w piłkarzyki na kartce

        • 7 24

        • Lokalny?

          Znaczy się dzik miejski?

          • 19 0

        • Szczury są tak samo kręgowcami i ssakami, jak dziki.
          Co sprawia, że je zabijasz z czystym sumieniem, a nad dzikami płaczesz?

          • 26 2

    • Natura sama się zjadała i regulowała populację

      Wilki, niedźwiedzie, żbiki, lisy - to wszystko polowało, jak nie na duże okazy to na ich młode. Teraz dziki się nadmienie rozrosły, trzeba je odstrzelić. Tylko patrzeć jak dojdzie do wypadku.
      A obrońców dzików - zapędzić do pomocy przy ich przenoszeniu ;-)

      • 32 8

    • bez

      Tych szczurow miejskich jakimi sa golebie i mewy tez pewnie pani szkoda xD No jak to tak zabijac zwierzatka, ach jakiego ma pani pieknego kotka! urodzonego morderce(!!!). Alu tu problemu nie ma. Głupota ludzka nie zna granic

      • 22 5

    • O szczurach też masz takie zdanie?

      Zawędrowały do miasta przez ludzi.
      Dzik niczym od takiego szczura się nie różni, poza tym, że jest dużo większy i wyrządza większe szkody materialne.

      • 26 3

    • (3)

      Niesamowite, te same osoby, które nie tak dawno opowiadały, że każda matka może zabić swoje dziecko, dzisiaj bronią dzików... Do czego zmierza ten chory, lewacki świat...

      • 20 12

      • Jesteś chory idź do weta !

        • 2 4

      • (1)

        Niesamowite. Te same osoby ktore krzyczały że będą bronić każdego życia poczętego, nawet blastuli zlozonej z kilku komórek, teraz nawołuja do masowego mordowania bezbronnych zwierząt. Co jest z wami nie tak ?

        • 4 5

        • A z tobą

          Wszystko ok ?

          • 4 0

    • A gdzie ludzie maja mieszkać ty tu znajduje się brzydkie słowo jest wystarczająco lasów i taka propagandę zostawcie w swoim świecie.!!!

      • 6 3

    • Zobaczymy (1)

      Czy jak dziki zaatakują autorkę na spacerze z psem i na jej oczach pies zostanie zjedzony przez lochę, to czy nie zmieni swojego stanowiska. Sytuacja autentyczna, znajomi wrócili ze spaceru bez psa.

      • 25 4

      • Biedne urocze stworzonka

        To może są dla tych osób, które zwierzęta widzą na zdjęciach, a sami nie użerają się z takim problemem. Gdyby autorka pod oknami miała stado, w tym lochy z małymi, zaraz punkt widzenia by się zmienił.

        • 13 3

    • Niech weźmie je do domu.

      • 17 3

    • Wszystkie odłowione dziki przetransportować do mieszkania autorki listu. Proste rozwiązanie problemu.

      • 20 6

    • Spalcie swoje bloki i domy. Pójdźcie mieszkać do lasu. W szałasie. (1)

      Problemu dokarmiania dzików nie rozwiąże się gdyż ludzie będą dokarmiać zwierzęta mimo zakazów a nikt nie potrafi, nie chce egzekwować nawet obecnych przepisów.

      Miasta będą się rozrastać - niestety. To nieuniknione.

      Wywożenie dzików za miasto to bzdura. Dzik to nie łoś. Lekcje biologii się kłaniają. Proszę sobie sprawdzić Ile dziki mogą w jednym roku mieć młodych.

      Do szkoły dorosłe dzieci :)

      Pif, paf nie ma dzika. Nie ma problemu. Jest pasztet z dzika.

      • 16 5

      • I jaki dobry. I bez konserwantow. I stek z dziczyzny oraz pieczen wyjdzie z tego. Brac ARy i kalachy i walic do calych stad seriami. I na trojmiasto do raportu filmiki wrzucic i sluchac trzaskanie dolnej czesci plecow :)

        • 2 0

    • Dziękuję Pani, że poświęciła Pani czas

      Aby stanąć po stronie bezbronnych zwierząt w tych czasach totalnej, wszechobecnej przemocy wobec słabszych i znieczulicy

      • 8 18

    • a bo po drugiej stronie lasu maż strzelnicę i to dużą- to Kolbudy !

      • 0 0

    • Tylko, że z tego tekstu nadal nic nie wynika

      • 3 1

  • Malo ludzi dokarmia.

    Ludzie czasami zostawiaja worki ze smieciami przed wiatą bo im sie nie chce klucza wyjać i otworzyc lub go nie nosza. Potem worek dzik rozrywa i ma jedzenie... Po co ma grzebac w ziemi, skoro takie lenie i brudasy sami zostawiają" im jedzenie

    • 28 5

  • Jak czytelniczka nie chce odstrzałow

    To niech przygarnie dziki pod własny dach...

    • 48 11

  • Brak odstrzału...

    pod warunkiem że każdą szkodę pokryją przeciwnicy tej metody i sprawa jasna.... widać żadnej szkody nie mieli i się wymądrzają... pseudo obrońcy praw zwierząt... dzik nie ma żadnego naturalnego wroga i się na potęgę mnoży... Wilki lisy wybijać można bo groźne chociaż większość w lasach stara się żyć, ale dzików które robią najwięcej szkód nie...

    • 34 10

  • Są pod blokami bo ludzie wyrzucają śmieci z okien pod blokami czy zostawiają resztki pod śmietnikiem. Nie mówie że wszyscy ale często się to zdarza. Czy nawet ktoś coś je w drodze i wyrzuci pod siebie resztki, później wszędzie się walają odpadki.. Dzik w naturze to taki czyściciel lasu a w mieście jak ma u nas ? Dziki są jakie są i im te warunki odpowiadają. Tak je Pan Bóg stworzył i mają swoje funkcje.. Faktycznie szkoda bo mogły by sobie żyć gdzie indziej. Chyba Gdańsk czy Gdynie było by stać by się tym zająć. Nie jestem osobą decyzja ale jest ich coraz więcej i to nie są dzikie koty

    • 21 3

  • Ona nie chce ale ja chce (1)

    Jej argumenty można do kosza wyrzucić

    • 48 13

    • Kobieta zawsze ma rację.

      • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane