• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opóźniony remont torów w Brzeźnie i Nowym Porcie

Krzysztof Koprowski
18 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Obecnie do Nowego Portu jeździ tylko jedna linia tramwajowa - 94, która wykonuje tzw. małą pętle ulicami: Wolności - Władysława IV - Strajku Dokerów - Góreckiego. Obecnie do Nowego Portu jeździ tylko jedna linia tramwajowa - 94, która wykonuje tzw. małą pętle ulicami: Wolności - Władysława IV - Strajku Dokerów - Góreckiego.

Remonty torowisk w Gdańsku przeciągają się i coraz bardziej dokuczają mieszkańcom, którzy skarżą się nie tylko na terminarz ich realizacji, ale również sposób prowadzania prac.



Największą zaletą remontów torowisk jest...

W sprawie remontów torowisk dostajemy w ostatnim czasie wiele wiadomości od naszych czytelników. Jeden, z nich, pan Rafał, zwrócił uwagę, że prace w Brzeźnie i Nowym Porcie już dawno powinny się skończyć.

- Dopiero w ostatnich dniach układano krawężniki na wiadukcie pomiędzy jezdnią i torowiskiem oraz sadzono roślinność pomiędzy torowiskiem a jezdnią ul. Krasickiego w Brzeźnie zobacz na mapie Gdańska. Czy to aby nie za późno na takie prace? Nie można było tego wykonać wcześniej, gdy aura była łagodniejsza? Dodatkowo prace powodują utrudnienia w ruchu aut, który zwiększył się tutaj znacznie po zamknięciu wiaduktu w ciągu ul. Uczniowskiej zobacz na mapie Gdańska - pyta pan Rafał.

- Remont torowiska w Nowym Porcie powinien zakończyć się już kilka tygodni temu - przyznaje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik Gdańskich Inwestycji Komunalnych, odpowiedzialnych za realizację remontu torowisk. - Terminu nie dotrzymał wykonawca i z tego tytułu grożą mu kary umowne. Dodatkowo nie byliśmy zadowoleni z jakości prac i wykonawca (konsorcjum Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury oraz WAKOZ) zmuszony był dokonywać poprawki. Na całą roślinność otrzymujemy gwarancję i jeśli rośliny nie przyjmą się, będą musiały być wymieniane.

Nasz czytelnik zwraca także uwagę na fakt, że w trakcie prac remontowych nad torowiskiem wymieniono nawierzchnię na części ul. Krasickiego, jednak jednocześnie nie stworzono zatoki dla autobusu.

- Skoro wymieniano nawierzchnię na części ul. Krasickiego zobacz na mapie Gdańska dlaczego na wysokości szkoły podstawowej nie wykonano zatoczki dla autobusu? Jest tam bardzo dużo miejsca, można było niewielkim nakładem środków przesunąć chodnik bliżej ogrodzenia szkoły i znalazłoby się miejsce na zatoczkę autobusową - argumentuje.

Problem w tym, że inwestycja w torowiska nie obejmowała jezdni, którą remontował ZDiZ. GIK nie może uwzględniać w projekcie budowy zatoki, gdyż, jak tłumaczy rzecznik: - W projektach dofinansowywanych z funduszy Unii Europejskiej nie można wykraczać z pracami poza ich zakres przyjęty w projekcie.

Prace nie będą także obejmować nawierzchni na wiadukcie w ciągu ul. Krasickiego, który jeszcze przed remontem nie był w najlepszym stanie technicznym. Remont torów dodatkowo go pogorszył.

- Wszystkie poprawki prac oraz oczywiście ewentualne zniszczenia dokonane w trakcie remontu obciążają wykonawcę - uspokaja Skorupka - Kaczmarek.

Trwające remonty torowisk w Gdańsku

Oprócz Brzeźna i Nowego Portu, prace remontowane są prowadzone:
- w ciągu al. Hallera od ul. Pstrowskiego do pętli Brzeźno Plaża (tramwaje jeżdżą do ul. Mickiewicza i dalej w kierunku Zaspy). Wznowienie ruchu planowane jest na połowę grudnia br.
- na Węźle Kliniczna (obecnie kursuje linia 94 przez przystanki Twarda - Węzeł Kliniczna, nieczynne jest torowisko przez przystanek Kliniczna Szpital). Ruch planowano wznowić we wrześniu, jednak okazało się, że projekt zawiera błędy. Obecnie planowany termin uruchomienia trasy przez cały węzeł to koniec listopada br.
- w ciągu ul. Pomorskiej od skrzyżowania z ul. Chłopską do pętli Jelitkowo. Wznowienie ruchu powinno nastąpić w grudniu br.

Miejsca

Opinie (132) 9 zablokowanych

  • Tramwaj 94 to porażka. Praktycznie nie ma tygodnia aby rano były przerwy w kursowaniu na trasie Gdańsk - Nowy Port. Ludzie nie mogą dojechać do pracy, bo nic innego nie kursuje, a ZKM nawet wiedząc o problemach (dziś ponad godzinę tramawaj nie kursował) nie podstawi na szybko autobusów zastępczych. Tragedia, i tak w każdym tygodniu po jakieś 2 razy.

    • 30 2

  • Powinni zostawić autobus T4 w godzinach porannych, jako alternatywę. Dojechać do Nowego Portu rano to często rzecz niemożliwa. Kto zaplaci za moje spóźnienia do pracy?

    • 19 2

  • Ja chcę połączenia Chełm - Nowy Port (4)

    NATYCHMIAST!!!!!!!

    • 21 13

    • to se chcij

      • 8 4

    • Jest bardzo dobre połączenie (1)

      swietna ścieżka rowerowa

      • 4 2

      • bredzisz

        Chełm niema połączenia rowerowego z Śródmieściem

        • 0 0

    • moze dostaniesz pod choinke

      • 1 1

  • Puścić cały zarząd ZTM i zkm na tory , nie będzie widać różnicy w funkcjonowaniu pomiędzy tramwajami a tymi drugimi!!!

    Puścić cały zarząd ZTM i zkm na tory , nie będzie widać różnicy w funkcjonowaniu pomiędzy tramwajami a tymi drugimi!!!

    • 13 6

  • ojejku.....naprawdę ?? (4)

    na początek proponuję urzędnikom planować inwestycje w logiczny sposób - tzn tak przewidzieć prace, żeby np roboty ziemne nie zahaczały o zimę bo wtedy roboty stoją, a w postępowaniach przetargowych wyznaczać realne terminy wykonania, a nie jakieś bzdury wypiszą a firmy i tak wliczają ewentualne kary, bo dotrzymanie terminu jest po prostu nierealne !!!tak samo jak aktualnie prowadzone prace - Uczniowska/Hallera + Jana z Kolna i wiadukt na Klinicznej + tory tramwajowe na węźle Kliniczna + droga Zielona a głównie wiadukt na Uczniowskiej - wszystko rozgrzebane, a już wiadomo, że wszędzie tam wykonawcy utkną na zimę i oprócz lodowiska na drogach będą jeszcze mega korki.

    • 19 2

    • Realne wykonanie w terminie nie zależy od urzędników a wykonawców. (3)

      Urzędnicy ogłaszają przetarg, a w nim to firmy oferują termin realizacji usługi, jeżeli wykonawca się potem w nim nie wyrabia, to jego wina nie urzędnika. A to że jest zima to ma sobie wykonawca zaplanować nie urzędnik. Ludzie to nie PRL, że urzędnicy ustalają terminy wykonania w 100%. Jeżeli nawet ustalają, to oferent zobowiązuje się do wykonania w tym terminie, czyli jest świadomy ile ma czasu i robi to na własną odpowiedzialność. Ale u nas jest Polska Bezstroska i większość wykonawców z góry zakłada, że termin da się zawsze przesunąć. Problem nie leży w urzędnikach, a w wykonawcach, którzy dogadują się w wielu sprawach między sobą i skoro każdy opóźnia to nie boją się, że ktoś ich wygryzie.

      • 2 4

      • gdański kierowca (2)

        Nie masz racji rozgrzeszając urzędasów. Ich wina polega na akceptacji takich właśnie warunków: króciutka Łostowicka w remoncie trzy lata, Gdańska i torowisko do Brzeźna rozgrzebane od ponad roku, dojazd w rejon Marynarki Polskiej jest wariacki od kilku lat: bo remont i przebudowa Marynarki, bo malowanie wiaduktu na Uczniowskiej, bo remont Jana z Kolna, bo remont i zawężenie węzła Kliniczna, bo rozpieprzenie Uczniowskiej i ponowne zamknięcie wiaduktu... A wszystko to trwa miesiącami i latami! Całkowity brak organizacji i synchronizacji prac, firmy wygrywające przetargi nie mają mocy przerobowych (kolesie budynia?) i łapią kilka tematów na zasadzie: dziś i jutro popracujemy tutaj a jutro i pojutrze tam. To widać na przykładzie np. węzła Kliniczna czy Gdańskiej gdzie rozgrzebano teren, zrobiono bałagan, zdezorganizowano ruch i zniknięto na dłuższy czas! Jeżdżę tam codziennie i obserwuję ten przeciągający się w nieskończoność bajzel. I co - nie są w tym winni urzędasy?!

        • 3 1

        • to co według Ciebie (poza nałożeniem kary finansowej) ma zrobić ten urzędnik kiedy wykonawca nie dotrzymuje terminu? (1)

          Może sam ma dokończyć pracę budowlańców? Albo powinien w jakiś magiczny sposób sprawić by bajzel się już dalej nie przeciągał? A może urzędnicy mają odejść od procedury przetargowej i wybierać wykonawców niezgodnie z prawem bo na podstawie własnego widzimisię? To dopiero byłoby w praktyce kolesiostwo. W wielu kwestiach urzędnicy mogliby się bardziej starać ale obwinianie ich za nieterminowe wykonywanie prac świadczy tylko o niewiedzy i ignorancji.

          • 0 1

          • Czy w innych krajach urzędas też nic nie może i nie odpowiada za nic?

            Jest przynajmniej kilka sposobów na unormowanie tej nienormalnej sytuacji. Kary dla niesolidnych wykonawców? TAK i to bardzo dotkliwe a nie tylko symboliczne. Przetargi też powinny być zachowane, ale dlaczego jedynym kryterium wygranej jest cena? Krótki termin realizacji powinien być tak samo ważnym kryterium jak cena, jakość wykonania i gwarancja. No i oczywiście firmy, które dały się poznać jako niesolidne powinny być eliminowane z przetargów. Ja w swojej pracy ponoszę całkowitą odpowiedzialność za jej jakość i terminowość. Natomiast w UM jak zwykle - nikt nie odpowiada za nic. Jak choćby ostatnia "przygoda" z Wyspą Spichrzów. Eh...

            • 1 0

  • A co z zdewstowanym placem?? (3)

    Podczas remontu na placu między ulicą Na Zaspe a Oliwską wykonawca urządził sobie składowisko materiałów. Skutkiem tego była dewastacia placu na którym kiedyś rosła trawa a teras wyglonda jak żwirownia. Cały plac jest zorany i zanieczyszczony betonem który był tez tam składowany. Do tego wrzystkiego ucierpiały krawężniki i chodniki w obrębie placu po którym jeździł ciężki sprzęt WAKOZU.

    • 24 1

    • prawda

      Składowanie materiałów na budowy-zgoda,ale po zakończeniu przywrócić stan poprzedni conajmniej.W Brzeźnie polecam chodnik na ul.Południowej..do zbudowania go znowu!

      • 6 0

    • Właśnie

      miałem o tym samym napisać. Rozjeżdżony plac pełen błota i pozostałości materiałów budowlanych, zmiażdżone płytki chodnikowe a przy suchej pogodzie pełno piachu na parapetach i w mieszkaniu. Jestem bardzo ciekawy, czy firma przywróci teren do poprzedniego stanu.Odnośnie odpowiedzialnych za remonty władz Gdańska obserwuję pewną prawidłowość: dzielnice tzw. tarasu południowego to oczko w głowie prezydenta, nie dość, że dostali nowe tramwaje to także ekrany i inne bajery a stare dzielnice Gdańska traktuje się na zasadzie cieszcie się, że w ogóle wam coś robimy.

      • 4 0

    • TO SAMO Z PLACEM GUSTKOWICZA

      • 3 0

  • Grudzień miesiącem cudów

    " w ciągu al. Hallera od ul. Pstrowskiego do pętli Brzeźno Plaża (tramwaje jeżdżą do ul. Mickiewicza i dalej w kierunku Zaspy). Wznowienie ruchu planowane jest na połowę grudnia br." Na połowę grudnia planowane było też ponowne w tym roku oddanie do ruchu wiaduktu na Uczniowskiej. Jednak mam poważne obawy czy tak będzie. Byłem w ostatnią sobotę zobaczyć jak wygląda przebudowa przy wiadukcie. Zniknął dokładnie cały nasyp na którym był zjazd z wiaduktu. Czyli przez miesiąc udało im się zlikwidować jezdnię + nasyp a teraz przez kolejny miesiąc powinni to odbudować.

    • 11 0

  • Remonty i terminy to przegięcie

    W samym Brzeźnie tramwaje nr 3 mogły jeździc spokojnie do lutego. Od listopada ur przez 3 miesiące nie zrobiono nic na odcinku tej trasy. A mieszkańcy musieli stac w mrozie i czekac na autobusy zastępcze, jeżdżące rzadko.

    • 19 0

  • ...

    a ta nie zalatana nawierchnia jak hallera/dworska?ciezko bylo nawierchnie polozyc

    • 9 0

  • Jakoś w Gdańsku mnie to nie dziwi. Loża na stadionie kiepsko wpływa na mózg?

    GIK i A.Ddamowicz mają tam loże. Może nawet obok siebie......

    • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane