• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Osowa: nie będzie planu, który miał uporządkować dzielnicę

Krzysztof Koprowski
8 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Nowy zbiornik retencyjny, który będzie poszerzony w kierunku północnym i zachodnim (nz. w prawo i prosto).
  • Teren przeznaczony pod zabudowę oraz budynki wzdłuż ul. Antygony.
  • Teren przeznaczony pod zabudowę. W oddali widoczny nowy zbiornik retencyjny.
  • Teren przeznaczony pod zabudowę oraz nowy dyskont spożywczy powstały w oparciu o obowiązujący plan zagospodarowania.

Mieszkańcom Osowej udało się przekonać władze miasta do odstąpienia od forsowania nowego planu zagospodarowania dla południowej części dzielnicyMapka. Jednak radość jest tylko pozorna, bowiem stare - obowiązujące plany także dopuszczają intensywną zabudowę, lecz bez obowiązku realizacji usług, placówek oświaty, zdrowia oraz drzew. Zapisy nowego planu negował też lokalny deweloper oraz właściciel jednej z działek w granicach planu.




Czy należy dopuścić intensywniejszą zabudowę w zamian za większy ład przestrzenny?

Projekt planu zagospodarowania "Osowa - w rejonie zbiornika retencyjnego przy ulicy Koziorożca" o powierzchni ponad 36 hektarów obejmuje ostatni duży niezabudowany fragment Osowej. Granice planu rozciągają się między ulicami AntygonyMapka, RaatzaMapka, ZeusaMapka oraz WodnikaMapka.

Teren w zdecydowanej większości należy do osób prywatnych i spółek prawa handlowego (w tym deweloperów). Miasto jest właścicielem wąskich skrawków terenu pod układ drogowy oraz dysponentem gruntu zajętego przez nowy zbiornik retencyjny.

I to właśnie potrzeba powiększenia zbiornika retencyjnego o tzw. część suchą była powodem przystąpienia do nowego planu zagospodarowania.

W ramach tej procedury postanowiono jednak znacznie rozszerzyć granice nowego planu o niezabudowany obszar, aby uregulować kształt przyszłej zabudowy w oparciu o aktualną politykę przestrzenną miasta.

Rysunek projektu planu z zaznaczeniem lokalizacji obowiązkowych funkcji społecznych i zdrowia. Rysunek projektu planu z zaznaczeniem lokalizacji obowiązkowych funkcji społecznych i zdrowia.

Obowiązujące liberalne plany, które niczego nie regulują



Obecnie dla tego terenu obowiązują dwa plany zagospodarowania: z 2007 oraz 2008 r. Wpisują się one w standardy planistyczne Gdańska sprzed dekady. Wówczas deweloperom nie narzucano praktycznie żadnych wymogów związanych z ładem przestrzennym.

Obowiązujące plany zagospodarowania zakładają zabudowę mieszkaniową (intensywną, jak i ekstensywną w części wschodniej) oraz mieszkaniowo-usługową o wysokości maksymalnej do 12 m.

Wyjątek stanowi rejon ulicy Wodnika, gdzie ustalono maksymalną wysokość na poziomie 16 metrów.

"Groch z kapustą" tak można w skrócie opisać efekty planów zagospodarowania dla Osowej. "Groch z kapustą" tak można w skrócie opisać efekty planów zagospodarowania dla Osowej.
I właściwie na tym kończą się podstawowe ustalenia urbanistyczne w zakresie kształtowania zabudowy. Sposób sytuowania budynków czy rozmieszczenie poszczególnych funkcji w obrębie osiedla pozostawiono deweloperom i osobom prywatnym w oparciu o prawo budowlane.

Pierwsze efekty tego planu widać już w pobliżu skrzyżowania ul. Raatza - Wodnika, gdzie działa parterowy dyskont spożywczy ustawiony bokiem, a nie frontem do ul. Raatza, która miała być nową jakością w budowie ulic w Osowej - stąd m.in. drzewa, miejsca postojowe równoległe czy pasy rowerowe.

Nowe ustalenia urbanistyczne kształtujące miejską zabudowę



Nowy projekt planu przewidywał wprowadzenie wytycznych, które miały zbliżyć Osowę do dzielnicy miejskiej zabudowy, zamiast godzić się na chaotyczne rozsianie budynków.

Miał to zrobić poprzez ustalenie:
  • obowiązkowych lub zalecanych tzw. frontów usługowych wzdłuż ul. Koziorożca, Raatza i Wodnika,
  • zakazu sytuowania w parterach budynków garaży oraz budowy miejsc naziemnych od strony przestrzeni publicznych (parkingi mogą być w głębi zabudowy lub pod ziemią),
  • zakazu budowy dróg serwisowych od strony przestrzeni publicznych,
  • zakazu oddalania zabudowy o więcej niż 3 metry od ul. Koziorożca, Raatza i Wodnika.

Nowa zabudowa ekstensywna, która powstała w oparciu o obowiązujący plan zagospodarowania. Na tym fragmencie nie przewiduje się już jego zmiany. Nowa zabudowa ekstensywna, która powstała w oparciu o obowiązujący plan zagospodarowania. Na tym fragmencie nie przewiduje się już jego zmiany.

Zieleń na parkingach oraz pomiędzy nowymi budynkami



Ponadto narzucono obowiązek wprowadzenia zieleni w proporcji jedno drzewo na każde pięć miejsc postojowych w taki sposób, który nie dopuszczałby do tworzenia wielkich powierzchni wybetonowanych parkingów naziemnych.

Wskazano także sposób kształtowania zieleni rekreacyjnej na terenie przyszłych osiedli z koncentracją w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika retencyjnego oraz nieco na południe, przy ul. Raatza.

W założeniach miały to być lokalne parki, choć na gruncie prywatnym. Zdaniem Biura Rozwoju Gdańska - ze względu na uchwałę krajobrazową - powinny pozostać nieogrodzone.

Obowiązkowe przedszkole, żłobek oraz przychodnia zdrowia



Projekt planu narzucał utworzenie dwóch placówek usług społecznych (np. przedszkole, żłobek) o powierzchni minimum 500 m kw. każdy oraz jednego ośrodka usług zdrowia o powierzchni minimum 800 m kw. Nie regulował natomiast zasad ich funkcjonowania - mogłyby to być więc placówki komercyjne.

Główne ustalenia studium dla terenu objętego projektem planu oraz gruntów w sąsiedztwie. Główne ustalenia studium dla terenu objętego projektem planu oraz gruntów w sąsiedztwie.

Mieszkańcy przeciwni wyższej i intensywnej zabudowie



Jakie zatem zapisy stały się kością niezgody z mieszkańcami? Chodzi o wysokość zabudowy, która została zdefiniowana jako wielorodzinna i podwyższona na całym obszarze do 16 m oraz do 21 m w sąsiedztwie zbiornika retencyjnego. Przekłada się to na ok. pięć kondygnacji, czyli o jedną kondygnację więcej niż obecne plany zagospodarowania (przy zbiorniku dwie kondygnacje więcej).

Zwiększenie wysokości zabudowy miało być "rekompensatą" za dodatkowe rygory urbanistyczne. Miejscy urbaniści wskazują jednocześnie, że intensyfikacja zabudowy Osowej została zapisana już w obowiązującym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego - przede wszystkim ze względu na Pomorską Kolej Metropolitalną (przystanek kolejowy Osowa zlokalizowany jest ok. 1 km w linii prostej od zbiornika).

Czytaj też:

Nowe oblicze stacji w Osowej: duża pętla autobusowa i parking rowerowy



  • Istniejąca zabudowa wzdłuż ul. Junony w bezpośrednim sąsiedztwie granic projektu planu.
  • Istniejąca zabudowa wzdłuż ul. Junony w bezpośrednim sąsiedztwie granic projektu planu.
  • Istniejąca zabudowa wzdłuż ul. Junony w bezpośrednim sąsiedztwie granic projektu planu.
- Przystępując do planu, jak i w trakcie jego procedowania wzięto pod uwagę wnioski właścicieli dotyczące zmiany przeznaczenia terenów z zabudowy do czterech mieszkań na zabudowę powyżej czterech mieszkań, co odpowiadało analogicznym ustaleniom obowiązującego po sąsiedzku planu dla terenów wzdłuż ul. Raatza, pomiędzy ulicami Zeusa i Koziorożca. Jednocześnie, biorąc pod uwagę konieczność wywłaszczenia na cel zbiornika części terenów, zaproponowano zwiększenie intensywności w innym miejscu. Koncepcja planu w takim kształcie została następnie poddana warsztatom społecznym z udziałem radnych miasta, radnych dzielnicy i zainteresowanych osób. Ich efektem był projekt planu wyłożony do publicznego wglądu, zawierający kompromisowe rozwiązania, w tym wskazanie funkcji usług społecznych i opieki zdrowotnej - dodaje Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Z wyliczeń BRG wynika, że obowiązujące plany zagospodarowania pozwalają na realizacje zabudowy mieszkalnej dla maksymalnie 6,8 tys. mieszkańców. Po zmianach nowe budynki miałyby pomieścić do 8 tys. mieszkańców.

Planowany docelowy układ drogowy w Osowej. Planowany docelowy układ drogowy w Osowej.

Mieszkańcy Osowej przeciwni nowym ustaleniom planistów



Mieszkańcy Osowej rozpoczęli zbiórkę podpisów pod odstąpieniem od planu. W procedurze składania uwag wpłynęło kilka pism-uwag, w tym pismo sygnowane przez 67 osób, które protestują przeciwko zmianom parametrów ze względu na "nierozwiniętą infrastrukturę drogową, oświatową, usługową i potencjalny wzrost hałasu i zanieczyszczenia".

Biorąc pod uwagę ustalenia projektu planu można jednak odnieść wrażenie, że postulat ten zawiera w sobie sprzeczność, bowiem zabudowa usługowa i oświatowa ma właśnie szansę powstać w oparciu o projekt planu, czego w żaden sposób nie gwarantują obecne plany.

Struktura własności gruntów w granicach projektu planu i sąsiedztwie. Struktura własności gruntów w granicach projektu planu i sąsiedztwie.

Mieszkańcy chcą dróg, ale protestują przeciwko ich budowie



Infrastruktura drogowa na Osowej, niezależnie od obranego wariantu, pozostanie natomiast niezmienna. Przebudowa węzła OwczarniaMapka leży w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zaś żaden z planów nie przewiduje znacznej rozbudowy siatki drogowej poza niezbędne dojazdy do nowych budynków.

Warto nadmienić także, że mieszkańcy Osowej wcześniej protestowali przeciwko budowie tzw. Nowej Koziorożca, która ma być drogowym kręgosłupem dzielnicy i stanowić dodatkowy wjazd/wyjazd na ul. Kielnieńską-SpacerowąMapka.

Sprzeciwiali się też poprawie dostępności pieszo-rowerowej do największego centrum handlowego w tej części Gdańska, blokując budowę kładki nad obwodnicą. Byli również przeciwni realizacji Trasy Kaszubskiej prowadzonej do węzła Osowa, która ostatecznie będzie "podłączona" do obwodnicy w Wielkim Kacku.

  • Pięciokondygnacyjne osiedle zbudowane przez dewelopera Rai w bliskim sąsiedztwie granic projektu planu.
  • Pięciokondygnacyjne osiedle zbudowane przez deweloper Rai w bliskim sąsiedztwie granic projektu planu.
  • Czterokondygnacyjna zabudowa (deweloper Rai) naprzeciwko zabudowy ekstensywnej przy ul. Zeusa.

Nieoczekiwania zgoda miasta na zgłaszane wnioski



Nieoczekiwanie władze miasta przystały na wniosek mieszkańców. Niewykluczone, że duży wpływ na taką decyzję miały protesty właścicieli gruntów.

W uwadze zgłoszonej przez osobę fizyczną czytamy "zmiana planu nie zwiększa istotnie możliwości zabudowy działki nr 7/2 obr. 002 [w bezpośrednim sąsiedztwie ul. Raatza, na zachód od zbiornika - dop. red.], natomiast zwiększa znacząco koszty budowy. Wnioskuję o umożliwienie wycofania elewacji budynków w głąb terenu, dopuszczenia miejsc parkingowych od strony ul. Raatza, likwidację wymogu zapewnienia jednego drzewa na pięć miejsc postojowych".

Z kolei deweloper RAI, znany z realizacji wielu osiedli w Osowej, "kwestionuje w całości ustalenia projektu planu dla terenów 002-M/U31 i 003-M/U31" [tj. między ul. Wodnika a Koziorożca, wzdłuż ul. Raatza - dop. red.]. Oprócz postulatów zbieżnych z osobą fizyczną domaga się także usunięcia obowiązku realizacji usług społecznych, czyli żłobka lub przychodni.

Ten sam deweloper wnioskuje o podwyższenie zabudowy o kolejną kondygnację - do 21 metrów, zmianę lokalizacji planowanego Głównego Punktu Zasilania (w pobliżu skrzyżowania Raatza - Koziorożca) oraz zmniejszenia stawki procentowej z 30 do 15 proc. (chodzi o możliwość poboru przez gminę opłaty od właściciela za wzrost wartości działek wskutek zmiany planu - tzw. opłata planistyczna).

Ulica Raatza została zaprojektowana i zbudowana z myślą o zwartej miejskiej zabudowy z usługami w parterach, która w obowiązujących planach nie jest przewidziana. Ulica Raatza została zaprojektowana i zbudowana z myślą o zwartej miejskiej zabudowy z usługami w parterach, która w obowiązujących planach nie jest przewidziana.

Nowy plan tylko dla potrzeb powiększenia zbiornika



Nie mogąc dojść do porozumienia z mieszkańcami i właścicielami gruntów w zakresie kształtu nowej zabudowy, władze Gdańska wycofały się całkowicie z forsowania planu poza granice niezbędne do powiększenia zbiornika retencyjnego.

- Wypracowany w drodze warsztatów społecznych projekt planu zawierający wskazane usługi został poddany dyskusji publicznej. W trakcie dyskusji nikt poza projektantami nie oddał głosu popierającego ustalenia planu - ani mieszkańcy, ani strona społeczna, ani właściciele terenów oraz inwestorzy - mimo że część z nich uczestniczyła wcześniej w konsultacjach. Wobec tego faktu podjęliśmy decyzję o procedowaniu planu zabezpieczającego najważniejszą z punktu widzenia mieszkańców funkcję, czyli bezpieczeństwo przeciwpowodziowe - wyjaśnia Damszel-Turek.

Bez szans na uratowanie Osowej przed chaosem?



Czy to oznacza, że południowa część Osowej pogrąży się w chaosie przestrzennym? Wszystko na to wskazuje. Wprawdzie przystąpienie do sporządzania planu zagospodarowania można wszcząć w każdej chwili, po uzyskaniu zgody radnych miasta, jednak jest to procedura długotrwała i pracochłonna.

- Nie oznacza to porzucenia na zawsze celów, które podejmował poprzedni projekt, ale wymaga to wspólnego porozumienia stron społecznej i właścicieli nieruchomości - zaznacza dyrektor BRG.
Czytaj też:

Spotkanie inwestora Majalandu z mieszkańcami



Miejsca

Opinie (193) 10 zablokowanych

  • standardowe w gdańsku obyczaje
    co się nie stanie wygra deweloper

    • 32 1

  • (2)

    Dulkiewicz potrzebuje kasy: 1mld zl do splaty nie mowiac o nowych projektach lgbt, woda, wielka polityka etc. A Jarmark Dominikanski tylo raz w roku.

    • 26 12

    • Kacper zostań (1)

      w Warszawie u swego pana jarka

      • 4 6

      • Alkoholiku ty.

        • 1 1

  • I dlatego ponad 300 domów na sprzedaż nie może znalezć kupca (3)

    już od kilku lat.

    • 19 16

    • Możesz podesłać link do tych ogłoszeń ? (2)

      Szukam tam domu ale jest dosłownie kilka ofert

      • 20 2

      • no co Ty? Na taką wiochę chcesz się sprowadzać? (1)

        Tylko protesty i protesty. A Ty lekką rączką pół miliona chcesz wyłożyć? Nosz wariat jakiś czy co...

        • 0 3

        • Ile ??

          Za 500tys to działkę kupisz

          • 4 1

  • Redaktorze...

    Marzy się wam ład przestrzenny, miasto, które przypomina miasto, a nie wielką i bezładną wioskę? No to chyba pomyliliście miasta. Gdańszczanie uwielbiają przestrzenny chaos. Mimo, że cierpią od jego skutków.

    • 23 5

  • To co w Osowej wychodzi najlepiej

    To dojenie miejskiej kasy przez znajomków z Rady Dzielnicy.

    • 18 9

  • rozwój jakościowy, a nie ilościowy (15)

    Ludzie zaczynają powoli zauważać, że rozwój miasta oparty o ilość to błędna droga. Czas na rozwój miasta oparty o jakość. A miasto jakościowe to nie takie z dużym zagęszczeniem tylko takie z małym zagęszczeniem. To miasto z dużą ilością zieleni, światła dziennego z dużą ilością przestrzeni. Taki rozwój stoi w sprzeczności z interesami deweloperów i urzędników. Może kiedyś to się zmieni.

    • 78 22

    • Jest dokładnie odwrotnie. (2)

      Miasta ekstensywne, to miasta w których nie można stworzyć żadnych sensownych usług publicznych (transport/edukacja/zdrowie) ponieważ do wszystkiego jest daleko. Tak wyglądają amerykańskie przedmieścia - największa urbanistyczna patologia w cywilizowanym świecie. Zobacz sobie jak wyglądają miasta holenderskie czy duńskie.

      • 15 7

      • (1)

        mylisz się, nie o tym pisałem. ale nie mam czasu na dalsze nauki

        • 3 3

        • Raczej nie wiesz o czym masz pisać, bo sensownych argumentów brak.

          • 0 2

    • taaa, jakość życia spędzonego w samochodowych korkach

      • 12 3

    • Miasto z małym zagęszczeniem to miasto absurdalnych kosztów i całkowitego paraliżu komunikacyjnego.

      • 12 5

    • (2)

      Czyli miasto ma się rozlewać?

      • 7 3

      • Na ciebie.

        • 2 3

      • a czym te 8000 ludzi + miało dojechać do miasta?

        Jakimś nowym autobusem czy swoimi samochodami? O tym mowy nie było.

        • 1 0

    • (1)

      Miasto z małą zabudową to jedne wielkie przedmieścia z kilometrami dróg, koniecznością dojazdu wszędzie samochodem i gigantycznym kosztami funkcjonowania.
      Przyjazne miasta mają wysoką gęstość zabudowy, ale też zieleń, usługi - to co proponujesz to projekt amerykańskich miast przedmieścia czyli kompletna porażka z której Amerykanie chcą się wycofac

      • 8 3

      • ciekawe jakby się żyło w Trojmieście jakby tak z 150 000 ludzi ubyło. a infrastruktura zostałaby taka jaka jest.

        • 3 3

    • rozwój jakościowy to nie rozwój ekstensywny. To dwie różne sprawy (4)

      Zauważyłem wiele komentarzy pod moim wpisem świadczących o niezrozumieniu mojego wpisu. Zatem podkreślę rozwój jakościowy to nie rozwój ekstensywny. To są dwie różne sprawy. Aby zapewnić rozwój jakościowy Powinno się ustalić odgórnie maksymalne zagęszczenie przy projektowaniu miast. Proponuję max 10 000 osób na km2. Czyli na 32ha opisanych w artykule mogłoby zamieszkać 3200 osób tj. połowę mniej niż przewiduje jedna z wersji MPZP. Oprócz tego czynnika należałoby także ustalić inne kryteria które uniemożliwiłby rozlewanie się miast bo to także jest złe zjawisko.

      • 5 1

      • Aglomeracja trójmiejska jest absurdalnie rzadko zaludniona, szczególne na Dolnym Tarasie (1)

        Zobacz sobie jak wygląda np. centrum Szczecina albo Paryża

        • 1 2

        • Paryż to masakra betonoza, ceny metra 40 000 zł itp. przukład jak nie tworzyć miast przykład ku przestrodze

          • 3 1

      • Niestety nie rozumiesz tematu na który się wypowiadasz. (1)

        Na litość boską, w której niby dzielnicy trójmiasta jest teraz zagęszczenie powyżej 10000 os/km2?

        Takie wysokie zagęszczenia występują tylko miejscowo, ale właśnie dzięki temu, w ich bezpośrednim sąsiedztwie, pozostaje przestrzeń na tereny zielone i rekreacyjne.

        Sumarycznie, zagęszczenie dla całej dzielnicy jest zwykle znacznie mniejsze (w Gda rzadko przekracza 5000 os/km2), przestrzeń atrakcyjna a odległości rozsądne. To jest właśnie jeden z elementów miasta wysokiej jakości.

        • 2 0

        • Nie ładnie jest się wymądrzać. Można rozmawiać kulturalniej. A teraz do meritum. Cytaty z artykułu:
          "Z wyliczeń BRG wynika, że obowiązujące plany zagospodarowania pozwalają na realizacje zabudowy mieszkalnej dla maksymalnie 6,8 tys. mieszkańców."
          "Projekt planu zagospodarowania "Osowa - w rejonie zbiornika retencyjnego przy ulicy Koziorożca" o powierzchni ponad 36 hektarów obejmuje ostatni duży niezabudowany fragment Osowej"

          Zatem zagęszczenie wychodzi 6 800/0,32km2 = 21 250 osób na km2

          W moim odczuciu Gdańsk jak i wiele miast w Polsce (a na zachodzie Europy tym bardziej) jest przeludnionych. Z kolei prowincja pustoszeje. Zatem jestem zdania aby wprowadzić limity osiedlania się nowych ludzi i tworzyć nowe możliwości na prowincji aby kolejni się już tu nie pchali a co więcej może część Gdańszczań zechce opuścić to miasto i poluzować okolicę.

          • 1 0

  • Przecież cały Gdańsk jest chaotycznie zaplanowany (1)

    Tu bloki PRL. tu wieżowce, tu domki jednorodzinne, tu jakis market, tu PKM idzie polami i do przystanków dalekot, to tramwaj robią dookoła z przystankami co 100m

    • 33 5

    • Jak nie wiesz o co chodzi, to wiesz o co...

      • 6 2

  • Najpierw drogi (3)

    Miasto ma w nosie mieszkańców , kasa powinna się zgadzać. Najlepiej wsadzić nowych 8 tys ludzi na Osowa , ale żeby dojechać do pracy to kupicie sobie helikopter. Najpierw drogi potem budowanie nowych bloków

    • 45 5

    • (1)

      A co mają dac drogi? To droga donikad. Jest PKM i to wymaga wykorzystania

      • 2 9

      • zabawnie trollujesz:)

        Nie wiesz, do czego służą drogi?

        • 9 0

    • Komunikacja wewnątrz osiedla nie stwarza problemów - żadne dodatkowe wewnetrzne "autostrady" nie są potrzebne

      problem polega na zatkanej Kielnieńskiej, zapchanej Spacerowej i kończącej swoją przepustowość obwodnicy. A miejscy, beznadziejni urbaniści jedyne co potrafia to wpakować samochodowy ruch ludziom po okna kuchenne, ciasno pomiędzy małe domki. Dziwne, że mieszkańcy protestują??? Nie! Każdy mający odrobinę oleju w głowie protestowałby. W Osowej chodniki i stare ulicy to dziura na dziurze, brak ogólniedostępnych, zielonych małych parków (oprócz dwóch, które "zorganizowali" sobie koło własnych domów radni dzielnicy, za pieniądze podatników oczywiście). Nie ma spokojnych miejsc, gdzie matki z dziecmi lub starsi ludzie mogliby przysiąść i posiedziec na świeżym powietrzu. Ale urbaniści chcą władować zbędną drogę praktycznie ludziom do ogrodów. To jest chore.

      • 9 4

  • Blokowisko na 8 tys. mieszkańców, które miało uchronić Osowę przed chaosem (4)

    Ciekawe.

    • 50 2

    • Przecież tam zabudowa i tak powstanie - wg dotychczasowego planu (1)

      Ale będzie taka, z jakiej dotychczas słynęła Osowa - bez ładu i składu bloczki porozrzucane na polach odwrócone tyłkami do czego się da.

      • 11 7

      • Ależ to wszystko zależy od miejskich urzędników, którzy nie wykazują się ani kreatywnością, ani tym bardziej elastycznością! A rozmowa z mieszkańcami, jak nie chcecie po naszemu, to wcale, nie jest rozmową i prowadzi do tego, co się stało!

        • 7 0

    • (1)

      Lepsze 8k w jako takim ładzie niż 7k bez żadnego porządku z przypadkowymi blokami. Ten tysiąc przy takim terenie będzie praktycznie nieodczuwalny. Jeden i drugi plan zakłada blokowisko.

      • 4 5

      • Ani jeden, ani drugi plan nie są przyjazne ani sensownemu rozwojowi dzielnicy, ani mieszkańcom. Brak infrastruktury drogowej spowoduje jeszcze większe korki, niż te, które są już dziś ogromne. Zjazd rano autobusem do Oliwy (6 km.) zajmuje 50 minut!

        • 9 0

  • Pięknie deweloperzy wykorzystali osowskich januszy (4)

    Zwróćcie uwagę na to, że deweloperzy też byli przeciwko tym zmianom, bo im najtaniej jest zbudować typowy prymitywny bloczek i serwisówką bez żadnej jakości urbniastycznej. Zapewne to oni inspirowali mieszkańców, zorganizowali zbiórkę podpisów. Mieszkańcy dzbany nie kumają, że zabudowa i tak powstanie, tylko gorsza. Co jak co, ale lepiej mieć chyba 5 kondygnacji porządnej zabudowy pierzejowej, jak w zachodniej europie, odwóconej przodem do ulicy, niż 4 kondygnacyjne bloczki na polu.

    • 34 11

    • I bez obowiązkowej infrastruktury (1)

      typu szkoły, przedszkola, służba zdrowia itp i bez zieleni - sam beton. "Brawo" mieszkańcy Osowej

      • 15 6

      • Dlaczegoś kiep? I do tego z deficytem szarych?

        • 3 0

    • A jaką dano im alternatywę? Jak nie nasz plan to powrót do 2008 roku! Super!!! Brak elastyczności po stronie UM i pomysłu na sensowny rozwój dzielnicy nie jest wyciągnięciem ręki w stronę mieszkańców. A dojazdy do Osowej leżą i kwiczą od wielu już lat. Czas na mocne przewietrzenie urzędu.

      • 6 0

    • Sądzę, że to była jednak spółka. I nie mam na myśli mieszkańców:)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane