• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pół roku elektronicznej kontroli parkowania. "Kopalnia wiedzy"

Maciej Korolczuk
17 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dokładność pomiaru aut w e-kontroli wynosi 3 cm
Po pół roku od uruchomienia systemu gdańscy urzędnicy wciąż się go uczą i są zadowoleni z pierwszych efektów. Efektywność e-kontroli jeszcze wzrośnie, gdy uda się skrócić procedury już po wystawieniu samego zaświadczenia. Po pół roku od uruchomienia systemu gdańscy urzędnicy wciąż się go uczą i są zadowoleni z pierwszych efektów. Efektywność e-kontroli jeszcze wzrośnie, gdy uda się skrócić procedury już po wystawieniu samego zaświadczenia.

Po pół roku od uruchomienia e-kontroli strefy płatnego parkowania Gdański Zarząd Dróg i Zieleni postanowił wydłużyć z pięciu do siedmiu godzin dziennie czas pracy samochodu do skanowania tablic rejestracyjnych.



Czy dostałeś kiedykolwiek mandat za brak opłaty za parkowanie?

Auto z systemem kamer do elektronicznej kontroli samochodów w Strefie Płatnego Parkowania na ulice Gdańska wyjechało na początku listopada. W ciągu czterech tygodni samochód wyposażony w kamery do skanowania tablic rejestracyjnych kontrolował ok. 3 tys. pojazdów dziennie, mimo że w fazie rozruchowej wyjeżdżał tylko na trzy godziny dziennie. W tym czasie wystawiono ponad 1,2 tys. zawiadomień o opłacie dodatkowej.

W grudniu czas pracy samochodu wyposażonego w system do e-kontroli wydłużono z trzech do pięciu godzin.

W lutym, w ciągu jednego dnia pracy, auto wykonywało 2,7 tys. odczytów, w marcu 2,6 tys., a w kwietniu - 2,9 tys..

W tym czasie do systemu trafiło prawie 5,5 tys. kierowców, którzy nie zapłacili za postój (kolejno 1807 osób w lutym, 1976 w marcu i 1683 w kwietniu).

- Warto przypomnieć, że pojazd skanujący przejeżdża obok zaparkowanych w płatnej strefie aut dwukrotnie w odstępie kilku minut. Dopiero gdy podczas obu przejazdów nie ma wniesionej opłaty za postój, wystawiana jest dodatkowa opłata - przypomina Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
  • Mniejsza liczba zawiadomień w przypadku auta do e-kontroli wynika z wydłużonej procedury już po wystawieniu zawiadomienia. Zwykły kontroler wystawia "mandat" na miejscu.
  • Auto do e-kontroli wciąż ma spory i niewykorzystany potencjał. W ciągu pięciu godzin pracy jest w stanie kontrolować podobną liczbę aut co 11 kontrolerów przez cały dzień.

Skąd kilkuminutowa przerwa między pierwszym a drugim przejazdem? Jest to czas dany kierowcy na wniesienie opłaty w parkometrze.

O tym, że czasem bywa to kłopotliwe, przekonał się w ostatnim czasie pan Grzegorz, nasz czytelnik, a zawodowo taksówkarz, który w czasie gdy czekał na klienta, "został zeskanowany" przez auto do e-kontroli. W sumie naliczono mu 400 zł opłaty dodatkowej.

Porównanie kontroli elektronicznej i normalnych kontrolerów



Dla porównania - w czasie gdy po mieście krąży auto skanujące tablice rejestracyjne, równolegle we wszystkich strefach płatnego parkowania pracuje też 11 kontrolerów wyposażonych w mobilne skanery. I o ile kontrolują oni podobną liczbę samochodów (w ciągu 11-godzinnego trybu pracy), to wystawiają zdecydowanie więcej "mandatów".

W lutym było ich ponad 3,9 tys., miesiąc później - już ponad 5,1 tys. a w kwietniu aż 5,5 tys. Z czego wynikają tak znaczne różnice między samochodem do e-kontroli a tradycyjną kontrolą sprawowaną przez pracowników GZDiZ?

- Kontrolerzy wezwanie do zapłaty zostawiają od razu za wycieraczką danego pojazdu, a dane z e-kontroli spływają z opóźnieniem. Dodatkowo trzeba je jeszcze zweryfikować, ustalić właściciela pojazdu i wysłać zawiadomienie. To trwa, stąd pewne opóźnienie w czasie i różnica w liczbie wystawianych wezwań - tłumaczy Mieczysław Kotłowski, dyrektor GZDiZ. - Samochód kontroluje taką liczbę aut, którą później nasi pracownicy są w stanie na bieżąco "obrobić". Nie sposób zebrać dużej liczby danych, których nie jesteśmy w stanie na bieżąco weryfikować.

Kopalnia wiedzy o tym, jak parkujemy



Ale kontrola opłat to niejedyna funkcja systemu. Na podstawie zbieranych informacji i ich analizy urzędnicy mogą w efektywniejszy sposób zarządzać danymi strefami płatnego parkowania.

Wiedzą m.in., w jakich dniach tygodnia, porach dnia i w których dokładnie miejscach dana strefa się zapełnia, jaka jest jej pojemność i przepustowość, czy potrzebna jest jej dalsza rozbudowa itp.

Czas pracy samochodu wydłużony



Teraz statystyki znów się zmienią, bo od początku maja czas przejazdu i skanowania tablic został wydłużony z pięciu do siedmiu godzin. Docelowo e-kontrola ma działać w pełnym wymiarze funkcjonowania strefy płatnego parkowania, zarówno tej zwykłej (w godz. 9-17 strefa niebieska i 9-15 strefa zielona), jak i śródmiejskiej (9-20). Na razie jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

Czy w najbliższej przyszłości należy się spodziewać kolejnego auta do e-kontroli?

- Na razie nie zapadły jeszcze takie decyzje - wyjaśnia Kotłowski.

Miejsca

Opinie (197) 5 zablokowanych

  • 1 samochód "wystawia" w tym samym czasie tyle mandatów co 11 osób?! (3)

    Gdyby samochód jeździł po 11 godzin tyle co pracują kontrolerzy to by wystawił tyle samo mandatów co 11 kontrolerów w takim samym czasie. Czyli jeden kierowca w samochodzie jest w stanie sprawdzić tyle co 11 pieszych kontrolerów. Szok

    • 23 6

    • Zdziwienie?

      • 0 0

    • A ostrzelać go z paint - balla !!!!

      • 0 0

    • W czasie 5h, a kontrolerzy chodzą 8h

      • 3 0

  • Dobra a co sie dzieje z tymi pieniędzmi z mandatow? (9)

    Ida na konkretne cele czy na premie?

    • 14 1

    • (1)

      Gdyby ja tym zarządzał to za te pieniądze kupiłbym więcej samochodów kontrolujących

      • 5 2

      • Na szczescie jestes onanista zza monitora i jestes niegrozny

        • 0 0

    • (1)

      Przede wszystkim ile tych pieniędzy jest.

      Łączna kwota wezwań do zapłaty to tylko wirtualne pieniądze.
      Istotny udział mają koszt ściągnięcia i skuteczna egzekucja.

      • 2 0

      • czyli nie ma problemu , ukarany płaci jakieś wirtualne pieniądze więc nie ponosi zadnych kosztów

        • 0 1

    • "Na utrzymanie tej hydry nienasyconej, ich dzieci, żon i matek".

      • 4 3

    • Na konkretne cele (2)

      1) bezsensowne przejścia naziemne obok tuneli korkujące miasto na jego głównych trasach
      2) ekrany na przystankach z informacją o której przyjedzie autobus, koszt jednego ekranu to 110 000 zł (słownie: sto dziesięć tysięcy złotych)

      • 6 7

      • (1)

        Dla ciebie wydatki na cele, które wymieniłeś są bezsensowne, ale dla wielu innych ludzi całkowicie uzasadnione.

        Przyjrzyj się ile osób korzysta z nowych przejść naziemnych. Sam jestem zmotoryzowany i nie zauważyłem istotnego zwiększenia korków z tego powodu.

        Osoby korzystające z komunikacji miejskiej z pewnością doceniają to, że mogą otrzymać na bieżąco informację o godzinie przyjazdu konkretnego autobusu, czy tramwaju, zwłaszcza gdy przydarza się opóźnienie wynikające z trudno przewidywalnych sytuacji drogowych lub awarii.

        • 5 3

        • Ten portal już raz podliczał, że więcej osób wciąż korzysta z tunelu niż z przejścia.

          Większych korków przy samym przejściu nie ma, bo przesunięto je na drogi dojazdowych. W celu uniknięcia korków przy samym przejściu wydłużono czerwone światło na skrzyżowaniach Armii Krajowej z 3 Maja i Okopowej z Toruńską. Dobrze to pokazują mapy Google podczas porannych godzin szczytu. Poza tym wydłużenie buspasa też jest dowodem na wydłużenie się korków.

          Co do ekranów informacyjnych to też jestem ich zwolennikiem, ale nie w cenie ponad 100 tys. zł za jeden telewizorek podłączony do internetu i pobierający dane z otwartych danych ZTM w Gdańsku.

          • 4 6

    • To nie sa mandaty

      • 5 0

  • Powinni kupić więcej samochodów do kontroli. (4)

    Powinny jeździć cały czas w kółko w każdej strefie. Najlepiej 2 samochody na dzielnicę.

    • 17 26

    • może 50 samochodów (3)

      chore miasto, chorzy urzędnicy

      • 3 6

      • 100 samochodow na kazdej ulicy

        Hasla jak za socjalizmu

        • 0 0

      • Sam jesteś chory z nienawiści

        • 4 0

      • Jak oni śmią egzekwować prawo?

        Przecież Janusz musi je łamać!

        • 6 2

  • Czy tych co parkują na:chodnikach, DDR, trawnikach

    Też czeka przysłanie pozdrowień? z opłatą? i albo oraz mandatem?

    • 1 0

  • I bardzo dobrze. Samochodu nie kupuje się wraz z miejscem do parkowania. (3)

    • 41 35

    • Chodnika też nie kupuje się wraz z nową parą butów !

      tak więc należy opodatkować pieszych niech płacą bo zużywają chodniki ! i bez łaski

      • 1 1

    • niech płacą

      • 10 5

    • czasem się kupuje

      a czasem i z garażem

      • 10 3

  • Gdynia to Białoruś

    • 2 0

  • Parking 7/7

    Rozumiem w tygodniu, ale w niedzielę powinno być bezpłatnie, Warszawę na to stać, a sknerusów z Gdańska NIE. Przykre

    • 3 2

  • Trzeba iść drogą Gdyni

    Miasto wyjątkowo wrogo traktuje kierowców. Wybiera drogę najprostszą - likwiduje miejsca do parkowania. Jakiś maniak rowerzysta z UM chce wszystkich przesadzić na rowery. Może ma udziały w jakiejś fabryczce? Generalnie paranoja

    • 1 0

  • Jak parkować za darmo? (3)

    wystarczy kupić jedną tablice z wymyślonymi numerami i zmieniać ją na cały dzień pobytu w Gdańsku :)

    • 13 7

    • najlepiej kupić taka fałszywkę z własnymi numerami wtedy system zgłupieje i nie dostaniesz wezwania

      • 0 0

    • Za to teraz można dostać odsiadkę!

      • 0 0

    • I właśnie dla takich januszy wymyślono następujący przepis

      Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów, albo taką tablicę podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5

      • 7 0

  • ale wlaściwie to co trzeba zweryfikować? (6)

    to powinno być automatyczne, na bieżąco sprawdzane czy została wniesiona czy nie opłata i od razu wystawiany mandat, dopiero potem i tak ktoś się odwoła w jakiejś wyjątkowej sytuacji

    To samo z pieszymi kontrolerami, przecież sprawdzają czy opłata jest w systemie, zwykle są widoczni przez kierowców, bo słupki są niedaleko, gdyby ktoś w ostatniej chwili zapłacił w automacie, to przecież może podejść do kontrolera

    Co do sprawy taxi, to była dosyć dziwna bo ile można czekać na pasażera? A nawet jeśli czeka się pół godziny, to trzeba albo wnieść opłatę, albo mając świadomość 1 minutowego czasu bez opłaty, krążyć - trudno, chyba że woli płacić się karę.

    • 0 4

    • (3)

      W Polsce mamy domniemanie niewinności, czyli przed wystawieniem mandatu trzeba dokładnie upewnić się że na 100% zostało złamane prawo. Mówienie "wlepiajmy mandaty wszystkim jak leci, najwyżej ktoś się odwoła" jest jawnym nawoływaniem do patologii.

      • 1 1

      • sam jesteś patologią, skoro nie wiesz jak to działa w cywilizowanych krajach, chyba u nas także (1)

        oświecę cię

        jeśli jedziesz autostradą czy w Norwegii dla przykładu tunelem i nie zapłacisz, to wystawiany ci jest dowód zapłaty na numer rejestracyjny i nikt z tobą nie dyskutuje, diopiero jak się odwołasz, to możesz cokolwiek zrobć

        ty myślisz, że to 'sprawdzanie' polega na dzwonieniu do takich jak ty i dyskutowaniu o 4 literach maryny?

        jesteś na parkingu, nie masz opłaty, wystawiają ci na ten numer rejestracji karę, koniec

        ciesz się, ze nie ma tu takich porządków jak choćby w USA, gdzie ci z miejsca odholowują samochód, płacisz za wszystko i to sporo, a jak masz jakieś zaległe mandaty to odbiór dopiero po ich opłaceniu, jak nie możesz sobie iść do sądu

        a jak nie odbierzesz swojego gruchota na czas, to ci zlicytują

        • 0 0

        • i zapewne nie słyszałeś o sadach elektronicznych i trybie nakazowym

          tak w tej Polsce, na którą się powołujesz

          • 0 0

      • Nie wszystkim.
        Tylko właścicielom tych aut, za parkowanie których nie została wniesiona opłata.
        I taka jest intencja tych działań.
        Mają być możliwie tanie przy zapewnieniu maksymalnej szczelności systemu i skuteczności działania.

        Jednostkowe pomyłki mogą się zdarzyć, bez względu na to, czy sprawdzenie odbywa się automatycznie, czy z udziałem pieszego kontrolera. Właśnie w celu wyjaśnienia takich spraw funkcjonuje instytucja odwoławcza.

        • 1 0

    • (1)

      Podejrzewam, że problemy rozpoczynają się w chwili gdy trzeba zidentyfikować właściciela pojazdu i ustalić jego adres.

      Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego procedura automatycznego sprawdzania (przez kamery pojazdu) ma trwać dłużej, niż w przypadku kontroli przez pracownika pieszego.

      • 1 0

      • No właśnie - to jest niezbyt jasne

        problemy techniczne to jedno, ale przecież chodzi o samą liczbę wystawionych kar

        Moment wystawiania według mnie to zarejestrowanie, a nie wysłanie, skoro tak to rozumieją przy kontrolerach pieszych (a niezbyt wiadomo o co chodzi z samochodem skanującym)

        Obydwa systemy sprawdzają czy samochód zapłacił - jeśli nie to wystawiają mandat. Kropka.

        Nie wiem skąd różnica w liczbie, chyba że autor źle zrobił zestawienie.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane