- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (545 opinii)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (75 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (183 opinie)
- 4 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (127 opinii)
- 5 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (178 opinii)
- 6 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (82 opinie)
Położna wracała z dyżuru w szpitalu, została wyproszona z autobusu
Po 12 godzinach dyżuru w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, położna chciała wrócić do domu miejskim autobusem. Niestety, okazało się to niemożliwe. Kiedy kierowca zobaczył, że wchodzi do pojazdu z rowerem, kobieta została wyproszona, mimo że na zewnątrz panowała zimowa aura, a autobus był prawie pusty. - Zdajemy sobie sprawę, że to sytuacja niekomfortowa, ale decyzja o przewozie roweru należy do kierowcy - komentują przedstawiciele Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Od kwietnia mają wejść w życie przepisy, które to zmienią.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
Czytaj też: Od poniedziałku bez opłat za parkowanie przy UCK
Rano przyjechała do pracy rowerem, którym porusza się z powodu koronawirusa, by uniknąć zarażenia w komunikacji miejskiej. W ciągu dnia pogoda jednak z wiosennej zmieniła się na zimową - sobotnie gwałtowne opady śniegu skłoniły więc kobietę do skorzystania z autobusu.
Wyłączył silnik i wyprosił. Do domu wracała pieszo
Do autobusu linii 115 pasażerka wsiadła chwilę po godz. 19 na przystanku Centrum Medycyny Inwazyjnej, po uprzednim sprawdzeniu, czy pojazd jest przystosowany do przewozu rowerów.
- Był niskopodłogowy oraz z tabliczką pozwalającą na przejazd z rowerem. Wsiadłam do prawie pustego autobusu, wewnątrz siedziało ok. 10 osób, nie było nikogo z wózkiem. Miałam ważny bilet, z rowerem ustawiłam się tak, że nie stwarzałam zagrożenia dla innych. Mimo to od razu usłyszałam od kierowcy, że mam opuścić pojazd - opowiada pani Karolina - Zapytałam z jakiego powodu. Dodam, że rower był w czasie mojej pracy ustawiony w chronionym miejscu, pod dachem, więc nie stwarzał ryzyka zanieczyszczenia pojazdu. Kierowca odpowiedział, że "nie jest przewoźnikiem rowerów oraz że w tym autobusie nie mogę jechać z rowerem". Próbowałam dalej rozmawiać z panem, wskazując na panujące warunki atmosferyczne oraz na to, że wracam z 12-godzinnego dyżuru i rano nie mogłam przewidzieć, jak zmieni się sytuacja pogodowa. Kierowca odpowiedział, że nie pojedzie dalej dopóki nie wysiądę, po czym wyłączył silnik pojazdu. W takim wypadku, aby nie zaburzać komunikacji, byłam zmuszona opuścić pojazd i udać się pieszo do domu z rowerem, co zajęło mi ponad godzinę - ubolewa kobieta.
Czytaj też: Kierowca zgasił silnik i zażądał, by pasażerka wysiadła
Pani Karolina nie ukrywa, że jest jej przykro z powodu tego, co się stało.
- Pracuję w Ochronie Zdrowia, w obecnej trudnej sytuacji związanej z koronawirusem, staramy się być wsparciem dla innych, być w pełnej gotowości niesienia pomocy. Teraz, kiedy wszyscy apelują o pomaganie sobie nawzajem i bycie ludzkim, tym bardziej takie zachowania są bardzo niezrozumiałe i smutne. Niestety żadna z osób obecnych w autobusie nie wstawiła się za mną - mówi położna.
Kierowcy nie chcą wozić rowerów
Kierowcy gdańskich autobusów od dawna są "cięci" na rowery i walczą o wprowadzenie całkowitego zakazu ich przewozu komunikacją miejską. Pod koniec stycznia, mimo ich protestów, Rada Miasta Gdańska przegłosowała jednak uchwałę o przewozie rowerów komunikacją miejską. Ale związkowcy z GAiT postanowili się nie poddawać i złożyli do wojewody pomorskiego wniosek o uchylenie uchwały.
Decyzja o przewozie roweru w gestii kierowcy
Nowe przepisy dotyczące przewozu rowerów komunikacją miejską - o ile wojewoda ich nie uchyli - wejdą w życie od kwietnia.
- Sytuacja odmowy przewozu roweru przez kierującego pojazdem nie jest sytuacją komfortową i budzi negatywne emocje. Jesteśmy tego świadomi - mówi w odniesieniu do sytuacji, jaka spotkała naszą czytelniczkę, Anna Dobrowolska, rzeczniczka spółki GAiT - Dlatego też podjęte zostały działania, które te kwestie mają uporządkować. I tak, od kwietnia w życie wejdą nowe regulacje dotyczące przewozu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Nowe zasady zapewnić mają właściwy, czyli przede wszystkim bezpieczny przewóz rowerów. Obecnie w pojazdach GAiT trwa montaż pasów mocujących, zabezpieczających rower w pojeździe. Od kwietnia we wszystkich pojazdach wyposażonych w pasy możliwy będzie bezpieczny przewóz roweru - zaznacza.
Czytaj też: Gdynia: więcej autobusów w szczytach komunikacyjnych
Dobrowolska podkreśla, że obecnie obowiązujące przepisy decyzję o przewozie roweru pozostawiają w gestii kierującego autobusem.
- Kierowca, który odmówił przewozu roweru, decyzję tę argumentował względami bezpieczeństwa. Tym, że w przypadku kolizji lub innego zdarzenia drogowego rower stanowić mógł zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe, w tym także dla samej właścicielki roweru - wskazuje rzeczniczka GAiT.
Miejsca
Opinie (524) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-29 20:27
Już nie ma o czym pisać?
Rower jest pojazdem,więc w autobusie nieprzystosowanym do przewozu rowerów przewóz jest zabroniony.Naklejka z rowerem nie przystosowuje automatycznie autobusu do jego przewozu.A pani rzecznik GAiT niech się tak nie podnieca,bo i tak rowerów wozić nie będziemy.W razie jakiegoś wypadku lub innego nieszczęścia GAiT wypina się i stosuje regułkę"przecież za bezpieczy przewóz odpowiada kierowca". A tych co to studiują po 10 lat i się wymądrzają zapraszamy do pracy a GAiT.
- 1 0
-
2020-03-29 20:01
Pieszo?
Jak to wracała pieszo? Przecież miała rower.
- 1 0
-
2020-03-26 21:12
No z rowerem kobietę mądry wyprosić a gdy 156bostatnio gruba agresorów pasażerów zaczepiała to kierowca miał w d*pie toeche empati wredne pajece z kierowców złośliwce
- 0 2
-
2020-03-26 10:08
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
A temu "miłemu panu kierowcy" zabrał bym premię.
- 1 2
-
2020-03-26 08:32
Masakra
Ja również zostałam wyproszona dwukrotnie z autobusu z rowerem, raz nawet po przejechaniu kilku przystanków. Specjalnie wybrałam autobus, który był prawie pusty bo zdaję sobie sprawę, że nie ma co się wciskać i ryzykować, że kogoś uderzę. Rower nie był sprawny, a że mogłam dojechać każdym autobusem na tej trasie to specjalnie czekałam. Raz kierowca zamknął drzwi i chciał wzywać policję.. A innym razem kierowca uznał, że pani z wozkiem jest ważniejsza (a wsiadla później niż ja). Szkoda, że tak chętnie nie wyrzucają meneli i innych, którzy obrzydzaja podróż wszystkim pasażerom lub są wulgarni. A ja płacę za bilet, nie jest to mała kwota, na autobusie znaczek roweru jest, a i tak nie pojadę bo komuś to przeszkadza..
- 2 3
-
2020-03-26 06:41
To jest zwykle chamstwo bezdusznosc ludzka
- 1 2
-
2020-03-25 23:32
Rządzący jak chorągiewki
To nie wina kierowcy czy tej Pani, po co w ogóle było to wprowadzać. To było do przewidzenia że z tego pomysłu się wycofają. Teraz kierowcy i rowerzyści mają problem.
- 1 0
-
2020-03-25 21:54
Kierowcy to chamy
Kierowcy w gdansku to chamy i prostacy.Szczegolnie w 115.Niejednokrotnie jadac i chcac kupic bilet jest problem ze wszystkim nawet z tym ze udaje ze nie ma obok kogos kupujacego.Kilka razy spotkalam sie z prostackimi odzywkami.Nawet jal juz kupilam bilet i odeszlam to dalej krzyczal i komentowal nie wiadomo co.11.12 2019 ok 10.20 z Uck do Wrzeszcza - masakryczne przezycie z chamem kierowca.
- 1 2
-
2020-03-24 09:37
Po przeczytaniu tego artykułu i komentarzy robi się po prostu smutno !!! (2)
Jest coś takiego jak nadgorliwość z którą spotykamy się w różnych sytuacjach . To nie tylko ten kierowca wykazał się tą nadgorliwością . Z tym mamy do czynienia w kontaktach z policjantami , lekarzami , strażnikami miejskimi i różnej maści kontrolerami . Odrobina empatii i zrozumienia drugiej osoby która nie zawsze postąpiła na 100% prawidłowo w wielu przypadkach kończy się na pouczeniu , odstąpieniu od rygorystycznego egzekwowania prawa lub obowiązku wobec osoby w jakimś tam stopniu naruszającej porządek prawny czy też obyczajowy . Są sytuacje w których ten kierowca miałby 100% racji nie zgadzając się na przewóz roweru ale gdyby to był szczyt przewozowy z zapchanym szczelnie pasażerami autobusem . Ale jest właśnie to ale , czy w tym przypadku takie konsekwentne i rygorystyczne postawienie sprawy miało sens ? Na to pytanie niech sam sobie odpowie kierowca tego autobusu i się zastanowi czy ma być z czego dumny . Przepracowałem w tym zakładzie prawie 30 lat i ile razy czytam artykuły o popisach co niektórych " kolegów " jest mi po prostu za nich wstyd . Ja wiem koledzy , że przy byle jakiej okazji jadą po nas jak po burej suce i szczególnie na tym portalu spotykamy się z wieloma nawet wydumanymi pretensjami w stosunku do nas , ale takimi zachowaniami jest trudno zjednać sobie przychylną opinię społeczeństwa .
- 13 7
-
2020-03-25 21:14
Empatia kończy się w momencie wypadku. Kierowca traci uprawnienia i przestaje być kierowcą, bo był uprzejmy i "dobry" dla zmęczonej położnej.
- 0 0
-
2020-03-24 13:18
Ematie to mam jak idę jako wolontariusz do hospicjum.
Tu jest praca i odpowiedzialność za ludzi i sprzęt .
- 1 3
-
2020-03-24 08:16
Opinia wyróżniona
Kierowca (21)
I po co te emocje!!! Wystarczy poczytać kodeks ruchu drogowego oraz przepisy dotyczące przewozu osób i rzeczy. Tyle w temacie
- 101 308
-
2020-03-25 21:12
Wystarczy być człowiekiem.
- 2 1
-
2020-03-24 12:33
zdegustowana (1)
Pana temat ma się nijak do zrozumienia,empatii,zwykłej zyczliwosci i zdrowego rozsądku.W takiej sytuacji pewne zasady może należy odłożyć na bok.Szczęscie masz człowieku że rodzić nie będziesz bo los potrafi być okrutny.Widać koronavirus rozumu ci nie dołożył.Wstyd.
- 7 3
-
2020-03-25 19:50
Jeszcze raz podkreśle co wyzej.
Czyli twoją logiką jak lekarz jedzie na zwykły grafikowy dyżur prywatnym autem, to może jechać na czerwonym i 100 km/h na "piędziesiątce"? A jak go policja zatrzyma i zabierze prawko to też są chamy i buraki i nie mają zrozumienia!? A jak jeszcze zabiłby kogoś z twoich bliskich swoim rajdem to rozumiem, że powiesz że się nic nie stało bo przecierz to lekarz na dyżur się spieszy.
- 1 1
-
2020-03-24 12:23
Kierowco, nie znasz przepisu, a autobus był oznaczony do przewozu roweru (2)
- 10 3
-
2020-03-25 15:13
A na płocie było napisane....
- 1 0
-
2020-03-24 12:45
rozumiem , że było wyznaczone na nie miejscu
W środku oznaczone piktogramem ?
- 1 1
-
2020-03-24 09:21
Kierowco (5)
Trochę ludzkich odruchów ,kobieta wzięła rower nie po to by jeździć autobusem ,ale sytuacja ją zmusiła by wsiąść do niego(zmęczenie , pogoda )pomysl bo myślenie i empatia nie boli
- 66 11
-
2020-03-25 15:12
Czyli twoją logiką jak lekarz jedzie na zwykły grafikowy dyżur prywatnym autem, to może jechać na czerwonym i 100 km/h na "piędziesiątce"? A jak go policja zatrzyma i zabierze prawko to też są chamy i buraki i nie mają zrozumienia!? A jak jeszcze zabiłby kogoś z twoich bliskich swoim rajdem to rozumiem, że powiesz że się nic nie stało bo przecierz to lekarz na dyżur się spieszy.
- 0 0
-
2020-03-24 11:18
(1)
Ma rower, niech na nim jedzie. Kogo obchodzi, że się pogoda zmieniła. Niech sobie daszek ustawi.
- 12 38
-
2020-03-24 15:39
Burak
Jak będziesz miał wypadek a twój stan będzie ciężki radź sobie sam kogo to obchodzi, że miałeś wypadek.
- 9 2
-
2020-03-24 11:57
Już to widzę (1)
Mina pana prokuratora po wypadku gdy usłyszy " pane no to był taki ludzki odruch, a że babcia oberwała rowerkiem. coz. Ludzi odruch panie"
- 12 13
-
2020-03-24 14:27
Art. 1 par. 2 kodeksu karnego
Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.
- 8 2
-
2020-03-24 09:54
Buraku nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu!!Takich buraków powinni wywalac z pracy !! (1)
To nie jest twój prywatny autobus ty jesteś tylko szoferem !!Są zasady i obowiązki jakie masz wykonywać a twoim obowiązkiem jest przewozić ludzi z rowerami jeśli tego potrzebują i nie zagraza to transportowi innych wtym wypadku niebyło takich zagrozen .Jak ci się buraku nie podobaja rowerzyści to się zwolnij !
- 33 18
-
2020-03-24 14:29
Ale jest to jedyny moment, kiedy kierofczyk może się dowartościować.
- 7 3
-
2020-03-24 09:44
szkoda, ze (2)
nie wypraszacie pijących piwsko lub osób, które zachowują się wulgarnie. Wtedy jesteście głusi i ślepi
- 51 1
-
2020-03-24 11:38
zawsze wypraszam pijących alkohol
- 2 6
-
2020-03-24 09:56
wtedy kierujacy macho kuli ogon pod siebie, jak zreszta reszta jadacych
- 35 1
-
2020-03-24 10:36
(1)
Rower warzy 10-15kg a człowiek warzy 40-120kg, rower można przywiązać a człowiek się trzyma poręczy.
- 6 5
-
2020-03-24 11:19
A ile "warzy" słownik, deklu?
- 9 4
-
2020-03-24 10:18
Wystarczy odrobina empatii i człowieczeństwa !
- 13 4
-
2020-03-24 09:35
po pierwsze trzeba być człowiekiem tłuku
pan na zagrodzie, bicie w mordę też jest niezgodne z przepisami ale czasami trzeba
- 26 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.