• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomnik zamiast zieleni. Co powiedziałaby Anna Walentynowicz?

Krzysztof Koprowski
13 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Pomnik Anny Walentynowicz wraz z fragmentem nowego otoczenia powstał w oderwaniu od wcześniej wypracowanych propozycji zmian na skwerze we Wrzeszczu. Pomnik Anny Walentynowicz wraz z fragmentem nowego otoczenia powstał w oderwaniu od wcześniej wypracowanych propozycji zmian na skwerze we Wrzeszczu.

Zastanawiam się, jak zareagowałaby Anna Walentynowicz, działaczka związkowa i społeczna, gdyby wiedziała, że jej pomnik powstał wbrew oczekiwaniom jej dawnych sąsiadów i dzięki zignorowaniu ich aktywności społecznej - pisze Krzysztof Koprowski.



Czy w Gdańsku konsultacje społeczne mają jakikolwiek sens, skoro ich efekt tak łatwo można zlekceważyć? Wciąż w pamięci mam prowadzone w 2011 r. szeroko zakrojone konsultacje społeczne na temat zagospodarowania skweru przy ul. Waryńskiego we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska.

Konsultacje zainicjowane przez Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, przy silnym wsparciu Biura Rozwoju Gdańska, były jedną z pierwszych inicjatyw tego typu w Gdańsku.

I choć wypracowano wówczas kilka różnych pomysłów zagospodarowania skweru - o wspólnym rekreacyjnym charakterze - to do ich realizacji ze względów finansowych nie doszło (nie udało się też uzyskać odpowiedniej liczby głosów w Budżecie Obywatelskim 2014).

  • Koncepcja zagospodarowania skweru, zgłoszona do Budżetu Obywatelskiego.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.
  • Propozycja przekształceń skweru, wypracowana z mieszkańcami w 2011 r.

Placem, który powstał zupełnie przypadkowo, jako przestrzeń przed nigdy nie wybudowanym kinie, w międzyczasie zainteresowało się inne grono społeczników - zrzeszonych wokół Solidarności. W 2014 r., udało się nadać mu imię skweru Anny Walentynowicz. Był to i tak kompromis, bo wcześniej pojawiły się postulaty przemianowania al. Zwycięstwa na al. Anny Walentynowicz.

Ale jeszcze wcześniej, bo w 2011 r., na ścianie pobliskiego budynku zobacz na mapie Gdańska, w którym mieszkała Walentynowicz, wmurowano tablicę pamiątkową. Tego samego zresztą dokonano przy ul. Sienkiewicza zobacz na mapie Gdańska, gdzie mieszkał inny uczestnik katastrofy smoleńskiej - Arkadiusz Rybicki.

Tablica i patronka skweru okazały się jednak niewystarczającym elementem upamiętniającym zmarłą działaczkę Solidarności. Już w momencie nadawania nazwy skweru zaczęto mówić o budowie pomnika.

Zbiórką pieniędzy na pomnik zajęło się Stowarzyszenie Godność, mające w takich przedsięwzięciach spore doświadczenie. To z inicjatywy jego członków w Bazylice Mariackiej pojawiły się tablice "upamiętniającą ludzi modlących w stanie wojennym przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej o niepodległą Ojczyznę", ustawiono pomnik Jana Pawła II i Ronalda Reagana w Parku Nadmorskim zobacz na mapie Gdańska (nomem omen im. Reagana) czy wykonano pomnik, upamiętniający obecność Jana Pawła II na Westerplatte. Stowarzyszenie zabiegało też z sukcesem o budowę pomnika Józefa Piłsudskiego zobacz na mapie Gdańska czy przywrócenia krzyży przy mogiłach żołnierzy Westerplatte.

Odsłonięcie w 2011 r. tablicy pamiątkowej na budynku, w którym mieszkała Anna Walentynowicz. Budynek znajduje się kilka kroków od skweru. Nz. od lewej: Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta oraz Piotr Walentynowicz, wnuk zmarłej. Odsłonięcie w 2011 r. tablicy pamiątkowej na budynku, w którym mieszkała Anna Walentynowicz. Budynek znajduje się kilka kroków od skweru. Nz. od lewej: Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta oraz Piotr Walentynowicz, wnuk zmarłej.
Znamienne jest jednak to, że zbiórka i samo rzeźbienie pomnika było całkowicie oderwane od procedury projektowania placu. Gdy pomnik był gotowy, nie było nawet decyzji Rady Miasta zezwalającej na jego ustawienie (ta zapadła dopiero 25 czerwca).

Członkowie stowarzyszenia, sami przyznali 2 czerwca, podczas sesji Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny, że nie mieli nawet wiedzy, jak wyglądały konsultacje społeczne i jakie wypracowano koncepcje zagospodarowania skweru, choć dostępne są one bez problemu w Internecie.

Obecność przedstawicieli stowarzyszenia na sesji rady dzielnicy była jedynie "uprzejmą informacją dla radnych o działaniach podjętych dla zagospodarowania skweru", a nie próbą wysłuchania opinii na temat pomnika czy nawet przestawienia ławek, sfinansowanych przez radę dzielnicy, w głąb skweru, w miejsce wymagające pokonania wielu schodów, co dla osób starszych nie będzie już wygodne.

  • Koncepcja pomnika sprzed kilku miesięcy - na etapie zbiórki pieniędzy na jego realizację.
  • Koncepcja pomnika z maja. Na schodach widnieje napis "Musimy się na nowo policzyć".
  • Lokalizacja pomnika i koncepcja zieleńca, jako załącznik do uchwał Rady Miasta - także odmienna niż realizowany projekt.

Dopiero na dzień przed rozpoczęciem prac budowlanych, dostrzegając oburzenie mieszkańców pobliskich budynków, zorganizowano spotkanie informacyjne w Nowej Kolonii Artystów zobacz na mapie Gdańska (w lokalu, gdzie niegdyś działała kawiarnia Morska). Przedstawiono tam ostateczną wizję (inną niż wcześniej prezentowane), w której pomnikowi została podporządkowana cała przestrzeń wzdłuż al. Grunwaldzkiej. Na spotkaniu nie było jednak inicjatorów budowy pomnika.

Betonowy plac od strony alei i trawa z rolki. Po prawej, w głębi skweru przeniesione ławki, zakupione przez radę dzielnicy. Betonowy plac od strony alei i trawa z rolki. Po prawej, w głębi skweru przeniesione ławki, zakupione przez radę dzielnicy.
Dziś urzędnicy obiecują, że dalsze zagospodarowanie placu będzie już po myśli okolicznych mieszkańców (o ile znajdą się pieniądze). Z drugiej strony, wolnej przestrzeni nie zostało już wiele, bo pomnik wraz z otoczeniem zajął jej lwią część. Trudno sobie też wyobrazić wybieg dla psów czy dziecięce huśtawki obok pomnika zmarłej działaczki Solidarności.

Należy się zatem zastanowić, czy w Gdańsku faktycznie mamy system, w którym decyzje podejmowane są w sposób demokratyczny, o co walczyła Anna Walentynowicz, czy może miasto służy przede wszystkim tym, którzy najskuteczniej zabiegają o posłuch u urzędników.

Pomnik został ustawiony na skwerze we wtorek. Uroczyste odsłonięcie zaplanowano na 15 sierpnia, w dniu jej urodzin.



Anna Walentynowicz. Anna Walentynowicz.
Anna Walentynowicz
od 1950 roku pracowała w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, początkowo jako spawacz, potem jako suwnicowa. Działała na rzecz praw pracowniczych, brała udział w strajkach w grudniu 1970 roku. Była jedną z założycielek Wolnych Związków Zawodowych w 1978 roku. Została zwolniona z pracy pięć miesięcy przed emeryturą, w sierpniu 1980 roku. Przywrócenie jej do pracy było postulatem strajku sierpniowego w Stoczni Gdańskiej. Anna Walentynowicz była jedną z sygnatariuszek Porozumień Sierpniowych.

W latach 80. internowana i skazana na 1,5 roku więzienia za organizowanie strajku w Stoczni Gdańskiej. Była przeciwniczką polityki Okrągłego Stołu. Z danych IPN wynika, że w czasie PRL-u działaczkę "Solidarności" inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Planowany był również zamach na jej życie - miała zginąć od mieszanki leków. Walentynowicz zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 roku. Została pochowana na Srebrzysku.

Wydarzenia

Miejsca

Opinie (200) ponad 10 zablokowanych

  • Guzik mnie (10)

    obchodzi co by powiedziała pani suwnicowa.To,że zginęła w katastrofie,nie jest wystarczającym powodem ,żeby stawiać jej pomniki,za wyjątkiem cmentarza oczywiście.A to,że kiedyś zwolnili ja z pracy głównie ,nazwijmy to...za leserkę,no bo jaki działacz zwiazkowy nie jest obibokiem/ ? /a bieg historii wciągnął ją przez przypadek w wir przemian ustrojowych to na prawdę nie jest powód by stawiać w miejscu tej kobiecie taki monument.Myślę,że okoliczni mieszkańcy woleli by skwer i zieleń a nie wizualizacje sąsiadki,zwłaszcza,ze nie dośc,że gołębie będą miały pole do popisu a i okoliczne mohery zrobią z tego miejsca miejsce kultu i smętnych zawodzeń.No cóż "mleko sie wylało"....ciekawe czy duduś przyjedzie odsłonić pomnik?To by było święto w Gdańsku :-)))

    • 151 96

    • Niedouczony czerwony buc jesteś!

      • 0 0

    • A nas boli Twoja niewiedza. Brak jakiejkolwiek świadomości biegu nie tak odległej historii PRL (7)

      Dzięi takim ludziom jak suwnicowa, nie mamy kartek, wyjazd za granice kraju jest możliwy i to nie tylko do pracy, brak ograniczeń w handlu czy prowadzenia interesów...

      Nawet złotówka jest wymienialna.... Tak, wolna sobota to też zasługa takich ludzi jak pani Walentynowicz. To właśnie w sierpniu zażądano 2 wolnych dni w tygodniu.

      Ogarnij się trochę....

      • 22 30

      • Nie ma się czym chwalić (1)

        Bo były to dwie wolne soboty w miesiącu,gdy górnicy dostali wszystkie soboty wolne.

        • 5 2

        • jjj

          gornicy tyrali wtedy w 4 zmianowym systemie pracy

          nie rob z geby cholewy
          wystarczy ze michnik to robi przez cale swoje zycie
          wraz ze swoja banda

          • 1 0

      • ....nie muszę sie ogarniać (1)

        ....bo akurat byłem wówczas w miarę blisko tych wydarzeń.Generalnie,całe zamieszanie z pania suwnicowa skończyło by sie zupełnie inaczej,ale sprawy "poszły" na żywioł a "bohaterka" całego zamieszania porwana przez "oko cyklonu"długo nie mogła się zorientować o co chodzi.Potem to i owo się wymyśliło,dorobiło,dopowiedziało...i mamy piękna historyjkę.Nie ma jak manipulacja faktami, a PiSiory nawet z poczciwego pieska kundelka potrafiły by zrobić bohatera.Do tego potrzebny jest bajer i ciemny lud...który wszystko kupi,trzeba mu to jednak sprzedać w ładnym opakowaniu.

        • 22 10

        • oprt

          no to opowiedz nam te twoja wersje

          skok przez plot agenta kiszczaka
          wycinanie przez agentow kiszczaka przeciwnikow TW bolka
          z wladz zwiazkowych
          o tych 100 bezpiecznikach ktorzy mieli z walentynowicz zrobic to co zrobiono z popieluszka

          nocne rozmowy michnika mazowieckiego i geremka
          z ludzmi bezhonoru
          itd itp

          chetnie posluchamy

          • 1 1

      • Ale ta wersja wydarzeń to przepraszam z partyjnych gazetek wyczytana?

        Tak się składa, że w Gdańsku dużo ludzi albo znała tych ludzi osobiście, albo zna kogoś kto pracował czy znał prywatnie ludzi typu Walentynowicz czy Wałesa, pamięta czasy strajków. Przez Stocznie przewinęły się dziesiątki tysięcy ludzi. Dlatego te bujdy z serii "my stoimy tu gdzie wtedy" tak łatwo nie są przyjmowane w Gdańsku jak w innych rejonach Polski. My akurat WIEMY jak było. Z czystej frustracji na swoją relatywną niedolę ludzie kupują te bajki, ale my nie będziemy w nie wierzyć.

        • 21 5

      • Ty się ogarnij

        • 3 4

      • spokojnie - wolne soboty znikną - to tylko kwestia czasu

        • 12 5

    • kup sobie maść na ból d..., a z historii pała !!

      • 5 6

  • solidaruch na skwerze !!! (2)

    Jak mogła istnieć komuna, jak robol urodzony w 1950r. mógł przejść na emeryturę mając 30 lat !!! Wmawiała komuna robolom, że oni rządzą, aż ta niepiśmienna, tępa masa roboli naprawdę chciała rządzić - brawa solidaruchy !!! Dopiero wasi przywódcy: michniek, borusiewicz i inni pokazali wam wasze miejsce i pracę za 1500,- zł miesięcznie. A jak się nie podoba to: 4 mln. Polaków niech głoduje, 3 mln. niech jedzie za chlebem w świat, 2,5 mln. niech nie ma pracy itd., a 10 tys. niech popełnia samobójstwa w ciągu roku !!! To jest właśnie wolność wg tej zgrai złodziei, nierobów, nieudaczników, malwersantów ... - solidaruchów !!!

    • 12 3

    • a tu wnuczek meliniary stoczniowej chce się na większą kasę załapać (1)

      dobrze szcz*w już kombinuje - jak zarobić aby się nie narobić...

      • 7 2

      • Bo Walentynowicz, to "działaczka" urodziła się 15 sierpnia 1929 r. w Równem na Wołyniu. Jak większość obecnych Gdańszczan pochodziła ze wschodu i nie odbiegała od nich mentalnością.

        W lat 50-tych Anna Walentynowicz chwaliła Stalina była przodowniczką pracy socjalistycznej (i ich stachanowców -wykonywała 270 proc. normy), członkinią ZMP i delegatką na Zjazd Młodzieży Socjalistycznej w Berlinie.

        • 4 0

  • (1)

    Ależ tajemnic ma ten cały PRL.Zmiana ustroju. Agenci,wywiady...

    • 30 13

    • Nic

      się nie zmieniło do dzisiaj jest jeszcze "lepiej" , zamordyzm Tuszka !!!!

      • 0 2

  • Takie komunistyczne naleciałości!

    Wiecznie żywe!

    • 7 1

  • Co powiedziała by Pani Anna

    na spalanie toksycznych odpadów w mieście przez Port Service, za przyzwoleniem i z błogosławieństwem Pana Marszałka?

    • 5 0

  • Hańba dla Wrzeszcza, hańba, hańba! (1)

    obciach i hańba - wybuczeć jutro tę kaczą bandę, która przyjedzie szopki odstawiać,
    kaczyński, szmaciarewicz, pewno TV ścierwopublika filmować będzie ten cyrk...

    • 15 5

    • psycha ci siada.

      kup se maść na ból d.py, hehe.

      • 1 1

  • S.Lem

    "Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów. "

    • 9 0

  • Gdyby inne zagospdarowanie miało poparcie, to by zdobyło głosy w budżecie obywatelskim. (7)

    A pomnik też popierali MIESZKAŃCY - na przykład ja. Bo to wspaniały człowiek był, któremu mu do pięt nie dorastamy. Potrafiła Bolka pogonić, honorowego obywatelstwa Gdańska nie przyjąć i pomagała wielu ludziom.

    • 98 109

    • (2)

      Budowe pomnika tez zdaje sie zgloszono jako projekt obywatelski i zdobyl jeszcze mniej glosow...

      • 7 4

      • gdzie by obywatele na taki POmysł wpadli nawet w rozpolitykowanym Gdańsku?

        toż to każdy inny usprawniający lepszy niż pomnik "ku czci"
        Choćby kosze na śmieci przy trasie spacerowej czy odpowiedni chodnik przy pętli autobusowej/tramwajowej? To my obywatele o tym decydujemy wiec najlepsze są projekty budżetu partycypacyjnego bliskie ludziom i ich życiu. Wszystko w naszych, obywatelskich rękach.

        • 1 1

      • A skąd te brednie wytrzasnąłeś?

        • 1 3

    • Z całym szacunkiem dla Anny Walentynowicz ten pomnik niszczy przestrzeń tego skweru...

      Z całym szacunkiem dla Anny Walentynowicz, ten pomnik niszczy przestrzeń skweru i jego otoczenie , zamiast trawy położono płyty i wykonano schody. Gdzie tu logika?Czemu pomnik nie stoi na środku skweru i nie jest wkomponowany w zieleń, po co zakrywać kolejne połacie zieleni i czemu taka pompatyczna forma. Wystarczyła obecna figura bez postumentu, postawiona na mały wybrukowanym skrawku przestrzeni na tle nowo zasadzonych krzewów lub małych drzew. Czy uległość urzędników musi iść w parze z totalną ignorancją dla współczesnych form zagospodarowywania przestrzeni publicznych.

      • 24 6

    • Hihi...

      .....pomagała :-)))) Dobrym słowem i modlitwa....tak jak kościół..W zupełności wystarczyła tablica pamiątkowa na budynku,ale wy spod znaku "zbrodni smoleńskiej" musicie w każdym mieście,baaaa w każdej dzielnicy mieć miejsce gdzie będziecie mogli robić comiesięczne hucpy, które maja jeden cel,zagłuszyć wyrzuty sumienia tego "z metra cietego" który w ramach własnych niezaspokojonych ambicji wysłał 96 ludzi na śmierć.

      • 35 15

    • Nawet trójmiasto dołączyło do nagonki na pomnik A. Walentynowicz

      Ciekawe, przez nawiązanie do Smoleńska czy przez nienawiść do osób walczących z kokmuną w PL realnie... A nie jak TW Bolek wirtualnie.

      • 13 21

    • Wy moze nie dorastacie

      Ale nie wypowiadaj sie w imieniu wszystkich.

      • 22 11

  • jesli dla Walentynowicz centrum Wrzeszcza (1)

    to jakie miejsce dla Kaczyńskiego

    • 4 6

    • cmentarz

      lub wysypisko

      • 2 0

  • instytut komucha bolka walesy nadaje (6)

    • 22 19

    • Gdzie był Jaruś kiedy Wałęsę i tysiące innych ważnych członków Solidarności internowano? (5)

      • 4 7

      • nie wiem gdzie był (3)

        ale na pewno nie donosił jak s....syn bolek

        • 6 7

        • skoro nie wiesz gdzie był to skąd wiesz, że nie donosił? (2)

          • 4 5

          • nie wiem czy donił czy nie (1)

            ale na 100 % wiem że s..y.n bolek donosił

            • 5 5

            • przesłuchiwałeś go?

              czy ojciec był UBkiem i Ci opowiedział?

              • 0 0

      • Jaruś byl przy Bolku.... jeszcze dłuuugo jak już było oficjalnie wiadomo że Bolek to TW

        cala solidarnosc jechala na bolka ze to TW ale Kalksteiny byli wciaz jego najblizszymi wspolpracownikami

        • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane