• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powstaje gra komputerowa o Gdańsku

Michał Sielski
19 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Grafika gry powstanie na końcu, na pewno będzie jednak nawiązywała do istniejących już gier i będzie pełna gdańskich akcentów. Grafika gry powstanie na końcu, na pewno będzie jednak nawiązywała do istniejących już gier i będzie pełna gdańskich akcentów.

Będzie grą przygodową, typu "point'n'click", w której postacią steruje się za pomocą wskaźnika, rozgrywaną w realiach współczesnego Gdańska. Trzeba będzie w nim znaleźć skarb, przywieziony tu z tajemniczej wyspy i ukryty przed tysiącem lat.



Grasz w gry komputerowe?

Znamy już część szczegółów dotyczących gry. Każdy uczestnik będzie mógł wybrać jedną z kilku postaci, którymi będzie mógł sterować. Każda z nich będzie miała swoją specyficzną umiejętność, niedostępną innym.

- Dziennikarz będzie otrzymywał dodatkowe informacje o miejscach i przedmiotach. Policjant będzie swą charyzmą wymuszał pewne zachowania napotkanych postaci. Przykładowo: gracze mają dostać się do klubu muzycznego, ale drogę zagradza ochroniarz. Policjant może go przekonać, oczywiście słownie, do wpuszczenia graczy. Bez niego musieliby kombinować, żeby wejść oknem. Profesor będzie znał podpowiedzi na zagadki logiczne, występujące w grze. Będzie jeszcze kilka innych postaci - zdradza portalowi Trojmiasto.pl Jacek Krężel, pomysłodawca gry i inwestor.

Już powstaje "silnik", czyli mechanizm gry. Tworzą go naukowcy i studenci Politechniki Gdańskiej pod przewodnictwem doktora Mariusza Szwocha, pracującego na wydziale ETI, w katedrze Inteligentnych Systemów Interaktywnych. Będzie to serce gry, od którego wiele - jeśli nie najwięcej - zależy. Gra ma być bowiem innowacyjna, a fabuła bardzo rozbudowana. Cała akcja będzie rozgrywała się w Gdańsku, ale nie zabraknie akcentów gdyńskich i sopockich.

- To przecież miejsce, w którym dobrze się mieszka i pracuje. Poprzez ten projekt chcemy wypromować miasto z wielowiekową tradycją, pokazać jego zabytki również z nietypowej strony. Np. poprzez podziemia kościołów, zwykle niedostępne dla zwiedzających, czy ciekawe miejsca w muzeach. Będą też miejsca współczesne, charakterystyczne dla Gdańska - mówi pomysłodawca gry.

Przy tworzeniu scenariusza współpracują dwaj pasjonaci historii Gdańska, którzy mogą zaskoczyć niejedną opowieścią. Gra będzie bowiem umiejscowiona w czasach współczesnych, ale skarb, który będzie trzeba znaleźć, został ukryty przed tysiącem lat.

Czy to wystarczy, by był na nią popyt? Wartość rynku gier w Polsce przekroczyła już 1 mld zł i cały czas rośnie. Wbrew stereotypom, nabywcami oryginalnych gier nie są głównie nastolatkowie, ale coraz częściej 30-letni i starsi mężczyźni.

- To klient, który ma pieniądze i jest zainteresowany rozbudowaną i niebanalną fabułą. Z reguły doskonale wie, co chce kupić. Często takie osoby wracają po kolejną edycję lub podobne - mówi pan Marcin, sprzedawca gier w gdyńskiej Hali Targowej.

Nowością w trójmiejskiej grze ma być przede wszystkim sposób prowadzenia rozgrywki - twórcy gry zapewniają, że nie było czegoś takiego w historii gier przygodowych point'n'click. Wyjątkowa ma też być cena, która ma oscylować w granicach 10 zł.

- Sprawdzimy, czy deklaracje internautów, którzy ściągają gry z torrentów, że kupowaliby gry, gdyby były znacznie tańsze. Nasza gra będzie bardzo tania i nie będzie w żaden sposób zabezpieczona przed kopiowaniem. Zobaczymy jaki będzie efekt - uśmiecha się Jacek Krężel.

Młody biznesmen nie liczy jednak na wielki finansowy sukces gry. Przyznaje, że będzie zadowolony, gdy choć w części zwrócą mu się zainwestowane pieniądze. Dziś budżet wynosi 40 tys. zł, ale na pewno wzrośnie. To niewiele, ale z hegemonami światowymi, nawet nasz hitowy "Wiedźmin" nie ma się co porównywać. Największy hit w historii - Nintendo Sport - osiągnął zawrotną sprzedaż 77 mln egzemplarzy na całym świecie. Budżety produkowanych obecnie gier sięgają milionów dolarów. Zyski także.

- O takich wynikach nie marzą nawet producenci notowani na polskiej giełdzie. Rynek gier jest nie tylko trudny, a w dużej mierze nieprzewidywalny. Są więc dwie drogi: albo produkuje się za ogromne pieniądze i liczy na przebicie, albo tworzy produkt niszowy, który i tak musi być na wysokim poziomie, bo odbiorcy są wymagający. W tym przypadku można jedynie iść tą drugą drogą, ale sukces komercyjny to raczej nie będzie, niezależnie od tego, jak dobra będzie ta gra - mówi ekspert rynku gier Marcin Lewartowicz, prezes stowarzyszenia Gry On Line.

To nie pierwszy pomysł na nowatorską grę, wprowadzony w życie przez środowiska związane z Politechniką Gdańską. Doktorant Katedry Marketingu Politechniki Gdańskiej Bruno Schivinski, wygrał ostatnio konkurs "Jaskółki Przedsiębiorczości" zachwycając jury pomysłem stworzenia kolekcjonerskiej gry karcianej.

Miejsca

Opinie (156) 3 zablokowane

  • Kicz (2)

    No to ja już widze tą gre... pewnie wyda ją City interactive albo inny szajs...
    A z gdańska to pewnie dadzą ulice długą i starówke i tyle będzie z Gdańska...
    Ja sie nie nastawiam zbytnio na to bo wiem że i tak wyjdzie szajs...

    • 3 4

    • (1)

      nei zdziwilbym sie gdyby to we flashu wyszlo xD

      • 1 0

      • w javie na telefon!

        w javie na telefon!

        • 1 0

  • Uważam że nowe gry powinny respektować prawa osób homoseksualnych

    Powinna być opcja że główny bohater przerywa grę na krótki homoseksualny rmans i specar z chłopakiem po Długiej. Tego wymaga od nas nowoczesność, tego wymaga od nas Europa.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane