- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (114 opinii)
- 2 Pozostałości baterii mającej bronić portu (9 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (73 opinie)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (21 opinii)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (331 opinii)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
Powstanie metropolitalna sieć wypożyczalni rowerów?
Czy na bazie sopockiej wypożyczalni rowerów miejskich i w oparciu o program STeR powstaną miejskie wypożyczalnie rowerów także w Gdyni, Gdańsku i sąsiednich gminach?
Kilka dni temu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wrócił do dyskusji na ten temat na swoim blogu.
Z jednej strony wykazuje, że taki system byłby potrzebny, ale z drugiej wylicza liczne jego wady, jak m.in. wysoki koszt utrzymania czy spodziewane akty wandalizmu w pierwszych latach działania systemu. Obawia się też, że nie zmniejszy to ruchu samochodów, bo na rower nie przesiądą się kierowcy, a głównie piesi i pasażerowie komunikacji.
Tymczasem od zeszłego roku miejskie rowery działają w Sopocie. W ciągu trzech jesiennych miesięcy mieszkańcy kurortu odbyli dzięki temu ponad 3 tys. podróży, czyli ok. 30 dziennie. To dużo, czy mało? Na tyle dużo, że Gdański Obszar Metropolitalny postanowił przyjrzeć się sopockim doświadczeniom i na ich bazie (oby z pominięciem związanych z nim kontrowersji - czytaj Czuję się mieszkańcem Trójmiasta, a sopocki rower mnie ogranicza) stworzyć wypożyczalnie w całym Trójmieście.
Czytaj także: Sopot będzie miał swoje rowery miejskie
Tym bardziej, że w Trójmieście stworzono już program STeR, czyli "System Tras Rowerowych w Metropolii". To jeden z projektów, które walczą o pieniądze w ramach Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
Czytaj także: Które drogi rowerowe są najważniejsze? Urzędnicy tworzą STer
Związek ZIT będzie miał w latach 2014-2020 do wydania ponad 1 mld zł na różnego rodzaju przedsięwzięcia, które w zamierzeniu mają integrować nasz obszar metropolitalny. Sam SteR ma kosztować ok. 170 mln zł, z czego 50 mln zł zostanie przeznaczone na rower metropolitalny.
Czytaj też: Porozumienie samorządów w sprawie ZIT jest warte 1 mld zł.
Gdańsk i Gdynia rozmawiają właśnie o wspólnym sfinansowaniu studium wykonalności tego elementu projektu. Ale program ma objąć w sumie około 19 samorządów, m.in. Tczew, Kartuzy, Wejherowo, Pruszcz Gdański, Redę, Rumię ale też Sopot.
Gdy powstanie studium, będzie można mówić o takich szczegółach, jak rozmieszczenie stacji rowerowych, liczba rowerów oraz zasady i koszty wypożyczeń. Celem jest uczynienie z roweru miejskiego alternatywy dla komunikacji samochodowej.
- Zależy nam, żeby mieszkańcy metropolii korzystali z nich np. w drodze do pracy, z domu do stacji kolejowej lub od stacji kolejowej do swojego biura. Dlatego wszystkie trasy są zintegrowane z węzłami komunikacyjnymi - mówi Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej i koordynator projektu STeR.
Z praktyki Sopotu wynika, że najwięcej wypożyczeń odnotowują stacje usytuowane właśnie przy przystankach SKM, a najpopularniejsze trasy to te, które łączą górny Sopot z dolną częścią miasta. Rekordzistą jeśli chodzi o liczbę wypożyczeń - 112 - jest sopocianin, który dojeżdża rowerem miejskim do pracy. Po zimowej przerwie system rowerów miejskich w Sopocie zostanie uruchomiony 1 kwietnia.
Tak wyglądają sopockie wypożyczalnie rowerów.
Miejsca
Opinie (114) 7 zablokowanych
-
2014-03-26 14:56
ale zainteresowanie (2)
prezydent na blogu zajmuje się rowerami!!!! a po co? aby ruch zmniejszyć i ilość spalin czy co?? bo jeśli tak to niech jego podwładni światła lepiej ustawiają (nie robią czerwonej fali), połatają dziury w jezdniach, czy w końcu niech zrobią torowisko na 3 Maja i Armii krajowej tak by można było normalnie przejechać a nie stać w kilometrowym korku (to taka drobna podpowiedź do tematów na blogu)
- 2 1
-
2014-03-26 16:31
Kiedy na to prosze Państwa nie daje pieniędzy UE. No a my nie mamy na to w budżecie już kolejny rok. Przesiądźcie się do tramwajów, na rowery, wtedy wszystkim będzie się przyjemnie jeździło po mieście. My nie będziemy musieli wydawać pieniędzy, podglądniemy za to, co się dzieje w odległych zakątkach świata i do wyborów coś wymyślimy.
Kiedyś byliśmy już w Dubaju, szukaliśmy tam inspiracji i sponsorów... jeszcze będzie lepiej.- 0 2
-
2014-03-28 14:30
jak wybierasz się samochodem to znaczy że wybierasz stanie w korku.
Poszerzanie ulic nie rozładowuje korków - Amerykanie to przećwiczyli już dawno temu, teraz zaczynają to rozumieć nawet Rosjanie i Ukraińcy. Łagodna mobilność (tempo 30) lepiej rozładowuje korki niż twoje propozycje "zielonej fali". Ale żeby to zrozumieć, trzeba wyłączyć silnik i trochę pomyśleć. Najlepiej się myśli spokojnie spacerując po mieście wzdłuż sznura samochodów. Można koło nich też przejechać rowerem.
- 2 0
-
2014-04-27 10:57
Kierowcy przesiadający się na rower
Jak chce się ograniczyć ruch samochodowy to się zamyka ulicę na ich ruch albo się im pas np. zabiera na poczet rowerzystów. Wtedy tacy kierowcy siedzą w korkach i widzą mijających ich rowerzystów albo pas obok, którym mogliby sobie jechać na rowerze. Pomysł zamykania ulic dla ruchu samochodowego nie jest głupi i był realizowany w niejednym europejskim mieście. W centrach miast życie wracało na ulicę.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.