• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Protest mieszkańców spółdzielni Ujeścisko przed prokuraturą w Gdańsku

Ewa Budnik
4 czerwca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 11:29 (4 czerwca 2020)

Mieszkańcy Spółdzielni Ujeścisko i nabywcy mieszkań protestują pod prokuraturą w Gdańsku, Wały Jagiellońskie.

Kilkudziesięciu mieszkańców i nabywców mieszkań w Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko zebrało się przed gdańską Prokuraturą Okręgową. Swoim protestem chcą spowodować przyspieszenie czynności prokuratury w sprawie nieprawidłowości w byłym już zarządzie spółdzielni. Ich determinację zwiększyło niedawne najście byłego członka zarządu na budynek spółdzielni i próba przejęcia go.



Aktualizacja, godz. 11:28 Do protestujących przyszedł Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

- Jesteśmy przekonani, że sytuacja w spółdzielni ma charakter patologiczny. Jesteśmy w kontakcie z obecnym zarządem spółdzielni i wspólnie, wraz z Wydziałem Skarbu, działamy, aby pomóc w uporządkowaniu sytuacji finansowej spółdzielni. Ważne jest, by przejść do drugiego etapu i pomyśleć o rozłożeniu na raty zobowiązań spółdzielni wobec miasta, może w części umorzeniu zadłużeń. Wszyscy prezesi spółek z udziałem miasta zostali poproszeni przeze mnie, żeby spotkać się z nowym zarządem i rozmawiać. Ważne jest także, żeby podejmować działania ponad podziałami politycznymi, by więcej w spółdzielniach mieszkaniowych takie sytuacje nie miały miejsca - mówił Piotr Grzelak.
Z mieszkańcami protestującymi pod prokuraturą rozmawiał Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska. Z mieszkańcami protestującymi pod prokuraturą rozmawiał Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.



Spółdzielnia Ujeścisko:

Mieszkańcy Spółdzielni Ujeścisko oraz nabywcy mieszkań w niedokończonych budynkach od lat walczą o odzyskanie kontroli nad spółdzielnią, szczególnie od czasu, kiedy w spółdzielni rozpoczęła się egzekucja komornicza. Pod koniec kwietnia wybrano nowy zarząd (wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego 30 kwietnia), który przejął budynek i dokumentację spółdzielni.

Jednak w miniony piątek członek byłego zarządu podstępem i siłą wszedł do budynku spółdzielni. Interweniowało kilkudziesięciu policjantów, którzy wyprowadzili byłego wiceprezesa z budynku spółdzielni i towarzyszące mu osoby. Jedna z nich - 45-letni mieszkaniec Łodzi - trafił do policyjnego aresztu, gdyż stróże prawa odnaleźli w jego samochodzie broń gazową. Usłyszał on zarzut nielegalnego posiadania broni.

To jednak jedyny zarzut, jaki do dzisiaj został postawiony ws. nieprawidłowości w funkcjonowaniu SM Ujeścisko. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy gdańskiej Prokuratury Okręgowej, potwierdziła dziś, że nadal jest analizowany materiał dowodowy z piątkowego zdarzenia.

Protestują, żeby zwrócić uwagę na sytuację



  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.
  • Protest mieszkańców SM Ujeścisko pod Prokuraturą Okręgową w Gdańsku.

W czwartek rano mieszkańcy i nabywcy mieszkań w SM Ujeścisko zebrali się na legalnym i pokojowym proteście pod prokuraturą. Domagają się pomocy w uzdrowieniu sytuacji w spółdzielni.

"Gdzie są sądy i prokuratura?", "Panie Ziobro, gdzie pan jesteś", "Zamknąć bandę do więzienia!" - wykrzykiwali zebrani przed prokuraturą .

- Policja pokazała w zeszły piątek, że broni bandytów zamiast pokrzywdzonych, a sąd wydaje jakieś abstrakcyjne zabezpieczenia. Tymczasem nie trzeba przeprowadzać wielkich analiz finansowych, żeby stwierdzić, że jeżeli siedem inwestycji jest przez pięć lat budowanych, gdzie jest zapłacone 100 mln złotych i żadna nie jest skończona, to chyba coś jest nie tak. Przyszliśmy tu zaprotestować, żeby się minister Ziobro osobiście tym zajął. Mamy wrażenie, że mamy do czynienia z układem. Wygląda na to, że niedokończenie budów było potrzebne tylko do tego, żeby powstała masa upadłościowa. Nasze budowy mogą pójść na licytację za 30 proc. wartości! Sytuacja finansowa jest bardzo trudna, ale nowy zarząd opracował plan, aby z tego wyjść - majątek spółdzielni na to pozwala, ale jeśli zostanie w taki sposób sprzedany, to nie zobaczymy tych mieszkań nigdy. Szukamy inwestorów, zainteresowanych, którzy w zamian za grunty pomogą nam dokończyć budowy - mówił pan Dariusz, nabywca nieoddanego do dziś mieszkania w inwestycji Przy Oczkach.
Nasz rozmówca podkreśla, że dzisiejszy protest jest aktem bezsilności, bo chociaż mieszkańcy i nabywcy mają plan wyjścia z sytuacji i są chętni do podejmowania działań, to ciągle mają trudności w ich podejmowaniu.

- Poprzedni zarząd znowu próbuje zablokować konto, co uniemożliwi bieżące funkcjonowanie spółdzielni, złożyli skargę na dyrektora banku, który założył nam konto, co chwilę nas straszą, sądy wydają zabezpieczenia, policja nas nie broni, a prokuratura dotychczas nie wydała nam kopii dokumentów mimo naszych próśb - wymienia pan Dariusz, który prosił o zachowanie nazwiska do wiadomości redakcji. - Nikt nam nie pomaga, dlatego apelujemy o pomoc do ministra Ziobry. Mamy dowody na powiązania, które wskazują, że jest to naprawdę wielka afera.
Czytaj pełną treść apelu mieszkańców złożonego w gdańskiej prokuraturze

Prokuratura wylicza podjęte czynności



Prokuratura Okręgowa o proteście wiedziała i już dzień wcześniej przesłała do mediów informację, w której wyjaśnia, co zrobiła do tej pory w sprawie SM Ujeścisko.

Przypomnijmy, że od grudnia ubiegłego roku prokuratura zbiera zeznania osób pokrzywdzonych w związku z opóźnieniem w realizacji inwestycji przez spółdzielnię.

- W lutym bieżącego roku na terenie spółdzielni zabezpieczono szereg dokumentów. Czynności w tym zakresie realizowane były przy udziale biegłych z zakresu finansów i rachunkowości, szacowania inwestycji oraz informatyki. Zabezpieczono 366 segregatorów i teczek z zawartością dokumentacji odnoszącej się zarówno do przebiegu samych inwestycji Spółdzielni, jak i ich finansowania. Zabezpieczono, w postaci kopii binarnych (z serwera), zapisy programów finansowych oraz 19 jednostek komputerów. Łącznie zabezpieczono ponad 2 tys. dokumentów. Czynności, z uwagi na obszerność zabezpieczanych materiałów, trwały kilka dni - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Według informacji opinia jest w czasie opracowania. Najprędzej na koniec września 2020 roku swoje prace ma zakończyć także biegła z zakresu rachunkowości i finansów.

Swoje czynności realizuje również biegły z zakresu budownictwa, który dokonuje oględzin wszystkich objętych postępowaniem inwestycji oraz bada ich dokumentację.

- Do sprawy zgłosiło się 190 osób pokrzywdzonych i świadków. Do chwili obecnej przesłuchano około 100 osób. Głównym zarzutem podnoszonym przez świadków jest podejrzenie przeznaczenia środków przez władze Spółdzielni na inne cele bądź inwestycje niż te, na które dokonano wpłaty, przekroczenie terminów realizacji - informuje Grażyna Wawryniuk.
Prokuratura uzyskała także informacje dotyczące kilkudziesięciu numerów kont bankowych prowadzonych na rzecz spółdzielni, podejmowane są czynności mające na celu pozyskiwanie danych z tych kont. W trzech przypadkach postanowienia prokuratora dotyczące zwolnienia z tajemnicy bankowej zostały zaskarżone przez banki. Prokuratura czeka na rozpoznanie tych zażaleń przez sąd.

Po analizie umów cywilnych, zawartych przez nabywców lokali, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zauważyła konieczność podjęcia działań pozakarnych na rzecz nabywców, w tym o przystąpieniu do toczących się już postępowań cywilnych.

Miejsca

Opinie (253) ponad 20 zablokowanych

  • konta bankowe, jak oni je badają?

    wykopują je? przecież to jest..
    w dobie komputerów, telefonów,...innych możliwości...konta bankowe badane są miesiącami...absurd goni absurd...to poszkodowani muszą udawadnial że są poszkodowani!

    • 10 0

  • gdańskie klimaty.

    • 13 5

  • dalej głosujcie na PO.

    • 17 9

  • mała sycylia działa

    • 12 5

  • Jest oferta na glownego ksiegowe

    Czyzby zniknely nie tylko komutery i dane,ale rowniez ksiegowe...

    • 10 0

  • Kiedy w końcu skasują te relikty PRLu? (4)

    To najdroższe i najmniej efektywne rozwiązania. Przekształcić jak najszybciej we wspólnoty. Czynsze spadną o co najmniej 20% a fundusz remontowy będzie służył tym, którzy płacą.

    • 99 9

    • (2)

      A po co wspólnota??? To też zbędnie wydana kasa ! .... kiedyś ludzie potrafili posprzątać swoją klatkę, odsnieżyć chodnik ... A dziś dwie lewe ręce ....

      • 5 9

      • może jeszcze żarówki kupić na klatkę i zamontować poręcze co? chyba nie kumasz na jakich zasadach działa wspólnota.....a spółdzielnia to rzeczywiście relikt

        • 9 0

      • Musi byc wspolnota, bo wspolwlasciciele nieruchomosci maja wspolne obowiazki.

        Chociazby odsniezenie chodnika w zimie. Nie da się w praktyce wskazać każdemu wspolwlascicielowi gruntu, na którym stoi jakiś budynek, ze ten i ten odcinek chodnika jest w jego odpowiedzialności. A nawet wówczas wskazanie odpowiedzialnego za czyjas krzywdę byłoby niemożliwe, bo w poślizg moglbys wpaść na odcinku pana Czeslawa spod nr 14, a upaść i zlamac gnaty już na odcinku chodnika pod zarządem pani Zofii spod nr 17. Do tego jest potrzebna wspolnota, żeby dbac w jednakowym stopniu o caly budynek, cala wspolna wlasnosc, a nie ze 9 na 10 mieszkancow ma w nosie, ze temu dziesiątemu dach przecieka.

        • 10 2

    • a co w zamian?

      to nie problem w nazwie a w możliwościach działania.
      Dlaczego tak się dzieje?
      Bo można!
      I nikt z tego powodu nie ponosi konsekwencji.

      • 8 0

  • stworzyć wspólnoty

    Czas najwyższy rozwiązać spółdzielnie mieszkaniowe.

    • 17 8

  • A S.M. Janowo z Rumi? Czy tam są wałki? (1)

    Czy prokuratura, CBA i inne organy powinny tam wejść i przyjrzeć się działanim zarządowi i jej prezesom?

    • 12 3

    • Proszę pomóż

      I wesprzyj swoim podpisem. Wyszukiwarka online : Ujeścisko stop bezprawiu

      • 2 2

  • i tak jełopy od pana Zera nic nie zrobią.trzeba teraz szukać haków
    na kontrkandydatów tej pisowskiej ofermy.

    • 10 11

  • liczę na kastę

    a będzie dobrze ha ha ha

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane