• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przyciski niezgody. Piesi i rowerzyści proszą o przejście, choć nie muszą

Michał Sielski
27 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Coraz więcej przejść dla pieszych wyposażonych jest w przyciski. Mają one sens tam, gdzie ruch pieszych jest niewielki. Coraz więcej przejść dla pieszych wyposażonych jest w przyciski. Mają one sens tam, gdzie ruch pieszych jest niewielki.

Przeszkadzają pieszym, rowerzystom, a nawet niektórym kierowcom. Po co na skrzyżowaniach masowo montowane są przyciski, którymi włącza się zielone światło? - Dla bezpieczeństwa - odpowiadają urzędnicy. Efekt często bywa jednak zupełnie odwrotny. Okazuje się także, że na większości skrzyżowań przyciski w ciągu dnia i tak nie działają, bo światła zmieniają się według określonego cyklu. I wcale nie dlatego, że są zepsute.



W godz. 6-22 przyciski nie mają wpływu na sygnalizację świetlną, ale... nie na wszystkich skrzyżowaniach. W godz. 6-22 przyciski nie mają wpływu na sygnalizację świetlną, ale... nie na wszystkich skrzyżowaniach.
Przyciski budzą emocje w całej Polsce. W Poznaniu je wyśmiewano, organizując happeningi, w Warszawie protestowali rowerzyści, których ponownie ustawiono w szeregu daleko za kierowcami samochodów. W Trójmieście przyciski także mają wielu przeciwników. Jak się okazuje, także wśród kierowców.

Kierowcy: bardziej przeszkadza niż pomaga

- Montuje się je zupełnie bez pomysłu, gdzie popadnie. A to nie tylko denerwuje pieszych, ale i nas, kierowców, bo sprawia, że wbrew pozorom jest bardziej niebezpiecznie. Powinny być one montowane głównie tam, gdzie ruch samochodów jest duży, a ilość pieszych bardzo mała - przekonuje pan Maciej ze Śródmieścia. Jego zdaniem najbardziej brakuje dodatkowych sygnalizatorów z migającym żółtym światłem, które pokazuje skręcającym kierowcom, że piesi mają na przejściu światło zielone. - Teraz robi się bałagan, bo kierowca widzi, że piesi stoją i mają czerwone, wjeżdża na przejście, a potem ktoś naciska przycisk, ludzie ruszają i zaczynają się nerwowe pretensje - podkreśla.

Rowerzyści: niewielu zatrzyma się na każdym skrzyżowaniu

Przyciski na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów:

- Rozumiem sens ich montażu w przypadku samego przejścia dla pieszych (ew. przejazdu), tak jak na wysokości sklepu Jysk na Grabówku. Nie mogę natomiast zrozumieć sensu stosowania tego rozwiązania na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie światła i tak zmieniają się według określonego cyklu, co w rezultacie powoduje, że praktycznie na każdym przejściu/przejeździe należy się zatrzymać - dziwi się Piotr, czytelnik Trojmiasto.pl.

Jak to się kończy? Niestety różnie. Zamiast większego bezpieczeństwa, bywa wręcz odwrotnie - zniecierpliwieni piesi wchodzą na ulice na czerwonym świetle, nie wszyscy rowerzyści się zatrzymują, inni jadą część trasy ulicą, a gdy jest czerwone, to zjeżdżają na chodnik. Przykłady można mnożyć. Powodem jest fakt, że gdy pieszy spóźni się z naciśnięciem, musi czekać na kolejną zmianę cyklu świateł. Przycisk trzeba nacisnąć do kilku sekund przed teoretycznym zapaleniem się światła zielonego dla pieszych.

Jesteś pieszym? Wciskaj szybko, bo poczekasz długo

- Jest tak dla bezpieczeństwa. Zrobiłby się spory bałagan, gdyby część samochodów np. skręcała w prawo, a nagle piesi zaczęliby wchodzić na jezdnię. Ale na wszystkich skrzyżowaniach objętych systemem Tristar, nie trzeba niczego naciskać. W cyklu dziennym, w godz. 6-22 wszystkie światła działają tak, jak dotychczas. Dopiero program nocny działa na wzbudzenie - podkreśla Karol Kozak z wydziału inżynierii ruchu gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Sęk w tym, że skrzyżowań objętych systemem jest w Gdyni dopiero 16. Do końca roku będzie ich 60, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę, o które chodzi. Pozostałe nadal działają i będą działać na dotyk. Tak samo jest w Gdańsku.

- Na przycisk będą działały skrzyżowania na obrzeżach centrum i w dzielnicach, czyli właśnie tam, gdzie ruch pieszych jest mniejszy i jest to racjonalne - podkreśla Karol Kozak.

Detektor rowerów nie wszystko widzi

Na skrzyżowaniach objętych systemem, pojawią się także dodatkowe sygnalizatory, informujące kierowców, że piesi mają zielone światło, ale nie wszędzie tak będzie. Gdańscy urzędnicy podkreślają, że nie chcą, by kierowcy "jeździli na pamięć".

- Dodatkowe sygnalizatory będą tylko w miejscach, gdzie jest to konieczne. Jeśli widoczność na przejściu jest dobra, to nie będziemy ich instalować. Chodzi o to, żeby kierowcy zwracali uwagę na sytuację wokół nich, a nie przyzwyczajali się, że w każdym miejscu stać będą znaki i będą "myśleć" za nich - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Gdańskie sygnalizacje przy skrzyżowaniach dróg rowerowych i ulic wyposażone są w dodatkowe detektory rowerów, ale nie wszystkie są przez nie wychwytywane.

- W takich przypadkach powinien pracować system hybrydowy - czyli automat plus przycisk. Nie wszystkie bowiem rowery są wychwytywane ze względu na materiały użyte do ich produkcji. Sami rowerzyści też czasem nie widzą przycisku, podjeżdżają do przejścia i przyciskają przycisk dla pieszych - kończy Katarzyna Kaczmarek.

Opinie (203) 2 zablokowane

  • Piesi kierowcą wchodzą na głowę! (4)

    Mnie już w zerówce uczono, że się patrzy w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo zanim się na jezdnię wlezie... A teraz? Idzie taka łania jedna z drugą, żadna nie popatrzy czy coś jedzie tyko się pcha pod koła.

    • 5 8

    • Gdy jest sygnalizacja świetlna patrzenie jest głupotą

      na szczęście niedługo zostaną zlikwidowane zielone strzałki, żeby tacy jak ty nie zagrażali porządnym ludziom

      • 0 0

    • (1)

      Na kursie na prawo jazdy uczyli że: Przed przejściem dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność, i po mieście jeździ się generalnie 50km/h, no chyba ze są znaki podwyższające prędkość, ale wtedy na przejściach powinna być sygnalizacja.

      • 6 2

      • No i oczywiście tam, gdzie są znaki ograniczające prędkość do poniżej 50km/h tam trzeba zwolnić :)

        • 0 0

    • Ortografia

      A mnie w uczyli, że dopełniacz (kogo?, czego?) od słowa "kierowca" brzmi "kierowcom".

      • 2 1

  • montują (2)

    bo to KASA !!Za montaz na skrzyzowaniu takich guziczków to dodatkowa KASA ! Musi być automatyka rozbudowana ,kilka dodatkowych kabelkow od guziczka do styczniczka lub przekaźniczka trzeba POciągnąć i za to jest KASA !
    Takie "cuś" musi być na przedmieściach lub wsiach przez które lecą główne drogi. Przykład -wylot na Kartuzy lub Starogard a nie centrum miasta ,gdzie ruch pieszych jest non-stop. Ludności wydaje sie że to magiczny guziczek i jak nacisną to szybciej zapali im sie zielone...mi w głowie pali sie pulsujące czerwone jak widzę w CENTRUM MIASTA takie guziczki !

    • 20 2

    • Dobrze prawisz chłopie (1)

      Polałbym Ci, ale jeszcze nawet 8 nie ma, więc nie wypada ;-)

      • 5 0

      • jak to było ?

        u was same madamy i żentelmeny...ty do tych drugich oczewista !!

        • 0 0

  • prymitywna automatyka

    wciskasz przycisk i musisz odczekać cały cykl nawet jeśli od paru minut nikt z przejścia nie korzystał. W Współczesna automatyka kontroluje cykl od poprzedniego użycia przycisku.
    No, ale cóż się spodziewać, jeśli w Gdańsku motorniczy używa wajchy do zmiany położenia torów.

    • 4 0

  • Przyciski to jedna z najgłupszych rzeczy jaką wymyślono

    Potrafią narobić niezłego chaosu , są tak daleko że ich po prostu nie widać tak jes np. Na Jaśkowej Dolinie , przy zjeździe z nowego na stary fragment drogi rowerowej , przycisk jest tam daleko że jadąc tam pierwszy raz dostrzec go nie sposób. Z samą sygnalizacją też jest problem np. na Elbląskiej przy skrzyżowaniu z Benzynową owa sygnalizacja wogule nie reaguje na rowery , co też doprowadza do szału tych cyklistów , którzy jadą np. na Wyspę Sobieszewską i skręcają tam w lewo

    • 4 0

  • Z tym przyciskiem jest jak z naszym rządem. (1)

    Głosujesz i czekasz ... czekasz i nic :) A wszystko i tak wg. swojej naturalnej kolejności w przyrodzie :]

    • 111 3

    • Dlatego wybory powinny odbywać się co roku, a w przypadku niezadowolenia z efektów działań posłów- natychmiastowa przymusowa dymisja i zakaz wykonywania zawodu (nie ubliżając zawodom...) posła dożywotnio.

      • 2 1

  • Dwa najbardziej denerwujące przejścia z przyciskiem (1)

    (przynajmniej jak dla mnie) znajdują się w Gdyni przy ul. Morskiej. Pierwsze to przejście przy wjeździe na obwodnicę, na którym spędza się średnio 5 minut. Albo i dłużej, jeżeli spóźnisz się o sekundę z wciśnięciem, bo musisz przeczekać dwa cykle zmiany świateł dla samochodów. Żeby było zabawniej, kilkanaście metrów dalej jest przejście przy wyjeździe z obwodnicy, na którym przycisk nie jest potrzebny.
    Drugi przypadek to skrzyżowanie Morskiej z Kalksztajnów, gdzie (bez względu na to kiedy wciśniesz przycisk) musisz obowiązkowo dwa cykle świateł przeczekać. Tym bardziej to denerwujące, że te 10 minut stracone na dwa (!) przejścia to jedna trzecia całkowitego czasu jaki potrzebuję na przejechanie rowerem z Chyloni do Centrum.

    • 11 0

    • Na wielu skrzyżowaniach z Morską występuje ten problem. Między innymi ulica Grabowo, Mireckiego i wspomniana wyżej Kalksztajnów.

      Co do tej ostatniej, to na "przedłużeniu" Kalksztajnów znajduje się jednokierunkowa ulica (po stronie Lidla)z przejściem dla pieszych z przyciskiem. Jest tam przewaga ruchu pieszego nad samochodami, ale i tak pieszy ma czerwone. Także dla czyjego to jest bezpieczeństwa? Mało kto wciska przycisk i przechodzi na zielonym.

      Decydenci są bogaci, jeżdżą samochodami, więc sprawy pieszych i ich "głupich" przycisków nie są rozpatrywane.

      • 0 0

  • Dokładnie

    Mnie właśnie wkurza naciskam przycisk i czekam minute lub więcej a tu nagle mi mój oczekiwany trajtek z przystanku odjeżdza.

    • 3 0

  • (6)

    mnie tam nie zdenerwowały jeszcze żadne guziki, ani jako pieszego, ani jako rowerzystę a kierowcę tym bardziej. Nie wiem skąd temat?

    • 45 31

    • (2)

      a ja nie cierpię jak pieszy wciśnie przycisk a i tak przechodzi na czerwonym a ja i inni później stoję na pustym przejściu takim pajacą powinni łapy ucinać!!!

      • 2 6

      • tak, komornik powinien zabrac mu wszystko a dzieci obciazyc dodatkowymi oplatami bo jasnie Pan z pewnoscia na kazdym skrzyzowaniu jest tak perfidnie oszukiwanych przez tych dziadow - pieszych. hahahahaha...

        • 2 1

      • łopat

        Może lepiej nogi?

        • 1 0

    • Stąd, że Polaka - frustrata

      wszystko drażni a każdy temat jest dlań powodem do niezgody.

      Poza tym brakuje zrozumienia podstawowej rzeczy: tego rodzaju systemy docierają się "w praniu". Nie da się ich uruchomić raz a dobrze. Internet i telefonię też nie od razu zbudowano.

      • 5 4

    • A mnie wku... chociaż ostatnio z domu praktycznie nie wychodzę

      Tyle ciekawych artykułów do skomentowania.

      • 5 2

    • to może

      zamiast siedzieć na d*pie wyszedłbyś z domu i znaczył am dzieje sie na około. jakaś paranoja ech

      • 11 14

  • Przejście na Władysława IV koło Urzędu Miasta (3)

    Na skrzyżowaniu światła i tak się zmieniają w cyklu, jak widzę, że zaraz się zmienią, muszę podbiec i wcisnąć, żeby załapać się na przejście. Jak nie zdążę, to muszę czekać na zielone, choć samochody stoją i przepuszczają wyjeżdżających z Piłsudskiego. Super zabawa!

    • 12 0

    • olga (1)

      Bo w Gdyni sygnalizacją świetlną zajmują się ludzie chyba ci sami co od projektowania ścieżek rowerowych

      • 2 0

      • Stronny?

        świetny podpis:)

        • 1 0

    • To samo

      na rondzie Grodecka w -auta stoją na czerwonym, pieszy podchodzi wciska....i nic po 2minutach auta ruszają ,a pieszy - został- i musi czekać następny cykl ok.5min.....Bo zielone dla pieszych nie zapala się równolegle gdy auta dostają czerwone-trzeba wcisnąć ten je..ny guziczek.....i czekać -a czas umyka,umyka...

      • 6 1

  • Światła na przejściu Jaśkowa Dolina - Grunwaldzka

    Może trochę nie w temacie, ale zmiana świateł dla pieszych na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Jaśkówką jest jakąś pomyłką. Pomimo, że jadący al. Grunwaldzką mają jeszcze długo, długo, długo zielone światło, to dla pieszych idących w tym samym kierunku włącza się szybko czerwone. Stoją piesi, stoją samochody na Jaśkowej Dolinie w kierunku Grunwaldzkiej czytaj: totalna strata czasu. Dobrze byłoby to uregulować. Piesi którzy wiedzą jak to wygląda przechodzą na czerwonym, bo spokojnie jeszcze z dobrych kilkadziesiąt sekund samochody na Jaśkowej mają czerwone światło. Trzeba coś z tym zrobić.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane