- 1 Nocna komunikacja do poprawki (156 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (357 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (328 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Pseudohodowla owczarków w centrum Gdańska zlikwidowana
Nielegalna hodowla psów zbliżonych do owczarka niemieckiego istniała w samym centrum Gdańska od lat. Zlikwidowano ją po anonimowym sygnale, który wpłynął do Pogotowia dla Zwierząt.
- Trudno opisać to co zastałem w mieszkaniu właściciela - relacjonuje Tomasz Jędryczka z Pogotowia dla Zwierząt. - Podłoga zasłana była odchodami, okno zasłonięte tekturą, smród był nie do zniesienia.
Choć właściciel dzielił smutny los ze swoimi podopiecznymi, zwierzęta traktował jako źródło dochodu. Zyski czerpał ze sprzedaży szczeniaków, nie zapewniając dorosłym psom nawet minimum bytowego.
- Po otrzymaniu sygnału, wybrałem się pod wskazany adres, żeby zbadać sprawę - kontynuuje opowieść Jędryczka. - Nie trudno było zlokalizować miejsce przebywania zwierząt. Można było zamknąć oczy i kierować się wyłącznie węchem oraz hałasem ujadających psów.
Z racji tego, że zwierzęta trzymane były w złych warunkach, zdecydowano jak najszybciej przenieść je w bardziej przyjazne miejsce i objąć opieką lekarza weterynarii. Akcja odebrania owczarków przeprowadzona była we współpracy z funkcjonariuszami służb mundurowych oraz przy pomocy kilku innych organizacji dbających o prawa czworonogów. Łącznie przejęto jedenaście psów w różnym wieku i różnym stanie fizycznym.
- Nie jestem weterynarzem, więc ciężko wypowiadać mi się na temat stanu owczarków, ale na pierwszy rzut oka było widać, że organizmy tych zwierząt są wyniszczone chorobami, głodem, a w przypadku samic licznymi ciążami - wyjaśnia Jędryczka. - Niektóre straciły część sierści, inne miały niejedną okazję do złapania chorób od towarzyszy swojej niedoli. Większość owczarków była przestraszona i zmarznięta, ale niektóre samce zachowywały się tak, jakby były szkolone do agresji i ataku.
Hodowla znajdowała się w okolicy ulic: Na stoku, Biskupia i Pohulanka . Z relacji sąsiadów wynika, że psy były eksploatowane w ten sposób przez lata. Dlaczego nikt wcześniej nie interweniował tej sprawie?
- Ludzie często wolą nie wtykać nosa w nie swoje sprawy, a nawet jeśli już ruszy ich sumienie, nie wiedzą, gdzie taką sprawę zgłosić - mówi Jędryczka.
Osobie znęcającej się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności. Jednak prowadzenie niezarejestrowanej w związku kynologicznym hodowli także jest wykroczeniem, podlegającym karze do trzech lat pozbawienia wolności. Prawo zabrania również trzymania zwierząt na uwięzi dłużej, niż dwanaście godzin na dobę.
Przypadki łamania praw zwierząt zgłaszać należy funkcjonariuszom policji lub straży miejskiej, można również zwracać się do organizacji pozarządowych takich jak OTOZ Animals, Pogotowie dla Zwierząt lub pracownikom schronisk.
Psy ze względu na podejrzenie choroby zakaźnej przebywają obecnie w lecznicy dla zwierząt. Po powrocie do zdrowia trafią do domów tymczasowych. Dopiero gdy w świetle prawa przestaną być własnością właściciela hodowli, będą mogły trafić do nowych domów na stałe.
Miejsca
Opinie (135) 2 zablokowane
-
2012-10-31 15:45
takiemu ssynowi trzebaby sprawić dobre manto
- 14 1
-
2012-10-31 15:55
Ludzie!!! Nie kupujcie psów bez rodowodów!!!
Tylko w ten sposób można w dużej mierze wyeliminować takie patologie
- 23 3
-
2012-10-31 16:04
Dopoki istnieje popyt na kundle w miastach to bedziemy ogladac takie
obrazki
- 11 5
-
2012-10-31 16:09
:(
Ludzie jak w człowieku może byc takie bestialstwo!!!
takie zwierze jest zdane tylko na nas a człowiek je tak krzywdzi!!!
dla mnie nie ma adekwatnej kary za to bo rok czy dwa w wiezieniu to i tak mało:(
dobrze ze ktos zainterwieniowal- 18 1
-
2012-10-31 16:25
Niestety ludzie są podli, najgorszy jest fakt że tak mały mamy wpływ na polepszenie losu tak biednych zwierząt ,sama mam psa i zapewniam że zwierzęta czują i cierpią , niestety na taki widok budzi się we mnie agresja i nie wiem czy potrafiłabym być spokojna w czasie takiej interwencji.chciałabym aby w naszym kraju wydawano pozwolenia na posiadanie zwierząt , uważam że tylko ludzie kochający zwierzęta decydowali by sie na ich posiadanie , pozwolenie niech jest płatne bo to zmusza dopomyślenia zanim podejmie sie decyzje o przygarniećiu zwierzaka , takie pozwolenie ułatwiło by również egzekwowanie od właścicieli psów sprzątania po nich . Jestem gotowa zapłacić nawet z tego tytułu większy podatek.no i muszę się zgodzić z przedmówcami że w podobnych przypadkach karałabym ząb za ząb i zgłaszam się na ochotnika jako sedzia i kat ....
- 14 0
-
2012-10-31 16:32
Takich przypadków jest ogrom... (1)
Dlatego, kto planuje mieć psa czy kota niech zastanowi się 10 x czy lepiej uratować zwierzaka ze schroniska, przygarnąć bezdomnego od organizacji prozwierzęcych czy dawać zarobić pseudohodowlom!
Wszystki niby rasowe kocięta i szczenięta, 'oddawane' w ogłoszeniach za koszt wyprawki po kilkaset złotych to są pseudohodowle nastawione tylko na zysk. Nie dawajcie zarabiac takim ludziom.
Dopóki będą klienci, którzy chcą kupować zwirzęta z pseudohodowli, pseudohodowle będa istnieć a pzrez to cierpieć zwierzęta!
Jeżeli już komuś zależy na zwierzęciu rasowym to zwierze rasowe kupuje się tylko i wyłącznie w zarejestrowanej hodowli z rodowodem, nie wierzcie w kłamstwa, ze on rasowy tylko rodowodu nie ma bo był siódmy w miocie, bo coś tam, rodowód można sprawdzić w związku kynologicznym lub kota felinologicznym.
NIE KUPUJCIE PSÓW I KOTÓW Z PSEUDOHDOWLI TO STRACĄ ONE RACJĘ BYTU.
Sprzedaż psów i kotów poza zarejestrowanymi hodowlami jest zabroniona!
Lepiej przygarnąć zwierzę w potrzebie a rosowy tylko z prawdziwej hodowli, gzie na miejscu będziecie mogli zobaczyć rodziców szczeniaka i zobaczyć w jakich warunków żyją.- 34 1
-
2012-10-31 17:52
Słusznie! Po prostu nie ma czegoś takiego jak pies rasowy bez rodowodu i trzeba to sobie wbic do głowy.
- 4 0
-
2012-10-31 16:48
Mamy trzy koty (z ulicy), psa z adopcji, domek lęgowy dla sikorek (drugi sezon) (4)
Teraz mamy też jeża, któremu daliśmy na imię Franek. Jeż przychodzi do naszego ogrodu, bo tam wystawiamy karmę dla dzikich kotów. Jest zbyt mały i nie przetrwa zimy, bo za mało waży żeby zapaść w sen zimowy. Zbudowałem dla niego domek i powoli przyzwyczajamy go do niego wstawiając mu pokarm dla jeży w miseczce. Za dzień lub dwa weźmiemy go do domu, na szczęście mamy ogrzewaną werandę, gdzie przechowujemy kwiaty. Ile to wszystko kosztuje nie powiem, bo nie chodzi tylko o pieniądze. Ludzi nieczułych na psią krzywdę mógłbym udusić.
- 47 0
-
2012-10-31 16:54
cieszy ze sa jeszcze tacy jak ty, pozdrawiam. (3)
- 16 0
-
2012-10-31 18:52
Na wiosnę zbuduję jeszcze domek lęgowy dla wróbli, na cztery rodziny:-) (2)
To wielka frajda obserwować sikorki jak wiją gniazdo znosząc do domku budulec, a potem karmią młode. Chciałem nawet założyć kamerkę w domku, ale doszedłem do wniosku, że to nie fer podglądać rodzinę na swoim:-)))
A wróbli jest w Polsce coraz mniej.- 11 0
-
2012-10-31 20:36
filmuj, filmuj, kiedys bedzie dokumentacja ze takie wogole byly
smutne to, ja tak lubie sie przysluchiwac jak ptaki gadaja ze soba i tez niektore zwroty z czasem nawet rozumiem, rozumiem jak samiczka siedzi w gniazdku i wola swojego samca aby przyniosl cos do zjedzenie, rozne sa ptasie piski .. fascynujacy swiat.tam gdzie mieszkam tez wrobli nie widac za to sroki na kazdym domu i drzewie, a w tym roku wrony, bardzo madre i inteligentne ptaki, kradna mi z balkonu co sie da, teraz kupuje im orzeszki, jak wyloze kilo to po tygobniu nic nie ma,
- 5 0
-
2012-10-31 22:57
Mam tak jak Ty.
Tylko, że ja na wiosnę chcę zbudować taki maluski domek z zapałek dla żuczków, ciąć dla nich liście sałaty w takie małe kwadraciki i zrobić lampkę w domku z małej żaróweczki co by się w nocy nie bały.- 0 3
-
2012-10-31 16:49
a właściciel
Ktoś może się oburzyć że nikt nie przejmuje się losem biednego właściciela który też żył w nędzy .. niestety pan był na tyle przedsiębiorczy że wymyślił sobie taki biznesik to dlaczego nie wziął się za prace własnymi rękoma ,tak naprawdę na szacunek wg mnie zasługuje taki pijaczek co na alkohol i kromkę chleba zarabia zbierąjc puszki i złom i niekrzywdzi tym nikogo i niczego
- 15 1
-
2012-10-31 17:32
takich nielegalnych hodowli (1)
w Polsce i tak są setki. Wystarczy wejść na stronę zwierzęta a tam niby do oddania są pieski a gdy się zadzwoni to trzeba za nie płacić i to słono. Urząd finansowy już ich karże bardzo wysokimi karami, bo nie mają rachunków za to o czym mówią i nie mogą się rozliczyć. Pomimo bardzo wysokich kar ciągle są nowi pewnie nieświadomi wysokich kar.
- 6 0
-
2012-10-31 17:50
to sa mafijne uklady
ogladalismy w zachodniej telewizji reportaz na ten temat.
obroncy zwierzat krecili film na rynku pod obstawa policji i strazy miejskiej,nie kazdy tam ma prawo wejsc, boze co tam sie dzialo, kamienie w powietrzu fruwaly... najwiekszy taki targ psow jest niedaleko Bydgoszczy; handlarze kupuja na kartony i rozwoza po calej Europie za ciezkie tysiace, czasami sa zlapani to psy zabieraja, makabra do czego ci bandyci sa zdolni, w polsce ludzie nawet o tym nie wiedza jakie kryminalne sa te organizacje,szczeniaczki czesto ze zmeczenia umieraja po drodze z braku picia i zmeczenia.
wyglada na to ze ci przestepcy sa ponad prawem w kraju..- 1 0
-
2012-10-31 17:36
dla psa ktory tak cierpi , kazda sekunda jest wiecznoscia
i to samo pieklo mozna zyczyc tym co nie potrafia tego zrozumiec.
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.