• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści chcą zielonej fali. GIK: Tylko dla komunikacji miejskiej

Michał Stąporek
27 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Rowerzyści uważają, że instalowanie przy drogach rowerowych przycisków do samodzielnej zmiany świateł jest nielegalne. Urzędnicy odrzucają te zarzuty. Rowerzyści uważają, że instalowanie przy drogach rowerowych przycisków do samodzielnej zmiany świateł jest nielegalne. Urzędnicy odrzucają te zarzuty.

- Nie chcemy guzików do zmiany świateł, lecz zielonej fali - apelują miłośnicy dwóch kółek. - Rowery nie będą uprzywilejowane w ruchu, na to może liczyć wyłącznie komunikacja publiczna - ripostuje GIK, który buduje Tristar.



Kogo powinien uprzywilejowywać system Tristar?

W całym Trójmieście trwa przebudowa sygnalizacji na skrzyżowaniach i dostosowywanie jej do wymogów powstającego systemu zarządzania ruchem Tristar. Zmiany widać w wielu miejscach, m.in. w obrębie skrzyżowania al. Grunwaldzkiej z ul. Braci Lewoniewskich i al. Wojska Polskiego lub w obrębie skrzyżowania al. Zwycięstwa z al. Hallera.

Jakub Opoczyński, rowerzysta i członek Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, zauważył, że w nowych sygnalizatorach światła dla rowerzystów będą zmieniać się po naciśnięciu guzika. -To nielegalne, mówi o tym rozporządzenie ministerialne oraz ustawa o ruchu drogowym - denerwuje się Opoczyński.

Jego zdaniem taka forma tzw. detekcji rowerzystów jest niezgodna z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Określono w nim (załącznik nr 3, pkt 3.1) iż "detektor dla pojazdów może działać wyłącznie jako detektor automatyczny". O tym, że rower jest pojazdem, mówi z kolei Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.

Rozporządzenie ma już prawie 10 lat, ale miasta miały dostosować swoje sygnalizatory do tych przepisów do końca 2008 roku.

- Nie dość, że Gdańsk przez prawie cztery lata nie dostosował infrastruktury do obowiązujących przepisów, to w dalszym ciągu stosuje niezgodne z rozporządzeniem rozwiązania przy nowych inwestycjach - w ciągu al. Havla, przejazd przez ulicę 3 Maja przy Komendzie Miejskiej Policji czy przejazdy w ciągu ul. Opata Jacka Rybickiego lub najnowsza inwestycja- trasa rowerowa wzdłuż ul. Jaśkowa Dolina - wylicza Opoczyński.

Co na to ZDiZ, który zarządza gdańską infrastrukturą drogową, w tym sygnalizacją świetlną?

- Jestem zaskoczony tymi uwagami, trudno mi się do nich w tej chwili odnieść - przyznaje dyrektor gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Mieczysław Kotłowski. Przekonuje jednak, że umieszczenie detektora zmiany świateł na słupie sygnalizacyjnym nie utrudnia rowerzystom poruszania się po drogach rowerowych.

- Rowerzyści nie mogą liczyć na zieloną falę na głównym ciągu komunikacyjnym. Na niektórych skrzyżowaniach będą mogli przyspieszyć zielone, ale w mojej ocenie umieszczenie guzika na sygnalizatorze musi im wystarczyć - argumentuje Kotłowski.

Nad budową systemu Tristar czuwa miejska spółka Gdańskie Inwestycje Komunalne. Jej przedstawiciel także twierdzi, że zarzuty rowerzystów są na wyrost.

- Te zastrzeżenia miałyby rację bytu, gdyby dla rowerzystów stale paliło się czerwone światło, a tak przecież nie będzie: zielone będzie się paliło w normalnych cyklach - uspokaja Krzysztof Łutowicz, kierujący projektem Tristar w GIK.

Dodaje, że w ramach całego systemu na uprzywilejowanie w ruchu, czyli przyspieszoną zieloną fazę, może liczyć wyłącznie komunikacja publiczna, i to tylko w niektórych przypadkach.

- Taki przywilej będą miały wyłącznie te tramwaje, autobusy i trolejbusy, które są opóźnione. Dostaną zielone światło, by mogły nadgonić opóźnienie i dojechać na przystanek na czas. W innych przypadkach, będą musiały dostosować się do normalnych cykli świateł. Tak, jak wszyscy inni użytkownicy ruchu, w tym rowerzyści.

Opinie (388) 9 zablokowanych

  • "Rowerzyści na tory". (74)

    Co jeszcze będą chcieli? Może autostradę rowerową do Warszawy?

    • 267 117

    • Właśnie (3)

      Na tory i biegiem...

      • 31 13

      • a ja bym chcial sobie pilotem w samochodzie zielone swiatla wlaczac (2)

        • 57 8

        • a ja bym chciał tobie pilotem czerwone wlaczac

          • 2 11

        • ja chcialabym na mrugniecie, oczko raz i jada w sina dal...a pozniej oczko sine bo w sinej dali ktos wyjezdza mi zza zakretu;)

          • 0 2

    • wybudowali im estakadę w gdyni to źle... (22)

      jak trudno dogodzić ..znaczy dobrze jest.

      • 36 21

      • wogóle zaprzestać budowania ścieżek - to kasa w błoto (20)

        Ta rowerowa stonka zbezczelniała.
        Ostatnio musiałem jednemu gnojowi "ręcznie" wytłumaczyć, że jak ma ścieżkę rowerową obok to niech zapie..la po ścieżce a nie ulicy bo taki ma kaprys i blokuje ruch.

        Mam nadzieję, że jak koleś kupi sobie nowy rower i zejdą mu siniaki to i rozumek wróci.

        • 61 48

        • (18)

          Jeden kierowca tez niedawno próbował mi wytłumaczyć, żebym jechał "ścieżką rowerową", to mu z kolei wytłumaczyłem, że się myli...
          Niektórym cymbałom wydaje się, że częściowo dwukolorowy chodnik jest drogą rowerową, więc wyjaśniam:
          DROGĘ ROWEROWĄ OZNACZAJĄ ODPOWIEDNIE PIONOWE ZNAKI DROGOWE A NIE CHCIEJSTWO, IGNORANCJA I CHAMSTWO KIEROWCÓW!!!
          A i tak to coś, popularnie zwane ścieżkami rowerowymi, nierzadko nawet nie jest substytutem jakiejkolwiek drogi i powoduje, że odechciewa się jeździć rowerem.

          • 37 52

          • Co do znaków, to absolutna racja (6)

            Ale co do nawierzchni, to wybacz, ale te same problemy maja kierowcy. I jakoś z tego powodu nie jeżdżą ścieżką rowerową albo chodnikiem, nawet jesli jest równiejszy.

            • 41 4

            • (5)

              Nie chodzi mi o nawierzchnię, ale o geometrię tych dróg poprowadzonych jak dla pieszych, a nie dla znacznie szybciej poruszających się pojazdów. Poza tym, na takich drogach rowerowych dosyć często pojawiają się takie przeszkody jak latarnie, słupy, śmietniki, ławki, wysokie krawężniki itd. Nieraz drogi rowerowe potrafią zaczynać się w zaskakujących miejscach i tak samo się kończyć.

              • 18 16

              • Są takie jakie są. (4)

                Drogi dla samochodów albo chodniki tez pozostawiają bardzo wiele do zcyzenia. To nie powód, żeby wjeżdżać na nieswoja drogę.

                • 23 8

              • (3)

                Nie napisałem, żeby wjeżdżać na nie swoją drogę, jeżeli przepisy tego zabraniają.

                • 10 8

              • drogi rowerowe (2)

                Mariusz
                Jeżdzę codziennie rowerem i okazjonalnie samochodem i niestety musze się zgodzć z przedmówcami. Sporo rowerzystów jeździ ulicami mimo że obok biegnie droga rowerowa. Najlepszym przykładem jest ul myśliwska - gdzie po obu stronach są wyznaczone drogi rowerowe a rowery jeżdzą ulicą.
                Nie tworzy to dobrego wizerunku osobom poruszającym się na jednośladach.
                a szkoda.

                • 15 1

              • na myśliwskiej

                jest chodnik albo ciąg pieszo rowerowy, który nie zobowiązuje do korzystania z niego i prowadzi znikąd do nikąd. Wyrzucanie rowerzystów z jezdni na takie udogodnienia nie jest tam uzasadnione, bo Myśliwska to ulica uspokojonego ruchu i dla wszystkich jest miejsce. Niektórzy kierowcy chcą jeździć tam na adrenalinie i interpretują przepisy dla swoich krótkowzrocznych korzyści.

                • 10 4

              • Jako kierowca i rowerzysta zarazem powiem,

                że nagminnie spotykane idiotyczne zachowania kierowców nie tworzą dobrego wizerunku także tego środowiska. Po prostu - są durni piesi, rowerzyści i kierowcy. Pytanie tylko, czy warto tak się wściekać, jak to obserwujemy choćby we wpisach pod tym artykułem. "Wściekać się to karać samego siebie za głupotę innych", jak powiedział pewien mądry człowiek.

                • 10 1

          • to zapier....j na piechote buraku!!!!!!!

            • 7 12

          • tylko kiedy rowerzyści

            zaczna zwracać uwagę na przejścia dla pieszych, g..ojstwo i ignoranci wciąż wymuszają bardzo szybka jazda aby ich puszczać, nauczcie sie przepisów!!!

            • 9 4

          • uhu (3)

            a droga tzw "rowerowa" często szersza jest niż pas chodnikowy dla pieszych..
            raczej odechciewa się spacerować pieszemu... często jest tak wąsko, że wózek z dzieckiem się ledwo zmieści.... ale pas dla rowerów musi być szeroki...

            • 4 5

            • nie moge juz sluchac tych ciagłych narzekań rowerzystów! zawsze wszystko źle! a że jadą głównymi chodnikami miasta i nie patrza na pieszych to dobrze? Albo jada ulica blokujac ruch bo nie chce sie na druga strone przejechac, gdzie jest sciezka. zastanowcie sie troche!

              • 17 6

            • (1)

              Dlatego drogi rowerowe nie powinny być częścią chodników, jak to się często u nas praktykuje. Droga rowerowa powinna być, o ile nie autonomiczna, to przynajmniej jako wydzielona z drogi dla pojazdów samochodowych. Jeżeli nie ma warunków przestrzennych do tego, to nie powinno się wydzielać dróg rowerowych będących ich substytutami, o czym napisałem wyżej.
              Dodatkowym minusem takich substytutów jest konflikt z pieszymi.

              • 11 2

              • mariusz, zapomniałeś zapisać że w mieście gdy występuje niedostatek przestrzeni

                to trzeba myśleć o redukcji skali ruchu kołowego lub jego uspokojeniu.

                • 6 1

          • Buraku bezmózgi (2)

            kierowcy płcą za korzystanie z dróg, a rowerzyści jeżdża na krzywy ryj.

            • 6 11

            • (1)

              Mózgowcu! Kierowcy płacą głównie dlatego, że zużywają drogi swoimi pojazdami, natomiast rowerzyści nie powodują degradacji dróg.
              Ponadto, znaczna część rowerzystów, w tym ja, jeździ również samochodami i płaci za korzystanie z tych dróg. Zresztą, środki finansowe przeznaczane na drogi z budżetu państwa, czy samorządów nie są specjalnie znaczone i nierzadko pochodzą nie tylko z podatków obciążających wyłącznie kierowców. Obecnie znaczna część dróg jest finansowana z dotacji unijnych.

              • 10 5

              • Płacę też za specjalne ubezpieczenie rowerowe OC, w razie gdyby zachciało mi się skasować jakiś wóz moim rowerem, oraz rowerowe ubezpieczenie NW, gdybym to ja został skasowany. Płacę również wszystkie obowiązujące podatki. No więc, co jeszcze, jako rowerzysta, mogę dla was kierowców samochodów zrobić, naturalnie oprócz zniknięcia wam z drogi, na co jednakże nie możecie liczyć? :)

                • 10 6

          • A ja wklepię rowerzystom oświetlenie (1)

            A ilu z was rowerzyści ma lampki na tych waszych rowerach i jak jeździ. Widać na niektórych drogach jadą koło siębie i pogaduchy tak samo na ścieżkach rowerowych. Co do oświetlenia to większość WAS jeździ bez oświetlenia tylnego i przedniego a juz nie mówiąc o koszulkach odblaskowych. Ludzie co w to zainwestują to są widoczni a reszta to co????? Mam rower a na oświetlenie mnie nie stać - to wtedy rower na plecy i z buta

            • 7 5

            • koszulki odblaskowe nie są wymagane prawem

              wystarczy dobra para lampek i delikwent jest widoczny z 500 metrów

              • 4 2

        • mam nadzieję że Ciebie nie spotkam

          buraku

          • 3 0

      • żaden rowerzysta tej estakady nie chciał

        chcieli ZAMIAST niej porządków z przerywanymi odcinkami w śródmiesciu.

        • 5 1

    • Budowanie "autostrad rowerowych" (20)

      ...łączących odległe miasta (biegnące wzdłuż linii kolejowych) oraz przedmieścia z centrum to ostatnio temat bardzo na czasie np we Francji i Danii.
      A zielona fala na drogach rowerowych to dość standardowe rozwiązanie w Kopenhadze. Bardzo mi się to podobało.

      • 36 22

      • (12)

        fanaberie bogaczy

        • 14 23

        • (11)

          jasne, my jesteśmy krajem na dorobku, więc nas stać na jeżdżenie po mieście wszędzie samochodem. nie będziemy się zniżać do promowania rowerów w mieście, to dobre tylko dla ekscentrycznych bogaczy.

          • 32 3

          • Nie wiesz jak to jest? (10)

            Polak może zarabiać 1500 netto, ale musi mieć samochód. I nieważne, że gdy podliczyć wszystkie koszta wtryni mu to 1/3 dochodów, a dojeżdża 3 km albo po trasie komunikacji zbiorowej - samochód być musi, bo przecież w dzisiejszych czasach nie wypada nie mieć samochodu.

            • 49 13

            • No właśnie

              A potem jeżdżą stare, rozsypujące się rumple. Najczęściej wyeksploatowane śmietniki z Niemiec.

              • 30 4

            • (2)

              pitolisz stereotypy...
              codziennie dojezdzam z gda do gdy i robie 25km w jedna strone tylko, rowerem czy zkm/skm to tracilbym 3-4 godzinny dziennie, autem jade 20 minut w 1 strone. a takich co maja 3-4 km do pracy to ja moge policzyc na palcach jednej reki... widze raczej, ze niektorzy jada po 50-60 km dzien w dzien

              • 11 4

              • Gdybyś jeździł codziennie do pracy rowerem (1)

                to ten odcinek pokonywałbyś max w godzinę

                • 1 2

              • ta zima i jesienia... nie mowiac o obwodnicy ktora jest zamknieta dla ruchu rowerowego

                • 0 0

            • (4)

              Koszt przejechania 1km moim samochodem to 0,50 zł (nawet trochę zawyżam). Bilet normalny na jeden przejazd komunikacją miejską to 3 zł.

              Innymi słowy, do 6 km samochód jest dla mnie tańszy. Poza tym, samochodem wybieram sobie najbardziej dogodną trasę, a komunikacja jedzie często trochę na około (co zrozumiałe - zabierze więcej ludzi) i musi zatrzymywać się na przystankach przez co jedzie dłużej.

              Aha - jeżeli masz bilet okresowy, to oczywiście komunikacja wyjdzie taniej. Ale jeśli nie potrzebujesz z niej tak często korzystać, tańszy jest samochód.

              • 6 3

              • nie wspominajac ze jedziesz kiedy chcesz

                • 2 2

              • ja licze wydatki na samochod i wychodzi niestety wiecej niż 0,5zl/km. jak podoliczasz koszty inne niż paliwo, to niestety jest znacznie wiecej. A co do komunikacji miejskiej - miesieczny po Gdańsku kosztuje 84zeta 7 dni w tygodniu po calej sieci.

                • 7 1

              • jak doliczysz amortyzację, części i ubezpieczenie to wyjdzie ci 80 gr (1)

                • 1 0

              • Amortyzacja, ubezpieczenie to koszty stałe, więc nie powinny być wliczane w koszt przejazdu. Koszt części to 1/2 kosztów stałych zależnych od czasu i 1/2 kosztów zmiennych zależnych od przebiegu. Tarcze hamulcowe i układ wydechowy rdzewieją w każdym (nawet w pełni ocynkowanym) aucie. Ich wymiana jest niezbędna wcześniej jeśli auto nie jeździ niż codzienna jazda po 10 km. Ostatnio wymieniałem u siebie układ wydechowy z powodu korozji zewnętrznej... koszt 1200 PLN w aucie benzynowym...

                • 0 0

            • w Polsce coraz więcej bogaczy

              przesiadających się na rowery i rezygnujących z codziennego dojeżdżania samochodem. Zajmują się czymś bardziej produktywnym niż zawracanie głowy na forum że rowerzyści blokują ruch. Ruch częściej blokują samochody - również te parkujące, ale żeby to zrozumieć trzeba mieć wyobraźnię. Jak się ją ma, to nie traci się czasu na odpowiadanie trollom na tym forum.

              • 7 2

      • to się przeprowadź

        • 4 10

      • Jak byś ćfaniaczkiu nie wiedział w Kopenhadze jest tak ciepło że rowerem można jeździć 12 miesięcy w roku a w gdańsku góra 8 (4)

        Jak byś ćfaniaczkiu nie wiedział to w Kopenhadze jest tak ciepło że rowerem można jeździć 12 miesięcy w roku a w gdańsku góra 8
        Do tego większość miast jest płaska jak stół a Gdańsk poza centrum to całkiem pokaźne wzniesienia. Dla tego też u nas nigdy nie będzie tylu rowerzystów.

        • 6 15

        • (1)

          dochodzi jeszcze problem tego, ze pozniej w pracy smierdzisz, bo niestety w wiekszosci instytucji nie mozesz wziasc prysznica...

          • 10 3

          • No przestań!

            Od kiedy to polskie społeczeństwo przejmuje się higieną osobistą? Wystarczy wsiąść to pierwszego lepszego autobusu/tramwaju, żeby w pół sekundy wiedzieć jak się sprawy mają!

            • 2 0

        • i bardzo dobrze

          • 0 5

        • nie jest istotne czy będzie czy nie będzie u nas więcej rowerzystów niż w kopenhadze

          chodzi o to, żeby zrozumieć, że jeśli będzie ich więcej niż teraz, to wszyscy zyskają.

          • 4 2

      • Czyli w krajach upadajacych. W krajach kwitnacych, ktore pewnie nas skolonizuja typu Japonia, Korea Poludniowa,

        Hongkong, Singapur robia dokladnie odwrotnie. A tak w ogole, co to za d*powlastwo? Normalnosc nie jest kwestia statystyki.

        • 1 3

    • A kobiety na traktory

      • 20 3

    • pewnie, że autostradę rowerową do Warszawy! (2)

      ba, w góry!! jestem za!!

      • 3 4

      • (1)

        to sobie zbudujcie a nie z naszych pieniędzy.kierowcy płacą podatek drogowy a wy co? i jeszcze pierd....e jak to wam żle ped...ły.

        • 6 9

        • Biedaku, zapoznaj się w końcu z danymi budżetowymi

          na temat struktury źródeł finansowania infrastruktury drogowej w Polsce i przestań pieprzyć bzdury. Co zaś do wyzywania od pedałów, to czy nie jest to jakieś przeniesienie (w sensie freudowskim)?

          • 0 0

    • (7)

      Przepisy mówią że rowery należy przeprowadzać przez przejście dla pieszych a prawie wszyscy i tak zap... przez przejście na rowerze

      • 20 4

      • (3)

        mnie - pieszego - kiedys rowerzysta opieprzyl, ze mu nie ustepuje drogi na przejsciu dla PIESZYCH

        • 8 2

        • no to trafiłeś na debila (1)

          A jak się to ma do reszty rowerzystów? Ja nigdy na nikogo nie wjechałem, ustępuję pieszym, jeżdżę uśmiechnięty :)

          • 12 2

          • Jeździsz uśmiechnięty?

            No to jak nic masz komary na zębach :)

            • 2 1

        • No to mu się odpowiada tak:

          a wie pan, że za przejeżdżanie rowerem po przejściu dla pieszych jest mandat 50zł?

          • 5 1

      • nie zap.. tylko przejeżdżają z prędkością pieszego nikomu nie wadząc

        • 3 3

      • Racja. Rowerzyści nie powinni przejeżdżać prze przejścia dla pieszych, tylko prowadzić rower.Jeżeli muszą przejechać chodnikiem,dostosować się do pieszych nie odwrotnie.Kierowcy, strzałka zielona jest jak znak stop(nie bądź koniem z klapkami, tylko popatrz czy nie wjedziesz w rowerzystę). Kierowco, nie zatrzymuj się swoim szanownym pojazdem na ścieżce rowerowej i przejściu dla pieszych, blokujesz w ten sposób ruch. Przepisy i znaki obowiązują NAS wszystkich, pilnujmy się a będzie dobrze w obie strony. Pozdrowienia rowerzystka, kierownica i piechurka.

        • 4 2

      • Jadąc rowerem szybciej opuszcza się skrzyżowanie.

        To chyba jednak dobrze, co?

        • 0 0

    • chodzi o to, że rowerzysta jest lepszym (tańszym) uczestnikiem ruchu (6)

      więc powinno się to promować.

      Rowery, podobnie jak komunikacja publiczna powinny liczyć za ułatwienia. Samochody powinny być na końcu tej listy. Samochodem w mieście raczej nie powinno się jeździć. Gdyby rowerzyści przesiedli się do samochodów, to korki zwiększyłyby się o jakieś 20%. Więc i tak, samochody jeździłyby wolniej.

      Nowoczesne miasto jest nastawione na to, aby samochodem można było wjechać i wyjechać szybko. Ale nie, aby można było szybko po mieście jeździć.

      Zobaczcie, że średnia prędkość w wielkich miastach nie przekracza 25km/h. Dlatego rower, komunikacja miejska, taksówki w najgorszym razie powinny być uprzywilejowane.

      • 10 5

      • w mieście powinni być uprzywilejowani PIESI ! (1)

        To głównie piesi tworzą miasto, wszyscy inni przejeżdżają przez miasto. Miasto jest dla pieszych i to jest priorytet. W drugiej kolejności komunikacja miejska, gdyż dowozi największą liczbę pieszych w różne miejsca w mieście, Rowery i taksówki to niszowe segmenty, przewożą < 10% pieszych . Na końcu samochody.

        • 2 3

        • nic nie kumasz

          • 1 0

      • Rower jest zdyskwalifikowany bo przed niczym nie chroni, ma zalosna wydajnosc (3)

        i rujnuje zdrowie seksualne. Nie wspominajac juz o zwiekszaniu ryzyka czerniaka. Nie potrafi zachowac prawidlowej postawy bez pomocy operatora. Gdybym nie wiedzial o jego istnieniu, wysmialbym wynalazce po trzech sekundach patrzenia za pierwszym razem. Tymczasem samochod jest wydajny, jazda jest jak taniec z najpiekniejsza dziewczyna na balu. A ile gadzetow mozna zamontowac. A rower to gora dzwonek i jakis stoper...

        Problem korkow jest zawyzony. Jesli sie projektuje drogi wedle programow komputerowych do symulacji i zarzadza z glowa, nie ma ich. A nawet jesli, trwaja najwyzej kwadrans. Kwadrans we wspanialej wlasnosci. Na rowerze czuje sie jak bezdomny. Zero ochrony. Wolisz kwadrans w SPA czy 15 sekund w gulagu? Bynajmniej nie jako turysta.

        Polak jest z natury wygodnicki. Nalezy faworyzowac taki rodzaj komunicji, na ktory popyt jest najwiekszy. W Polsce rowerzysta jest odszczepiencem.

        • 2 7

        • od wygodnictwa rośnie brzuch i hemoroidy (2)

          należy faworyzować taki rodzaj komunikacji, który daje największy przyrost korzyści do ponoszonych nakładów.

          • 2 1

          • Jakich korzysci? Przenoszenie z punktu A do punktu B, to nie wszystko. (1)

            Nie masz prawa zmuszac mnie do czegos czego nie lubie robic. Mozesz apelowac, ale zmuszanie jest cecha socjopatow. Jakosc podrozy rowerem jest ponizej wszelkiej krytyki. Zalosna ilosc bagazu, wystawianie sie na zywioly, zero ochrony i tylko na male odleglosci. Ja przewoze sie z punktu A do punktu B w sposob godny. Ja, przedstawiciel wiekszosci. Mniejszosc jest winna okazywac pokore.

            • 2 4

            • No matematyku, wreszcie jesteś

              Brakowało twoich tekstów pełnych arogancji wobec innych ludzi tego świata z wyjątkiem samochodziarzy.

              • 1 1

    • Roweru won z ulicy!!! (1)

      Roweru won z ulicy!!! To zezwolenie mógł wydać tylko totalny przygłup!!!!!!

      • 5 10

      • Wyobraź sobie, że wszystkie pojazdy na ulicy są przeźroczyste: samochody, ciężarówki, autobusy, rowery. I co, gdzie się podziało Twoje ego Boga?

        • 0 1

    • Roweroterroryści

      I tyle. Nie lubię już rowerów. Na serio. Przez takie akcje. Paranoja.

      • 3 7

    • i do Berlina

      • 0 2

    • wystarczyłaby Wiślana Trasa Rowerowa

      wzdłuż Dunaju po takiej trasie bujają się dziesiątki tysięcy turystów rowerowych rocznie

      • 3 0

    • To dobry pomysł. Dzięki!

      I gratulujemy inwencji!

      • 3 0

    • Rowerowa autostrada

      Autostrada do warszawy rowerem, zamiast spalinowcem świetny pomysł:d

      • 1 0

  • (8)

    Trolejbusy, autobusy i tramwaje powinny być bezsprzecznie uprzywilejowane. A mamy na ogół czerwoną falę dla komunikacji publicznej. A jak będzie? Mówią, że lepiej. Ty i ja tak jak wszyscy, a nie że przywileje. Jak w sowieckim wojsku ma być h-wo ale jednakowo.

    • 69 9

    • adamowicza gadanie (7)

      niby stawia na komunikacje zbiorowa i rowerowa.. ba dumny jest z tego ze mamy najwiecej drug rowerowych..
      ale udogodnienia, czy polowa skrzyzowan nie jest przyjazna rowerzystom

      zas dla samochodow robi sie niemalze wszytko..

      • 7 16

      • Dla samochodów robi się wszystko? (6)

        Przejedź przez Gdańsk z południa do granic północnych i policz na illu ze świateł stoisz, nawet jak nie ma korków to w tym mieście się stoi. I po co to gadanie że zatrucie środowiska, że walczymy z emisją CO2 jak robi się wszystko żeby tego CO2 emitować więcej...

        • 6 11

        • (4)

          jasne, że każdy inwestycja jest robiona pod transport samochodowy - połowa budżetu miasta idzie na drogi!

          • 4 3

          • I co z tego jśli buduje się nową drogę z pięcioma światłami na niej i na (2)

            każdym z nich trzeba stać na czerwonym świetle. 5 ruszań zamiast jednego no i prowokowanie kierujących do jazdy z nadmierną prędkością, bo wtedy zdąży jeszcze na żółtym. Wybudiowanie drogi to nie koniec inwestycji, trzeba jeszcze potrafić pomyśleć o zarządzaniu ruchem.

            • 5 2

            • rozsądne zarządzanie ruchem polega na uprzywilejowaniu

              pojazdów transportu zbiorowego, rowerów i pieszych, zwłaszcza w centrum miasta. Rozumiem, że chciałbyś być uprzywilejowanym kierowcą, ale od takich przywilejów miasta się duszą dosłownie i w przenośni

              • 1 1

            • jak chcesz jeździć nie zatrzymując się na skrzyżowaniach, to wyjedź w nocy na autostradę

              jak będziesz jeździł po mieście to zawsze napotkasz na innych kierowców, którzy będą chcieli przejechać w poprzek i też będą mieli powód do narzekania na brak zielonej fali. Płynny ruch daje się utrzymać w mieście tylko przy prędkości ca. 30 km - poczytaj sobie w necie na temat tzw. shared spaces, tam wszyscy się dostosowują do innych i nie potrzebują świateł i znaków - wystarczy kontakt wzrokowy. U nas też tak może być w wielu miejscach.

              • 1 2

          • Drogami jeżdżą też autobusy i trolejbusy.

            • 0 0

        • samochody same sobie przeszkadzają

          nie angażuj tutaj władz, bo sami mieszkańcy mogą sobie przeszkadzać jak psioczą na innych bezpodstawnie

          • 0 0

  • (9)

    "detektor dla pojazdów może działać wyłącznie jako detektor automatyczny"

    "jestem zaskoczony tymi uwagami, trudno mi się do nich w tej chwili odnieść - przyznaje dyrektor gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Mieczysław Kotłowski."

    • 75 5

    • i nic więcej nie trzeba już pisać...

      Panie Mieciu

      • 19 3

    • Przecież nie chodzi o zieloną falę tylko te zakichane przyciski (2)

      Co za problem ustawić fotokomórki na słupach czy pętle pod nawierzchniami żeby włączały zielone tylko gdy jest chętny do skorzystania. W cywilizowanych krajach tak właśnie jest. Przyciski są dla pieszych.

      • 11 3

      • nawet piesi mogą być wykrywani automatycznie (1)

        są detektory optyczne, ultradźwiękowe, na podczerwień. Pisałem juz do ZDiZ oraz oficera rowerowego wcześniej - w pięknych słowach, które dostałem w odpowiedzi poczułem przesłanie "spadaj na bambus"

        • 12 1

        • z tego wniosek że trójmiasto słusznie jest postrzegane jako zad... w porównaniu do Krakowa Wrocławia itp w Krakowie pętle indukcyjne wykrywają rower kilkanaście metrów przed przejazdem i zmieniają natychmiast światło można?Można trzeba tylko chcieć i mieć wyobraźnię

          • 9 0

    • Bo uwagi są totalnie bez sensu. (3)

      Po co automatyczny detektor? To jakaś trudność jest podjechać i wcisnąć guzik? Taki detektor to nie jest ani prosta ani tania sprawa. Wszyscy mamy płacić, że jakiemuś palantowi na rowerze nie chce się podjechać do guzika?

      • 3 13

      • a trudność

        to jak postawić słupki przyciskami przy każdym pasie ruchu

        • 5 1

      • A nie mogą się światła zmieniać w normalnym cyklu? Nie ma nic gorszego niż dojście na przejście (już odchodząc od jazdy rowerem) i spóźnienie się z wciśnięciem guzika 2 sekundy przez co trzeba czekać calutką zmianę, mimo że nikomu nie szkodzi jak dla pieszych zapali się zielone, gdy zielone mają też samochody poruszające się w tym samym kierunku (zjeżdżający w prawo na zielonej strzałce i przecinający przejście i tak mają obowiązek się zatrzymać).

        • 5 0

      • a po co palancie samochody mają automatyczny cykl?Niech każdy się zatrzyma osobno i sobie naciśnie nie?Taka twoja logika że skoro jadę na rowerze to mam czas bawić się w guziczki i kiblować na każdym skrzyżowaniu których na drodze z Gdańska do Gdyni jest ze 20-ileś pewnie nie co 200 zatrzymaj się wciśnij guziczek czekaj jak głupi nie wiadomo na co i pojedź do następnego słupka palancie jeśli się buduje system sterowania ruchem za prawie 200 baniek to wydanie tego na pętle indukcyjne rowerowe zamiast na przyciski nie jest droższe nie jest tania ani prosta sprawa to sobie łajzo zobacz wpisz deklu pętla indukcyjna dla rowerzystów Kraków to debilu zobaczysz jakie to jest "drogie i trudne" rozwiązanie poza tym idioto jeszcze jedno sprawa dotyczy nie jednej osoby tylko coraz większej liczby osób traktujących rower nie jako narzędzie niedzielnego wypoczynku tylko dojazdu do pracy

        • 11 2

    • jeżeli nie będzie detektorów automatycznych, to infrastruktura "rowerowa" nie spełnia wymagań technicznych dla ruchu rowerowego i automatycznie rowerzyści mają prawo poruszać się drogą równoległą. Kolejny samobój ZDiZ.

      • 9 0

  • "normalne cykle świateł" (18)

    Pytanie - co panowie z GIK i ZDiZ rozumięją za normalne cykle świateł. Jest wiele skrzyżowań nawet i bez przycisków, które głównie faworyzują samochody każąc czekać i rowerzystom i pieszym, często dzieląc przejście na dwa etapy. I nic dziwnego, że potem większość przechodzi nz czerwonym świetle. I żeby nie było - robią tak i kierowcy samochodów jeśli już znajdą się na nogach.

    • 77 20

    • i dobrze... (12)

      bo cykl dla pojazdów musi być zachowany-inaczej pogłębią się korki i to jeszcze w innych rejonach, a piesi i rowerzysci mogą sobie te 20s więcej poczekac...

      • 13 23

      • 20s to sobie mozesz w samochodzie słuchajac radia (8)

        to na pieszego pada deszcz bezpośrednio

        • 25 7

        • to po co jest pieszym, poza tym niech sobie kupie parasol (5)

          • 7 16

          • Czasem

            każdy jest pieszym. Chyba, że śpisz w aucie.

            • 9 2

          • typowy bezrefleksyjny komentarz wyjalowionego intelektualnie, przyspawanego do fotela samochodowego banana :) (3)

            • 6 3

            • banana mam na twarzy, jak w słote (2)

              widze źeśko zasuwających do roboty pieszych :P

              • 2 6

              • jeszcze ich ochlap swoim bolidem (1)

                to będziesz miał wzwód przedłużany autem

                • 6 3

              • jak mam do wyboru iść na czołówke lub wjechać w dziure,

                to mówie szczerze.. w poważaniu mam pieszych...
                nic na to nie poradze i musze ich ochlapać, aczkolwiek niespecjalnie...

                • 2 4

        • ciekawe czy masz takie same zdanie jak jedziesz autobusem... (1)

          i stoisz w korku....

          • 1 1

          • nie jezdze autobusami

            nawet nie wiem gdzie sa przystanki...a zdaniem -niezmienne

            • 1 1

      • 20 sek to ok. (2)

        na większosci przejazdów to jakieś 40 s...
        jadąc z granicy wrzeszcza i oliwy (teraz: strzyży) w okolice uck tracę ok. 15 min. na jazdę i 10 na stanie na czerwonym...

        • 1 1

        • to się przesiądź na rower

          na dalsze dystanse rower + SKM

          • 0 1

        • a laskowa ci roweru nie zabrania parkować w uck?;P

          • 0 0

    • Pomysł

      Proponuję na skrzyżowaniach dróg dwujezdniowych zrobić dla ruchu na wprost zielone przy przekraczaniu jednej jezdni, a czerwone drugiej, tak na zmianę. Do tego postawić tabliczkę "przejazd dwuetapowy".

      • 10 3

    • ten kraj jest chory (3)

      czerwone swiatlo dla pieszych powinno oznaczac koniecznosc zatrzymania sie i przepuszczenia samochodow, natomiast jezeli nic nie jedzie i pieszy uzna ze jest bezpiecznie przejsc na czerwonym to powinien miec takie prawo. tak jest w Wielkiej Brytanii, gdzie kazdy przechodzi, przebiega gdzie chce, na czerwonym przechodzi nawet policja jezeli oczywiscie droga jest pusta... nie ma za to zadnych sankcji...

      • 17 1

      • Dobrze mówi (1)

        Po co są światła na przejściach? Żeby zapewnić ochronę pieszym. Jeśli sami z niej rezygnują, to ich wolna wola.

        • 9 0

        • a stałeś kiedyś jak palant na placu Kaszubskim w Gdyni wszystkie kierunki mają ileś czasu czerwone rozumiesz to całe skrzyżowanie stoi bo jakiś bezmózg tak ustawił światła więc ludzie je olewają bo mają tysiąc spraw ważniejszych niż kiblowanie bez sensu

          • 6 1

      • Dokładnie tak. Czerwone światło powinno być ostrzeżeniem, ale nie zakazem. Być może ciekawe byłoby migające czerwone zezwalające na ostrożne pokonanie przejścia i ciągłe czerwone przy bardziej ruchliwych drogach.

        • 4 0

  • No tak... ZDiZ pierwsze slyszy o przepisach i ustawie ktora ma 10 lat. Nigdy jej nie czytali?

    • 70 9

  • wiadomo, że wszystkiemu winni są cykliści (3)

    • 36 8

    • (1)

      Dokladnie...osobiscie poruszam sie rowerem,czasem jezdze autem.Guzik mnie obchodzi czy jadac sciezka mam fale czy nie,wg mnie wazniejsza jest 'zielona' dla aut bo to one generuja wiekszy halas,smrod,tlok zatem im wiecej dla nich zielonego tym szybciej sie przemieszcza.Proste jak bolka trepy i nie nie trzeba chyba o tym pisac artykulow czy tez byc jakims waznym wazniako-pajacem by tworzyc o tym wywody.Koniec,dziekuje:)

      • 12 13

      • Nie ma możliwości, żeby tak było jak piszesz, bo przepustowość też ma swoje granice. Robiąc udogodnienia dla samochodów zachęca się coraz więcej ludzi do korzystania z nich, więc na początku może i będzie fajnie, ale z czasem wszystko się i tak zakorkuje i ten smród i hałas o których piszesz będą się wzmagać. Dlatego tak ważny jest zrównoważony rozwój wszystkich form komunikacji ze szczególnym uwzględnieniem tych najmniej uciążliwych i najbardziej wydolnych czyli komunikacja zbiorowa i rowerowa właśnie.

        • 6 4

    • Nie zapominaj o cyklistkach ;-)

      • 0 0

  • Rowerzyści... (14)

    ... i tak często sami robią sobie "zieloną falę"; kiedy natrafią na czerwone światło przejeżdżają na chodnik, za skrzyżowaniem wracają na jezdnię (mimo, iż obok jest ścieżka rowerowa), albo poprostu mają wszystko "w poważaniu" i przejeżdżają na czerwonym... Nie mówię, że tak zachowują się wszyscy rowerzyści, ale "wyraźna" ich grupa - owszem...

    • 156 23

    • true story! (1)

      sam tak robie. jak juz uda mi sie rozpedzic na moim bajku to nie po to zeby sie zatrzymywac na swiatlach!

      • 21 26

      • i kiedyś skończysz w plastikowym worku,tylko niech rodzinka wtedy nie biadoli że ktoś w ciebie przypie....ił pede...e !!!!!!!!!!!!

        • 10 10

    • a ja dodam (7)

      że rower jest łatwiej zatrzymać aniżeli samochód,
      tak jak pieszemu łatwiej jest się zatrzymać przed przejściem i rozejrzeć zanim na nie wkroczy

      F=m*a

      • 10 12

      • A przeliczyłeś to na spalone kalorie?

        • 5 4

      • Ale znacznie trudniej powrócić do prędkości marszowej

        • 6 2

      • zatrzymać może i tak, ale do ruszenia rowerzysta zuzywa więcej wysiłku niż kierowca (4)

        kierowca ciśnie pedał gazu, rowerzysta ma dwa pedały do ciśnięcia.

        • 4 5

        • (3)

          ruszenie rowerem z miejsca wymaga tyle energii co przejechanie kilkuset metrów w ruchu ciągłym jest to naukowo zbadane

          • 5 0

          • Słyszałeś o przerzutkach? To ich używaj... (2)

            • 2 4

            • spałeś na fizyce?

              przerzutki przerzutkami, ale wydatek energii taki sam, tylko z mniejszą siłą w dłuższym czasie

              • 4 0

            • a co ma przerzutka do tego że aby ruszyć musisz włożyć więcej siły niż do utrzymywania prędkości?Przerzutki durny człowieku możesz użyć w ograniczonym zakresie nie ruszysz sprawnie ani na położeniu 3 na korbie i najmniejsza koronka ani odwrotnie

              • 0 0

    • Fotoradar

      Ja też tak robię. Ostatnio nawet mnie fotoradar złapał.

      • 6 3

    • a co (1)

      mam stać jak te kitasy w autach?

      • 3 9

      • Jak zarobisz może kiedyś na samochód to zrozumiesz ,że tak właśnie masz stać.

        ..

        • 5 5

    • Ale kiedy jest czerwone światło dla samochodów, to najczęściej piesi idący w tym kierunku tez mają czerwone

      Więc to nie działa tak jak piszesz, chyba że ja jeszcze nie trafiłem na takie skrzyżowania...

      • 5 0

  • I co jeszcze? (26)

    W d... się poprzewracało! Dać im palec, to wezma rękę. Jak im przyciski nie pasuja, to się okazuje, że rower to pojazd. A jakiż to jeszcze pojazd może bezkarnie po chodnikach zasuwać? Trochę pokory i zastanowienia. Zaraz się okaże, że piesi im przeszkadzaja i chodniki powinny być tylko dla rowerzystów, a piesi ew. będa mogli z nich korzystać, ale na własna odpowiedzialność!
    A co świateł i przycisków - rzadko widuję rowerzystów, którzy przestrzegaliby przepisów w zakresie takich drobiazgów, jak czerwone światło...

    • 126 62

    • zalecana kąpiel dla ochłody

      • 21 19

    • ...znawcy przepisów (21)

      proponuję, żeby wszyscy aktywiści rowerowi, skoro tak znają się na przepisach, skupili się na edukowaniu rowerzystów o tych przepisach: co oznaczają znaki drogowe - ostatnio "obdzwoniła" mnie rowerzystka, bo nie mogła przejechać po chodniku - ścieżka rowerowa była po drugiej stronie jezdni

      • 34 12

      • oj ty obdzwoniony (6)

        stała się rzecz straszna

        • 16 18

        • (5)

          taka sama, jak chodzenie przez pieszych po ścieżkach rowerowych. Chcecie, żeby ludzie nie chodzili po ścieżkach, zacznijcie od siebie i dajcie przykład. Inaczej do niczego nie dojdziemy

          • 13 3

          • myśl (4)

            jak jadę chodnikiem to jadę niewiele szybciej niż piesi, zwracam na nich uwagę, omijam, zatrzymuje się, słowem zwracam dużą uwagę na ich bezpieczeństwo. Jak tylko będziesz chodził po ścieżce szybciej niż ja jeżdżę (albo chociaż 15 km/h), omijał rowerzystów, schodził im z drogi to se chodź, ale dopóki powłóczysz tam nogami i opieprzasz rowerzystów za to że jeżdżą ścieżką to zamknij ryj.

            • 15 6

            • (3)

              to Ty, ale sa tacy co jeżdżą dużo szybciej (np. na odcinku Jaśkowej gdzie nie ma ścieżki), a jak idę z dzieckiem to nie widzę, czy z tyłu ktoś nie pędzi jak wariat. A nie zamierzam oglądać się pięć razy jeżeli będę chciał zmienić kierunek ruchu. A ponadto, jeżeli ktoś się domaga bezwzględnie przestrzegania praw rowerzystów, to niech bezwzględnie przestrzega ich obowiązków (w tym zakazów).I niech zwalnia przed przejściami dla pieszych przez ścieżki!!!

              • 16 2

              • Na cmentarzach powinny być takie miejsca (2)

                "jemu nie chciało się spojrzeć"

                Choć absolutnie rowerzysta nie powinien stwarzać zagrożenia dla pieszego, to pamiętajmy, że to pieszy odpowiada za to, czy cały dojdzie do domu. Jak masz zielone światło też nie spojrzysz, czy jakiś wariat nie jedzie?

                Dobre wartości przekazujesz dziecku...

                Co z tego, że masz do czegoś prawo, skoro zrobienie tego może oznaczać kalectwo? Nie czaję.

                • 4 6

              • (1)

                zakładam, że jak skręcę na chodniku, to nawet jeżeli "zderzę" się z innym pieszym to nie będzie z tego dużego halo. Poza tym jestem w stanie kontrolować swoje poruszanie się w towarzystwie innych pieszych przy zbliżonej prędkości poruszania się. Jak po chodniku pędzi rower (a nie jeżdżą one 5 km/h) to nawet jeżeli jestem ostrożny, to i tak może uderzyć we mnie lub w dziecko i halo będzie znaczne.
                A tak na marginesie: ilu rowerzystów uważa zjeżdżając z chodnika lub ścieżki na jezdnię, np w miejscu przejścia przez jezdnię na samochody - wychodzą z założeni, że to kierowca ma uważać, lub na pieszych przechodzących przez to przejście
                I druga uwaga, nawet jadąc na ścieżce nie można pędzić ile się chce tylko trzeba zachować bezpieczną prędkość - dotyczy to wszystkich kierujących pojazdami!!!!

                • 2 0

              • Wyobraźnia

                Trzeba mieć wyobraźnię i umiejętność przewidywania! Ja jeżdżę po ścieżkach z prędkością ok 25 - 35 km/h i jest to dla mnie bezpieczna prędkość. Mam dobre hamulce. Ale dobre hamulce to nie wszystko, bo trzeba mieć jeszcze refleks i wyobraźnię....
                Tak - was, drodzy Przechodnie - także to dotyczy. Jesteście uczestnikami ruchu drogowego i pomimo wszystkich przywileji jakie Wam przysługują, musicie także patrzeć na innych i myśleć za innych! Autor Prawa o ruchu drogowym wyraźnie zwraca na to uwagę - jeśli już mowa o przepisach.
                Ale tak na prawdę - kierujcie się zdrowym rozsądkiem.

                • 2 3

      • dlatego, że spotykasz idiotow, normalni rowerzyści mają mieć ograniczone prawa? (2)

        a tak właśnie wygląda obecna sytuacja. Dla ZDiZ rowerzysta jest nadal pieszym. Rowerów nie wykrywają pętle na ulicach (a zgodnie z prawem powinny), montuje się przyciski w dziwnych miejscach, stwarzając tym samym zagrożenie dla rowerzystów I pieszych.

        • 8 3

        • rower jest zbyt niewydajny i nie ma silnika. wiec blizej mu do pieszego niz prawdziwego pojazdu. Zeby chociaz zaprzegowy... (1)

          Lex iniustissima non est lex.

          • 0 3

          • a pieszy porusza się 50 km/h?Co ma do tego brak silnika wprawny kolarz bez problemu wyprzedza mające silnik skutery o małych pojemnościach

            • 0 0

      • A zwróciłeś jej uwagę? (9)

        Im więcej osób będzie zwracać uwagę rowerzystom jadącym po chodnikach, tym większe szanse na poprawę sytuacji.

        Mówi się coś w rodzaju: "proszę na mnie nie dzwonić, pan/pani nie ma prawa tu jechać po chodniku - za to jest mandat 50zł". Zazwyczaj działa. W przeciwieństwie do plucia jadem na forach internetowych.

        • 5 1

        • Ja nie pluję - sam brałem udział w pierwszym w Gdańsku przejeździe rowerowym ('90 lub '91 rok), więc jak najbardziej jestem za rowerami. A informuję, jeżeli to ma sens. Raczej spotykam się ze wzruszeniem ramionami, a czasami nie ma szans. Po prostu wkurza mnie, jak ktoś domaga się więcej praw lub udogodnień, a nie podejmuje działań w celu poprawy kultury znacznej części rowerzystów. Równolegle z apelami do ZDiZ aktywiści rowerowi powinni zrobić w kilku miejscach w Gdańsku np. akcję rozdawania ulotek przypominających rowerzystom o przepisach - proste???

          "obdzwoniony"

          • 1 0

        • Przepisy (7)

          A gdzie jest napisane, że jak jest ścieżka rowerowa po drugiej strony ulicy to koniecznie muszę nią jechać?
          W skrócie: Rowerzysta ma prawo poruszania się po chodniku na rowerze z zachowaniem SZCZEGÓLNEJ ostrożności i wszystkim Pieszym powinien ustępować pierwszeństwa.
          A jeśli już dzwoni dzwonkiem to na pewno po to, aby powiadomić o swojej obecności za Twoimi plecami (abyś przypadkiem nie zmienił kierunku swojego poruszania i aby nie doszło do kolizji) - o tym pomyślałeś?

          • 2 3

          • art. 33 ust. 1 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Większość ścieżek rowerowych w Gdańsku jest dopuszczona (wyznaczona) dla ruchów w obu kierunkach. Dlatego np. na Grunwaldzkiej lub Jaśkowej Dolinie trzeba jechać po ścieżce rowewerowej, a nie po chodniku lub jezdni. Poza tym do wyjątków w Gdańsku należą drogi spełniające łącznie warunki: dopuszczalnej prędkości pow. 50 km/h, szer. pow. 2 m i braku ścieżki rowerowej - na Rzeczpospolitej i Zwycięstwa są ścieżki rowerowe.

            • 3 0

          • Problem w tym, że dzwonek jest odbierany przez większość ludzi (5)

            jak najgorszy bluzg. W ten sposób ujawnia się masowe zakompleksienie narodu naszego.

            • 1 5

            • (4)

              art. 29 ustawy Prawo o ruchu drogowym - jak rowerzysta jadący po chodniku, choć nie powinien, dzwoni na mnie, to coś tu nie halo

              • 1 2

              • To zależy. Jeśli jest dosyć miejsca żeby mógł przejechać gdybyś zrobił pół kroku w bok, (3)

                to co w tym złego? No chyba że dźwięk dzwonka traktujesz jako obelgę?

                • 2 3

              • (2)

                Nie traktuję jak obelgi, tylko jako wyraz wymuszania na mnie zachowania, do którego nie jestem zobowiązany. Idą pieniądze na drogi rowerowe, a ktoś dla własnej wygody (i ewentualnie z niewiedzy) musi jechać chodnikiem i jeszcze na mnie dzwonić. A jakby kierowca wjechał na ścieżkę rowerową i jeszcze "obtrąbił" rowerzystę?????

                • 1 2

              • traktuj dzwonek jako formę informacji

                którą możesz uwzględnić. Przypuszczalnie w życiu miewasz poważniejsze problemy, więc nie demonizuj zachowań innych ludzi, nawet jeśli zdarza im się jeździć chodnikiem, bo boją się ryzyka jazdy na jezdni. Zapisz się do klubu rowerowego promującego uspokajanie ruchu na jezdniach.

                • 2 1

              • Przyjmij wyrazy współczucia.

                Widać że bardzo cierpisz - ego na temblaku musi strasznie doskwierać.

                • 0 0

      • A ja proponuję, żeby aktywiści antyrowerowi, skoro tak znają się na przepisach,

        skupili się na edukowaniu kierowców - ostatnio wielokrotnie mnie wyprzedzono rozwijając znacznie wyższą prędkość niż dozwolona, że o wymuszeniach nie wspomnę.

        • 0 0

    • Wyluzuj (2)

      Sam fakt, że mówisz "im" świadczy, że zadu z auta nie wychylasz. Stąd te nerwy, zawiść, złość.

      • 9 10

      • Jasnowidz? (1)

        A Ty kto? Krzysztof Jackowski?
        Wpadło Ci do głowy, że istnieja piesi?

        • 4 6

        • piersi?

          • 3 0

  • no znow mnie Ci pseudorowerzyści-terrorysci denerwują... (4)

    • 84 34

    • Jako rowerzysta niestety się z tym zgadzam.
      Jeżdżę regularnie (staram się codziennie) rowerem do pracy i jakoś mi ręka nie uschła od naciśnięcia guzika, nie spóźniłem się od czekania na zielone.

      • 31 6

    • (1)

      Za największe zło świata odpowiadają masoni, lewacy i właśnie cykliści :)

      • 8 2

      • czy Ci Których Pominąłeś się znowu nie obrażą?

        • 6 1

    • kup sobie nervosal

      • 0 1

  • już troche przesada z tymi rowerami (8)

    • 77 44

    • od 30 lat przesada z tymi samochodami (7)

      • 18 12

      • (6)

        to jedź do pracy 20 km w deszczu czy śniegu rowerem. Powodzenia.

        • 12 4

        • To zamieszkaj w mieście

          będziesz miał niecały 1 km :)

          • 8 10

        • to jedź skm, tramwajem, autobusem.

          Niech mi już nie wmawiają kierowcy, że jak jadą do pracy, to wszyscy mają tak fatalne połączenie dom - praca, że MUSZĄ jechać samochodem...

          Kupiło się drogo auto, no to przecież nie po to, aby nie pokazać :)

          • 11 4

        • mentalność (3)

          Znów ujawnia się Polska mentalność: "Mam samochód to muszę nim jechać, bo przecież mam tak daleko do pracy!".
          Ja do pracy mam 15 km i mieszkam w mieście. Jak jest ciepło - jadę rowerkiem (40 minut). Jak zimno/deszcz/śnieg - umawiam się z kolegą, dojeżdżam do centrum i stamtąd jadę razem z nim autem, lub korzystam z komunikacji miejskiej.
          Przecież to się nawet lepiej kalkuluje.

          • 0 5

          • "Polska mentalnosc" - uzyles tego tak jakby to byla obelga (2)

            Polska mentalnosc = wygodnictwo. Swietym prawem kazdej nacji jest roznorodnosc wzgledem innych. Lepiej co ci sie kalkuluje? Widze, ze dla ciebie priorytetem jest samo dotarcie z punktu A do punktu B. Szanuj tych, ktorzy chca to przezyc godnie. W komunikacji miejskiej jestem tylko pikselem. Nie mam wladzy nad niczym. A rower jest upokarzajacy. I nie dla kogos kto musi w pracy pachniec ladnie.

            Gwizdze na to co jest w Danii. Chocby wszystkie kraje poza Polska mialy rower na kazdym kroku, bylyby nienormalne. A Polska wyspa normalnosci na morzu masochistow. Bo normalnosc nie jest kwestia statystyki.

            • 4 4

            • nie podejrzewaj Duńczyków o masochizm (1)

              to kraj o najwyższych wskaźnikach jakości życia, pełen zadowolonych ludzi. Pojęcie nienormalności zwykle dotyczy innych zjawisk; przejawia się między innymi trudnością uwzględniania innych punktów widzenia, co ciebie wyraźnie dotyczy. Dwója ze stereometrii, matematyku utajniony.

              • 1 3

              • Ty mowisz o postrzeganiu innych punktow widzenia? A to dowcip.

                Dla rowerzystow liczy sie tylko ich interes, a resz

                • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane