• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści chcą zielonej fali. GIK: Tylko dla komunikacji miejskiej

Michał Stąporek
27 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Rowerzyści uważają, że instalowanie przy drogach rowerowych przycisków do samodzielnej zmiany świateł jest nielegalne. Urzędnicy odrzucają te zarzuty. Rowerzyści uważają, że instalowanie przy drogach rowerowych przycisków do samodzielnej zmiany świateł jest nielegalne. Urzędnicy odrzucają te zarzuty.

- Nie chcemy guzików do zmiany świateł, lecz zielonej fali - apelują miłośnicy dwóch kółek. - Rowery nie będą uprzywilejowane w ruchu, na to może liczyć wyłącznie komunikacja publiczna - ripostuje GIK, który buduje Tristar.



Kogo powinien uprzywilejowywać system Tristar?

W całym Trójmieście trwa przebudowa sygnalizacji na skrzyżowaniach i dostosowywanie jej do wymogów powstającego systemu zarządzania ruchem Tristar. Zmiany widać w wielu miejscach, m.in. w obrębie skrzyżowania al. Grunwaldzkiej z ul. Braci Lewoniewskich i al. Wojska Polskiego lub w obrębie skrzyżowania al. Zwycięstwa z al. Hallera.

Jakub Opoczyński, rowerzysta i członek Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, zauważył, że w nowych sygnalizatorach światła dla rowerzystów będą zmieniać się po naciśnięciu guzika. -To nielegalne, mówi o tym rozporządzenie ministerialne oraz ustawa o ruchu drogowym - denerwuje się Opoczyński.

Jego zdaniem taka forma tzw. detekcji rowerzystów jest niezgodna z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Określono w nim (załącznik nr 3, pkt 3.1) iż "detektor dla pojazdów może działać wyłącznie jako detektor automatyczny". O tym, że rower jest pojazdem, mówi z kolei Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.

Rozporządzenie ma już prawie 10 lat, ale miasta miały dostosować swoje sygnalizatory do tych przepisów do końca 2008 roku.

- Nie dość, że Gdańsk przez prawie cztery lata nie dostosował infrastruktury do obowiązujących przepisów, to w dalszym ciągu stosuje niezgodne z rozporządzeniem rozwiązania przy nowych inwestycjach - w ciągu al. Havla, przejazd przez ulicę 3 Maja przy Komendzie Miejskiej Policji czy przejazdy w ciągu ul. Opata Jacka Rybickiego lub najnowsza inwestycja- trasa rowerowa wzdłuż ul. Jaśkowa Dolina - wylicza Opoczyński.

Co na to ZDiZ, który zarządza gdańską infrastrukturą drogową, w tym sygnalizacją świetlną?

- Jestem zaskoczony tymi uwagami, trudno mi się do nich w tej chwili odnieść - przyznaje dyrektor gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Mieczysław Kotłowski. Przekonuje jednak, że umieszczenie detektora zmiany świateł na słupie sygnalizacyjnym nie utrudnia rowerzystom poruszania się po drogach rowerowych.

- Rowerzyści nie mogą liczyć na zieloną falę na głównym ciągu komunikacyjnym. Na niektórych skrzyżowaniach będą mogli przyspieszyć zielone, ale w mojej ocenie umieszczenie guzika na sygnalizatorze musi im wystarczyć - argumentuje Kotłowski.

Nad budową systemu Tristar czuwa miejska spółka Gdańskie Inwestycje Komunalne. Jej przedstawiciel także twierdzi, że zarzuty rowerzystów są na wyrost.

- Te zastrzeżenia miałyby rację bytu, gdyby dla rowerzystów stale paliło się czerwone światło, a tak przecież nie będzie: zielone będzie się paliło w normalnych cyklach - uspokaja Krzysztof Łutowicz, kierujący projektem Tristar w GIK.

Dodaje, że w ramach całego systemu na uprzywilejowanie w ruchu, czyli przyspieszoną zieloną fazę, może liczyć wyłącznie komunikacja publiczna, i to tylko w niektórych przypadkach.

- Taki przywilej będą miały wyłącznie te tramwaje, autobusy i trolejbusy, które są opóźnione. Dostaną zielone światło, by mogły nadgonić opóźnienie i dojechać na przystanek na czas. W innych przypadkach, będą musiały dostosować się do normalnych cykli świateł. Tak, jak wszyscy inni użytkownicy ruchu, w tym rowerzyści.

Opinie (388) 9 zablokowanych

  • rower to pojazd? (4)

    skoro rower to pojazd ma być zielona fala to ja mowie: obowiązkowe ubezpieczenie dla rowerów i rowerzystów - coś w formie OC!!!!

    • 45 10

    • Chętnie za skuterek płacę 50zł więc to żaden koszt

      a ty przyzwyczajaj się że prędzej czy później i tak do miasta samochodem nie wjedziesz.

      • 0 0

    • A ty jakiś handelek tu proponujesz?

      OC za zieloną falę? To jakaś nowa koncepcja, ale kombinuj, a może coś z tego będzie...

      • 0 0

    • "kierowcy niech na światłach tez maja włączanie zielonego na guzik
      jak się jeden z drugim przejdzie i guzik naciśnie
      korona głowy mu nie zleci"

      • 5 1

    • Dla pieszych też trzeba wprowadzić OC

      bo jak taki wlezie pod koła auta to potem nie ma komu płacić za szkody. W zeszłym roku rozjechałem jednego pieszego, który wtargnął na jezdnię. Policja uznała jego winę i co z tego skoro w szpitalu odszedł na tamten świat, a rodzina wyparła się spadku w postaci rachunku za blacharza.

      • 5 0

  • Po co są zielone fale? (13)

    Zielone fale są po to, żeby nie powstawały ZATORY N JEZDNIACH. To nie jest żadne "uprzywilejowanie" dla samochodów, tylko po prostu upłynnienie ich ruchu. Bo zatory samochodowe to poważny problem w miastach: komunikacyjny, ekologiczny, czasowy. Zielona fala z samej swojej istoty musi być wyliczona na konkretną prędkość tych samochodów, i ze względów oczywistych ta prędkość to dozwolona prędkość w danym miejscu. Większosć samochodów z taką właśnie prędkością się porusza i wtedy rzeczywiście mogą skorzystać z zielonej fali. Natomiast ci którzy uporczywie jeżdżą szybko, to... dojeżdżają do świateł zbyt wcześnie, trafiają na czerwone i potem wrzeszczą, że nie ma zielonej fali.

    No to ja pytam: gdzie problemem komunikacyjnym, czasowym i ekologicznym są zatory ROWEROWE??? Do jakiej prędkości należy dostosować tę zieloną falę, skoro jedni rowerzyści jadą 10 km/h a inni 40??? Jakie jest uzasadnienie dla rozwalenia zielonego cyklu dra równolegle jadących samochodów - a zatem dla spotęgowania ZATORÓW???

    Jeżdżę rowerem tak samo jak inni, ale chyba przestanę. Bo nie chcę być kojarzony z idiotami.

    • 45 8

    • Tu nie chodzi o żadną "zieloną falę" dla rowerów (11)

      tylko o detekcję, tj. przyciski, czyli konieczność zatrzymania się przed KAŻDYM skrzyżowaniem.
      Wyobraź sobie, że miasto wprowadziło permanentne czerwone dla Twojego auta. Ale jak się zatrzymasz, wychylisz lub wysiądziesz, naciśniesz przycisk, to za minutę zapali się zielone.
      Teraz rozumiesz?
      Żałosne tłumaczenie miasta, że są też normalne cykle. Jak są normalne cykle, to po co przyciski?

      • 8 3

      • Aaa, rozumiem. (6)

        Taki rowerzysta, jak dojedzie do tego miejsca, to musi się zatrzymać, wyłączyć silnik, odpiąc pas bezpieczeństwa, otworzyć drzwi, wysiąść z roweru, dobiec do przycisku, a potem to wszystko powtórzyć w kolejności odwrotnej.

        Jezdżę i autem i rowerem. Nigdy do tej pory naciśnięcie przycisku z roweru nie sprawiło mi kłopotu. Ani jego zatrzymanie, ani późniejsze ruszenie z miejsca.

        • 4 3

        • (3)

          musi się zatrzymać deklu chociaż często nie ma takiej potrzeby bo ulica przez którą chce przejechać np Hallera Dmowskiego itp masa jest takich miejsc ma czerwone światło a jedzie Grunwaldzka rozumiesz to debilu?Rowerzystom chodzi o to że gdy jadą Morską czy Grunwaldzką mieli takie same światło jak jadące równolegle samochody a cykle załączały się automatycznie tak jak to było w starej generacji sterownikach świateł a nie musieli wciskać guziczki które od 2008 roku są po prostu nielegalne skoro ktoś przyjął że przycisków na drogach rowerowych równoległych do głównego ciągu nie należy montować przycisków to nie ma dyskusji urzędas który mówi że będzie robił jak mu się podoba łamie prawo i powinien być pociągnięty do odpowiedzialności a projekt systemu sterowania ruchem który zakłada dla rowerzystów nielegalne rozwiązania powinien zostać wstrzymany i poprawiony

          • 1 3

          • Zechcesz łaskawie zmienić sposób zwracania sie do mnie? (2)

            Nie zwykłem rozmawiać z osobami mnie obrazającymi. Deklem i debilem nazwij własne odbicie w lustrze, a nie osobe, której nie znasz i która nic ci nie zrobiła.

            • 2 0

            • jesteś debilem przykre ale prawdziwe

              • 0 0

            • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • Czyli zgodzisz się na proponowane rozwiązanie dla samochodów? (1)

          • 2 1

          • OCZYWIŚCIE.

            Przeciez opisana procedura opuszczenia i powrotu do samochodu, jest tak samo łatwa w realizacji jak naciśnięcie przycisku przez rowerzyste, który w tym celu nawet nie musi zsiadac z roweu...

            • 2 1

      • I tu jednak chodzi o zieloną falę. (3)

        Bo ta jest obliczona na prędkośc doszwoloną dla samochodów. Czyli na ogół 50 km/h. Rowery raczej rzadko utrzymują taka prędkośc na stałe, więc i tak by nie były w stanie trafić w odpowiednią faze swiateł, więc i tak musiałyby stac na skrzyżowaniu. No chyba, że chodzi o to, żeby kompletnie zdezorganizowac ruch samochodowy, zakorkowac miasto, zeby rowerzyści mogli sobie powdychac więcej spalin ze stojących bezproduktywnie samochodów. Bo tak skonczy się włączanie zielonego swiatła automatycznie dla rowerów, wszak równolegle jadace samochody bedą miały tę samą zmiane swiateł.

        • 2 2

        • (2)

          a czy rozwiązanie istniejące czyli stałe pozwiązanie równoległego cyklu dla rowerów z cyklem samochodowym spowodowało jakieś korki bezmózgowcu?Chodzi o to że jadąc od Gdyni Cisowej do Gdańska Głównego mieć szansę na przejechanie przynajmniej iluś % skrzyżowań bez zatrzymywania się albo w godzinach późnych droga główna ma zielone droga rowerowa równoległa również jedziesz sobie bezproblemowo nie tracisz energii i czasu pojawia się na poprzecznej drodze samochód droga główna i ścieżka rowerowa czerwone droga poprzeczna zielone zależnie od ilości samochodów od 3 sekund do np minuty potem droga poprzeczna czerwone droga główna plus ścieżka zielone bez przycisków bez nielegalnego kombinowania chodzi o rzeczy proste i logiczne bo czerwona fala nie zrobi nic poza olewaniem świateł przez pieszych i rowerzystów bo ci ludzie słusznie rozumieją że po co mają tu stać skoro samochód stojący do nich prostopadle tak ma czerwone czas to pieniądz w sytuacji kiedy n jadę do pracy to do zyskania lub stracenia przez ustawienie świateł mogę zyskać lub stracić kilkanaście minut to sprawa jest poważna mądrzy ludzie już dawno wyliczyli ile sił i energii kosztuje organizm rowerzysty hamowanie i nabieranie prędkości od nowa

          • 1 3

          • Kogo nazywasz bezmózgowcem? (1)

            Może trochę grzeczniej?

            • 2 0

            • jaki jest związek normalnego takiego jak do tej pory funkcjonowania przejazdów rowerowych wzdłuż al.Grunwaldzkiej z korkami na tej ulicy?

              • 0 1

    • Wyjątkiem jest Gdynia

      W Gdyni inżynierowie ruchu doprowadzili do perfekcji tworzenie fali, ale czerwonej dla kierowców (ul. Wielkopolska), albo na nowych węzłach drogowych (Węzeł Cegielskiej, początek Władysława IV), gdzie kierowcy stąją na trzech kolejnych czerwonych w odległości kilkudziesięciu metrów od siebie. Dodatkowo bardzo tu modne przyciski dla pieszych całkowicie rozwiewają nadzieję na jakąkolwiek "falę" - sygnalizacja na przycisk nie jest skoordynowana z niczym...

      Czyli w Gdyni to można robić zieloną falę dla rowerzystów, jeśli ktoś ustali, z jaką oni jadą prędkością. Gorzej i tak nie będzie. Ale w Gdyni nie ma ścieżek rowerowych, to i nie ma gdzie takiego udogodnienia organizować.

      • 8 1

  • "Rowerzyści na tory". (74)

    Co jeszcze będą chcieli? Może autostradę rowerową do Warszawy?

    • 267 117

    • Budowanie "autostrad rowerowych" (20)

      ...łączących odległe miasta (biegnące wzdłuż linii kolejowych) oraz przedmieścia z centrum to ostatnio temat bardzo na czasie np we Francji i Danii.
      A zielona fala na drogach rowerowych to dość standardowe rozwiązanie w Kopenhadze. Bardzo mi się to podobało.

      • 36 22

      • (12)

        fanaberie bogaczy

        • 14 23

        • (11)

          jasne, my jesteśmy krajem na dorobku, więc nas stać na jeżdżenie po mieście wszędzie samochodem. nie będziemy się zniżać do promowania rowerów w mieście, to dobre tylko dla ekscentrycznych bogaczy.

          • 32 3

          • Nie wiesz jak to jest? (10)

            Polak może zarabiać 1500 netto, ale musi mieć samochód. I nieważne, że gdy podliczyć wszystkie koszta wtryni mu to 1/3 dochodów, a dojeżdża 3 km albo po trasie komunikacji zbiorowej - samochód być musi, bo przecież w dzisiejszych czasach nie wypada nie mieć samochodu.

            • 49 13

            • (2)

              pitolisz stereotypy...
              codziennie dojezdzam z gda do gdy i robie 25km w jedna strone tylko, rowerem czy zkm/skm to tracilbym 3-4 godzinny dziennie, autem jade 20 minut w 1 strone. a takich co maja 3-4 km do pracy to ja moge policzyc na palcach jednej reki... widze raczej, ze niektorzy jada po 50-60 km dzien w dzien

              • 11 4

              • Gdybyś jeździł codziennie do pracy rowerem (1)

                to ten odcinek pokonywałbyś max w godzinę

                • 1 2

              • ta zima i jesienia... nie mowiac o obwodnicy ktora jest zamknieta dla ruchu rowerowego

                • 0 0

            • (4)

              Koszt przejechania 1km moim samochodem to 0,50 zł (nawet trochę zawyżam). Bilet normalny na jeden przejazd komunikacją miejską to 3 zł.

              Innymi słowy, do 6 km samochód jest dla mnie tańszy. Poza tym, samochodem wybieram sobie najbardziej dogodną trasę, a komunikacja jedzie często trochę na około (co zrozumiałe - zabierze więcej ludzi) i musi zatrzymywać się na przystankach przez co jedzie dłużej.

              Aha - jeżeli masz bilet okresowy, to oczywiście komunikacja wyjdzie taniej. Ale jeśli nie potrzebujesz z niej tak często korzystać, tańszy jest samochód.

              • 6 3

              • jak doliczysz amortyzację, części i ubezpieczenie to wyjdzie ci 80 gr (1)

                • 1 0

              • Amortyzacja, ubezpieczenie to koszty stałe, więc nie powinny być wliczane w koszt przejazdu. Koszt części to 1/2 kosztów stałych zależnych od czasu i 1/2 kosztów zmiennych zależnych od przebiegu. Tarcze hamulcowe i układ wydechowy rdzewieją w każdym (nawet w pełni ocynkowanym) aucie. Ich wymiana jest niezbędna wcześniej jeśli auto nie jeździ niż codzienna jazda po 10 km. Ostatnio wymieniałem u siebie układ wydechowy z powodu korozji zewnętrznej... koszt 1200 PLN w aucie benzynowym...

                • 0 0

              • ja licze wydatki na samochod i wychodzi niestety wiecej niż 0,5zl/km. jak podoliczasz koszty inne niż paliwo, to niestety jest znacznie wiecej. A co do komunikacji miejskiej - miesieczny po Gdańsku kosztuje 84zeta 7 dni w tygodniu po calej sieci.

                • 7 1

              • nie wspominajac ze jedziesz kiedy chcesz

                • 2 2

            • w Polsce coraz więcej bogaczy

              przesiadających się na rowery i rezygnujących z codziennego dojeżdżania samochodem. Zajmują się czymś bardziej produktywnym niż zawracanie głowy na forum że rowerzyści blokują ruch. Ruch częściej blokują samochody - również te parkujące, ale żeby to zrozumieć trzeba mieć wyobraźnię. Jak się ją ma, to nie traci się czasu na odpowiadanie trollom na tym forum.

              • 7 2

            • No właśnie

              A potem jeżdżą stare, rozsypujące się rumple. Najczęściej wyeksploatowane śmietniki z Niemiec.

              • 30 4

      • Jak byś ćfaniaczkiu nie wiedział w Kopenhadze jest tak ciepło że rowerem można jeździć 12 miesięcy w roku a w gdańsku góra 8 (4)

        Jak byś ćfaniaczkiu nie wiedział to w Kopenhadze jest tak ciepło że rowerem można jeździć 12 miesięcy w roku a w gdańsku góra 8
        Do tego większość miast jest płaska jak stół a Gdańsk poza centrum to całkiem pokaźne wzniesienia. Dla tego też u nas nigdy nie będzie tylu rowerzystów.

        • 6 15

        • (1)

          dochodzi jeszcze problem tego, ze pozniej w pracy smierdzisz, bo niestety w wiekszosci instytucji nie mozesz wziasc prysznica...

          • 10 3

          • No przestań!

            Od kiedy to polskie społeczeństwo przejmuje się higieną osobistą? Wystarczy wsiąść to pierwszego lepszego autobusu/tramwaju, żeby w pół sekundy wiedzieć jak się sprawy mają!

            • 2 0

        • nie jest istotne czy będzie czy nie będzie u nas więcej rowerzystów niż w kopenhadze

          chodzi o to, żeby zrozumieć, że jeśli będzie ich więcej niż teraz, to wszyscy zyskają.

          • 4 2

        • i bardzo dobrze

          • 0 5

      • Czyli w krajach upadajacych. W krajach kwitnacych, ktore pewnie nas skolonizuja typu Japonia, Korea Poludniowa,

        Hongkong, Singapur robia dokladnie odwrotnie. A tak w ogole, co to za d*powlastwo? Normalnosc nie jest kwestia statystyki.

        • 1 3

      • to się przeprowadź

        • 4 10

    • chodzi o to, że rowerzysta jest lepszym (tańszym) uczestnikiem ruchu (6)

      więc powinno się to promować.

      Rowery, podobnie jak komunikacja publiczna powinny liczyć za ułatwienia. Samochody powinny być na końcu tej listy. Samochodem w mieście raczej nie powinno się jeździć. Gdyby rowerzyści przesiedli się do samochodów, to korki zwiększyłyby się o jakieś 20%. Więc i tak, samochody jeździłyby wolniej.

      Nowoczesne miasto jest nastawione na to, aby samochodem można było wjechać i wyjechać szybko. Ale nie, aby można było szybko po mieście jeździć.

      Zobaczcie, że średnia prędkość w wielkich miastach nie przekracza 25km/h. Dlatego rower, komunikacja miejska, taksówki w najgorszym razie powinny być uprzywilejowane.

      • 10 5

      • Rower jest zdyskwalifikowany bo przed niczym nie chroni, ma zalosna wydajnosc (3)

        i rujnuje zdrowie seksualne. Nie wspominajac juz o zwiekszaniu ryzyka czerniaka. Nie potrafi zachowac prawidlowej postawy bez pomocy operatora. Gdybym nie wiedzial o jego istnieniu, wysmialbym wynalazce po trzech sekundach patrzenia za pierwszym razem. Tymczasem samochod jest wydajny, jazda jest jak taniec z najpiekniejsza dziewczyna na balu. A ile gadzetow mozna zamontowac. A rower to gora dzwonek i jakis stoper...

        Problem korkow jest zawyzony. Jesli sie projektuje drogi wedle programow komputerowych do symulacji i zarzadza z glowa, nie ma ich. A nawet jesli, trwaja najwyzej kwadrans. Kwadrans we wspanialej wlasnosci. Na rowerze czuje sie jak bezdomny. Zero ochrony. Wolisz kwadrans w SPA czy 15 sekund w gulagu? Bynajmniej nie jako turysta.

        Polak jest z natury wygodnicki. Nalezy faworyzowac taki rodzaj komunicji, na ktory popyt jest najwiekszy. W Polsce rowerzysta jest odszczepiencem.

        • 2 7

        • od wygodnictwa rośnie brzuch i hemoroidy (2)

          należy faworyzować taki rodzaj komunikacji, który daje największy przyrost korzyści do ponoszonych nakładów.

          • 2 1

          • Jakich korzysci? Przenoszenie z punktu A do punktu B, to nie wszystko. (1)

            Nie masz prawa zmuszac mnie do czegos czego nie lubie robic. Mozesz apelowac, ale zmuszanie jest cecha socjopatow. Jakosc podrozy rowerem jest ponizej wszelkiej krytyki. Zalosna ilosc bagazu, wystawianie sie na zywioly, zero ochrony i tylko na male odleglosci. Ja przewoze sie z punktu A do punktu B w sposob godny. Ja, przedstawiciel wiekszosci. Mniejszosc jest winna okazywac pokore.

            • 2 4

            • No matematyku, wreszcie jesteś

              Brakowało twoich tekstów pełnych arogancji wobec innych ludzi tego świata z wyjątkiem samochodziarzy.

              • 1 1

      • w mieście powinni być uprzywilejowani PIESI ! (1)

        To głównie piesi tworzą miasto, wszyscy inni przejeżdżają przez miasto. Miasto jest dla pieszych i to jest priorytet. W drugiej kolejności komunikacja miejska, gdyż dowozi największą liczbę pieszych w różne miejsca w mieście, Rowery i taksówki to niszowe segmenty, przewożą < 10% pieszych . Na końcu samochody.

        • 2 3

        • nic nie kumasz

          • 1 0

    • (7)

      Przepisy mówią że rowery należy przeprowadzać przez przejście dla pieszych a prawie wszyscy i tak zap... przez przejście na rowerze

      • 20 4

      • Jadąc rowerem szybciej opuszcza się skrzyżowanie.

        To chyba jednak dobrze, co?

        • 0 0

      • (3)

        mnie - pieszego - kiedys rowerzysta opieprzyl, ze mu nie ustepuje drogi na przejsciu dla PIESZYCH

        • 8 2

        • no to trafiłeś na debila (1)

          A jak się to ma do reszty rowerzystów? Ja nigdy na nikogo nie wjechałem, ustępuję pieszym, jeżdżę uśmiechnięty :)

          • 12 2

          • Jeździsz uśmiechnięty?

            No to jak nic masz komary na zębach :)

            • 2 1

        • No to mu się odpowiada tak:

          a wie pan, że za przejeżdżanie rowerem po przejściu dla pieszych jest mandat 50zł?

          • 5 1

      • Racja. Rowerzyści nie powinni przejeżdżać prze przejścia dla pieszych, tylko prowadzić rower.Jeżeli muszą przejechać chodnikiem,dostosować się do pieszych nie odwrotnie.Kierowcy, strzałka zielona jest jak znak stop(nie bądź koniem z klapkami, tylko popatrz czy nie wjedziesz w rowerzystę). Kierowco, nie zatrzymuj się swoim szanownym pojazdem na ścieżce rowerowej i przejściu dla pieszych, blokujesz w ten sposób ruch. Przepisy i znaki obowiązują NAS wszystkich, pilnujmy się a będzie dobrze w obie strony. Pozdrowienia rowerzystka, kierownica i piechurka.

        • 4 2

      • nie zap.. tylko przejeżdżają z prędkością pieszego nikomu nie wadząc

        • 3 3

    • pewnie, że autostradę rowerową do Warszawy! (2)

      ba, w góry!! jestem za!!

      • 3 4

      • (1)

        to sobie zbudujcie a nie z naszych pieniędzy.kierowcy płacą podatek drogowy a wy co? i jeszcze pierd....e jak to wam żle ped...ły.

        • 6 9

        • Biedaku, zapoznaj się w końcu z danymi budżetowymi

          na temat struktury źródeł finansowania infrastruktury drogowej w Polsce i przestań pieprzyć bzdury. Co zaś do wyzywania od pedałów, to czy nie jest to jakieś przeniesienie (w sensie freudowskim)?

          • 0 0

    • Roweru won z ulicy!!! (1)

      Roweru won z ulicy!!! To zezwolenie mógł wydać tylko totalny przygłup!!!!!!

      • 5 10

      • Wyobraź sobie, że wszystkie pojazdy na ulicy są przeźroczyste: samochody, ciężarówki, autobusy, rowery. I co, gdzie się podziało Twoje ego Boga?

        • 0 1

    • Rowerowa autostrada

      Autostrada do warszawy rowerem, zamiast spalinowcem świetny pomysł:d

      • 1 0

    • wybudowali im estakadę w gdyni to źle... (22)

      jak trudno dogodzić ..znaczy dobrze jest.

      • 36 21

      • wogóle zaprzestać budowania ścieżek - to kasa w błoto (20)

        Ta rowerowa stonka zbezczelniała.
        Ostatnio musiałem jednemu gnojowi "ręcznie" wytłumaczyć, że jak ma ścieżkę rowerową obok to niech zapie..la po ścieżce a nie ulicy bo taki ma kaprys i blokuje ruch.

        Mam nadzieję, że jak koleś kupi sobie nowy rower i zejdą mu siniaki to i rozumek wróci.

        • 61 48

        • (18)

          Jeden kierowca tez niedawno próbował mi wytłumaczyć, żebym jechał "ścieżką rowerową", to mu z kolei wytłumaczyłem, że się myli...
          Niektórym cymbałom wydaje się, że częściowo dwukolorowy chodnik jest drogą rowerową, więc wyjaśniam:
          DROGĘ ROWEROWĄ OZNACZAJĄ ODPOWIEDNIE PIONOWE ZNAKI DROGOWE A NIE CHCIEJSTWO, IGNORANCJA I CHAMSTWO KIEROWCÓW!!!
          A i tak to coś, popularnie zwane ścieżkami rowerowymi, nierzadko nawet nie jest substytutem jakiejkolwiek drogi i powoduje, że odechciewa się jeździć rowerem.

          • 37 52

          • A ja wklepię rowerzystom oświetlenie (1)

            A ilu z was rowerzyści ma lampki na tych waszych rowerach i jak jeździ. Widać na niektórych drogach jadą koło siębie i pogaduchy tak samo na ścieżkach rowerowych. Co do oświetlenia to większość WAS jeździ bez oświetlenia tylnego i przedniego a juz nie mówiąc o koszulkach odblaskowych. Ludzie co w to zainwestują to są widoczni a reszta to co????? Mam rower a na oświetlenie mnie nie stać - to wtedy rower na plecy i z buta

            • 7 5

            • koszulki odblaskowe nie są wymagane prawem

              wystarczy dobra para lampek i delikwent jest widoczny z 500 metrów

              • 4 2

          • Co do znaków, to absolutna racja (6)

            Ale co do nawierzchni, to wybacz, ale te same problemy maja kierowcy. I jakoś z tego powodu nie jeżdżą ścieżką rowerową albo chodnikiem, nawet jesli jest równiejszy.

            • 41 4

            • (5)

              Nie chodzi mi o nawierzchnię, ale o geometrię tych dróg poprowadzonych jak dla pieszych, a nie dla znacznie szybciej poruszających się pojazdów. Poza tym, na takich drogach rowerowych dosyć często pojawiają się takie przeszkody jak latarnie, słupy, śmietniki, ławki, wysokie krawężniki itd. Nieraz drogi rowerowe potrafią zaczynać się w zaskakujących miejscach i tak samo się kończyć.

              • 18 16

              • Są takie jakie są. (4)

                Drogi dla samochodów albo chodniki tez pozostawiają bardzo wiele do zcyzenia. To nie powód, żeby wjeżdżać na nieswoja drogę.

                • 23 8

              • (3)

                Nie napisałem, żeby wjeżdżać na nie swoją drogę, jeżeli przepisy tego zabraniają.

                • 10 8

              • drogi rowerowe (2)

                Mariusz
                Jeżdzę codziennie rowerem i okazjonalnie samochodem i niestety musze się zgodzć z przedmówcami. Sporo rowerzystów jeździ ulicami mimo że obok biegnie droga rowerowa. Najlepszym przykładem jest ul myśliwska - gdzie po obu stronach są wyznaczone drogi rowerowe a rowery jeżdzą ulicą.
                Nie tworzy to dobrego wizerunku osobom poruszającym się na jednośladach.
                a szkoda.

                • 15 1

              • Jako kierowca i rowerzysta zarazem powiem,

                że nagminnie spotykane idiotyczne zachowania kierowców nie tworzą dobrego wizerunku także tego środowiska. Po prostu - są durni piesi, rowerzyści i kierowcy. Pytanie tylko, czy warto tak się wściekać, jak to obserwujemy choćby we wpisach pod tym artykułem. "Wściekać się to karać samego siebie za głupotę innych", jak powiedział pewien mądry człowiek.

                • 10 1

              • na myśliwskiej

                jest chodnik albo ciąg pieszo rowerowy, który nie zobowiązuje do korzystania z niego i prowadzi znikąd do nikąd. Wyrzucanie rowerzystów z jezdni na takie udogodnienia nie jest tam uzasadnione, bo Myśliwska to ulica uspokojonego ruchu i dla wszystkich jest miejsce. Niektórzy kierowcy chcą jeździć tam na adrenalinie i interpretują przepisy dla swoich krótkowzrocznych korzyści.

                • 10 4

          • Buraku bezmózgi (2)

            kierowcy płcą za korzystanie z dróg, a rowerzyści jeżdża na krzywy ryj.

            • 6 11

            • (1)

              Mózgowcu! Kierowcy płacą głównie dlatego, że zużywają drogi swoimi pojazdami, natomiast rowerzyści nie powodują degradacji dróg.
              Ponadto, znaczna część rowerzystów, w tym ja, jeździ również samochodami i płaci za korzystanie z tych dróg. Zresztą, środki finansowe przeznaczane na drogi z budżetu państwa, czy samorządów nie są specjalnie znaczone i nierzadko pochodzą nie tylko z podatków obciążających wyłącznie kierowców. Obecnie znaczna część dróg jest finansowana z dotacji unijnych.

              • 10 5

              • Płacę też za specjalne ubezpieczenie rowerowe OC, w razie gdyby zachciało mi się skasować jakiś wóz moim rowerem, oraz rowerowe ubezpieczenie NW, gdybym to ja został skasowany. Płacę również wszystkie obowiązujące podatki. No więc, co jeszcze, jako rowerzysta, mogę dla was kierowców samochodów zrobić, naturalnie oprócz zniknięcia wam z drogi, na co jednakże nie możecie liczyć? :)

                • 10 6

          • uhu (3)

            a droga tzw "rowerowa" często szersza jest niż pas chodnikowy dla pieszych..
            raczej odechciewa się spacerować pieszemu... często jest tak wąsko, że wózek z dzieckiem się ledwo zmieści.... ale pas dla rowerów musi być szeroki...

            • 4 5

            • (1)

              Dlatego drogi rowerowe nie powinny być częścią chodników, jak to się często u nas praktykuje. Droga rowerowa powinna być, o ile nie autonomiczna, to przynajmniej jako wydzielona z drogi dla pojazdów samochodowych. Jeżeli nie ma warunków przestrzennych do tego, to nie powinno się wydzielać dróg rowerowych będących ich substytutami, o czym napisałem wyżej.
              Dodatkowym minusem takich substytutów jest konflikt z pieszymi.

              • 11 2

              • mariusz, zapomniałeś zapisać że w mieście gdy występuje niedostatek przestrzeni

                to trzeba myśleć o redukcji skali ruchu kołowego lub jego uspokojeniu.

                • 6 1

            • nie moge juz sluchac tych ciagłych narzekań rowerzystów! zawsze wszystko źle! a że jadą głównymi chodnikami miasta i nie patrza na pieszych to dobrze? Albo jada ulica blokujac ruch bo nie chce sie na druga strone przejechac, gdzie jest sciezka. zastanowcie sie troche!

              • 17 6

          • tylko kiedy rowerzyści

            zaczna zwracać uwagę na przejścia dla pieszych, g..ojstwo i ignoranci wciąż wymuszają bardzo szybka jazda aby ich puszczać, nauczcie sie przepisów!!!

            • 9 4

          • to zapier....j na piechote buraku!!!!!!!

            • 7 12

        • mam nadzieję że Ciebie nie spotkam

          buraku

          • 3 0

      • żaden rowerzysta tej estakady nie chciał

        chcieli ZAMIAST niej porządków z przerywanymi odcinkami w śródmiesciu.

        • 5 1

    • To dobry pomysł. Dzięki!

      I gratulujemy inwencji!

      • 3 0

    • Właśnie (3)

      Na tory i biegiem...

      • 31 13

      • a ja bym chcial sobie pilotem w samochodzie zielone swiatla wlaczac (2)

        • 57 8

        • ja chcialabym na mrugniecie, oczko raz i jada w sina dal...a pozniej oczko sine bo w sinej dali ktos wyjezdza mi zza zakretu;)

          • 0 2

        • a ja bym chciał tobie pilotem czerwone wlaczac

          • 2 11

    • wystarczyłaby Wiślana Trasa Rowerowa

      wzdłuż Dunaju po takiej trasie bujają się dziesiątki tysięcy turystów rowerowych rocznie

      • 3 0

    • i do Berlina

      • 0 2

    • Roweroterroryści

      I tyle. Nie lubię już rowerów. Na serio. Przez takie akcje. Paranoja.

      • 3 7

    • A kobiety na traktory

      • 20 3

  • 444 (12)

    Najpierw niech zaczną płacić ubezpieczenia , skoro korzystają z dróg publicznych . a nie myślą ze są święte krowy na rowerach .

    • 3 11

    • (8)

      płacimy podatki pajacu jak wszyscy

      • 7 1

      • Ale mniejsze. Sila rzeczy mniej sie wam nalezy. (3)

        Logiczne?

        • 1 2

        • wydatki publiczne mają służyć wszystkim (2)

          nie tylko tym, którzy je płacą. Strzelasz sobie w kolano pozorną logicznością wywodów.

          • 0 2

          • Wydatki publiczne maja sluzyc tylko tym, ktorzy placa. Reszta to bezczelne darmozjady. (1)

            Nie dotyczy niepelnosprawnych.

            • 0 0

            • baranie infrastruktura konstytucyjnie jest dostępna dla ogółu obywateli bo wszyscy żyjąc tu baranie płacimy dziesiątki różnych podatków

              • 0 0

      • tak (3)

        szczególnie opłatę drogową w paliwie

        • 0 5

        • (2)

          a czy rowery spalają paliwo durny jesteś?

          • 5 0

          • sam jesteś durny (1)

            Podatek na drogi, po których też jeżdżą rowery, wliczony jest w cenę paliwa i płacą go ci co kupują paliwo. Wy jesteście po prostu pasożytami.

            • 2 0

            • podatki na drogi pokrywają 1/10 tego co jest potrzebne by je budować i utrzymać na drogi rowerowe są inne fundusze i dużo wsparcia z Brukseli

              • 0 0

    • OC na rower to śmieszne pieniądze (1)

      tylko jakie szkody może spowodować rower, wjeżdżając komuś w auto? tak naprawdę - żadne bądź minimalne. 400 złotych za blacharkę i uzupełnienie lakieru jest w stanie zapłacić chyba każdy rowerzysta. W kazdym innym przypadku rowerzysta poniesie wszelkie skutki wypadku.

      • 3 1

      • Rownosc musi byc.

        Korzystasz? Korzystasz. nie placisz? Darmozjad

        • 0 2

    • wpływy z podatków na paliwo i zakup samochodów

      pokrywają tylko ułamek kosztów budowy i utrzymania dróg między miastami i jezdni w miastach

      • 0 1

  • juz pare lat temu pisalem ze drogi rowerowe w gdansku nie sa budowane dla rowerzystow (1)

    ale po to żeby wypchnąć rowery z jezdni // dziadkowie i tak będą jeździć chodnikami

    • 4 0

    • gdybyś zwracał uwagę na rozwój sieci ddr w Gdańsku

      to byś zauważył, że od 2010 roku w centrum Gdańska jest wiele ulic uspokojonego ruchu i pasów dla rowerów pod prąd na ulicach jednokierunkowych. To oznacza, że w Gdańsku nie dąży się zawsze i wszędzie do wypychania rowerów z jezdni, ale do stworzenia przestrzeni dla nich kosztem przestrzeni niektórych jezdni. To samo warto stosować w całym trójmieście.

      • 0 0

  • Obowiązkowe karty rowerowe (9)

    A ja jestem za tym, aby wprowadzić obowiązkowe karty rowerowe dla posiadaczy rowerów (ewentualnie wymienne na prawo jazdy) i edukować na kursach zasad ruchu drogowego.
    Największym problemem są cykliści, którzy nie znają zasad ruchu drogowego i np. skręcają bez sygnalizacji. Albo tacy, którzy wywołują niebezpieczeństwo jadąc 2km/h i zajmując 2/3 pasa, bo czekają na próbującego ich dogonić kolegę z roweru, a sami walczą o utrzymanie równowagi przy tak małej prędkości. Łatwiej się zatrzymać i ruszyć z powrotem niż kombinować, żeby się nie wywalić.

    Sam do pracy dojeżdżam rowerem i widzę jak małe jest poszanowanie dla przepisów wśród wielu rowerzystów.

    • 11 5

    • (5)

      wprowadzenie karty i nauki by musiało się też wiązać z kierowcami, coś za coś.
      niejednokrotnie dochodzi do sytuacji jak kierowca wymijający rowerzystę (nadmierna prędkość, zbyt bliska odległość manewru) powodują jazdę zygzakiem rowerzysty bądź upadek, i za coś takiego powinna być wysoka kara dla kierowcy, mandat bądź nawet odebranie prawka.

      • 2 4

      • Nawet jesli 300% kierowcow jest niedouczonych, to przynajmniej cos ugryzli na obowiazkowym kursie. (4)

        Chociaz odrobinke. Czyli i tak wiecej niz operator pojazdu, dla ktorego papiery nie sa obowiazkowe. A przeciez rower wymaga o niebo wiecej odpowiedzialnosci z racji tego, ze jest jak slepe kociatko: Porusza sie nieprzewidywalnie i moze obrocic sie niemal w miejscu. A w razie incydentu, lud prosty bedzie plul na kierowce, bo frazesy. Ignorujac prawa fizyki.

        • 1 5

        • (2)

          a większość rowerzystów jeżdżących po ulicy to dorośli ludzie i też już ugryźli przepisy, zawsze ten słabszy będzie broniony tak jak ciężarówka z osobówką zawsze winny z ciężarówki.
          tylko że kierowcy zapomnieli jaka jest odległość przy wymijaniu rowerzystów, wydaje się że są więksi to mogą.

          • 2 1

          • (1)

            Zawsze można dołączyć karanie rowerzystów za łamanie przepisów ruchu drogowego, bo obecnie wielu policjantów patrzy na niektóre ich cuda z przymrużonym okiem. Kwestia sporna czy tylko mandat pieniężny czy z punktami jak dla kierowców.

            Minimalna odległość to metr i przynajmniej część stara się tego trzymać. Problem pojawia się, kiedy jak wyżej opisałem rowerzysta zygzakuje żeby się nie przewrócić, albo jak przedni zderzak samochodu się z nim zrównuje przypomina sobie, że on tu w lewo i od prawej krawędzi wykonuje manewr praktycznie na maskę. Wtedy uwaga kierowcy niestety też wiele nie pomoże.

            • 0 1

            • punkty czubie dla kogoś kto nie ma prawa jazdy?

              • 0 0

        • większość dorosłych rowerzystów ma prawo jazdy cieciu

          • 2 4

    • Bez sensu. Nawet prawo jazdy nic nie daje,

      co wynika z codziennej obserwacji wyczynów wielu kierowców samochodów.

      • 0 0

    • (1)

      zasad ruchu drogowego po prostu powinni uczyć w szkole

      • 4 0

      • i to robią

        nie jest u nas tak źle, tylko dla pieszych czerwone światło jest często za długie, bo ruch samochodów jest uprzywilejowywany w strukturze wydatków i myślenia wielu ich użytkowników.

        • 1 2

  • jakie przepisy? (11)

    rowerzyści wsiadają na rowery nie potrzebują żadnych uprawnień część z nich nie ma pojęcia o przepisach ruchu,omijają czerwone światła wjeżdżając na chodniki mimo drogi rowerowej,wymuszają przejazd lub wjeżdżają na przejście dla pieszych ,a powinni prowadzic rower,jazda na zakazie ruchu to norma,zakazy wjazdu,nakazy skrętu,lub inne znaki tych państwa nie dotyczą bo przecież nie muszą znać przepisów.więc pytam skoro to pojazd i porusza się po drodze publicznej,to czemu nie ma OC ,to czemu nie trzeba żadnych uprawnień,nie trzeba znać przepisów?????? Nagle przyciski im nie odpowiadają coś w tym państwie jest nie tak chyba,a może mi się coś uroiło........

    • 7 8

    • słuchaj cymbale w zadnym kraju naświece rowerzysta nieplaci OC (6)

      i w całej europie zachodniej głąbie prawa rowerzystów są 10 razy większe niż w Polce bezprawia!! I tam właśnie kierowcom to mimo wszystko to nie przeszkadza i nie maja z tym najmniejszego problemu.Ale tam taki pirat drogowy jak ty długo by się nie uchował bo by zbankrutował od ilości i wysokości mandatów!

      • 5 3

      • Zmuszac jednych do OC, a innych zwalniac to jawna dyskryminacja (5)

        Typowy rowerzysta: Albo palec prosto w okreznicy, albo gwiazdorzy jak rozpieszczony bachor. Dywizja dzieci z ADHD doprowadza do mniejszej palpitacji. Jestescie zwyklymi socjopatami. A socjopaci sa z definicji zli. To rower wymaga wiekszej odpowiedzialnosci z racji tego, ze moze obrocic sie niemal w miejscu i jest calkowicie nieprzewidywalny z perspektywy uczestnikow ruchu. Nawet innych rowerzystow. Wiec to wam naleza sie mandaty. Chocby za antyspolecznosc.

        • 1 2

        • (4)

          baranie wyobraź sobie że nie znam roweru który jadąc z określoną prędkością zawraca czy hamuje w miejscu a ja ci powiem idioto że samochód wymaga większej odpowiedzialności a to dlatego debilu że nie waży jak rowerzysta 100-120 kg tylko 1,5-2 tony i więcej i nie porusza się w granicach 40-50 km/h tylko 150-200 i teraz sobie głąbie porównaj jaką energię ma samochód a jaką rower jaką siłę uderzenia ma samochód a jaką rower mam pytanie debilu czy oc na rowerki dziecięce też chcesz wprowadzić?

          • 3 3

          • A ja znam wielu budowlancow, ktorym w pracy nigdy nic na glowe nie spadlo. Mimo to jak widza kogos bez kasku, opieprzaja tak (3)

            ze czlowiek staje sie przezroczysty. Rower ma takie mozliwosci fizyczne jakie wyzej opisalem. Jechac obok niego, to jak spacerowac po Alei Snajperow.

            Rowerzysta jest winny wypadku wtedy, kiedy wparaduje przed samochod w odleglosci mniejszej niz droga hamowania przepisowo jadacego auta plus droga jaka pokona w czasie przecietnej ludzkiej reakcji. Samochod jest bardzo przewidywalny. Nie wazne ktory pojazd ile wazy. Wazne jest przewidywalnosc dla innych. To logiczne. Twoje nic nie warte obliczenie skutkuja tylko traktowaniem niewinnych kierowcow, ktorzy mieli pecha trafic na nieodpowiedzialnego rowerzyste jakby byli Kuba Rozpruwaczem. Kazdy policjant drogowki przyznalby mi racje. To nie pojazdy zabijaja, to glupota ich operatorow. Wiec gapowaty rowerzysta jest grozniejszy niz zaradny kierowca.

            Atak osobisty to przyznanie racji.

            • 1 2

            • nie samochód jest przewidywalny a jego kierowca nie pojazd decyduje jak pojedzie tylko osoba nim kierująca

              • 0 0

            • to że samochód jest przewidywalny to nie znaczy (1)

              że jest mniej potencjalnie niebezpieczny. Energię kinetyczną to ma kilkadziesiąt razy większą niż jakikolwiek pieszy czy cyklista. Doucz się fizyki, pseudologiku.

              • 0 1

              • Mowilem: Nie pojazd zabija, tylko jego operator.

                Energia kinetyczna to tylko jeden fragment wielkiej ukladanki. Na pozostale jestes slepy. Doucz sie psychologii.

                • 0 0

    • pajacu większość rowerzystów jeżdżących po ulicach zna przepisy lepiej od ciebie wielu ma prawo jazdy

      • 2 2

    • zgodnie ze znowelizowanym kodeksem RD (2)

      już nie muszą przeprowadzać roweru na przejściu. Mogą walić prosto pod TIRa, a konsekwencje poniesie kierowca TIRa a nie palanty z ul.Wiejskiej.

      • 3 4

      • Nie ma takiego przepisu

        - jeśli uważasz, że jest, to poproszę konkretny paragraf.

        Nowelizacja zmieniła to, że pojazd skręcający, który po skręcie przecina DDR, ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerom jadącym po tej DDR; natomiast nowelizacji dot. przeprowadzania rowerów po _przejściu dla pieszych_ sobie nie przypominam. Ale skoro uważasz, że taki jest, to bardzo chętnie się doedukuję.

        • 2 0

      • Raczej chciałeś napisać, że konsekwencje (utrata życia, kalectwo) poniesie głównie rowerzysta.

        • 4 0

  • I co jeszcze? (26)

    W d... się poprzewracało! Dać im palec, to wezma rękę. Jak im przyciski nie pasuja, to się okazuje, że rower to pojazd. A jakiż to jeszcze pojazd może bezkarnie po chodnikach zasuwać? Trochę pokory i zastanowienia. Zaraz się okaże, że piesi im przeszkadzaja i chodniki powinny być tylko dla rowerzystów, a piesi ew. będa mogli z nich korzystać, ale na własna odpowiedzialność!
    A co świateł i przycisków - rzadko widuję rowerzystów, którzy przestrzegaliby przepisów w zakresie takich drobiazgów, jak czerwone światło...

    • 126 62

    • ...znawcy przepisów (21)

      proponuję, żeby wszyscy aktywiści rowerowi, skoro tak znają się na przepisach, skupili się na edukowaniu rowerzystów o tych przepisach: co oznaczają znaki drogowe - ostatnio "obdzwoniła" mnie rowerzystka, bo nie mogła przejechać po chodniku - ścieżka rowerowa była po drugiej stronie jezdni

      • 34 12

      • dlatego, że spotykasz idiotow, normalni rowerzyści mają mieć ograniczone prawa? (2)

        a tak właśnie wygląda obecna sytuacja. Dla ZDiZ rowerzysta jest nadal pieszym. Rowerów nie wykrywają pętle na ulicach (a zgodnie z prawem powinny), montuje się przyciski w dziwnych miejscach, stwarzając tym samym zagrożenie dla rowerzystów I pieszych.

        • 8 3

        • rower jest zbyt niewydajny i nie ma silnika. wiec blizej mu do pieszego niz prawdziwego pojazdu. Zeby chociaz zaprzegowy... (1)

          Lex iniustissima non est lex.

          • 0 3

          • a pieszy porusza się 50 km/h?Co ma do tego brak silnika wprawny kolarz bez problemu wyprzedza mające silnik skutery o małych pojemnościach

            • 0 0

      • A zwróciłeś jej uwagę? (9)

        Im więcej osób będzie zwracać uwagę rowerzystom jadącym po chodnikach, tym większe szanse na poprawę sytuacji.

        Mówi się coś w rodzaju: "proszę na mnie nie dzwonić, pan/pani nie ma prawa tu jechać po chodniku - za to jest mandat 50zł". Zazwyczaj działa. W przeciwieństwie do plucia jadem na forach internetowych.

        • 5 1

        • Przepisy (7)

          A gdzie jest napisane, że jak jest ścieżka rowerowa po drugiej strony ulicy to koniecznie muszę nią jechać?
          W skrócie: Rowerzysta ma prawo poruszania się po chodniku na rowerze z zachowaniem SZCZEGÓLNEJ ostrożności i wszystkim Pieszym powinien ustępować pierwszeństwa.
          A jeśli już dzwoni dzwonkiem to na pewno po to, aby powiadomić o swojej obecności za Twoimi plecami (abyś przypadkiem nie zmienił kierunku swojego poruszania i aby nie doszło do kolizji) - o tym pomyślałeś?

          • 2 3

          • Problem w tym, że dzwonek jest odbierany przez większość ludzi (5)

            jak najgorszy bluzg. W ten sposób ujawnia się masowe zakompleksienie narodu naszego.

            • 1 5

            • (4)

              art. 29 ustawy Prawo o ruchu drogowym - jak rowerzysta jadący po chodniku, choć nie powinien, dzwoni na mnie, to coś tu nie halo

              • 1 2

              • To zależy. Jeśli jest dosyć miejsca żeby mógł przejechać gdybyś zrobił pół kroku w bok, (3)

                to co w tym złego? No chyba że dźwięk dzwonka traktujesz jako obelgę?

                • 2 3

              • (2)

                Nie traktuję jak obelgi, tylko jako wyraz wymuszania na mnie zachowania, do którego nie jestem zobowiązany. Idą pieniądze na drogi rowerowe, a ktoś dla własnej wygody (i ewentualnie z niewiedzy) musi jechać chodnikiem i jeszcze na mnie dzwonić. A jakby kierowca wjechał na ścieżkę rowerową i jeszcze "obtrąbił" rowerzystę?????

                • 1 2

              • Przyjmij wyrazy współczucia.

                Widać że bardzo cierpisz - ego na temblaku musi strasznie doskwierać.

                • 0 0

              • traktuj dzwonek jako formę informacji

                którą możesz uwzględnić. Przypuszczalnie w życiu miewasz poważniejsze problemy, więc nie demonizuj zachowań innych ludzi, nawet jeśli zdarza im się jeździć chodnikiem, bo boją się ryzyka jazdy na jezdni. Zapisz się do klubu rowerowego promującego uspokajanie ruchu na jezdniach.

                • 2 1

          • art. 33 ust. 1 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Większość ścieżek rowerowych w Gdańsku jest dopuszczona (wyznaczona) dla ruchów w obu kierunkach. Dlatego np. na Grunwaldzkiej lub Jaśkowej Dolinie trzeba jechać po ścieżce rowewerowej, a nie po chodniku lub jezdni. Poza tym do wyjątków w Gdańsku należą drogi spełniające łącznie warunki: dopuszczalnej prędkości pow. 50 km/h, szer. pow. 2 m i braku ścieżki rowerowej - na Rzeczpospolitej i Zwycięstwa są ścieżki rowerowe.

            • 3 0

        • Ja nie pluję - sam brałem udział w pierwszym w Gdańsku przejeździe rowerowym ('90 lub '91 rok), więc jak najbardziej jestem za rowerami. A informuję, jeżeli to ma sens. Raczej spotykam się ze wzruszeniem ramionami, a czasami nie ma szans. Po prostu wkurza mnie, jak ktoś domaga się więcej praw lub udogodnień, a nie podejmuje działań w celu poprawy kultury znacznej części rowerzystów. Równolegle z apelami do ZDiZ aktywiści rowerowi powinni zrobić w kilku miejscach w Gdańsku np. akcję rozdawania ulotek przypominających rowerzystom o przepisach - proste???

          "obdzwoniony"

          • 1 0

      • A ja proponuję, żeby aktywiści antyrowerowi, skoro tak znają się na przepisach,

        skupili się na edukowaniu kierowców - ostatnio wielokrotnie mnie wyprzedzono rozwijając znacznie wyższą prędkość niż dozwolona, że o wymuszeniach nie wspomnę.

        • 0 0

      • oj ty obdzwoniony (6)

        stała się rzecz straszna

        • 16 18

        • (5)

          taka sama, jak chodzenie przez pieszych po ścieżkach rowerowych. Chcecie, żeby ludzie nie chodzili po ścieżkach, zacznijcie od siebie i dajcie przykład. Inaczej do niczego nie dojdziemy

          • 13 3

          • myśl (4)

            jak jadę chodnikiem to jadę niewiele szybciej niż piesi, zwracam na nich uwagę, omijam, zatrzymuje się, słowem zwracam dużą uwagę na ich bezpieczeństwo. Jak tylko będziesz chodził po ścieżce szybciej niż ja jeżdżę (albo chociaż 15 km/h), omijał rowerzystów, schodził im z drogi to se chodź, ale dopóki powłóczysz tam nogami i opieprzasz rowerzystów za to że jeżdżą ścieżką to zamknij ryj.

            • 15 6

            • (3)

              to Ty, ale sa tacy co jeżdżą dużo szybciej (np. na odcinku Jaśkowej gdzie nie ma ścieżki), a jak idę z dzieckiem to nie widzę, czy z tyłu ktoś nie pędzi jak wariat. A nie zamierzam oglądać się pięć razy jeżeli będę chciał zmienić kierunek ruchu. A ponadto, jeżeli ktoś się domaga bezwzględnie przestrzegania praw rowerzystów, to niech bezwzględnie przestrzega ich obowiązków (w tym zakazów).I niech zwalnia przed przejściami dla pieszych przez ścieżki!!!

              • 16 2

              • Na cmentarzach powinny być takie miejsca (2)

                "jemu nie chciało się spojrzeć"

                Choć absolutnie rowerzysta nie powinien stwarzać zagrożenia dla pieszego, to pamiętajmy, że to pieszy odpowiada za to, czy cały dojdzie do domu. Jak masz zielone światło też nie spojrzysz, czy jakiś wariat nie jedzie?

                Dobre wartości przekazujesz dziecku...

                Co z tego, że masz do czegoś prawo, skoro zrobienie tego może oznaczać kalectwo? Nie czaję.

                • 4 6

              • (1)

                zakładam, że jak skręcę na chodniku, to nawet jeżeli "zderzę" się z innym pieszym to nie będzie z tego dużego halo. Poza tym jestem w stanie kontrolować swoje poruszanie się w towarzystwie innych pieszych przy zbliżonej prędkości poruszania się. Jak po chodniku pędzi rower (a nie jeżdżą one 5 km/h) to nawet jeżeli jestem ostrożny, to i tak może uderzyć we mnie lub w dziecko i halo będzie znaczne.
                A tak na marginesie: ilu rowerzystów uważa zjeżdżając z chodnika lub ścieżki na jezdnię, np w miejscu przejścia przez jezdnię na samochody - wychodzą z założeni, że to kierowca ma uważać, lub na pieszych przechodzących przez to przejście
                I druga uwaga, nawet jadąc na ścieżce nie można pędzić ile się chce tylko trzeba zachować bezpieczną prędkość - dotyczy to wszystkich kierujących pojazdami!!!!

                • 2 0

              • Wyobraźnia

                Trzeba mieć wyobraźnię i umiejętność przewidywania! Ja jeżdżę po ścieżkach z prędkością ok 25 - 35 km/h i jest to dla mnie bezpieczna prędkość. Mam dobre hamulce. Ale dobre hamulce to nie wszystko, bo trzeba mieć jeszcze refleks i wyobraźnię....
                Tak - was, drodzy Przechodnie - także to dotyczy. Jesteście uczestnikami ruchu drogowego i pomimo wszystkich przywileji jakie Wam przysługują, musicie także patrzeć na innych i myśleć za innych! Autor Prawa o ruchu drogowym wyraźnie zwraca na to uwagę - jeśli już mowa o przepisach.
                Ale tak na prawdę - kierujcie się zdrowym rozsądkiem.

                • 2 3

    • Wyluzuj (2)

      Sam fakt, że mówisz "im" świadczy, że zadu z auta nie wychylasz. Stąd te nerwy, zawiść, złość.

      • 9 10

      • Jasnowidz? (1)

        A Ty kto? Krzysztof Jackowski?
        Wpadło Ci do głowy, że istnieja piesi?

        • 4 6

        • piersi?

          • 3 0

    • zalecana kąpiel dla ochłody

      • 21 19

  • Rowerzyści... (14)

    ... i tak często sami robią sobie "zieloną falę"; kiedy natrafią na czerwone światło przejeżdżają na chodnik, za skrzyżowaniem wracają na jezdnię (mimo, iż obok jest ścieżka rowerowa), albo poprostu mają wszystko "w poważaniu" i przejeżdżają na czerwonym... Nie mówię, że tak zachowują się wszyscy rowerzyści, ale "wyraźna" ich grupa - owszem...

    • 156 23

    • a ja dodam (7)

      że rower jest łatwiej zatrzymać aniżeli samochód,
      tak jak pieszemu łatwiej jest się zatrzymać przed przejściem i rozejrzeć zanim na nie wkroczy

      F=m*a

      • 10 12

      • zatrzymać może i tak, ale do ruszenia rowerzysta zuzywa więcej wysiłku niż kierowca (4)

        kierowca ciśnie pedał gazu, rowerzysta ma dwa pedały do ciśnięcia.

        • 4 5

        • (3)

          ruszenie rowerem z miejsca wymaga tyle energii co przejechanie kilkuset metrów w ruchu ciągłym jest to naukowo zbadane

          • 5 0

          • Słyszałeś o przerzutkach? To ich używaj... (2)

            • 2 4

            • a co ma przerzutka do tego że aby ruszyć musisz włożyć więcej siły niż do utrzymywania prędkości?Przerzutki durny człowieku możesz użyć w ograniczonym zakresie nie ruszysz sprawnie ani na położeniu 3 na korbie i najmniejsza koronka ani odwrotnie

              • 0 0

            • spałeś na fizyce?

              przerzutki przerzutkami, ale wydatek energii taki sam, tylko z mniejszą siłą w dłuższym czasie

              • 4 0

      • Ale znacznie trudniej powrócić do prędkości marszowej

        • 6 2

      • A przeliczyłeś to na spalone kalorie?

        • 5 4

    • Ale kiedy jest czerwone światło dla samochodów, to najczęściej piesi idący w tym kierunku tez mają czerwone

      Więc to nie działa tak jak piszesz, chyba że ja jeszcze nie trafiłem na takie skrzyżowania...

      • 5 0

    • a co (1)

      mam stać jak te kitasy w autach?

      • 3 9

      • Jak zarobisz może kiedyś na samochód to zrozumiesz ,że tak właśnie masz stać.

        ..

        • 5 5

    • true story! (1)

      sam tak robie. jak juz uda mi sie rozpedzic na moim bajku to nie po to zeby sie zatrzymywac na swiatlach!

      • 21 26

      • i kiedyś skończysz w plastikowym worku,tylko niech rodzinka wtedy nie biadoli że ktoś w ciebie przypie....ił pede...e !!!!!!!!!!!!

        • 10 10

    • Fotoradar

      Ja też tak robię. Ostatnio nawet mnie fotoradar złapał.

      • 6 3

  • "Tylko dla komunikacji miejskiej" (3)

    GIK zatrudniając znaną prezenterkę TVG pomyślał, że obecnie ona może wszystki "wcisnąć" pasażerom i mieszkańcom, otóż tak samo jest z tym uprzywilejowaniem K.M.

    Np. na Zaspie;
    - dwa miesiące temu zmieniano geometrie skrzyżowania JP2/Leszczyńskich i przeniesiono przystanek "A" z ul.Burzyńskiego pod Kościół. Problem z tym, że na Burzyńskiego i Kombatantów mieszka ok.3,5 tys. ludzi i wszyscy oprócz 250 m dalej, dodatkowo muszą pokonywać światła (już było kilka wypadków, bo wiadomo ludziom się spieszy)
    - obecnie na skrzyżowaniu JP2/Rzeczpospolitej z Burzyńskiego też poprawia się geometrie ulic i znowu mamy powtórkę z rozrywki GIK zamiast udogodnić ludziom przenieśli przystanek 127 o jakieś 180 m. dalej. Problem w tym, że tu też korzysta młodzież szkolna, odprowadzający do przedszkola i dwóch dużych ul.Burzyńskiego i Żwirki Wigury, ale najwięcej przesiada się z przystanku tramwajowego na 127 i oni oprócz świateł będą musieli dodatkowo pokonywać tą trasę. Nie dość, że prezydent Adamowicz zrobił prezent developerowi, który tam buduje IMPRO w postaci wind a z drugiej strony nie ma podjazdu dla ludzi starszych, schorowanych i niepełnosprawnych to jeszcze im wydłużył trasę do pokonywania.

    Tej nowej oddalonej lokalizacji sprzeciwiają się nie tylko mieszkańcy Zaspy ale i korzystający na co dzień z kładki i przesiadek. Widać problemem Zaspy zupełnie nie interesują się RADNI już się zastanawiam czy w ogóle takowi są? Nie interesuje ich także, że na stromych zużytych schodach często dochodzi do tragicznych wypadków ale i napadów zwłaszcza, wieczorem i nocą obecnie częściej ponieważ często ma miejsce wyłączanie świateł ulicznych a schody i zejście z nich są do przystanku są słabo oświetlone, od zmierzchu swieci pustką bo ludzie boją się tam chodzić i jest to uzasadnione. Teraz po przebudowie będzie to jeszcze bardziej niebezpieczne i usadowione brakoróbstwo projektowe gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, tak aby pobuszowali nie tylko chuligani, ale i wyrzucający naszą kasę na marne. Nawet mnie nie zdziwi gdy ze złości zaczną wyrywać pojemniki na śmiecie z płytami chodnikowymi i rzucili ich w wiaty co ma często w tych okolicznościach miejsce. Od zmierzchu autobusy jeżdżą prawie puste bo nikt nie odważy się zwrócić uwagę ponieważ wszyscy są przez GIK zdenerwowani, a i stac w tak niezbezpiecznym miejscu wymaga odwagi.

    • 6 1

    • JP2/RP (2)

      to pomnik ultragłupoty, do której Budyń się przyłożył inwestując w windy. Równie dobrze można było kupić helikopter do transportowania ludzi z jednej na drugą stronę. Byłoby bardziej efektownie.

      • 0 1

      • Problem w tym, że mieszkańcy Zaspy się starzeją i są coraz bardziej zniedołężniali (1)

        i nie mogą już w podskokach pokonywać strome i zużyte schody. A prezydent dla nowych budynków gdzie zamieszkają młodzi ludzie buduje windy, a pogrąża innych.

        Do tego podjazdy na tę kładkę pozwoliłyby także pokonywać nie tylko wózka z dziećmi, niepełnosprawnymi, ale i rowerzystom.

        Może kiedyś Zaspa też doczeka się ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia i nie trzeba będzie jeździć po zdezelowanych chodnikach przeszkadzając pieszym w spacerach.

        • 1 1

        • jakoś nie widać prspektyw na ścieżki?

          o zielonej fali nie ma co marzyć

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane