- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (215 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (61 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (74 opinie)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
- 6 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
Sprzedawali prawa jazdy, teraz szkolą kierowców
Egzaminatorzy, którzy zostali wyrzuceni z pracy w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego po aferze korupcyjnej zajmują się dziś... szkoleniem kandydatów na kierowców. Nie cofnięto im bowiem uprawnień instruktorskich, a wyłącznie egzaminatorskie.
Co najmniej kilku z kilkudziesięciu egzaminatorów podejrzanych o branie łapówek poszło właśnie tą drogą. Pracują w trójmiejskich szkołach jazdy.
- Sytuacja jest dość kuriozalna. Z prawnego punktu widzenia nie można im na razie nic zarzucić, ale zatrudnianie takich osób psuje wizerunek wszystkich szkół jazdy - mówi Robert Małek, właściciel szkoły jazdy "Oliwka", który zastrzega, że w jego szkole nie pracuje żaden ze zwolnionych egzaminatorów.
- Nic nie możemy zrobić, bo listy instruktorów przygotowują starostwa powiatowe. W czwartek mamy spotkanie z właścicielami szkół i porozmawiam sobie z nimi na ten temat - rozkłada ręce dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego Antoni Szczyt.
Według polskiego prawa uprawnienia instruktorskie można cofnąć tylko w wypadku skazania instruktora prawomocnym wyrokiem. I to nie w każdym przypadku.
- Musi to być przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Przepisy są w tym wypadku jednoznaczne. A skoro takich wyroków nie ma, uprawnień odebrać nie możemy - wyjaśnia inspektor w referacie praw jazdy gdyńskiego magistratu Katarzyna Widawska.
-Każdy kandydat na instruktora nauki jazdy musi zdać egzamin przeprowadzany przez wojewodę. Jeśli go zda - nie mamy podstaw, żeby nie wpisać go do prowadzonej przez nasz urząd ewidencji - potwierdza Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Urząd Miasta nie stoi ponad prawem - odebranie uprawnień komukolwiek w sytuacji, w której obowiązujące przepisy nie zostały naruszone, skończyłoby się najprawdopodobniej procesem i wygraną tej osoby przed sądem. Choć możemy negatywnie oceniać postawę moralną tych osób, nie posiadamy instrumentu prawnego by na tej podstawie uchylić zdobyte przez nich uprawnienia - kończy.
Szukający szkoły jazdy kandydaci na kierowców nie powinni jednak automatycznie skreślać tych wszystkich instruktorów, którzy wcześniej pracowali jako egzaminatorzy. Część z nich odeszła bowiem z pracy w PORD-zie na własne życzenie, bez żadnego związku z aferą korupcyjną.
Opinie (305) ponad 20 zablokowanych
-
2009-10-27 15:52
To oni nie siedzą, uczciwego człowieka by za nie opłacenie rachunku tel zamkneli... a tam pewnie tyle kasy przeszło przez ich
ręcę...
- 5 1
-
2009-10-27 16:01
PODAĆ NAZWY tych szkół i nazwiska tych egzaminatorów
Powinno się podać do publicznej wiadomości nazwiska tych ludzi i szkół, w których uczą. Przecież przyszły kursant ma prawo wiedzieć, czy będzie go uczył ktoś oskarżony o łapówkarstwo (w dodatku związane z prawem jazdy). Jak taki człowiek ma być dobrym instruktorem, skoro był złym egzaminatorem - oszustem!
- 8 2
-
2009-10-27 16:09
część egzaminatorów to erotomani po za tym bez problemu biorą kasę za pomoc, są często żonaci,wstyd że mamy tak straszny temat w tak ważnej sprawie.
- 2 4
-
2009-10-27 16:11
szok
egzaminator z gdańska ,żonaty proponował 25 letniej że jak mu da to on pomoże w egzaminie i nie ma problemu.
- 3 4
-
2009-10-27 16:12
KORUPCJA CHYBA LEGALNA
SKORO OD TYLU LAT NIE MOŻNA TEGO ZLIKWIDOWAĆ.
- 6 1
-
2009-10-27 16:13
ech...........
egzaminator z gdańska zaproponował mi pomoc w zdaniu egzaminu państwowego w zamian za pocałunki,facet jest żonaty.
- 4 2
-
2009-10-27 16:14
SYPAĆ GŁOŚNO NAZWISKAMI I SKOŃCZY SIĘ.
- 13 1
-
2009-10-27 16:26
Miałam lekcje jazdy z jednym z takich panów.
Powiem tyle, w sumie uczyło mnie 3 instruktorów, ale dopiero ucząc się u tego ostatniego byłam pewna, że wie co mówi, ma doświadczenie, traktował mnie jak nauczyciel powinien traktowac ucznia, czyli nie jak koleżankę. Nie było mowy o przerwach na zakupy, papieroska czy inne pierdoły. Poza tym ten facet to była siła spokoju ;)
Właśnie w taki sposób instruktorzy powinni uczyć nowych kierowców.
O tym, że był egzaminatorem dowiedziałam się dużo później.
Nie wiem czy ma postawione jakieś zarzuty.
Nauczycielem jest świetnym.- 10 3
-
2009-10-27 16:28
Kpina
Moi drodzy to paradoks w skali światowej, tacy ludzie "uczą" nie mając żadnego wstydu.To są Polskie przepisy.
- 8 1
-
2009-10-27 16:42
KORUPCJA KORUPCJA TO JEST CHYBA JUŻ LEGALNE W POLSCE , PRZEZ TYLE LAT NIKT NIE ZADBAŁ O TO BY ZROBIĆ PORZĄDEK , PIS I PO NIE CHCĄ ZROBIĆ Z TYM PORZĄDKU BO BY MUSIELI SIĘ SAMI ZAMKNĄĆ.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.