- 1 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (541 opinii)
- 2 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (417 opinii)
- 3 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (265 opinii)
- 4 Fontanny, które kiedyś zdobiły krajobraz (16 opinii)
- 5 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (145 opinii)
- 6 Nie miał prawka i chciał oszukać system (59 opinii)
Szadółki nie zapłacą 1 mln zł kary. Decyzja została uchylona
Zakład Utylizacyjny w Gdańsku nie zapłaci 1 mln zł kary, nałożonej rok temu przez WIOŚ za wydobywanie śmieci z placu budowy spalarni. Decyzję w tej sprawie uchylił Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, do którego miasto się odwołało. Skutecznie.
Kara za prace przy wymianie gruntów pod budowę spalarni
Karę wymierzono za wydobycie ponad 360 tys. ton odpadów - zdaniem WIOŚ niezgodnie z przepisami, podczas prac przy budowie spalarni.
By móc rozpocząć tę inwestycję, trzeba było najpierw wymienić grunt, w którym zalegały odpady.
Wszystko o budowie spalarni w Szadółkach
Spalarnia powstaje na działce zlokalizowanej wewnątrz Zakładu Utylizacyjnego.
WIOŚ uznał więc, że przy wymianie gruntów doszło do "nielegalnych działań na ogromną skalę" na terenie wysypiska w Szadółkach. W decyzji o nałożeniu kary argumentowano, że odpady przy wymianie gruntów wydobywano w sposób "niepodlegający żadnej weryfikacji, bez określenia podstawowych parametrów całego procesu, w szczególności w zakresie negatywnego oddziaływania wydobywania odpadów na środowisko oraz oszacowania potencjalnego zagrożenia dla niego".
Rok temu złożyli odwołanie, teraz pozytywnie je rozpatrzono
Władze ZU rok temu złożyły odwołanie, podkreślając, że spółka wcale odpadów nie wydobywała, a je "wytwarzała w trakcie prowadzenia prac ziemnych". Podkreślały też, że teren budowy spalarni "nie jest istniejącym składowiskiem odpadów, nie może więc być mowy o nielegalnym wydobywaniu odpadów z istniejącej instalacji, a za to została nałożona kara".
Szadółki nie muszą płacić 1 mln zł kary
To odwołanie pozytywnie rozpatrzył właśnie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, który uchylił 1 mln zł kary.
O uchyleniu kary poinformował w czwartek, 19 maja, nowy prezes ZU .
- GIOŚ uznał karę w wysokości 1 mln zł za niezasadną i ją uchylił, w pełni przychylając się do naszych argumentów. Tym samym decyzja zamyka tę kwestię i potwierdza w pełni poprawność działań ZU przy wymianie tego gruntu - mówił w czwartek na placu budowy spalarni Grzegorz Orzeszko. - Wymiana gruntu była konieczna i GIOŚ tego nie zakwestionował, podobnie jak sposobu jej prowadzenia. Wszystko było zgodnie ze sztuką.
W uzasadnieniu decyzji GIOŚ o uchyleniu kary czytamy m.in., że "Wojewódzki inspektor ochrony środowiska w sposób nieprawidłowy ustalił stan faktyczny w sprawie, błędnie uznając, że działka [budowy spalarni - dop. red.] stanowi teren składowiska odpadów, pomimo dowodów świadczących o odmiennym sposobie użytkowania tego terenu".
Plac budowy spalarni to nie teren czynnego składowiska
- W ocenie GIOŚ pomorski WIOŚ nie wziął pod uwagę ani faktów, ani obecnie obowiązującego prawa. GIOŚ uznał, że teren budowy spalarni nie jest terenem czynnego składowiska odpadów. To miejsce nigdy zresztą nie było składowiskiem odpadów. Gdyby tak było, to ta budowa nie miałaby miejsca - wskazywał Sławomir Kiszkurno, prezes Portu Czystej Energii, czyli spółki odpowiedzialnej za budowę spalarni.
Czytaj też:
Sąd oddalił skargę ws. budowy spalarni śmieci w Gdańsku
Budowa spalarni odpadów w Szadółkach jest na półmetku. Koszt instalacji wyniesie blisko 600 mln zł, z czego blisko 271 mln zł pokrywa dofinansowanie unijne.
Miejsca
Opinie (145) ponad 10 zablokowanych
-
2022-05-20 10:18
No bo jak odebrać sobie premie ?
- 1 0
-
2022-05-20 11:01
bardzo dobrze! Chciało się mieszkać za pół-darmo, to teraz żyjcie w smrodzie na tych szadółkach i
lawendowym wybrzeżu :) Zamiast na lazurowe wybrzeże spędzacie czas na lawendowym wybrzeżu. Tylko zapaszki troszkę inne :)
- 0 2
-
2022-05-20 11:01
xxx
Wydobywali znajdujące się odpady, ale" ten teren nie jest składowiskiem odpadów;) Wolne sądy, co oni tam biorą za uzywki?
- 1 0
-
2022-05-20 12:49
Smieci politykom do domu
Kiedy wreście zostaną ukarani politycy i decydenci którzy odpowiadają za te sterty śmieci..Ci który zezwalają na pakowanie batoników i innych produktów w sterty plastiku. To są prawdziwi winowajcy śmietnikowych sterty.. oni powinni otrzymać kary grzywny i siedzieć w więzieniu..to oni biorą pieniądze od korporacji za to aby ten Cyrk trwał... kontument nie jest śmieciarzem jest trybikiem w tej całej globalnego mystyfikacji...
- 1 0
-
2022-05-20 16:23
I tak zapalaciliby obywatele....
- 1 0
-
2022-05-21 14:30
Szadolki nie zaplaca ale mieszkancy Gdanska juz tak- znoszac smrody.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.