• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szadółki zapłacą kolejne miliony za wydobycie odpadów

Ewelina Oleksy
13 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci. WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci.

1 mln zł kary do zapłaty za wydobywanie odpadów to niejedyny ciężar finansowy, jaki będzie musiał udźwignąć Zakład Utylizacyjny w Gdańsku. Trzeba też bowiem zapłacić Urzędowi Marszałkowskiemu tzw. opłatę za korzystanie ze środowiska. A ta została wyliczona na ok. 7 mln zł. Zdaniem ekologów rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.



Przekonują cię wyjaśnienia Zakładu Utylizacyjnego w tej sprawie?

1 mln zł kary od Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska za wydobywanie odpadów z terenu budowy spalarni to niejedyne finansowe pokłosie tej sprawy. Oddzielną opłatę - na zasadzie podatku śmieciowego - pobiera bowiem marszałek województwa pomorskiego. I w tym przypadku mowa o blisko 7 mln zł. Zaznaczmy - to nie kara, a obligatoryjna opłata zależna od rodzaju i ilości odpadów.

Zakład Utylizacyjny wyliczył opłatę na blisko 7 mln zł



Opłata marszałkowska naliczana jest zgodnie z taryfikatorem zamieszczonym w Obwieszczeniu Ministra Klimatu ws. wysokości stawek opłat za korzystanie ze środowiska na rok 2021. Wynika ona z ogólnokrajowych przepisów, a nie "widzimisię" marszałka. Tabela stawek dla poszczególnych kategorii odpadów liczy ponad tysiąc pozycji.

- System opłat za korzystanie ze środowiska w Polsce skonstruowany jest w taki sposób, że podmiot korzystający ze środowiska ma obowiązek samodzielnie naliczyć opłatę, złożyć marszałkowi województwa sprawozdanie zawierające wysokość opłaty oraz dane, na podstawie których dokonał naliczenia, i wnieść należną opłatę - tłumaczy Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa. - Okresem rozliczeniowym jest rok kalendarzowy, a termin realizacji wymienionych obowiązków upływa 31 marca następnego roku. Oznacza to, że aktualnie w urzędach marszałkowskich trwa weryfikacja prawidłowości opłat naliczonych w złożonych sprawozdaniach.
Czytaj też: Symboliczny mandat za fetor z wysypiska na Szadółkach

Jak ustaliliśmy, zgodnie z powyższym Zakład Utylizacyjny wcześniej "sam się wyliczył" za prowadzone prace i złożył w Urzędzie Marszałkowskim odpowiednie dokumenty w ramach uiszczenia opłaty środowiskowej. W złożonym za 2020 r. sprawozdaniu ZU naliczył sobie opłatę 12,5 mln zł za umieszczenie na składowisku odpadów. W tym 6 964 602,72 zł stanowi opłata za odpady wytworzone w ramach prac przy budowie spalarni odpadów.

Tyle tylko, że wyliczenie to dotyczy głównie ziemi, a nie odpadów komunalnych, które - jak wykazuje WIOŚ - były w rzeczywistości wydobywane na terenie budowy spalarni.

Zdaniem Urzędu Marszałkowskiego opłata naliczona została jednak prawidłowo.

- Wstępna analiza dokumentów złożonych przez ZU oraz innych dokumentów potwierdza w naszej ocenie prawidłowość naliczenia przez ZU wysokości opłaty ujętej w złożonym sprawozdaniu ("wykazie opłatowym"). Te dokumenty analizowane będą jeszcze pod względem "poprawności rachunkowej" naliczenia opłaty za korzystanie ze środowiska - informuje Michał Piotrowski.
  • Zdjęcie wydobytych odpadów z terenu budowy spalarni wykonane podczas kontroli WIOŚ w październiku ubiegłego roku.
  • Śmieci wydobywane z placu budowy spalarni.

Wysokość opłaty uzależniona od rodzaju odpadów



Co ważne, opłata środowiskowa za wydobywanie ziemi jest wielokrotnie niższa niż za wydobywanie zmieszanych odpadów komunalnych.

Dla przykładu: opłata za wydobywanie gleby i ziemi, w tym kamieni, wynosi 13,43 zł/Mg. W przypadku zmieszanych odpadów komunalnych jednostkowa cena rośnie aż do 276,21 zł/Mg. WIOŚ ustalił tymczasem, że na placu budowy spalarni wydobyto 363 969,23 Mg odpadów [1 Mg = 1 tona - dop. red.].

Zaokrąglając to do 364 tys. ton i traktując jako zmieszane odpady komunalne - opłata środowiskowa mogłaby wynieść nawet ponad 100 mln zł. (364 tys. ton x 276,21 zł/t = 100 540 440 zł).

Zakład Utylizacyjny, używając taryfikatora dla innego rodzaju materiałów ("odpady z budowy, remontów i demontażu obiektów budowlanych oraz infrastruktury drogowej - włączając glebę i ziemię z terenów zanieczyszczonych), wyliczył ją na ok. 7 mln zł i w efekcie właśnie tyle zapłacił marszałkowi za prowadzenie prac.

Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane. Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane.

Ekolodzy uważają, że opłata powinna być znacznie wyższa



Zdaniem ekologów z Towarzystwa na Rzecz Ziemi, którzy próbowali zablokować budowę gdańskiej spalarni, cena powinna być w tym przypadku naliczona jak za zmieszane odpady komunalne, a rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.

- Liczymy, że to nie koniec kosztów, które będzie musiał ponieść Zakład Utylizacyjny w związku z łamaniem prawa odpadowego. Opłata za korzystanie ze środowiska (zwana potocznie marszałkowską) za złożenie na składowisku 364 tys. ton odpadów powinna wynieść około 100 mln zł. Inwestor powinien także zapłacić za emisję metanu i innych szkodliwych gazów uwolnionych w trakcie wydobywania odpadów - uważa Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na Rzecz Ziemi.
Czytaj też: Budowa spalarni wymaga wymiany gruntu

Jak poinformował nas rzecznik marszałka, z uwagi na złożoność problemu, w tym poruszone w decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku liczne wątki sporne, które będą przedmiotem analizy na etapie postępowania odwoławczego, obecnie nie jest możliwe jednoznaczne przesądzenie zakończenia sprawy.

Dopóki sprawa jest w toku i nie zapadnie ostateczny wyrok stwierdzający, jakie konkretnie śmieci były tam wydobywane, marszałek nie może naliczyć Szadółkom wyższej opłaty i musi bazować na wyliczeniach ZU.

Milionowa kara z WIOŚ



Przypomnijmy: Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska opublikował 30 marca decyzję, zgodnie z którą Zakład Utylizacyjny w Szadółkach musi zapłacić 1 mln zł kary za wydobycie ponad 360 tys. ton odpadów niezgodnie z prawem podczas prac przy budowie spalarni przy ul. JabłoniowejMapka. WIOŚ stwierdził, że śmieci były wykopywane z terenu działki wchodzącej w skład jednej z kwater składowania odpadów.

Wszystko o budowie spalarni w Szadółkach



- Zakład posiada instrukcję prowadzenia składowiska odpadów, w której nie przewidziano prowadzenia wydobywania odpadów, co jest konieczne do prowadzenia takich czynności. Strona prowadziła nielegalne działania na ogromną skalę. Naruszenie miało charakter bezprawia administracyjnego - podkreśliła w uzasadnieniu decyzji Edyta Witka-Jeżewska, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Strona nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że do naruszenia prawa doszło wskutek siły wyższej, czyli zdarzeń i okoliczności, których strona nie mogła przewidzieć, uniknąć lub których nie mogła przezwyciężyć.
  • Władze Zakładu Utylizacyjnego i Portu Czystej Energii stoją na stanowisku, że wszelkie prace przy budowie spalarni prowadzone były zgodnie z prawem.
  • W ostatni czwartek plac budowy spalarni wizytował wiceprezydent Piotr Grzelak. - Nie oglądamy się na próby politycznego sypania piachu w tryby i krok po kroku porządkujemy gospodarkę odpadami - stwierdził.
Decyzja WIOŚ nie jest ostateczna. A władze ZU się z nią nie zgadzają. Zapowiedziały złożenie odwołania (termin mija w najbliższą środę).

Będzie odwołanie



- Decyzja została oparta na danych, które spółka ocenia jako niezgodne ze stanem faktycznym - poinformował Michał Dzioba, prezes ZU. - Wskazany w decyzji teren działki nie jest istniejącym składowiskiem odpadów, nie może być powiązany z obecnie eksploatowaną instalacją do składowania. Nie może być więc mowy o nielegalnym wydobywaniu odpadów ze składowiska, a za to właśnie została nałożona kara. Prowadzone działania nie miały charakteru wydobycia odpadów z istniejącego składowiska. Spółka robiła co innego - w myśl ustawy - wytwarzała odpady w trakcie prowadzenia prac ziemnych.

Wywóz śmieci w Trójmieście



Zarówno ZU, jak i spółka Port Czystej Energii (inwestor spalarni) stoją na stanowisku, że "usuwanie gruntów nienośnych z terenu działki inwestycyjnej odbywało się w sposób prawidłowy i nie wymagało uzyskania odrębnej zgody Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.

- Od początku przygotowywania tej inwestycji było wiadomo, że na jej terenie występuje nasyp antropogeniczny w postaci mas ziemnych wymieszanych z odpadami. Takie zapisy znalazły się zarówno w raporcie oddziaływania na środowisko, jak i w wydanej w 2011 r. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Nie było to jednak "istniejące składowisko". To rozróżnienie jest ważne i opisane w prawie - zaznaczają przedstawiciele ZU. - Przedmiotem działań ZU było przede wszystkim zgodne z prawem zagospodarowanie wydobytych w trakcie prowadzonych prac ziemnych odpadów. Taki jest obowiązek właściciela danego terenu wynikający z ustawy - i to zrobiliśmy.
Cała sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie i może się ciągnąć latami.

Miejsca

Opinie (250) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Już widzę te lamenty jak znowu wzrostą opłaty za wywóz śmieci 300%.

    • 0 0

  • Nie wiem skąd to narzekanie w komentarzach, przecież te śmieci to produkt NASZ, czyli mieszkańców. Powinniśmy zacząć naprawiać sytuację od samych siebie, czyli produkować mniej śmieci i lepiej je segregować.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Niech kara będzie wynosiła nawet 100 mln (27)

    to i tak zapłacimy wszyscy z własnych podatków i opłat za wywóz.

    • 303 5

    • Szadółki powinny zostać zlikwidowane. (11)

      A śmieci powinny być składowane za pieniążki w mało zamieszkanej gminie. Pewnie wiele gmin będzie chętnych na taki zastrzyk gotówki do budżetu.

      Niestety mało realny plan, gdyż jak widać zbyt wiele osób podłączonych jest do kroplówki jaką są środki na prowadzenie wysypiska w Gdańsku.

      Grube dziesiątki milionów w ciagu ostatnich lat.

      • 27 14

      • Pieniążek

        Swoje pieniążki i śmieci w du.. sobie wsadź. tacy jak Ty wywożą śmieci do lasu i uzurpują sobie prawo do wszystkiego nie zważając na innych

        • 0 0

      • A w jakiej Gminie ? (2)

        Może jakieś przykłady??????/Duzo tych gmin?

        • 5 0

        • Skoro Polska jako kraj odbiera smieci od Nigerii, to i znajdzie sie w Polsce jakas gmina, ktora odbierze smieci od Gdanska. (1)

          • 4 3

          • Raczej skończy się tak, że Gdańsk odbierze śmieci od Nigerii

            czy skąd tam nowy operator przyjmie najbardziej toksyczne odpady, żeby dobrze zarobić.

            • 2 0

      • Tylko przetwórnie (5)

        Śmieci nie powinny być składowane w ogóle co do zasady. Składowanie śmieci to powrót do 19 wieku. W Szwecji przetwórnie - spalarnie są w obrębie miast i nikomu to nie przeszkadza, nie są uciążliwe . Co do zasady i inwestycja w spalarnie - pozyskanie energii że śmieci jest bo ok. Wszystko nie nadaje się kompostu, biogazu czy recyklingu. Ok 30- 40 można jedynie spalić. Dioksyny nie są już problemem, są odpowiednie instalacje do tego.

        • 30 3

        • (4)

          Tam się dzieci uczy systemowo jak się robi kompost ;)

          • 4 3

          • zwłaszcza w bloku na balkonie (3)

            • 15 1

            • Kompost (1)

              Jeśli kompost robisz z tego z czego robi się kompost, to na balkonie spokojnie mógłbyś go robić. Jak zaczniesz wrzucać co popadnie wtedy robi się smród. Oczywiście w blokach nikomu kompost się nie przyda, ale już na osiedlu jak najbardziej. Mam w ogrodzie dwa kompostowniki, nigdy z nich nie śmierdziało, a sąsiedzi nawet nie wiedzą, że mają je przy swoim płocie. Najciekawsze jest to, że z góry odpadów powstaje garstka kompostu. Wozimy góry do ZUT, a pewnie 99% z tego to woda. Blokowiska są niestety obciążone dużą ilością osobników niezbyt mądrych, samolubnych i mających gdzieś komfort życia innych ludzi, dlatego nie posegregują jak trzeba. Wytwarzanie kompostu na osiedlach nie może się z tego powodu udać, ale też nie uda się ZUT, dlatego tak śmierdzi :)

              • 4 1

              • w blokach robią kompost wyrzucając przez okno jedzenie a później jęczą ze dziki podchodzą...

                • 3 0

            • pójdą dzieci na swoje i już będą wiedzieć co i jak a przygłupich starych zostawią w bloku z wielkiej płyty...

              • 2 5

      • Typowa mentalność Polaków

        Śmieci produkujemy coraz więcej, bo - 1 pomidor, 2 ogórki w sklepie - ale trzeba do tego wziąć 3 siatki, i najlepiej jakby te śmieci później znikły - niech je wywiozą "gdzieś indziej", by mnie nie śmierdziało.
        Nowy nadajnik komórkowy w pobliżu - po moim trupie - ale dobry zasięg i coraz szybszy internet mobilny muszę mieć.
        Nowe bloki na osiedlu - w życiu, bo mi widoczki zasłonią - niech deweloperzy budują mieszkania gdzieś na wiosce, w szczerym polu, byle nie obok mnie :)

        • 6 1

    • Kara?

      Jak można karać za śmieci kture są na śmietnisku? Miasto samo je tam wywiozło A teraz wlepia kary. Ci pseudo ekolodzy już nie wiedzą co wymyśleć A później ciężko im zabrać swoje śmieci z nad jeziora bo by sobie swojego suv-a wybrudził

      • 0 0

    • Wioś

      Wioś to skuteczna maszynka do zbierania pieniędzy od wszystkich żeby żądzący mogli sobie nagrody wypłacać A my będziemy za to płacić

      • 0 0

    • Ale czyją to wina? Nakładającego mandat czy kombinującego?

      • 4 1

    • A co ekolodzy mówią na ścieki z Warszawy? (1)

      • 7 2

      • Po tych ściekach to już dawno śladu nie ma

        Z odpadami organicznymi przyroda radzi sobie doskonale. Z wytworzonymi na drodze przemysłowej niestety nie.

        • 5 2

    • Ekolodzy działają na szkodę ludzką (2)

      Ekolodzy to zło, to przez nich ciągle płacimy bezsensowne kary i ponosimy koszty na ich wymysły, gdyby nie oni wszystko by było zbudowane zgodnie ze sztuką inżynierską i by dawno już działało i wszystkim by żyło się lepiej, czyściej i taniej.

      • 15 7

      • Tak, tak.

        A smog jest naturalny, ołów w benzynie też.

        Tak naprawdę, to co złego było w azbeście, że się ci ekolodzy przyczepili?

        • 5 2

      • czyściej, taniej i ekologiczniej :)

        • 5 2

    • i tak takiej niż lotnisko w Babich Dołach ...

      • 0 1

    • Co z prawem lotniczym?

      Podobno nie wolno budować miejsc żerowania ptaków w odległości 7km od lotniska a tam aż roi się od ptaków. Przecież to bardzo niebezpieczne

      • 9 0

    • Ameby ekologiczne (3)

      To po raz kolejny potwierdza, że w większości ekolodzy są istotami bez komórek nerwowych tworzących mózg. Na kogo finalnie niekompetentni śmieciarze przerzucą koszt kar?

      • 14 9

      • (2)

        no a kto tym bajzlem zarzadza? czy gdansk ma prezydenta miasta czy nie ma? do kamery przecinac wstegi pierwsza leci ale jak cos sie niedobrego dzieje w miescie to glowa w piasek

        • 15 5

        • nie masz pojęcia o czym piszesz ;D przepisy za rządów *** zmieniają się co chwila po nocach to się nie da z dnia na dzień zmienić całego systemu zarządzania odpadami jak ustawy...
          Budowa spalarni, sortowni oraz wdrożenie systemu trwa a jedyne co ta banda i**otów z Wiejskiej w Warszawie zrobiła to nałożenie daniny co by to podatkiem nie nazwać na śmieci ta by za pomocą samorządów drylować portfele obywateli, ci oczywiście nie mają zielonego pojęcia o niczym więc zamiast mieć pretensje do samej góry swoje frustracje wylewa na samorządy, jest to oczywiście celowy zabieg *** bo tam gdzie rządzą to się pojawiają dopłaty z centralnej kasy ;) W następnych wyborach do parlamentu radzę się głęboko zastanowić co się robi...

          • 8 7

        • Prezydenci są od przecinania wstążek i wstążeczek.

          Od reszty maja ludzi.

          • 5 6

    • Skoro ekolodzy wyliczyli wyższą składkę, powinni sami za to zapłacić. Większej głupoty w ich wykonaniu jeszcze nie widziałem

      • 7 2

  • A-z

    To teraz pomyślcie jaki tam musi być gnoj,masakra!!!,nie rodzaj go...na bo będzie smierdziec

    • 0 0

  • wstrzymac budowe puki jeszcze nie jest za pozno

    to bedzie katastrofa ekologiczna

    • 0 0

  • Dulkiwiczy dymisja natychmiast dosc tej parodii

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Wyjaśnienia są dziwne (25)

    Kilka miesięcy temu zakład tłumaczył, że fetor z wysypiska to efekt wymiany gruntu, w którym są śmieci. Teraz zaś zakład twierdzi, że śmieci tam nie było. Zatem skąd był ten fetor w grudniu zeszłego roku, który był odczuwalny w dzielnicy Piecki-Migowo ? Poza tym gdyby tam był zwykły grunt, to nikt by go nie wymieniał.

    • 191 14

    • Czy ja wiem fetor dalej sie pojawia co kilka dni, Gdańsk powinien coś z tym zrobić

      • 0 0

    • Oni powinni płacić 1mln dziennie

      za ten smród i pewnie szkodliwe opary, które rozkoszą się na pół miasta

      • 0 1

    • Nie Piecki migowo tylko Morena czyli dzielnica na wzgórzach morenowych (18)

      ehhh przyjezdni....

      • 5 21

      • Morena mówisz... (15)

        Niedawno na tym portalu ktoś twierdził, że mówi się "jedziemy na Morenę" dlatego, że Morena jest wyżej niż inne grunty.... serio.
        A tak w ogóle to nie nazywa się Morena, tylko Piecki-Migowo. Przyjmij tę wiedzę i nie błądź więcej.

        • 9 5

        • Morena i Piecki-Migowo to synonimy, których można używać naprzemiennie. (14)

          Koniec kłótni.

          • 3 8

          • Nie (13)

            Dzielnica nazywa się Piecki-Migowo. To tak samo jak "molo na Zaspie" które faktycznie jest w Brzeźnie.

            • 3 4

            • Chyba odwrotnie (2)

              Dawne przedwojenne molo w Brzeźnie znajdowało się w zupełnie innym miejscu. Współczesne gdańskie molo jest nazywane molem w Brzeźnie, mimo że de facto znajduje się na wysokości Zaspy, więc mieszkańcy Zaspy (w tym ja) nazywają je molem na Zaspie.

              • 0 2

              • I na wysokosci Niedzwiednika. Ciekawe czy tam mowia, ze jada na molo na Niedzwiedniku.

                • 1 1

              • Ale wymysły !

                • 1 0

            • Widziałeś żeby kiedykolwiek, ktokolwiek w rozmowie użył nazwy "Piecki-Migowo"? (7)

              • 4 3

              • urodziłem sie w Gdańsku (5)

                tak jak i cała rodzina a w sumie to już drugie pokolenie, część mieszkała na Morenie, całe życie, nigdy nikt z nich nie mówił, że mieszka na Pieckach Migowo....tylko na Morenie, tak się mówi i juz, tabliczki są inne ale co z tego, jeśli utarło się wśród Gdańszaczan inaczej.

                Od razu poznam przyjezdnych po takich rozkminach a i tak samo po mówieniu, ze coś jest "na Wrzeszczu" albo "na Brzeźnie".....

                • 9 2

              • To jasne i masz rację, tak się mówi (4)

                Mieszkałem 14 lat "na Morenie", ale mówienie, że jedzie się NA Morenę, bo ona jest wyżej położona, to już szczyt głupoty :DDD
                A jechać "na Wrzeszcz" to można z pułkiem konnych ułanów, by zaatakować i zdobyć :D

                • 5 1

              • Z rownym skutkiem moglbys to malpom w buszu tlumaczyc. Ale niech bedzie, ze masz moj szacunek za swoj trud.

                • 0 0

              • (2)

                Wytłumaczcie w takim razie biednemu słoikowi, czemu nie mówi się "do Zaspy", "do Oruni", czy "do Ujeściska"?
                Przecież to były miejscowości, tak samo jak Wrzeszcz, czy Oliwa.

                A swoją drogą nic nie przebije tutejszego "Jadę do Gdańska" :)

                • 4 1

              • Ty, cfaniuszek

                A czemu Darek to Dariusz, a Marek to nie Mariusz?

                • 3 0

              • Bo to jest takie nasze ; gdańskie . :)

                • 3 0

              • Nie widzialem nigdy, ale wielokrotnie slyszalem.

                • 0 0

            • Molo na Zaspie?! Tylko tumany tak uważają . Molo jest w Brzeźnie !!!

              • 1 0

            • molo na Zaspie, pierwsza raz słyszę. U nas na Siedlcach mówi się molo w Brzeźnie :)

              • 6 2

      • Chyba jednak Piecki-Migowo to dzielnica a Morena to nazwa spółdzielni która wybudowała osiedle (1)

        • 22 1

        • każdy mówi Morena

          jeszcze nie słyszałem żeby ktoś w realu mówił "piecki-migowo"

          • 5 1

    • (1)

      oj tam oj tam.. masz łykać i nie wnikać - przez takich myślących jak my to tylko kłopoty :)

      Zagadka logiczna - czy jak puścisz bąka pod kołdrą to śmierdzi czy nie?? Czy jak zrobisz "Szczelną" kompostownię bez wentylacji to będzie śmierdzieć czy nie??

      • 26 3

      • a osoba rzecznika ta sama.. ciekawe ?

        • 3 1

    • jak to mozna robic na dwa fronty

      podmiot korzystający ze środowiska ma obowiązek samodzielnie naliczyć opłatę, złożyć marszałkowi województwa sprawozdanie zawierające wysokość opłaty oraz dane, na podstawie których dokonał naliczenia, i wnieść należną opłatę - tłumaczy Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa. - Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Szadolki-zaplaca-kolejne-miliony-za-wydobycie-odpadow-n155011.html#tri

      a to ciekawe, bo jak zaczeto to robic to byl rzecznikiem UM ... to dopiero rozdwojenie

      • 0 0

    • Karol...mój dziadek mawiał w takich przypadkach

      Nie bądź taki do przodu, bo ci z tyłu zabraknie :)

      • 2 0

  • A więc panie Piotrze Rymarowicz - najpierw 100 mln opłaty na śmietnisko za wydobywanie śmieci

    a potem ty płacisz 300-500 pln / mc za wyrzucanie śmieci. Pasuje?

    Bo mi nie. Każdy koszt jest przerzucany na obywatela. Tylko nikt tego nie kuma

    • 1 0

  • odpowiedzialnosc miast

    za to wszystko odpowiada prezydent i wice do roboty a nie lansowac sie w mediach

    • 0 0

  • Kto zezwolił niech odpowiada. Pani Prezydent może zabrałaby głos. Przecież odpowiada za ten zakład. Myślęcże większość pracowników powinna już szukać nowej pracy!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane