W czwartek, w samo południe, otwarta zostanie Trasa Kwiatkowskiego - najbardziej oczekiwana inwestycja drogowa w Gdyni.
Budowę Trasy Kwiatkowskiego rozpoczęto 34 lata temu. W 1992 r. realizacja inwestycji została przerwana na trzy lata. Powodem był brak pieniędzy.
Część trasy - od ul. Morskiej do płk. Dąbka - oddano do użytku po 22 latach. Odcinek liczył niespełna 2,5 km. W 2005 r. było już jasne, że inwestycję współfinansować będzie Unia Europejska.
Rok później rozpoczęto więc budowę trzeciego etapu. Wstępnie szacowano ją na 255 mln zł. Ostatecznie koszty inwestycji wraz z wykupami terenów wyniosły 280 mln zł. Miasto musiało wykupić 49 nieruchomości, które uniemożliwiały prowadzenie inwestycji. Sama budowa trasy kosztowała 231,2 mln zł. Sporo, bo 173,4 mln zł, wyłożyła Unia Europejska.
Realizacja inwestycji trwała 20 miesięcy i została zakończona w kwietniu br. W czwartek, 12 czerwca nastąpi uroczyste otwarcie trasy.
- Chwila ta z pewnością na długo zapisze się w historii naszego miasta i całego regionu - przyznaje Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Nie tylko dlatego, że jest to finał największej inwestycji drogowej w naszym mieście, na który czekaliśmy ponad 30 lat, ale przede wszystkim dlatego, iż to właśnie Trasa Kwiatkowskiego stanowi prawdziwy początek autostrady A1.
Trasa Kwiatkowskiego połączy port z Obwodnicą Trójmiasta, a co za tym idzie, także z powstającą autostradą A1. To jednak nie wszystko. Inwestycja ma np. spowodować spadek stłuczek i wypadków na terenie Gdyni. I to aż o 4,4 proc. w skali roku.
W związku z uroczystym otwarciem Trasy Kwiatkowskiego uruchomione zostaną specjalne kursy bezpłatnych linii autobusowych, które dowiozą wszystkich chętnych na miejsce uroczystości. Będą też dodatkowe, darmowe. O godz. 18 wszystkie autobusy specjalne wyjadą ze swoich pętli. Jechać będą identycznymi trasami jak w południe. Dojadą do nowootwartej Trasy Kwiatkowskiego, po której przejadą bez zatrzymania, a następnie wykonają kursy powrotne.
Niektórzy nie mogli się doczekać otwarcia Trasy Kwiatkowskiego i już od jakiegoś czasu korzystali z niej, choć pozostawała zamknięta dla wszelkich pojazdów. Film zarejstrowany przez jednego z mieszkańców Trójmiasta pokazuje akcję, w której pracownicy firmy ochrony próbują zatrzymać rowerzystę. Skończyło się na strachu, uszkodzeniu auta i roweru.
w sobotę, na spacerze. Ładne widoki. Ale uczciwie szedłem tuż przy drodze, a nie po :) Raz tylko wszedłem na jezdnię, żeby zdjęcia zrobić. Co ciekawe, widział mnie ochroniarz, ale nie przepędził, tylko powiedział, że zaraz potem mam zejść, bo prace trwają. Także - pełna kultura. Nawet wskazał mi miejsce, gdzie będzie lepszy widok.
Viljar
15 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-06-11 14:34
W końcu! Ale ta"ochrona"...
Oprócz zniszczenia roweru skończyło się też na pobiciu kolarza. A po co ochrona sobie samochód uszkodziła?
A tak poza tym: NARESZCIE!
tomasz
15 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-06-11 14:33
Jeszcze helikoptera brakowało, karetki i służb specjalnych !
rozpoczęto 34 lata temu. W 1992 r. realizacja inwestycji została przerwana na trzy lata. Powodem był brak pieniędzy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
