• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tristar dla pieszych, rowerzystów i komunikacji, na końcu dla aut

Szymon Zięba
1 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Tablice zmiennej treści systemu Tristar nad al. Armii Krajowej w Gdańsku.

 Tablice zmiennej treści systemu Tristar nad al. Armii Krajowej w Gdańsku.

Odwrócenie priorytetów z podkreśleniem roli pieszych i rowerzystów, plany otwarcia na komercyjne aplikacje, większa cyfryzacja i usunięcie archaicznych funkcji. Tak wyglądają plany na rozwój systemu inteligentnego sterowania ruchem Tristar. Drogowcy z Gdańska podkreślają, że w momencie uruchomienia systemu udało się skrócić globalny czas przejazdu samochodów o ponad 18 proc., a komunikacji miejskiej - o ponad 9 proc.



Tristar powinien służyć przede wszystkim:

Trójmiejski Inteligentny System Transportu Aglomeracyjnego, czyli Tristar, w Gdańsku, Gdyni i Sopocie działa w pełni od grudnia 2015 roku. Szeroko zakrojona inwestycja, za którą gminy zapłaciły 180 mln zł, w pierwotnych założeniach miała wywołać poprawę płynności ruchu, przede wszystkim transportu zbiorowego i prywatnych pojazdów.

Jednak wraz z upływem czasu okazało się, że plany wykorzystania systemu w ten sposób są archaiczne, a Gdańsk - śladem europejskich większych miast - zaczął odchodzić od "premiowania" zmotoryzowanych uczestników ruchu na rzecz pieszych, rowerzystów i komunikacji miejskiej.

Z tego powodu system Tristar w ostatnim czasie otrzymał nowe założenia, a "piramida" priorytetów uczestników ruchu została odwrócona. Jak zapowiadają drogowcy, jest to kierunek, w którym system ma się rozwijać w przyszłości.

Najpierw piesi i rowerzyści, potem komunikacja, na końcu auta



- Dobrym przykładem jest al. GrunwaldzkaMapka w Gdańsku, gdzie próbowano wprowadzić wieloetapowe przejścia dla pieszych. To się nie sprawdziło nie dlatego, że nie udało się poprawić płynności jazdy samochodów, a dlatego, że znacznie pogorszyłoby to sytuację pieszych, którzy byliby zmuszeni do pokonywania ulicy na kilka razy - tłumaczy Tomasz Wawrzonek, zastępca dyrektora ds. zarządzania Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Wieloetapowe przejścia dla pieszych na Grunwaldzkiej się nie sprawdziły. Wieloetapowe przejścia dla pieszych na Grunwaldzkiej się nie sprawdziły.
Drogowcy zaznaczają przy tym, że zmiany w funkcjonowaniu Tristara nie odbiły się na pogorszeniu płynności w ruchu samochodowym i tramwajowym.

- Badania w momencie uruchamiania systemu wykazały, że udało się skrócić globalny czas przejazdu pojazdów indywidualnych o 18,3 proc., a komunikacji miejskiej - o 9,1 proc. - wylicza Tomasz Wawrzonek.
To dobre wyniki, choć twórcy systemu Tristar planowali zoptymalizowanie czasu podróży w Trójmieście średnio o ok. 20 proc. Takiego wyniku nie udało się osiągnąć żadnemu miastu na świecie, w którym istnieje odpowiednik systemu Tristar. W Tuluzie, Toronto, czy Koloni zdołano ruch usprawnić o niecałe 10 proc.

- Wspomniane 20 proc. w Trójmieście jest osiągalne, ale kosztem pieszych, co w obecnej sytuacji jest niemożliwe - zastrzega Tomasz Wawrzonek.

Wąskie gardło na Hucisku



W tym miejscu warto zaznaczyć, że w Trójmieście w obszarze objętym funkcjonowaniem Tristara wciąż zdarzają się tzw. wąskie gardła, gdzie w godzinach szczytu ruch jest większy, a nierzadko powstają korki. Wywołane jest to jednak zjawiskiem rosnącej od lat liczby samochodów.

Okolica Huciska jest tzw. wąskim gardłem dla kierowców. W tym miejscu priorytetem są piesi i komunikacja miejska. Okolica Huciska jest tzw. wąskim gardłem dla kierowców. W tym miejscu priorytetem są piesi i komunikacja miejska.
- Zdajemy sobie sprawę, że np. jest problem z korkami w okolicy HuciskaMapka. Jeszcze kilka lat temu funkcjonowało tam dwuetapowe przejście dla pieszych, a zielone światło dla tramwaju zapalało się dwukrotnie. Wraz ze zmianą priorytetu postanowiliśmy wprowadzić jednoetapowe przejście, nawet kosztem nieznacznego pogorszenia płynności jazdy tramwajów czy samochodów - tłumaczy Tomasz Wawrzonek.

Będzie kalibracja na al. Zwycięstwa i Grunwaldzkiej



Założenia związane z mniejszym premiowaniem kierowców w Gdańsku widać także na przykładzie ostatnich podjętych ruchów - tj. zwiększenia ograniczenia prędkości na al. ZwycięstwaMapka i Grunwaldzkiej z 70 km/h do 50 km/h.

Argumentowano to m.in. kwestiami bezpieczeństwa, ale też przeprowadzonymi badaniami, z których wynikało, że średnia prędkość na wspomnianych trasach wynosiła ok. 61 km/h. Co ciekawe, z danych policji wynika, że w latach 2015-2020 na al. Grunwaldzkiej doszło do sześciu śmiertelnych wypadków. Główną przyczyną żadnego z nich nie była nadmierna prędkość.

Tymczasem obie trasy objęte są systemem Tristar, a kierowcy zwracają uwagę, że do tej pory nie skalibrowano wszystkich świateł do nowych limitów prędkości.

50 km/h na Grunwaldzkiej to fikcja? Sprawdziliśmy.


- Na większości odcinków al. Zwycięstwa i Grunwaldzkiej dopasowanie sygnalizacji świetlnej do ograniczeń prędkości odbyło się automatycznie, zdajemy sobie sprawę, że są jeszcze miejsca, w których należy to poprawić, i to zostanie zrobione - zapewnia Tomasz Wawrzonek.

Nieużywana funkcja rejestracji wykroczeń. Co nie wyszło?



Bolączki związane z niedopasowaniem systemu do zmieniającej się sytuacji na drogach to jednak najmniejszy problem z Tristarem. Przez lata funkcjonowania w Trójmieście wiele z jego projektowanych funkcji okazało się przestarzałych, niepotrzebnych czy niemożliwych do uruchomienia.

Chodzi m.in. o wyposażenie systemu w urządzenia umożliwiające wykrywanie wykroczeń drogowych - przejazd na czerwonym świetle czy nadmierną prędkość samochodu. Mimo że ta funkcjonalność mogłaby znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na trasach (a także wychwytywać sytuacje wykorzystywania buspasów jako dodatkowych pasów ruchu), pozostaje praktycznie niewykorzystywana.

"Panele" informacji pasażerskiej się nie sprawdziły. "Panele" informacji pasażerskiej się nie sprawdziły.
- Stało się tak, że przy projektowaniu Tristara na początku lat dwutysięcznych liczono, że rozwiązania systemu zostaną zaimplementowane do ogólnokrajowego systemu wykrywania wykroczeń drogowych. Plany centralne poszły jednak w inną stronę, system nadzoru zrobił się szczelny i zamknięty na Tristar. W tym momencie mamy więc ciekawą funkcjonalność, która nie może zostać wykorzystana - zaznacza Tomasz Wawrzonek.
Drugim błędem - wynikającym najprawdopodobniej z czasu, w jakim projektowano Tristar - była próba wejścia w sektor, który po latach okazał się zdominowany przez inicjatywy prywatne.

- Chodzi o stacjonarne panele do wyboru podróży, które umieszczano na dworcach czy w centrach handlowych. Dziś praktycznie nikt tego nie używa, a w obliczu konkurencji, np. prywatnych aplikacji z rozkładami jazdy czy mapą podróży, panele prezentują się wyjątkowo archaicznie. Z tego też powodu będą one likwidowane i będziemy się z tej funkcjonalności wycofywać - zapowiada Tomasz Wawrzonek.

Jak system może rozwinąć się w przyszłości?



To też stanowi jeden z kierunków, jaki system ma obrać w przyszłości. W GZDiZ usłyszeliśmy, że planowane jest większe otwarcie na twórców aplikacji i nieodpłatnego udostępniania danych komercyjnym twórcom.

Centrum dowodzenia systemu Tristar przy ul. Wyspiańskiego w Gdańsku-Wrzeszczu.  Centrum dowodzenia systemu Tristar przy ul. Wyspiańskiego w Gdańsku-Wrzeszczu.
Możliwa jest także większa automatyzacja systemu poprzez wprowadzenie m.in. skomputeryzowanego wykrywania miejsc, w których pojawiają się drogowe wąskie gardła czy problemy z dostosowaniem sygnalizacji świetlnej do warunków w ruchu.

- Nie zrezygnujemy jednak całkowicie z "czynnika ludzkiego", który w mniejszym lub większym stopniu nadal będzie nadzorował funkcjonowanie systemu - podsumowuje Tomasz Wawrzonek.

Miejsca

Opinie (352) ponad 20 zablokowanych

  • Zakorkowani

    Lepiej ograniczyć ruch samochodów osobowych, zmniejszy się zatrucie powietrza i wszystkim będzie żyło się lepiej zdrowiej i spokojniej, bo dodatkowych pasów i tak nie ma już gdzie pomieścić... Zamiast tego należy rozbudować i promować transport zbiorowy, skm, pkm itp. dodatkowo należy wydzielić dodatkowe buspasy. A jak komuś będzie bardzo zależało na tym żeby wjechać autem, to niech płaci więcej za parkingi i traci czas w korkach - jak każdy sobie to przekalkuluje to sam się przesiądzie na transport publiczny (pod warunkiem że Władze miasta odpowiednio o niego zadbają), jest to już od dawna praktykowane w innych miejscach i przynosi efekty...

    • 0 1

  • tristar i jego bolączki

    Jedyne co trzeba zrobić z tym systemem , skoro wydało się już tyle publicznych pieniędzy , to po pierwsze zwolnić wszystkich znajomków i pociotków. Dalej;
    Zatrudnić w końcu informatyków z prawdziwego zdarzenia i przebudować system ale na poziomie programowym skoro infrastruktura już (lepsza czy gorsza) jednak istnieje. To co powstało do tej pory to amatorszczyzna i nie wierzę że w prawie czterdziestomilionowym kraju, nie ma zdolnych programistów. Może jeszcze coś z tego będzie w przyszłości.

    • 2 0

  • Dlaczego nie udaje się połączyć tristara do bazy danych wykroczeń?

    Dlaczego nie rejestruj się przejazdów na czerwonym świetle?:
    "system nadzoru zrobił się szczelny i zamknięty na Tristar. W tym momencie mamy więc ciekawą funkcjonalność, która nie może zostać wykorzystana"
    To, co tu jest napisane jest bardzo zagadkowe, jakim problemem jest wysłać zdjęcie, czas zrobienia zdjęcia oraz miejsce jego zrobienia do centralnego systemu? Przecież to powinno być proste?!

    • 1 1

  • To jest założenie chore

    "Najpierw piesi i rowerzyści, potem komunikacja, na końcu auta" - inżynieria ruchu to nauka, którą należało najpierw opanować w szkole, a nie ćwiczyć na żywym organizmie kierowców. Komu to ma służyć pieszym czy zmotoryzowanym?

    • 3 0

  • Tristar działa tak samo skutecznie jak Mevo

    Przewalony miliard zł ale wyborcy dalej głosują na tych samych ludzi. W tym kraju jak i na świecie myśli maksymalnie 10% społeczeństwa, reszta to bydło do orania.

    • 2 1

  • To jest chore

    "Najpierw piesi i rowerzyści, potem komunikacja, na końcu auta"

    • 1 1

  • (1)

    A jaka jest korelacja miedzy działaniem systemu a emisją zanieczyszczeń?

    • 1 1

    • ujemna: jak system lepiej działa, emisja zanieczyszczeń ulega redukcji

      • 0 0

  • Trzeba go zlikidować a kosztami obciązyć włodaży i innych cwaniaków

    nieudolny, niepotrzebny system.

    • 4 0

  • główną przyczyną żadnego z nich nie była nadmierna prędkość (2)

    To jest kluczowe zdanie tego "felietonu", świadczące o jego primaaprilisowym charakterze. Tak czy inaczej można autorowi pogratulować fantazji i trudnej do podważenia logiki. Prowokacja znakomita, sądząc po super poziomie jakości wypowiedzi internautów nadal niestety mających kłopoty z wyobraźnią. Żaden system sterowania ruchem nie zmniejszy korków w zauważalny sposób w warunkach nadmiaru samochodów w mieście oraz nadmiaru skłonności do korzystania z nich nawet na krótkie odległości. Tylko konsekwentne postawienie na rozwój komunikacji szynowej (SKM i PKM) oraz poprawę komfortu i bezpieczeństwa dostępu pieszych i rowerzystów do przystanków tych linii kolei regionalnej i lokalnej może zmniejszyć korki w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. 40% ruchu w normalny niecovidowy dzień to dowóz dzieci do szkół i przedszkoli samochodami rodziców, Bez sensu.

    • 6 3

    • Po co komunikacja szynowa? (1)

      Pieszo należy po mieście się poruszać, lub na rowerze, komunikacja szynowa to przeżytek i zmarnowane pieniądze

      • 1 3

      • takie suchary to nie na prima aprilis

        • 0 0

  • Należy zlikwidować w mieście komunikację miejską zamiast torowiska zrobić dodatkowe pasy, niech ludzie sami ponoszą koszty (1)

    Dopłacanie do nierentownej komunikacji miejskiej, która jeździ pusta to niegospodarność.

    • 19 22

    • Dlatego wszędzie trzeba zrobić płatne parkowanie 20 zł za godzinę

      Niech ludzie sami ponoszą koszty, bo darmowe zajmowanie przestrzeni gospodarczej to niegospodarność.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane