- 1 Pod prąd uciekał przed policją (169 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (510 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (67 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (507 opinii)
- 5 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (144 opinie)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (300 opinii)
Tristar pełen fotoradarów. Czy to ma sens?
Zobacz, które skrzyżowania w Gdańsku zostaną wpięte do systemu Tristar.
Możemy jeszcze pożałować wprowadzenia systemu Tristar. Powód? Liczba fotoradarów w Trójmieście będzie tak duża, że kierowcy poczują się jak bohater powieści "Rok 1984" George'a Orwella.
System inteligentnego zarządzania ruchem Tristar ma odkorkować trójmiejskie drogi. Z założenia ma on tak pokierować ruchem, by kierowcy dojeżdżali do skrzyżowań na zielonych światłach, obciążone kierunki miały wydłużony czas przejazdu itp. Wszystko to dzięki czujnikom ruchu i sprzężeniu sygnalizacji na najważniejszych węzłach komunikacyjnych w Trójmieście.
Ale elementem systemu jest coś jeszcze. Konkretnie 35 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle i 24 rejestratory przekroczenia prędkości.
Dla porównania: dziś w Trójmieście stoi 10 fotoradarów. Część nowych urządzeń będzie dokonywać pomiaru prędkości na określonym odcinku drogi. Co to znaczy? Pierwszy fotoradar zmierzy nam prędkość na wjeździe, drugi na zjeździe z al. Zwycięstwa. Jeśli okaże się, że przejechaliśmy nią zbyt szybko, dostaniemy mandat.
Czemu wpleciono je w Tristara? - Mają one służyć przede wszystkim poprawie bezpieczeństwa na naszych drogach, choćby zmniejszyć liczbę choćby potrąceń pieszych. Ponadto zmobilizują one kierowców do wolniejszej, przepisowej jazdy. Głównie chodzi o to, by kierowcy nie pędzili przekraczając dozwoloną prędkość do najbliższych świateł, gdzie zresztą zastanie ich czerwone światło - przekonuje Jacek Oskarbski, naczelnik Biura Inżynierii Transportu Urzędu Miasta Gdyni.
- System zarządzania funkcjonuje w oparciu o sensory, czujniki, pętle indukcyjne. Sprzężona sygnalizacja stworzy na drodze sytuację, która zmusi kierowców do jazdy z prędkością 50-60 km/h. Prowadzenie pojazdu gwarantuje nam wtedy zielone światło na kolejnych skrzyżowaniach z sygnalizacją. To pozwoli na płynną jazdę - przekonuje.
Jego zdaniem kierowcy będą potrzebowali dwóch-trzech miesięcy, by przekonać się, że szybka jazda nie popłaca. Dodaje, że fotoradary nic tu nie pomogą. Ich wplecenie w system zarządzania ruchem to jedynie szukanie dodatkowego źródła pieniędzy w budżetach miast.
Coś w tym jest. Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Prawa o Ruchu Drogowym, mandaty nałożone za naruszenia przepisów ujawnione przez urządzenia rejestrujące, wystawia co prawda Generalny Inspektor Transportu Drogowego, ale pieniądze trafiają do samorządów. Dochody z tego tytułu muszą być wydane na utrzymanie infrastruktury drogowej, w naszym przypadku także... Tristara.
Po znowelizowaniu przepisów, zarządcy dróg będą mogli ustawiać fotoradary nie tylko tam, gdzie dochodziło do wypadków (tak robiła dotąd policja), ale także w miejscach, w których nie było wielu zdarzeń.
Choć prace nad Tristarem są zaawansowane, jeszcze nie jest przesądzone, że wszystkie fotoradary znajdą się w tym systemie. Zgodę na ich rozmieszczenie wydaje Generalny Inspektor Transportu Drogowego.
- Będziemy na pewno analizować dogłębnie każdy wniosek o ustawienie fotoradaru przy drodze. Ponieważ nie ma jeszcze przepisów wykonawczych, na razie nie wiadomo, co będziemy brać pod uwagę przy wydawaniu zgody - mówi Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy GITD.
W Trójmieście trwa teraz kilka poważnych inwestycji infrastrukturalnych. W przypadku niemal każdej z nich, inwestor przeprowadza konsultacje z mieszkańcami. Z jakiegoś jednak powodu, przy budowie Tristara, który wpłynie na życie wszystkich kierowców, o konsultacjach ani widu, ani słychu.
Rekordzistami są tu Southampton i Los Angeles, gdzie podróże samochodem skrócone zostały o 18 proc. Trzeba jednak pamiętać, że wymienione miasta mają świetnie rozwiniętą infrastrukturę drogową, czego nie można powiedzieć o Trójmieście.
Opinie (213) 9 zablokowanych
-
2011-02-24 23:07
Tristar
dajcie sobie luz z takim systemem jak głównie chcecie sobie nabic kabzę, po co ściemy o płynnym ruchu?
- 0 0
-
2011-02-26 03:55
jeżdżę sporo i jedno co mogę powiedzieć , jak się zaczyna jazda zgodnie z przepisami , z dozwolona prędkością itd na różnych odcinkach drogi , to nawet jak powinien być w miarę płynny ruch , to przy takiej "lebiedze" sztywno trzymającej się przepisów zaraz za nią mamy całkiem fajny sznurek samochodów które tworzą na pewno nie płynny a dłuższy przejazd , światła nie są dostosowane do wymaganej prędkości , wiec taki sznureczek ciągnących się powolutku aut , zamiast przejechać na jednej zmianie robi to już na trzy a reszta dobija do tego korowodu i jest grzecznie kulturalnie z przysłowiowym dłubaniem w nosie czekając na swoja kolejkę
pozdrawiam- 0 0
-
2011-02-26 07:21
Tristar
W tym tekscie jest mowa o "inzynierach ruchu". Kto i za co daje dyplomy tym ludziom? To jak planuja i potem ustawiaja swiatla (o ile wogole jest taka potrzeba) to majstersztyk! Mysle ze mlody czlowieczek troszeczke obeznany z kompem zrobilby to o wiele lepiej.Robia to pseudozawodowcy, zyjacy z naszych podatkow i najcaesciej plama! Wstyd mi za tych inzynierow.
- 0 1
-
2011-02-26 09:04
Antwerpia - w środku miasta 5-6 pasów i ograniczenie do 140km/h
Podczas podróży do północnej Francji przejeżdża się przez Antwerpię. Moi rodzice byli zszokowani gdy zobaczyli znak ograniczający prędkość do... 140km/h. Niestety było tam 4-6 pasów w jednym kierunku - ale to znajdowało się w środku miasta! Można..? Można! A jeżeli ktoś myśli, że piraci drogowi będą płacić mandaty - to są w błędzie. Płacić je będą najwyżej "normalni" użytkownicy dróg Trójmiasta - ci "inni" zamalują/zdewastują infrastrukturę jednego wieczora - czyli i tak ten system nic nie da...
- 1 0
-
2011-02-26 16:33
Poyslcie GŁABY na " gorze "
- 0 0
-
2011-07-02 12:12
Tristar bajki z 1000 i jednej nocy kasa podatników do smietnika
Tylko na papierze system funkcjonuje ,nigdy nie pomoze w korkach drogowych,i nie usprawni ruchu pojazdow lub pieszych . Nawet ministerstwo stwierdziło ze to pic na wode uruchamiajac nowy system oplat drogowych a co zatym idzie wszystkie tiry od gdanska po gdynie beda posuwały sie przez miasto UWAGA...Co bardzo dobrze usprawni SUPER SYSTEM ZA 230 mln.tzw TRISTAR {Trzeba Reaktywowac Istniejacy Sposób Transportu Ale Rozmyślnie }To własnie spowoduje zmiejszenie predkosci jak i bezpieczenstwa ruchu.Bez wydawania mln zł ....Setno sprawy tkwi w zamontowaniu monitoringu...i fotoradarów.Wielki Brat..patrzy.
- 0 0
-
2011-08-19 18:21
tristar
najlepiej co 100 m postawic fotoradary,zrobicie jeszcze wieksze korki,lepiej naprawic drogi,po co tyle milionow idzie na budowe centrum solidarnosci i tak za kilka lat zapomna o niej ,lepiej to w drogi i rozbudowe skrzyzowan zainwestowac,przynajmiej bedzie z tego korzysc
- 0 0
-
2013-02-01 22:20
banda zlodzieji i oszustow
ten systemik to typowe ustawki na wyludzenie kasy i podzial lupow przez urzedasow i wykonawcow potem ztrudnienie pseldo emerytow milicyjnych w wieku 45 lat na monitoring
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.