- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (97 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (72 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (164 opinie)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (112 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (160 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (74 opinie)
Tylko jeden zaprzęg wjedzie na ul. Okopową. Nie byle jaki
Po trzypasmowych drogach w centrum Gdańska nie mogą poruszać się pojazdy zaprzęgowe, za wyjątkiem jednej dorożki, w której kupimy chleb. Drogowców to nie dziwi. - Jest więcej podobnych wyjątków - mówią.
- Codziennie jeżdżę autem ul. Okopową w Gdańsku. Stoi tu zakaz wjazdu dla zaprzęgów konnych, z wyjątkiem pojazdów firmy Pellowski. Czy każdy ma prawo skorzystać z takiego uprawnienia, czy może to przykład nierównego traktowania kierowców? - zastanawia się w mailu do redakcji pan Mateusz, kierowca z gdańskiej Oruni.
Drogowcy zapewniają, że nie jest to ukłon tylko w stronę znanego gdańskiego piekarza. Tłumaczą, że takich znaków w mieście jest więcej.
- Na prośbę przedsiębiorcy można wyłączyć spod zakazu pewną grupę pojazdów. Dobrym przykładem mogą być tu ciężarówki z piachem, które muszą dojechać na plac budowy w centrum miasta. Przecież budowlańcy nie będą go wozić taczkami. Z przywileju mogą korzystać przedsiębiorcy tylko w określonych godzinach dnia lub w pewnym przedziale czasu, na przykład przez 2 miesiące - tłumaczy Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu w gdańskim ZDiZ.
Dlaczego Grzegorz Pellowski poprosił o specjalne traktowanie? Latem sprzedaje swoje pieczywo z zaprzężonej w konie dorożki.
- Wtedy dorożka porusza się między stajnią przy ul. Mostowej a Głównym Miastem, ulicami Dolna Brama, Okopowa, Targ Drzewny. Ten trzykilometrowy odcinek drogi wolno nam pokonywać rano oraz późnym popołudniem - wyjaśnia Grzegorz Pellowski, starszy Cechu Piekarzy i Cukierników w Gdańsku, który jest właścicielom uprzywilejowanej dorożki. - Nawiązujemy tym samym do tradycji wypiekania i sprzedaży chleba sprzed 1939 r. - dodaje.
Wygląda więc na to, że każdy przedsiębiorca może w ten sposób promować swoje produkty w historycznym śródmieściu Gdańska. Jeżeli komuś drogowcy odmówili podobnego przywileju, chętnie opiszemy jego przypadek.
Miejsca
Opinie (106) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-08 13:32
wszystkie zwierzeta sa równe
ale niektóre równiejsze
- 12 0
-
2010-04-08 13:46
a czy zimą będzie można zrobić kulig w Gdańsku ? albo psie zaprzęgi ??? czy latem będzie można pojechać tramwajem konnym ???
- 4 0
-
2010-04-08 13:50
saturatory nie dostały wjazdówki na Długi Targ i nie mogę się napić z jednej szklanki ze wszystkimi turystami , a szkoda bo to bardzo higieniczne (nie) jest i można się uodpornić na różne choroby
- 5 0
-
2010-04-08 14:00
pfff.
w Krakowie nie ma problemu z tym ze dorożki jeżdżą sobie nie tylko po rynku. konie sobie radzą, kierowcy radzą i jest mega fajnie i klimatycznie ;) Nigdy nie słyszałam żeby był jakiś wypadek bo 'koń się spłoszył' czy kierowca wjechał w dorożkę.
- 2 1
-
2010-04-08 14:02
Proponuje jadacym ze Straszyna i skrecajacych na Rotmanke (rondo). Stoi znak a pod nim chyba z 7 tabliczek kogo nie dotyczy
Ktos to doczytał do końca jadąc???!!! ja zatrzymałem sie na 3 tabliczce. dziisiajj mam plan zobaczyc co jest na 4 ! Debilizm jakich mało
- 3 0
-
2010-04-08 14:12
Centralne Biuro Antykorupcyjne.
To chyba sprawa dla CBA.
- 7 0
-
2010-04-08 14:21
(1)
Kurde, wpadłem na wspaniały pomysł. Przesiądzmy się na dorożki. Będzie ekologicznie i zajefajnie.
- 3 0
-
2010-04-09 01:01
chyba zafajdanie ;)
- 0 0
-
2010-04-08 14:24
A to dobre. To kolejny dowód na to, że liczy się tylko KASA!!!
- 6 0
-
2010-04-08 14:32
gdyby nawiązywał do tradycji to by takiego gówna nie produkował , ponadto coraz większa ilość jego produktów zmienia wagę oraz wielkość w dół natomiast cena w górę.
Co do uprzywilejowania to się nie ma co dziwić przecież ten gość przy każdych wyborach popiera budynia i jego partię- 7 0
-
2010-04-08 14:36
Znaki
wszystko wolno.... a zwykłemu szarakowi NIC!
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.