- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (59 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (121 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (96 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (128 opinii)
- 5 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (47 opinii)
Tylko jeden zaprzęg wjedzie na ul. Okopową. Nie byle jaki
Po trzypasmowych drogach w centrum Gdańska nie mogą poruszać się pojazdy zaprzęgowe, za wyjątkiem jednej dorożki, w której kupimy chleb. Drogowców to nie dziwi. - Jest więcej podobnych wyjątków - mówią.
- Codziennie jeżdżę autem ul. Okopową w Gdańsku. Stoi tu zakaz wjazdu dla zaprzęgów konnych, z wyjątkiem pojazdów firmy Pellowski. Czy każdy ma prawo skorzystać z takiego uprawnienia, czy może to przykład nierównego traktowania kierowców? - zastanawia się w mailu do redakcji pan Mateusz, kierowca z gdańskiej Oruni.
Drogowcy zapewniają, że nie jest to ukłon tylko w stronę znanego gdańskiego piekarza. Tłumaczą, że takich znaków w mieście jest więcej.
- Na prośbę przedsiębiorcy można wyłączyć spod zakazu pewną grupę pojazdów. Dobrym przykładem mogą być tu ciężarówki z piachem, które muszą dojechać na plac budowy w centrum miasta. Przecież budowlańcy nie będą go wozić taczkami. Z przywileju mogą korzystać przedsiębiorcy tylko w określonych godzinach dnia lub w pewnym przedziale czasu, na przykład przez 2 miesiące - tłumaczy Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu w gdańskim ZDiZ.
Dlaczego Grzegorz Pellowski poprosił o specjalne traktowanie? Latem sprzedaje swoje pieczywo z zaprzężonej w konie dorożki.
- Wtedy dorożka porusza się między stajnią przy ul. Mostowej a Głównym Miastem, ulicami Dolna Brama, Okopowa, Targ Drzewny. Ten trzykilometrowy odcinek drogi wolno nam pokonywać rano oraz późnym popołudniem - wyjaśnia Grzegorz Pellowski, starszy Cechu Piekarzy i Cukierników w Gdańsku, który jest właścicielom uprzywilejowanej dorożki. - Nawiązujemy tym samym do tradycji wypiekania i sprzedaży chleba sprzed 1939 r. - dodaje.
Wygląda więc na to, że każdy przedsiębiorca może w ten sposób promować swoje produkty w historycznym śródmieściu Gdańska. Jeżeli komuś drogowcy odmówili podobnego przywileju, chętnie opiszemy jego przypadek.
Miejsca
Opinie (106) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-09 14:16
zarząd w gdańsku to patologiczny debilizm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 1
-
2010-04-09 14:17
drogi łatajcie a przestańcie sie pierdołami zajmować !!!!!!!!!!!!!!!
- 0 1
-
2010-04-09 14:18
szkoda słów , gdańsk za rządów adamowicza spadł na psy .
- 0 1
-
2010-04-09 14:18
KOŃ POLSKI .
- 0 0
-
2010-04-09 14:20
gdańsk miasto koni i psich kup . (1)
drogi do wymiany , zaniedbane miasto , syf , szaro buro i ponuro , cieszę się że sie wyprowadziłem z gdańska.
- 0 1
-
2010-04-09 20:22
Nie wiedziałeś, że te kupy są radioaktywne ???
- 1 0
-
2010-04-09 14:58
a od Armii K. jest potrójny
a i tak brak konsekwencji bo z tej strony wjade rowerem lub traktorem a od armii krajowej nie bo jest portójny zakaz
- 0 0
-
2010-04-09 20:07
TO Skandal!!!
Pellowskiego obserwuje od lat, to jest skandal co On tu wyprawia!!! to wy nie wiecie, że to Mafioso, Mason rządzi razem z Budyniem w tym Mieście!!! rzadam powołania komisji śledczej!
- 0 0
-
2010-04-09 20:12
A ja słyszałem, że Pellowski konia przerobił na kabanosy !!! I kto teraz będzie jeździł ???
- 0 0
-
2010-04-09 20:19
Co Wy chrzanicie! Pellowski wcale nie przerobił konia na kabanosy! Koń zdechł z głodu !
- 0 0
-
2010-04-09 20:32
To Wy nie wiecie,że koń ma gdzieś robotę u Pellowskiego ! On wyjechał do Londynu! Widziałem go ...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.