- 1 Nocna komunikacja do poprawki (158 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (358 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (328 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Uczelnie czyszczą Internet. Studenci bez dostępu do plików i stron porno
Studenci Uniwersytetu Gdańskiego nie mogą już swobodnie surfować po całym Internecie z uczelnianych komputerów. To nie efekt policyjnej akcji, lecz zmiany prawa.
- Studenci potrafili grać na tych komputerach w gry sieciowe, a czasami ściągać nielegalne pliki czy filmy - mówi Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik UG. Uczelnia długo tolerowała te zabawy, ale przestała, gdy zmieniło się prawo.
- W związku z nowym rozporządzeniem ministra infrastruktury o dostępnie do Internetu, zablokowaliśmy możliwość wchodzenia na strony inne, niż te związane z uczelnią czy biblioteką UG - tłumaczy pani rzecznik. - W przyszłości będziemy ten katalog stron dozwolonych poszerzać o inne strony związane z edukacją.
Politechnika ten problem rozwiązała dawno temu... likwidując stanowiska swobodnego dostępu do Internetu. - Komputery z dostępem do Internetu stoją tylko w laboratoriach, gdzie studenci są pod okiem prowadzącego zajęcia. Nie ma więc ryzyka, że będą ściągać nielegalne pliki - uspokaja Wojciech Ziółkowski, dyrektor Centrum Usług Informatycznych PG.
Uczelnie zabezpieczyły się też przed sytuacją, gdyby studenci chcieli korzystać z ich sieci bezprzewodowych na własnych laptopach. - Każdy, kto loguje się do internetu przez WiFi musi pobrać certyfikat łączności z Internetem. Numer IP jego komputera jest u nas logowany i w przypadku naruszenia prawa możemy dojść do tego, kto odpowiada za np. ściąganie nielegalnych plików - dodaje Czechowska-Derkacz.
Prawdziwą zmorą dla administratorów uczelnianych sieci jest Internet w akademikach. To tam, a nie w bibliotece czy na wydziale, najczęściej dochodzi do łamania prawa. - W zeszłym roku otrzymaliśmy łącznie sześć zapytań z prokuratury i sądu o pełną identyfikację komputerów w akademikach, bo zaszło podejrzenie popełnienia przestępstwa - przyznaje rzecznik UG.
Takie same sytuacja zdarzały się na PG. - Oczywiście takim organom udostępniamy pełne dane. Student korzystając z naszego internetu musi podpisać i zapoznać się z regulaminem, który jasno określa czego nie wolno. Dlatego w tym wypadku ochrona studenta przez uczelnię nie działa - dodaje Ziółkowski.
Porządki, jakie największe trójmiejskie uczelnie robią ze swoimi sieciami, nie doszły jeszcze do mniejszych szkół wyższych w Trójmieście. Na ogólnie dostępnych komputerach Szkoły Wyższej Ateneum, która swoją siedzibę ma w tym samym biurowcu, co redakcja trojmiasto.pl, studenci wciąż mogą korzystać z treści.. nie tylko edukacyjnych.
Miejsca
Opinie (175) ponad 10 zablokowanych
-
2011-03-08 08:06
no to nie wiem czym mnie teraz zachęcicie do studiowania.
- 8 2
-
2011-03-08 08:07
rozumiem że ściągali pornosy z nieletnimi lub ze zwierzętami skoro były nielegalne.... jeśli nie to ludzie, którzy jak widać mają za mało zajęć pokazali ponownie oderwanie od rzeczywistości
- 8 1
-
2011-03-08 08:29
Nie widziałem
Nie widziałem jeszcze nikogo kto by w bibliotece masturbował się, a wy?
Chyba że straż uniwersytecka albo kadra naukowa. Bo oni siedzą zamknięci po pokojach i Bóg wie co tam robią.- 28 1
-
2011-03-08 08:32
UG
Jedna wielka bzdura z tym internetem po prostu trzeba utrudnić studiowanie jeszcze bardziej bo i tak za lekko mają, durne okienka że jedne zajęcia potem 3 godz przerwy i kolejne zajęcia więc co robić?? Do domu bez sensu bo zaraz trzeba wracać no to do biblioteki jak zima.....A jak pracę napiszę korzystając z netu to jedna jeszcze wydrze się że całkowicie nie moja.... Studia:nerwy, stres, następnie depresja....Na medycynie to przynajmniej amfe mają....
- 13 2
-
2011-03-08 08:37
Sam płemieł wzywał, żeby brać się do innej roboty bo bomba demograficzna nam grozi
Więc pewnie studenci pobierali tylko materiały szkoleniowe a tu zaraz wielki hałas, że "pornosy"
- 7 1
-
2011-03-08 08:41
jakieś porty są chyba potwierane?
coś sie da z tym zrobić nie?
- 2 1
-
2011-03-08 09:01
czyli rację miał Prezes Kaczyński, że w akademikach to tylko piwo i pornosy, że aż sieć zatyka?? (2)
i jeszcze jedno: pornografia, to pornografia, może i są kategorie np. na zboczonych i mniej zboczonych, ale rozprowadzanie jakiejkolwiek treści pornograficznej jest ścigane
- 4 7
-
2011-03-08 11:15
Ciebie powinni ścigać
- 1 1
-
2011-03-08 16:17
rozprowadzenia treści chronionej prawami autorskimi jest chronione
a z resztą robisz co chcesz :D więc jak jakaś panna puści w sieć swoje treści za free to jej sprawa :D
(oczywiście poza z seksem z dzećmi itp)- 0 0
-
2011-03-08 09:11
Hehe, PG (2)
Na wydziale ekonomi PG są komputery z wolnym dostępem na korytarzu (przynajmniej póki co mogłem wchodzić wszędzie gdzie chciałem), polecam też uczelni sprawdzić co robią administratorzy na komputerach na tym że wydziale. Sam podpatrzyłem jak obaj w swojej kanciapie cisnęli ostro w World of Warcraft xD
- 8 3
-
2011-03-08 09:29
konfitura czy co?? Boli Cię to? (1)
j.w
- 2 2
-
2011-03-08 09:30
kapuśniak
brakowało tylko imion i nazwisk
ale i do tego dojdzie, ten typ tak ma- 1 1
-
2011-03-08 09:59
Do roboty, a nie pornole oglądać. W głowach się przewraca
- 1 1
-
2011-03-08 10:01
Jak napisać ładny i powszechnie lubiany artykuł nt. cenzury ... oto przykład
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.