- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (58 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (82 opinie)
- 3 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (228 opinii)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (27 opinii)
- 5 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (158 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia znknie z Gdańska (20 opinii)
Wrak zniknął po naszej interwencji
porównać
Zarośnięty wrak samochodu przy ul. Kartuskiej w Gdańsku zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców. Ci na próżno szukali pomocy u różnych służb, ale nikt nie chciał się podjąć jego usunięcia. Po naszej interwencji stało się to w ciągu 24 godzin.
Tym razem sprawa dotyczy białego fiata seicento, który przy ul. Kartuskiej 87 stał tak długo, że praktycznie wrósł w ziemię. Poinformował nas o tym zaniepokojony czytelnik, który twierdzi, że samochód zagraża bezpieczeństwu.
- W krzakach, pod oknami bloku, stoi zdewastowany samochód. Krzaki przylegają bezpośrednio do mieszkań i budynku. Wrak stoi otwarty, z powybijanymi szybami, niedopałkami papierosów i grozi pożarem. Szczególnie, że na tym parkingu w zeszłym roku spłonął już jeden samochód - mówi pan Paweł.
Służby bezradne
Mimo wielu próśb żadna ze służb nie chciała się zająć tą sprawą.
- Policja nie widzi zagrożenia, straż pożarna gasi pożary, a pożaru nie ma. Natomiast inżynier miasta przekazuje sprawy do działu zajęć pasa drogowego, ale auto nie stoi w pasie drogowym - opowiada pan Tomasz.
Również straż miejska przekonywała, że ma związane ręce.
- Niestety, nie jesteśmy w stanie nic zrobić z tym samochodem, gdyż stoi on na prywatnym terenie. Ewentualne czynności wobec właściciela pojazdu może podjąć tylko właściciel terenu - mówi Adam Bieleński, kierownik straży miejskiej na Chełmie.
Czytelnik szukał pomocny również w Biurze Obsługi Mieszkańców nr 5 GZNK. Tam też odesłano go z kwitkiem.
BOM reaguje po naszej interwencji
Dopiero po naszej interwencji BOM zdecydował się zająć tą sprawą.
- Możemy zapewnić, że wrak zostanie usunięty w dniu jutrzejszym [25 lipca - red.] - zadeklarowała Magdalena Dyba-Chenenaoui z BOM-u.
I tak też się stało. Następnego dnia auto zniknęło z podwórka.
Miejsca
Opinie (93) 5 zablokowanych
-
2017-07-27 08:32
działać a nie płakać
trzeba go było wypchnąć na główną ulicę, wtedy w moment odholują :)
- 2 0
-
2017-07-27 08:19
Kandydat do odholowania
To moze uda sie zabrac fiacika z ul Orzeszkowej ktory stoi od ponad roku w pasie drogowym, zajmujac i tak waska ulice oraz chodnik.
- 1 0
-
2017-07-27 08:06
Jakiego miasta dotyczy ten artykuł?
Gdyni czy Gdańska?
- 1 0
-
2017-07-27 07:48
A co z Seicento przy Zwycięztwa, które stoi rozbite, na trawniku przy ulicy? Tak ciężko odholować i obciążyć
właściciela samochodu?
- 1 0
-
2017-07-26 22:16
Takie prawo (3)
Pan Adam Bielinski jest bardzo kompetentny. Niejednokrotnie pomógł mi gdy zgłaszałem interwencję. Niestety polskie prawo zwiazuje ręce straży i innym służbom ponieważ na terenie prywatnym nie mogą odholowac samochodu. To jest zmora służb i chory przepis.
- 5 2
-
2017-07-27 06:38
Tekst niczym z ukrytego w szafie magnetofonu w "Misiu". :)
- 1 0
-
2017-07-26 22:24
(1)
Jak to nie mogą? A gdy właściciel miejsca lub terenu o to wystąpi?
- 1 0
-
2017-07-27 06:23
Właściciel ma obowiązek uprzątać swój prywatny teren we własnym zakresie.
Starą kanapę z sypialni też powinny zabrać służby, jeśli właściciel się o to zwróci? Stare graty z prywatnych podwórek też?
- 4 0
-
2017-07-27 06:34
To teraz policja i straż miejska mają sprzątać BOM-owi podwórka?
Jeśli Pan Szymczewski postawi sobie grata na swoim podwórku, to powinny przyjechać służby i mu go zabrać, bo ktoś sobie tak życzy? Naprawdę tak trudno zrozumieć odpowiedzialność właściciela za porządek na swojej działce? Jeśli spółdzielnia czy wspólnota zarządza gruntem, to nie tylko wtedy, kiedy można mieć z tego kasę, ale również gdy pojawiają się obowiązki.
- 2 2
-
2017-07-26 21:05
W takim razie, poproszę jeszcze o zabranie corolli (4)
Z Ostrołęckiej, na Ujeścisku.
- 56 2
-
2017-07-27 06:10
i niebieskiego grata z pod peronu na zaspie od strony hynka, naprzeciwko burgera
- 3 1
-
2017-07-26 22:58
eeeee nie nie!!!
korola jest japońska i brać jej nie możem
- 5 1
-
2017-07-26 21:51
Pan Prezes SM Szadółki
powinien coś z tym śmietnikiem zrobić. Stoi tam już ze 3 lata i nic. Ale Pan Prezes ma garaż obok rybnego to się nie zainteresuje. Mimo, że kilkukrotnie było to zgłaszane...............
- 10 1
-
2017-07-26 21:16
Zgłoś to
a nie piszesz sobie tutaj.
- 11 3
-
2017-07-27 06:05
BOM zajął się czymś? Normalnie oni zajmują się tylko sobą. Nic zrobić nie mogą, bo nie ma pieniędzy. I tak całe lata.
- 1 0
-
2017-07-26 21:03
bim bam i BOM! (1)
a wystarczyło złomiarzy wpuścić ...
- 54 4
-
2017-07-27 05:46
Oni już tam byli, został plastik i ogumienie
- 4 0
-
2017-07-27 04:30
no wszystko ok (1)
ale w jaki sposob zagrazal bezpieczenstwu? za gowniaka czesto bawilismy sie w opuszczonych bandziorach i jakos zyjemy. dobrze ze zniknal ale nie badzcie juz znowu tacy delikutasni
- 1 2
-
2017-07-27 04:43
Wyjaśnienie
Siedze w wannie i .... ocknęło mnie....napisane jest że mógł spowodować pożar budynku.!! Holmsie.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.