- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (15 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (129 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (47 opinii)
- 5 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (175 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (33 opinie)
Wspólny bilet za późno i za drogo
- 15 grudnia uruchomimy sprzedaż biletów, a 1 stycznia będzie można z nich korzystać - zapowiada Hubert Kołodziejski, przewodniczący MZKZG.
Dlaczego kolejny raz obietnice trójmiejskich urzędników można wrzucić do kosza? - Nie mogliśmy wprowadzić wspólnego biletu w formie elektronicznej w sytuacji, kiedy w Gdyni bilety miesięczne są ciągle sprzedawane w postaci znaczków naklejanych na kartonik. Z drugiej strony, udało się nam wprowadzić bilety ulgowe umożliwiające podróżowanie zarówno komunikacją miejską, jak i pociągami SKM, co wymagało prawdziwej prawniczej ekwilibrystyki - mówi Kołodziejski.
Nie mniejsze emocje niż ciągłe opóźnienie, budzą wysokie - żeby nie powiedzieć horrendalne - ceny nowych biletów.
Najdroższy, umożliwiający korzystanie ze wszystkich środków komunikacji publicznej (a więc zarówno na sieci ZTM Gdańsk, ZKM Gdynia, MZK Wejherowo oraz SKM na odcinku Luzino - Trójmiasto - Pruszcz Gdański) ma kosztować 200 zł (ulgowy 100 zł). To najdroższy bilet sieciowy w Polsce i jeden z najdroższych w Europie!
Będą też wersje "tańsze": za 170 zł na jedną z sieci komunikacji komunalnej oraz cały aglomeracyjny odcinek SKM, a także za 140 zł na wszystkie autobusy, trolejbusy i tramwaje w metropolii, ale bez kolejek SKM. O tym, że to ceny wzięte z sufitu, wiedzą nawet urzędnicy.
- Bilety będą drogie, to fakt - przyznaje Kołodziejski. - Nie mieliśmy jednak wyjścia. Nie mogliśmy dopuścić do sytuacji, w której najtańsza wersja "wspólnego biletu" kosztuje mniej niż bilet sieciowy ZTM Gdańsk. Wtedy nikt nie kupowałby gdańskiej "sieciówki" - mówi Kołodziejski. - Z drugiej strony, można na to spojrzeć odwrotnie - ktoś kto kupuje gdański bilet sieciowy, dopłaca 8 zł lub tylko 4 w przypadku ucznia czy studenta i może jeździć także po Gdyni i Wejherowie. Dopłacając odpowiednio 38 lub 19 zł możemy korzystać z SKM od Pruszcza po Luzino - wymienia dyrektor MZKZG.
- Najważniejsze dla mieszkańców jest jednak to, że równocześnie kupować można wszystkie dotychczasowe rodzaje biletów, w tym np. gdańskie bilety na określoną liczbę przystanków. Kiedy dojdzie do pełnej integracji, a stanie się to być może już z początkiem 2009 r., powstanie jedna trójmiejska taryfa i w ramach niej wspólne bilety będą tańsze - zapowiada Kołodziejski.
- Czeka nas ogromne wyzwanie - z jednej strony musimy zapewnić atrakcyjne ceny biletów, a z drugiej koszty w komunikacji miejskiej będą coraz większe, bo obecne pensje nie zachęcają do podjęcia pracy w branży - mówi prof. Olgierd Wyszomirski, członek zarządu MZKZG i ekspert od zarządzania komunikacją miejską.
Tę zapowiedź potwierdza największy udziałowiec MZKZG, czyli miasto Gdańsk.
- Chcemy, by bilety były tańsze i co do zasady jesteśmy gotowi do nich więcej dopłacać - mówi Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny m.in. za komunikację miejską. - Musimy jednak też pamiętać, że dopłaty będą uzależnione od kondycji finansowej miasta. Musimy być przygotowani na wyłożenie pieniędzy na wkład własny przy realizowaniu inwestycji unijnych - mówi Lisicki.
Za obniżką przemawia również prosta kalkulacja. Dziś na palcach jednej ręki policzyć można chyba osoby, które mają zarówno bilety sieciowe gdyńskie, jak i gdańskie. Po likwidacji poszczególnych zarządów metropolitarne bilety sieciowe można by więc sprzedawać po tych samych cenach, co teraz gdyńskie czy gdańskie, bez straty dla finansów MZKZG.
Opinie (123) ponad 50 zablokowanych
-
2007-10-16 00:00
I znowu artykuł o tym samym choć od zawsze wiadomo, że tego biletu nie będzie.
- 0 0
-
2007-10-16 00:00
Bo w całej Europie komunikację miasta finansują...
...w około 70% a u nas jak dają 30% i myślą, że to dużo. Poza tym po co tyle kombinacji? Wystarczy spojrzeć na inne kraje, w których wszystko jest proste jasne i logiczne, gdzie karty miejskie są tylko uzupełnieniem zwykłych biletów 1,3,7,30,90 dniowych i tak dalej. Polecam spojrzeć na stronę Sztokholmskiej Komunikacji Miejskiej (ichniejsze WPK): www.sl.se
- 0 0
-
2007-10-15 23:58
Wspólny bilet
Po co mi najdroższy bilet w Europie. Ja jeżdżę wszędzie rowerem za darmo. Płakać się chce od czytania tych artykułów.
- 0 0
-
2007-10-15 23:57
CBA
Dobrze że CBA sobie zaczęło hasać po Trójmieście - ale będzie wesoło ;-D
- 0 0
-
2007-10-15 23:53
ps
Najlepiej powrót do WPK czyli Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
Tak dzieci, kiedyś coś takiego było, kupowało się bilet w Gdańsku i można było na nim jeździć w Gdynii, Starogardzie, Tczewie, Sopocie i Pruszczu.- 1 0
-
2007-10-15 23:52
a pajace przed wyborami upolityczniają.
banda kretynów z was i tyle !
piszecie o bzdóry robicie propagandę reklamową klubów, za którą nie dostajecie kasy.. a tyle podobno partie maja pieniędzy na reklamę.
ale matoły, robią to za darmo.- 0 0
-
2007-10-15 23:49
Mam GŁUPIE pytanie
Czy nie lepiej połączyć ZKM-y Gdański i Gdyński w jedną firmę i ją sprywatyzować (dwie ogromne czapy do likwidacji i powstanie jednej małej).
ZTM Gdański i Gdyński wyznaczyłyby trasy a ZKM Trójmiejski by je obsłużyły. SKM to trochę inna sprawa, bo właściciel nie gminny.- 0 0
-
2007-10-15 23:45
Chciałeś napisać chyba że
w Trójmieście rządzi PO więc czego się spodziewaliście :P
- 0 0
-
2007-10-15 23:43
Przecież Gdańskiem rządzi PO
więc czego się spodziewaliście?
- 0 0
-
2007-10-15 23:42
w każdym innym mieście
bilety sieciowe są dużo tańsze, łącznie z Wa-wą!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.