- 1 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (286 opinii)
- 2 Ukradł torebkę z kartami, ale dał się nagrać (84 opinie)
- 3 Kilka miesięcy temu się paliła, dziś jest już niemal gotowa (30 opinii)
- 4 Miejskie zamiatarki zablokowały pijanego (90 opinii)
- 5 Dziwny samolot na niebie. Wyjaśniamy (88 opinii)
- 6 DRMG reaguje po naszym artykule (98 opinii)
Złodziej zwłok uznany za niepoczytalnego
54-letni Dariusz R., który kradł ludzkie szczątki z cmentarzy - głównie na terenie Trójmiasta - nie pójdzie do więzienia. Biegli z zakresu psychiatrii sądowej jednoznacznie uznali, że w chwili dokonywania swoich czynów miał "całkowicie zniesioną poczytalność". W związku z tym, postępowanie w tej głośnej sprawie zakończy się umorzeniem i złożeniem do sądu wniosku o umieszczenie 54-latka w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Kradzieże opisywał w zeszytach
Jak się później okazało, swoje "trofea" deponował w plastikowych workach, które następnie zakopywał w lesie nieopodal przystanku PKM Gdańsk-Brętowo. Natomiast w mieszkaniu ojca 54-latka stróże prawa odnaleźli setki zeszytów, w których złodziej ze szczegółami opisał szczegóły uprawianego przez siebie procederu. W opisach posługiwał się zaskakującym słownictwem. Dla przykładu, cmentarz zapisywał jako "burdel", grób jako "melina", zaś kradzież nazywał "polowaniem".
Dariusz R. został tymczasowo aresztowany i umieszczony w szpitalu psychiatrycznym. Wiele wskazywało na to, że cierpi on na poważne zaburzenia psychiczne. Wydana właśnie przez biegłych opinia potwierdziła te przypuszczenia. W praktyce oznacza to, że 54-latek nie trafi za swoje czyny do więzienia.
- Biegli orzekli w opinii sądowo-psychiatrycznej, że w chwili dokonywania swoich czynów miał całkowicie zniesioną poczytalność, czyli nie mógł rozpoznać ich znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. W tej sytuacji, 54-latek nie może odpowiedzieć za swoje czyny - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ale choć zgodnie z art. 31 § 1 Kodeksu karnego nie trafi do więzienia, nie oznacza to, że wyjdzie na wolność. Po zakończeniu śledztwa prokuratura złoży do sądu wniosek o przymusowe umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym.
Zamiast więzienia - szpital psychiatryczny
- W tej sprawie wykonujemy dalsze czynności. Tymczasowy areszt wobec 54-latka został przedłużony do października, nadal będzie on przebywał w warunkach szpitalnych. Do tego czasu zostanie złożony do sądu wniosek o umorzenie postępowania przygotowawczego z powodu niepoczytalności sprawcy oraz wniosek o tzw. internację, czyli jego przymusowe leczenie psychiatryczne w warunkach szpitalnych - uzupełnia prok. Wawryniuk.
Miejsca
Opinie (113)
-
2018-08-07 07:49
Dokładnie facet zwariował , był zwariowany-wcale do tego można szybko dojść. To pismo w tym zeszycie jakieś dziwaczne- mówi samo za siebie. Nie ma co się śmiać to może i nas spotkać.przeciez był niepoczytalny. Do końca nie wiedział co robi...
- 2 1
-
2018-08-07 07:51
Chory umysł. Jak choruje ciało tak i głowa. Biedny czlowieczek przeciez za to nie może.
- 2 0
-
2018-08-07 07:57
O krok do wariactwa prowadzą nas różne sytuacje życiowe. Pił menel to się w głowie poprzewracało. Przepity.
- 2 0
-
2018-08-07 07:59
Żeby trupa odkopywać masakra . w głowie się poprzewracało.
- 3 0
-
2018-08-07 08:01
Co on w tym widział nie wiadomo. Niezbadany do samego końca ludzki umysł.
- 1 0
-
2018-08-07 08:01
Ciekawe czy się wyleczy na srebrzysku.
- 1 0
-
2018-08-07 08:02
Lekami będą go faszerowali bo bez tego ani rusz pewnie.
- 1 0
-
2018-08-07 08:05
A tak wogole co się w tym gdansku dzieje. U mnie na wsi tego nie ma. W mieście sama banda.
- 1 2
-
2018-08-07 08:06
Faktycznie to co robił to nie było normalne.
- 3 0
-
2018-08-07 08:07
Fuj z gnijacymi zwlokami.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.