- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (187 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (342 opinie)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (305 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (108 opinii)
- 5 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (52 opinie)
- 6 W majówkę ruszają linie sezonowe (74 opinie)
Zobacz, ile tracisz stojąc w korku
Stoisz w korku, a licznik bije. Nie tylko w taksówce, ale w każdym aucie. Gdański kierowca traci rocznie 2,3 tys. zł przez zatkane ulice. Gorzej jest tylko w Warszawie i Krakowie.
- Pracujący w siedmiu największych polskich miastach w 2010 roku tracili w korkach średnio 16 mln zł dziennie, co daje kwotę 351 mln zł miesięcznie i ponad 4,2 mld zł rocznie - podkreśla wiceprezes Deloitte Rafał Antczak.
Z raportu wynika, że przykładem dla Gdańska powinny być Katowice, gdzie korki są minimalne dzięki buspasom i odpowiedniej synchronizacji świateł. Buspasy w Gdańsku dopiero powstają, a sygnalizacją świetlną w całym Trójmieście ma kierować Tristar, "inteligentny" system sterowania ruchem, który nawet o połowę może zmniejszyć korki w Trójmieście.
- Już dawno złożyliśmy wniosek o dofinansowanie unijne do programu Infrastruktura i Środowisko, ale cały czas jest oceniany. Za nami już pierwszy stopień i pozytywna ocena merytoryczna oraz formalna. Teraz czekamy na akceptację dokumentacji i związanych z nią procedur. Jak tylko będzie pozytywna, ruszamy z przetargiem na wykonawcę - mówi Jacek Oskarbski, naczelnik gdyńskiego Biura Inżynierii Transportu, pracującego nad projektem.
Według ekspertów Deloitte dobrym sposobem na ograniczenie korków są inwestycje w transport publiczny, ale warto też popracować jeszcze nad organizacją ruchu samochodowego. Ocena organizacji transportu to bowiem ledwie 1,74 pkt. w pięciostopniowej skali. Dwukrotnie lepiej oceniona została komunikacja miejska w Gdańsku.
- Gdyby transport we wszystkich aglomeracjach był równie efektywny jak na przykład w Katowicach, mieszkańcy zaoszczędziliby 2,4 miliarda złotych rocznie. Nierzadko jednak same inwestycje nie wystarczą, gdy potrzebna jest zmiana sposobu myślenia. Można i trzeba minimalizować skalę oraz koszty korków, czyniąc mądre inwestycje - dodaje Rafał Antczak.
Opinie (343) ponad 10 zablokowanych
-
2011-01-14 10:58
Opinia wyróżniona
zrobiłem sobie dzień bez auta..
zmarzłem czekając na przystanku, w autobusie tłok, dojazd trwa 3 razy dłużej... ja tam wolę stać w korku, słuchając muzyczki, w ciepełku :)
- 39 1
-
2011-01-14 11:02
Opinia wyróżniona
Paranoja.
Nasza komunikacja miejska została oceniona dwukrotnie lepiej? Chyba porównując jej stan z 1970 i 2010 roku - wtedy mogę się zgodzić.
A na Tristar to czekamy już ładnych PARĘ lat i ciągle nic.
Przywitajmy gigantycznymi korkami kibiców na Euro 2012. Przecież Gdańsk ma niecałe 0,5 mln mieszkańców, a korki jakby było minimum 2x więcej.- 14 1
-
2011-01-14 11:14
Opinia wyróżniona
socjaliści w natarciu (6)
Zablokowanie jednego pasa ruchu dla 95% pojazdów silnikowych jest według "ekspertów" lekarstwem na korki? U jakich socjalistycznych "myślicieli" ci "eksperci" pobierali nauki?
Może szkolili się w Korei Północnej, która inwestuje w tramwaje? Tam rozwinięto pomysł "ekspertów" z firmy Deloitte, i nie tylko odebrano kierowcom pas ruchu:Zablokowanie jednego pasa ruchu dla 95% pojazdów silnikowych jest według "ekspertów" lekarstwem na korki? U jakich socjalistycznych "myślicieli" ci "eksperci" pobierali nauki?
Może szkolili się w Korei Północnej, która inwestuje w tramwaje? Tam rozwinięto pomysł "ekspertów" z firmy Deloitte, i nie tylko odebrano kierowcom pas ruchu: zabrano im samochody, delegalizując je całkowicie. To też przecież jest pomysł na korki, nieprawdaż?
Ludzie kupują samochody. Chcą jeździć samochodami. Miasto chce dokładnie odwrotnie, dlatego kłamie twierdząc, że zredukowanie trzypasmowej jezdni do dwupasmowej zmniejszy korki. Dzieci w przedszkolu potrafią zauważyć w tym sprzeczność. Ale nie socjaliści. O nie, dla nich to wszystko naprawdę ma głęboki sens.- 10 12
-
2011-01-14 11:57
(1)
Prostacka głupota.
Nie ma na świecie dużego miasta, które rozwiązałoby problemy z kongestią za pomocą rozbudowy sieci dróg.
Za istnieje mnóstwo przykładów, jak można rozładować korki wzmacniając transport publiczny i rowery.
Tramwaje przeżywają swój renesans, nawet w Stanach (!) duże miasta zaczynają w nie inwestować.
Ludzie sobie mogą chcieć jeździć samochodami, ale efekty tego widać wyraźnie w godzinach szczytu.- 7 2
-
2011-01-14 12:53
Proszę o przykłady, z tego mnóstwa.
Transport kolektywny można wzmacniać bez odbierania pasów ruchu pozostałym użytkownikom. Myślę o rozwiązaniach zbliżonych bardziej do Zakopanego (prywatne busy), niż do Korei Północnej (państwowe, czyli potocznie zwane "publicznymi" tramwaje).
Proszę również o przykład miasta w USA, które stawia na tramwaje, nie na drogi asfaltowe.- 1 1
-
2011-01-14 12:20
trollu udający rozgarniętego (3)
ludzie nie tylko kupują samochody, ale i sprzedają je. I co z tego?
jeśli 50% przejazdów samochodem po mieście odbywa się na odległość do 5 km a miasto przekona wielu z nich, że lepiej te 12 minut spędzić bez korków na rowerze
to nadal będziesz uważał, że włodarze miasta są głupi i socyalistyczni?
samochód nie jest pojazdem do jeżdżenia po mieście - to powiedział dyrektor firmy Volvo, a nie żaden socyalista, tylko gościunio który potrafi myśleć.- 4 3
-
2011-01-14 13:03
(2)
Zwykle nie dyskutuję z rozmówcami, którzy uciekają się do wyjazdów personalnych, bo preferuję rozmowę nie nacechowaną emocjami.
To, że ludzie kupują samochody znaczy, że lubią tą formę transportu. To, że są gigantyczne korki świadczy o tym, że pomimo ich nadal ta forma transportu niesie za sobą istotne zalety. Tylko część kierowcówZwykle nie dyskutuję z rozmówcami, którzy uciekają się do wyjazdów personalnych, bo preferuję rozmowę nie nacechowaną emocjami.
To, że ludzie kupują samochody znaczy, że lubią tą formę transportu. To, że są gigantyczne korki świadczy o tym, że pomimo ich nadal ta forma transportu niesie za sobą istotne zalety. Tylko część kierowców jeździ samochodami z przymusu (np. dostawcy, kurierzy). Pozostali robią to z własnej decyzji. Z jakiegoś powodu przedkładają samochód nad tramwaj, pomimo korków.
Uważam, że misją miasta jest służyć ludziom, a nie stawać w poprzek ich potrzebom. Część ludzi chce jeździć samochodami, część chce kolektywnie. Współistnienie autobusów i samochodów na wielopasmowych drogach uważam za najbardziej kompromisowe rozwiązanie. Część pasażerów będzie płacić za przejazd busem, a część za parkowanie w centrum miasta.
To się da zrobić, miasto może tak postępować, jeśli zmieni swoje podejście. Wiem, że się na to nie zanosi, to widać gołym okiem.
Krąży przekonanie, że bez tramwaju miasto nie może istnieć. Spójrzmy więc na Gdynię. Zastosowano tam formę przejściową między XIX wiecznym rozwiązaniem transportu kolektywnego - tramwajem, a XX wiecznym - autobusem, wprowadzając trolejbusy. To krok w dobrym kierunku. A można pójść jeszcze dalej...
Oczywiście, miasto może przekonać ludzi do bardzo wielu rzeczy, z rowerami włącznie. Wystarczy zabronić bardzo wielu innych rzeczy... I nagle znajdą się "chętni" na to, co pozostało legalne. Nie lubię takiego podejścia.
Nie interesuje mnie to, co powiedział dyrektor firmy Volvo. Nie jest on dla mnie autorytetem.- 1 1
-
2011-01-14 15:03
Czynnikiem który decyduje o wyborze samochodu jest także złudne poczucie prestiżu, a tego nie zmierzysz. Jest mnóstwo ludzi, którzy uważają, że samochodów jest tym co o nich najlepiej świadczy i za nic w świecie nie pozwolą żeby ktoś znajomy ich zobaczył w autobusie.
- 0 1
-
2011-01-14 20:08
trollu nie podpisujący się
dlaczego będąc zwolennikiem "wolnego rynku" chcesz żeby z publicznych pieniędzy inwestowano w drogi i bezkolizyjne skrzyżowania dla wygody ludzi, którzy po prostu miewają ograniczoną wyobraźnię ?
i nie wiedzą, że korzystając z "wygodnych" samochodów nawet na odległość dającą się swobodnie pokonać inaczej (np. rowerem w ciągu 10 minut)dlaczego będąc zwolennikiem "wolnego rynku" chcesz żeby z publicznych pieniędzy inwestowano w drogi i bezkolizyjne skrzyżowania dla wygody ludzi, którzy po prostu miewają ograniczoną wyobraźnię ?
i nie wiedzą, że korzystając z "wygodnych" samochodów nawet na odległość dającą się swobodnie pokonać inaczej (np. rowerem w ciągu 10 minut) nie decydują się na nią a po przejeżdżeniu kilku lat narzekają na otyłość i stan kręgosłupa i wyciągają rękę po publiczne pieniądze na leczenie swoich dolegliwości ?
to że nie lubisz innego podejścia niż swoje to nie jest news. Moje doświadczenie podpowiada, że jeżdżenie tylko samochodem ogranicza wyobraźnię i nieprzyjaźnie nastraja do innych konkurujących o przestrzeń w mieście.
Dlatego próbuję Cię, szanowny Anonimie, przekonać, że im więcej osób się przesiądzie na komunikację miejską i rowerową lub wejdzie w system car sharingu, to:
- miasto będzie mogło mniej wydawać na budowę i utrzymanie dróg
- kierowcy będą mieli więcej miejsca do parkowania (niestety, niekoniecznie zxa darmo)
- będzie mniej wypadków i wydatków publicznych na leczenie ofiar
- ceny nieruchomości w śródmieściu wzrosną
- mniej ludzi się będzie chciało wyprowadzić poza miasto bo się poprawi jakość powietrza i zmniejszy się hałas
dla mnie dyrektor firmy volvo też nie jest autorytetem. Ja tylko kwestionuję tezę, że władze miasta próbując "zmniejszyć korki" przeznaczałyby jeszcze więcej kasy publicznej na "poprawę warunków jeżdżenia po mieście samochodem, a nie próbowały innych metod, które sprawdziły się w innych miastach.- 2 1
Wszystkie opinie
-
2011-01-14 10:38
Nie ma ludzi odpowiedzialnych zajmujących stanowiska władcze! (10)
- 110 3
-
2011-01-14 10:51
sa wlodarze
- 4 2
-
2011-01-14 12:25
Miało spaść bezrobocie, a tymczasem rośnie, ratowanie stoczni skończy się ich "utopieniem", zamiast autostrad są "autozdrady".
- 14 3
-
2011-01-14 12:27
(2)
wczoraj w radiu mówiono
że Polscy kierowcy rocznie tracą 42 miliardy złotych rocznie
pozostaje zadać pytanie, kto za to odpowiada ... jak nie państwo, któremu zależy na korkach ponieważ połowa z tych 42 mld to podatki w paliwie i wielu innych- 12 4
-
2011-01-14 14:20
(1)
tuskizm
- 6 4
-
2011-01-15 09:59
pisizm
- 1 3
-
2011-01-14 17:36
(1)
a na kogo głosowały "barany", co? ile wam trzeba żeby w końcu budynia wymienić..?
- 7 0
-
2011-01-15 19:56
wystarczy porządny kontrkandydat
- 0 0
-
2011-01-15 17:17
Adamowicz musi odejść (1)
- 2 0
-
2011-01-15 17:18
a na jego miejsce Galareta
- 0 0
-
2011-01-16 09:01
wina jest po połowie.... jednak gdyby wieksza kultura ludzi/kierowców to mysle ze te korki by sie zmniejszyły...
jeżeli nie może opuścić skrzyżowania to niech nie wjeżdża... zaczekać na swoim pasie - a nie wpychać sie na chama (bo ja moge!)
itp. itp- 1 0
-
2011-01-14 10:38
(14)
To prawda ze tracę, ale to nie moja wina;(
- 31 22
-
2011-01-14 12:00
(10)
jak nie twoja , przesiądź się na tramwaj !
- 10 12
-
2011-01-14 15:08
i co, mam jechac z tymi obsrancami co sie nei myja i smierdzi od niech na kilomter? mam jechac latem w tramwaju w ktorym jest (8)
cieplej niz na dworzu? mamy XXI i komunikacje miejska jak za komuny...prawda jest taka ze prawie nic sie nie zmienilo... ok. kupili pare nowych tramwajow, ale przez 10 lat nowych kupiono ile? 8?9? no super...
- 14 9
-
2011-01-14 15:42
dobre sobie (7)
nie chcę być jakiś wielkim obrońcom komunikacji publicznej, ale uważam, że rower i właśnie ona lepiej sprawdzają się w mieście. Nawet, jeśli czasowo wychodzi trochę dłużej, to zawsze mamy w kieszeni kilka tysięcy złotych rocznie + koszt zakupu auta. Ja wolę mieć te pieniądze dobrze zainwestowane, a nie tracić co roku i je i czas.
Poza tym za komuny CHYBA nie wszystkie autobusy były niskopodłogowe, większość z klimatyzacją. A dodatkowo z tramwajami też nie jest tak źle. Najbardziej doskwiera w komunikacji miejskiej PUNKTUALNOŚĆ.
Ale jak ktoś nie umie liczyć własnych pieniędzy, to będzie stał w korku, ale za to w samochodzie, zaleje za kilkaset zł na miesiąc, zapłaci AC, OC:) A ja za ułamek tej kwoty mam bilety na cały rok, a w lepszą pogodę pojadę rowerem.- 6 5
-
2011-01-14 16:22
(2)
wszystko pięknie.
Koszt przejechania 100km samochodem to +/-30zł (LPG + wszelkie opłaty, OC, przeglądy, opony itd przy założeniu około 20k km rocznie)
Bujając się do pracy przez pół trójmiasta z obrzeż Gdyni do Sopotu i dobierając sobie odpowiednio godziny pracy posiadanie auta wychodzi "na zero".
Komunikacja miejska w szczycie - godzina minimum. Samochodem wyjeżdżając dosłownie 15 minut wcześniej niż Wszyscy jestem w pracy w 30 minut. A zyskany czas przeznaczam na... nadgodziny które pokrywają mi koszty samochodu.
Wszystko kwestia organizacji pracy, jej charakteru i elastyczności. No ale to oczywiście specyficzny charakter pracy mi umożliwia takie rozwiązanie...
Inna sprawa że jest sposób na korki. Wystarczy uświadomić pracodawcom że można zaczynać pracę o 7:20, 7:40 czy 7:50 a nie o 7:00, 8:00 czy 9:00. W efekcie nie wszyscy naraz ruszają do aut, autobusów czy tramwajów. Może zysk nie był by ogromy ale może część z tych 42 mld by się uchowało. Biorąc pod uwagę że mamy 800mld długu - warto się Tym zainteresować. ;-) ale kasa z LPG, PB i ON musi płynąć... a w korkach płynie jej więcej...- 8 3
-
2011-01-15 17:26
super - zaoszczedzam czas na nadgodziny (1)
po prostu zarąbiste myslenieno chyba. ze placa tyle za te nadgodziny, ze starczy i na furke i jeszcze zostanie ze hu huale Ty piszesz ze zostaje na zero, gratuluje, przynajmniej jestes szczesliwym czlowiekiem
- 1 0
-
2011-01-15 19:05
ja też tak mam
policz sobie benzyna dziennie ile kosztuje, eksploatacja samochodu to mniej więcej drugie tyle,
wychodzi 70gr/km a przy gazie pewnie ze 40gr.
Jeśli ktoś ma 20km w obie strony to zapłaci 14zł na benzynie i 8zł na gazie. Jak będzie z kimś dojeżdżał to można liczyć mniej.
I teraz odpowiedz sobie na pytanie
ile dostajesz za godzinę pracy i ile kosztują miesięczne
i ile czasu komunikacją miejską się traci czasu i pieniędzy.
Oczywiście będą tacy, którzy mieszkają wzdłuż torów
i im pewnie opłaca się jeździć tramwajem.
Im więcej zarabiasz tym mniej się to opłaca.- 1 0
-
2011-01-15 09:17
(2)
miłego jeżdżenia rowerem w deszczu.
- 3 2
-
2011-01-15 17:27
a dziekuje, dziekuje (1)
to hartuje czlowieka :D
- 1 1
-
2011-01-15 19:06
od hartowania mam lepsze rzeczy
ale jak ktoś nie ma wyjścia
to się męczy na rowerze- 1 1
-
2011-01-15 17:24
czytac takich bredni niemoge
bo najslodsze jest skwasniale mleko uht. cud miod
to jak kwasne winogrona i slodkie cytryny,
nie masz? nie stac Cie? nie chcesz? Twoja sprawa ale nie wmawiaj wszystkim, ze jestes najszczesliwszym czlowiekem pod sloncem
nie wiem gdzie mieszkasz, zalozmy ze 5 km od centrum i tyle masz do pracy - spoko na codzien, to i z buta da rade
zalozmy, ze Twoj swiat jest jednak szerszy niz te 5km
zalozmy ze musisz cos czasami zalatwic w nnym miescie albo dalej,
dalej wtedy uwazassz ze komunikacja publiczna: pkp, pks, przesiadki, laczenia na mrozie i w upale to cud miod? poza tym autobusy, trolejbusy tak jak samochody grzezna, a tramwaje zwlaszcza w gdansku i skmki dosc awaryjne
samochod to komunikacja od drzwi do drzwi
niech zyja wynalqzcy automobili- 3 2
-
2011-01-14 22:52
W tramwaju zawsze ale to zawsze
śmierdzi kacem i nie przetrawionym alkoholem. Jest brudno, duszno i paskudnie. Poza tym trzeba czekać na przystanku, kasować jakieś bilety, biegać jak ucieka, ha. Wolę zapłacić więcej i być zdany na siebie
- 3 0
-
2011-01-14 20:01
zarabiam ok 800 pln a dowiedzialem sie teraz ze trace 200 pln
co miesiac. nie czuje tego tak. to znaczy ze zyje za 600 pln miesiecznie. chyba nie dociagne do konca miesiaca
- 4 0
-
2011-01-15 04:13
niech lobuzy oddaja
- 2 0
-
2011-01-15 17:19
zawsze jest twoja wina
- 1 0
-
2011-01-14 10:38
Największą stratą czasu była dla poniektórych wizyta w komisji wyborczej (5)
i dlatego ciągle jest jak jest
- 106 5
-
2011-01-14 12:41
(1)
życzmy sobie mądrzejszych wyborów, bo inaczej nie będziemy żyli w lepszym kraju
- 6 2
-
2011-01-16 10:13
Konstatacja
Chyba tym razem zagłosuję na faszyzm spod znaku trzech literek (pierwsza litera P, ostatnia S.. a w środku I).
- 0 2
-
2011-01-14 19:50
A miałeś jakiś sensowny wybór? Adamowicz albo etnolog expert od uwalania stoczni, ale za to z PiS (2)
- 6 5
-
2011-01-15 17:29
smutna prawda
zamiast negatywow dajscie konkret
podobno drugi Adamowicz mial glowe na karku- 2 1
-
2011-01-16 07:54
na tytanicu też się bawiono dokońca
wszystko tylko nie pis oto hasełko peowców
i dlatego gdańszczanie dożywotnio będziecie mieli pawełka vel wizualizację
bo spełnia wasze marzenia i sny- 2 2
-
2011-01-14 10:39
zeby na ulicach połowa uzytkownikow to nie były kalectwa to korków by nie bylo (18)
a tak godz ruszaja, lewym pasem 30 km/h,jak skreca w lewo to juz 3 skrzyzownia wczesniej na lewym i tak moglbym bez konca...
- 106 66
-
2011-01-14 11:47
(1)
popieram. to masakra jest jakaś
- 14 3
-
2011-01-14 17:24
teraz to i tak jest rewelacja bo śniegu nie ma i gazować 50km/h można
jak spadł śnieg z Lublewa do Kowal średnia przelotowa 20km/h w porywach 30 jedna pokraka za kierownicą majstruje korek na kilkadziesiąt samochodów i nie ma szans wyprzedzić!
- 5 2
-
2011-01-14 11:47
znam takich, co ruszają jak z kopyta, robią stłuczkę i dopiero wtedy jest korek (4)
prędkość do 30 km/godz daje największą przepustowość ulic w mieście
- 12 30
-
2011-01-14 13:20
tos wymyślił (3)
nie pragmatyk a paralityk
- 10 5
-
2011-01-14 17:26
paralityk z opóźnionym zapłonem, jak chcesz jeździć 30km/h to se rower kup, (2)
albo zaprzęg konny.
- 4 8
-
2011-01-15 22:09
Wskazanie komputera (1)
Kup sobie nowsze auto i zobacz jaką średnią prędkość pokazuje komputer - w mieście jest to 20-30 km/h
- 1 0
-
2011-01-16 08:58
kupiłeś nowe auto żeby sprawdzić z jaką prędkością się poruszasz w mieście? :D Wystarczył GPS + rower żeby odkryć tak oczywistą oczywistość :))) Dodam więcej ta prędkość zacznie spadać gdyż liczba samochodów stale rośnie!
- 2 0
-
2011-01-14 11:54
(2)
100 % racji, nie można było trafniej tego ująć, dodałbym jeszcze kilkusetmetrowe odległości, która zachowują kierowcy w czasie jazdy w korkach, dobrze to widać podczas korków na spacerowej czy słowackiego
- 19 4
-
2011-01-14 12:51
odległość (1)
Jazda na ogonie jest niebezpieczna, zwłaszcza na śliskiej drodze. Kazda stłuczka powoduje jeszcze wiekszy paraliż. Oczywiście w normalnych warunkach, jadąc 20-30 km/h nie ma potrzeby zachowywania kilkunastometrowego odstępu.
Warto tez analizować co sie dzieje na drodze w odległości np 150 m przed nami. Jesli widzę czerwone światło, to zdejmuję noge z gazu. Zazwyczaj, gdy dojadę, zmienia sie ono na zielone i kontynuuję jazdę bez zatrzymania i straty czasu na start. W tym wypadku czasami mam chwilowo przed sobą odstęp nawet kilkadziesiat metrów do następnego auta, ale przy światłach jestem ponownie na ogonie.- 35 0
-
2011-01-15 19:09
dobrze gada, dać mu zupy
- 4 0
-
2011-01-14 12:53
znacie różową drogę ze wzgórza do orłowa? znacie. (2)
pani jedna, nowym mercedesem jechała 60km/h lewym pasem, od samego wzgórza, ponieważ skręcała w orłowie w lewo (a na końcu są dwa pasy do skrętu w lewo..), co sygnalizowała kierowcom wiszącym jej na ogonie.
ale to pikuś, absolutnymi kaszaniarzami (których powinno się rozstrzelać na miejscu) są ci kierujący, którzy zostawiają odstęp na światłach przy ruszania na 3-4 lub więcej niekiedy samochodów, wloką się przez całe zielone i pół pomarańczowego, by doginać już na czerwonym nie pozwalając nikomu za nimi przejechać. za to powinny być mandaty po 10 tys zł.i publiczna kara chłosty, zdjęcia w gazetach i zakaz wstępu do centrów handlowych- 23 3
-
2011-01-14 14:22
(1)
tylko nie do centrow handlowych! co w niedziele beda robic!?
- 8 0
-
2011-01-14 14:59
święta racja, niech lepiej w centrach siedzą!
- 6 0
-
2011-01-15 15:28
Monika (1)
Ale ja sie dopiero uczę jezdzic
- 3 0
-
2011-01-15 17:34
to czytaj dokladnie madre rady
- 2 0
-
2011-01-15 17:32
smutna prawda (1)
choc lewy pas w szczycie wyglada jest wszystkie inne
tragedia jest:
1) wjezdzanie na skrzyzowanie jak sie go nie da opuscic, wtedy sie blokuje prostopadly kierunek ruchu
2) za duze odstepy miedzy samochodami przy ruszaniu spod swiatel, na co kurna komu 30 m zapasu bezpiecznstwa zeby przejechac przez skrzyzowanie ruszajac spod swiatel,- 3 0
-
2011-01-15 19:11
ja wolno ruszam bo nie mam mocy pod maską
ale staram się
w miarę mocy- 2 0
-
2011-01-15 21:51
to FAKT
a przy okazji o Tristar już słyszałem w połowie 2007r. więc niech sobie darują to pierniczenie i mnie skręca jak to czytam. Już kiedyś składali o dotacje- pierwszym razem nie dostali bo brakowało im dokumentów, później dostali je i to spieprzyli bo nie zdążyli z przetargiem. Teraz co zrobią? NIC!!!
- 1 0
-
2011-01-14 10:39
Jeżeli ktoś szykuje pozew zbiorowy przeciwko gdańskowi i chce odzyskać kasę którą się traci przez nieudolność budynia (1)
To ja się chętnie dołączę.
- 119 14
-
2011-01-15 19:12
jutro w piwnic dzień obcinania lufy
i jestem gotów
- 0 1
-
2011-01-14 10:40
Coś o korkach
A grzmotnijcie kiedyś testowo wszędzie buspasy,pociągnijcie tory na Morenę,Osową,zbudujcie lądowiska dla helikopterów w 5 punktach miasta,to będziemy w końcu mieli "Morze możliwości"
- 51 3
-
2011-01-14 10:42
buspasy i tristar w trójmieście poprawią sytuację ? (5)
dobry żart :-D
- 65 31
-
2011-01-14 11:30
specjalista od siedmiu boleści (1)
Tobie i innym narzekaczom nic już życia nie poprawi, zawsze będzie do d...
Współczuję.- 10 11
-
2011-01-14 16:30
co z tygo, że będą bus pasy
i tristar
jak dziur przybywa ... ulic ubywa ...
proszę teraz o policzenie ile tracimy niszcząc auta na "wyrobach drogopodobnych" w Gdańsku
przecież stan wielu ulic nie jest tragiczny - jest katastrofalny i bezpośrednio zagrażający bezpieczeństwu
a przejazdy przez torowiska - np na wysokości Żaka, zjazdu z Jaśkowej Doliny ...
dalej narzekam czy opisuję rzeczywistość
malkontencie od malkontentów- 6 0
-
2011-01-14 12:59
buspasy to zarąbiste rozwiązanie (2)
w np. montrealu, dojazd do centrum zajmuje 5 min, a ile zajmuje Ci w gdańsku o 15.00 ?? buhahaha . Rozwiązanie dobre, ale nie w Polsce gdzie debile blokują buspas swoimi furami. Pomijam fakt że karetki też mogą się poruszać buspasem i dojechać na czas na miejsce, ale to przecież śmieszne nie? na ch... karetka ma się wyrobić, lepiej się z niej pośmiać jak stoi w korku co 'dobry żarcie' .Masz poczucie humoru jak drozda.
- 16 7
-
2011-01-14 16:31
buspasy w Katowicach... (1)
w Katowicach zdaja egzamin, bo tam sa jezdnie 3-4-ro a nawet 5-cio pasmowe. W Gdansku oprocz centrum, Wrzeszcza i czesciowo Oilwy oraz WZ-ki sa tylko 2 pasy - jak tu zrobic buspas -bedzie totalny paraliz. A o Montreralu nie wspominaj - bylem jechalem - 5-6 pasow dla aut - co Ty porownujesz I lige z zadupiem
- 7 1
-
2011-01-16 15:42
nie porównuje, tylko pokazuje przykład jak może to działać. W Gdańsku bus pas był przez miesiąc ?? już komuś przeszkadzał...
- 0 1
-
2011-01-14 10:43
nieezielni kierowcy (7)
bo jeździć to też trzeba umieć,lekki opad w Gdańsku i wszystko stoi...
- 52 11
-
2011-01-14 10:53
ja umiem
ale na gdanskich drogach sie nie da jezdzic normalnie.
- 6 6
-
2011-01-14 11:03
odezwał sie miszcz kierownicy..
jw
- 5 6
-
2011-01-14 11:33
(1)
ty mistrzu ortografii jeżeli jeździsz jak piszesz do współczuje brawury przy klawiaturze
- 2 5
-
2011-01-14 21:43
Ja raczej myślę,
że kolega po prostu zapomniał ująć słowo w cudzysłów.
- 1 0
-
2011-01-14 13:23
buspasy to zarąbiste rozwiązanie (1)
zgadzam się, ale w wypadku gdy będą dodatkowym pasem, a nie zabiorą już istniejący pas jezdni
- 6 1
-
2011-01-16 15:43
zgadza się, ale to trzeba myśleć o tym co będzie za 5 - 10 lat na drogach
a nie k..... o swoim szwajcarskim koncie i w*******e w ludzi, nie jest tak ?
- 3 0
-
2011-01-14 22:26
Ale czlowieku co Ty wypisujesz aut jest od groma ! A drogi do gdańska tylko dwie Trakt i Elbląska ;] więc jacy niedzielni kierowcy jaki snieg , w lato też jest snieg jak są korki ?
- 1 1
-
2011-01-14 10:44
Jednoślady i komunikacja szynowa nie stoją w korkach (10)
należy promować SKM, tramwaje i rowery
Polityka miasta idzie w dobrym kierunku.- 56 18
-
2011-01-14 10:53
w promocji maja rozdawac bilety? (2)
- 1 5
-
2011-01-14 11:14
(1)
komuno wróc?
- 3 6
-
2011-01-14 11:50
kiedy za komuny budowano drogi rowerowe? no kiedy?
troll tęskniący za nomenklaturą wożoną samochodami służbowymi z kierowcą?
komuna także myślała tylko o samochodach, tylko ściemniała że popiera transport publiczny- 6 1
-
2011-01-14 11:17
(3)
Słusznie nalezy promować transport publiczny i rowery, zatem polityka kraju i miasta koncentrująca się na robudowie komunikacji indywidualnej, a jedynie obłudnie "promujaca" ww. sektor komunkacji poprzez drukowanie kilku folderków rocznie i budowie załośnie nielicznych scieżek rowerowych idzie z ZŁYM kierunku.
Za kasę przepaloną w korkach i wydaną na te wszystkie wypaśne bryki mielibyśmy raj komunikacyjny.- 7 3
-
2011-01-14 11:33
co za brednie
"rozbudowa komunikacji indywidualnej" ??? co to za bzdura??
Nieliczne ścieżki rowerowe? Kiedy Ty ostatnio na rowerze jeździłeś?- 5 3
-
2011-01-14 11:55
misiu, nie narzekaj na obłudę, tylko pisz wyraźnie o co ci chodzi (1)
raj komunikacyjny będziemy mieli gdy zamiast myślenia o tunelu pod Sopotem, zmodernizuje się tabor, dworce SKM i ich okolice, stworzy systemy darmowego przechowywania rowerów na przystankach SKM, wprowadzi systemy spowalniania ruchu a przede wszystkim faktycznie: zgodnie z twoją linią rozumowania będzie się wszystkim wyjaśniać, że działanie polegające na poszerzaniu ulic tylko przesuwa korki ale ich nie likwiduje
- 3 1
-
2011-01-14 12:09
nie ilość pasów jest ważna tylko skrzyżowania w ciągach najlepiej bezkolizyjne
- 1 2
-
2011-01-15 00:57
Skm też stoi w korkach ;] Polityka łapie się czego popadnie na wzburzonym morzu by nie utonąć
- 0 0
-
2011-01-15 12:23
promujac SKM promujesz "RENOME" (1)
a ta jak powszechnie wiadomo ma złą renomę
wiec ja z auta nie wysiade, a odszkodowanie za korki niech miasto mi placi, tak samo jak ja place podatek drogowy i wiele innych zwiazanych z poruszaniem sie moim samochodem- 1 2
-
2011-01-16 16:37
domagaj się odszkodowań od innych kierowców, a nie od miasta
po co miasto ma wydawać kupę kasy na poszerzanie dróg i pseudobezkolizyjne skrzyżowania jak to korków nie rozładowuje, tylko przesuwa gdzie indziej?
W Warszawie jest wiele wielopasmowych dróg "szybkiego" ruchu które są z rana zakorkowane na amen, tak jak w Los Angeles czy w Houston
w Nowym Jorku poszli po rozum do głowy i inwestują w komunikację pieszą i rowerową, nie mówiąc o publicznej.
Pozew do miasta mógłby się należeć nie za brak budowy dróg (bo tych powstaje sporo) ale za odwlekanie budowy kolei metropolitalnej i tramwajów na górny taras- 0 0
-
2011-01-14 10:44
co to za tekst?! (13)
"W Warszawie kierowcy tracą 4,3 tys. zł przez stanie w korkach. W Krakowie - 3,3 tys. zł. Eksperci firmy doradczej Deloitte sprawdzili, jak zakorkowane ulice przekładają się na nasze portfele."
Ale że co, 4,3tyś PLN na godzinę, na dzień, na rok??? Debilne stwierdzenia. Znaczy się co, po 8h w pracy mam zostać w pracy bo i tak nie dojadę w 20 minut do domu jak ma to miejsce bez korków? Mam zostać te 1,5h bo wówczas zarobię więcej, pracodawca zarobi? ...........nonsens, zbudujcie więcej pomników, teatrów szekspirowskich, ecs-ów i zróbcie więcej wizualizacji........- 48 36
-
2011-01-14 11:09
Jest wyraznie napisane, ze rocznie ciamajdo. (4)
"Gdański kierowca traci rocznie 2,3 tys. zł przez zatkane ulice." A zdanie, ktore cytowales jest nawiazaniem do tego.
- 21 2
-
2011-01-14 13:09
BOFH, w przeciwieństwie do Ciebie Panie Ynteligentny nie obrażam nikogo (3)
Doskonale widzę co tam jest napisane, ale jaSnie Pan musi mieć wszystko co do słowa zgodne, nie wie co to przekora lub coś w ten deseń. A ja Panu powiem że 2,3 to ja tracę - ale na tydzień. Wyliczenia z palca wyssane, ot co. Tracimy wiele więcej więc napisze Panu całym zdaniem aby zrozumiał Pan bez wątpliwości:
2,3 tyś PLN rocznie to bzdura, równie dobrze mogli napisać 5tyś albo 500PLN
ZADOWOLONY?- 4 7
-
2011-01-14 13:11
Nie - nie zadowolony (2)
Ktos sobie wyliczyl i jest to srednia. Sorry, ale w perspektywie calego spoleczenstwa i Ty i ja jestesmy niewazni. A to, ze tracisz wiecej, nie oznacza, ze wyliczenia sa bledne. Ogarniasz?
- 9 2
-
2011-01-14 21:46
Ktoś sobie wyliczył
i jeszcze wziął pewnie za to grube "piniondzory" :]
- 1 1
-
2011-01-15 17:41
ten dalej nie kuma
chopie, jak ci to powiem jak chop krowie na miedzyswoja wypowiedz zakoncz na "ktos sobie wyliczy"a ja ci mowie w pupie mam obliczenia ktorych nie widze, to nie religi by wierzyc na slowo
- 0 2
-
2011-01-14 12:59
(6)
W tekście faktynie nie podano w jaki sposób milibysmy tracić te pieniądze, ale rzędy kwot wskazują na przepalone bez sensu paliwo. Jak by wliczyć w to czas spędzony w korkach, który moglibyśmy wykorzystać w pracy to straty/koszty korków uległy by zwiększeniu
- 5 0
-
2011-01-14 18:15
nadgodziny? (1)
raczej czas, który byśmy zaoszczędzili na staniu w korku wykorzystalibyśmy na dłuższe spanie ;-)
Mi 8 godzin pracy wystarcza i tyle siedzę bez względu czy jechałem 10 minut, czy godzinę.- 2 0
-
2011-01-15 22:10
ja pracuję czasem więcej ale mam za to więcej pieniędzy
co kto lubi
- 0 0
-
2011-01-15 17:46
eeee? przepalone paliwo hm (3)
przepalone paliwo za 3 tys
zastanowmy sie
srednio kierowca w PL robi 20 k km rocznie
samochod srednio spala 10 k na 100 l
1 l = 5 zl
czyli te 20 tys km kosztuje nas 10 tys rocznie
(choc wszyscy kombinuja - diesel z 7 tys, gaz podonie albo taniej// inni maja to gdzies i jezdza furkami co pala 20/100 i wiecej, zalozmy ze tych pierwszych jest wiecej wiec srednia 10 tys na paliwo to max przy 20 tys km rocznie)
a z art wynika ze zamiast 10 tys za 20 tys km place ponad 13 tys za 20 km czyli moj samochod powinien palic o 30 procent wiecej
codziennie stoje w korku i niezauwazylem zeby samochod palil o 30 procent wiecej na 100 km
te obliczenia smierdza- 1 0
-
2011-01-15 19:15
zgadzam się, obserwuję akcję propagandową ostatnio, Gdańsk próbuje wybrnąć z bagnistej opinii o jego drogach (2)
i namawia społeczeństwo na różne sposoby
do przesiadki na transport bydlęcy,
który ni chuchu się nie opłąca- 0 1
-
2011-01-16 16:40
zależy komu (1)
kierowcom opłaca się na pewno
gdyby korzystający z transportu publicznego wsiedli do samochodów, dopiero miasto by się zatkało na amen- 0 0
-
2011-01-16 17:57
nie ma takiej możliwości
i nie zmyślaj biedaku
- 0 0
-
2011-01-15 21:19
tracisz, spalając dużo więcej paliwa. to chyba oczywiste?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.