- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (194 opinie)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (143 opinie)
- 3 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (44 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (135 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Gdański dworzec PKS - zawstydzająca wizytówka miasta
Betonowy, szary budynek, pamiętający złote czasy Gierka, nieestetyczne kioski, koczujący bezdomni, a po kątach śmieci - taki widok od wielu lat mają podróżni, którzy trafiają na dworzec PKS w Gdańsku.
29 grudnia minęło 20 lat, kiedy pożegnaliśmy Polskę Ludową, w sejmie przegłosowano wtedy powrót do nazwy Rzeczpospolita Polska, a orzeł odzyskał swoją koronę. Jednak mimo zmiany ustroju, prawie nic się nie zmieniło na otwartym w 1973 r. gdańskim dworcu PKS, przy ul. 3 maja ).
- Często przychodzą tu turyści i robią zdjęcia. Nic dziwnego, tu czas się zatrzymał - opowiada pani, prowadząca dworcowy bar Ikarus, który od ponad 30 lat działa na dworcu PKS w Gdańsku. - Kiedyś byliśmy jednym z lepszych barów w Gdańsku, mieliśmy bardzo dużo klientów, bo dużo stoczniowców dojeżdżało do pracy w Gdańsku. Teraz ciągle w okolicy przesiadują menele czy bezdomni. Sanepid kiedyś kazał mi wymienić okna - ale to jest niemożliwe, to cała ściana z okien, nie stać nas na to - narzeka.
W głównym holu dworca PKS jedynie kasy i toalety wyglądają jako tako. Ale dominują tam mało estetyczne, obłożone boazerią kioski spożywcze. W zakamarkach i na schodach prowadzących na piętro do baru i sklepu koczują - szczególnie zimą - bezdomni.
- PKS nie ma pewnie pieniędzy na remont tego obiektu, który architektonicznie jest straszny. Na dworcu często widzę butelki po winie, strzykawki po narkotykach, puszki oraz bardzo często bezdomnych i narkomanów, którzy robią, co im się żywnie podoba. Wieczorem często słychać tam kłótnie i wyzwiska. Mimo że jest tam ochrona, to nie reaguje - relacjonuje pan Arek, nasz czytelnik.
Na drzwiach dworca widnieje informacja, że jest on otwarty od godz. 5 do 22. Jednak nasz czytelnik twierdzi, że często nikt go nie zamyka. Korzystają z tego chuligani.
- Ludzie latami patrzą na ten bajzel, a turyści zagraniczni chyba nie wiedzą, gdzie są. Wyobraźmy sobie, że sytuacja nie ulegnie zmianie do EURO 2012, będziemy na pewno mieli czego się wstydzić - komentuje pan Arek.
Prezes zarządu spółki PKS Gdańsk, Piotr Topolewicz, był we wtorek niedostępny. Dlatego nie udało nam się dowiedzieć, czy w najbliższym czasie spółka, która jest właścicielem obiektu, planuje jakikolwiek remont.
Miejsca
Opinie (233) 3 zablokowane
-
2019-08-17 15:15
Syf
Pani z okienka nie sprzeda biletu ulgowego dla niepełnosprawnych ponieważ cytuję "Jak ja odczytam co tam jest napisane skoro nie mam skanera?" Toaleta męska lepiej nie wchodzic bo można buty pobrudzić.Jednym słowem XXI wiek
- 1 0
-
2020-01-28 17:01
Wstydliwa " wizytówka" Gdańska - Dworzec PKS (1)
Dworzec PKS w Gdańsku trudno jest nawet opisać ,bo bez obejrzenia go trudno uwierzyć, że ten mroczny , szpetny budynek - to budynek publiczny w mieście wojewódzkim. Zaraz po wejściu do wnętrza dworca zobaczymy porażające, brudne, odrapane ściany, zapuszczoną, odrażającą posadzkę, śmierdzące odchody gołębi i wszechogarniający brud. Ten dworzec to symbol nieudolności i dyletanctwa osób odpowiedzialnych za jego zarządzanie. Należy zadać także pytanie jak to możliwe, że ten antysanitarny stan tego budynku akceptują: Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna i władze Gdańska ?
- 2 0
-
2020-01-29 20:23
Dworzec PKS w Gdańsku
popieram
- 0 0
-
2020-01-29 20:06
Dworzec PKS Gdańsk
Najwyższy czas uporządkować ten ważny publiczny obiekt, który jest takze wizytówką miasta Gdańska
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.