- 1 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (44 opinie)
- 2 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (39 opinii)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (278 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (319 opinii)
- 5 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (126 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (64 opinie)
Jak rozładować korki na autostradzie A1?
Jest szansa, że zmniejszą się korki na autostradzie A1. Przedstawiliśmy zarządcy autostrady - firmie GTC - pięć propozycji, które mogą rozładować zatory m.in. przed bramkami w Rusocinie. Koncesjonariusz ma sprawdzić, czy jest szansa je wprowadzić. Obiecał nam też, że kierowcom zostaną udostępnione nowe bramki w Rusocinie dzisiaj wykorzystywane jako wjazdowe.
8-minutowy przejazd płatnym odcinkiem autostrady A1 i zakorkowany odcinek autostrady (od 5 minuty i 20 sekund) przed Rusocinem.
Zarządca autostrady A1 - firma Gdańsk Transport Company - przekonuje, że zapobiega korkom. Wystawiane są m.in. znaki zmiennej treści z zalecanym zjazdem. Na elektronicznych wyświetlaczach, gdzie pobiera się bilet, też pojawia się informacja o korkach. Ponadto, dzięki systemowi poboru opłat zarządca autostrady wie, gdzie niebawem mogą powstać utrudnienia w ruchu. Jeśli wielu kierowców pobierze bilet w Toruniu, na bramkach poboru opłat w Rusocinie odpowiednio przybywa pracowników.
To nie wszystko. Firma GTC przewiduje kolejne usprawnienia jeszcze przed wakacjami. - Planujemy wykorzystać bramki wjazdowe w Rusocinie i przebudować je tak, by można było z nich pobierać opłaty od kierowców, jadących w kierunku Trójmiasta. Powinno to nieco upłynnić przejazd - zapewnia Aleksander Kozłowski z firmy GTC.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że zastosowane rozwiązania okazują się niewystarczające. Stąd postanowiliśmy przekazać nasze sugestie, ale tez dziennikarzy Radia Gdańsk i Gazety Wyborczej, które poprawiłyby przepustowości na bramkach przynajmniej do czasu wprowadzenia na autostradzie A1 elektronicznego poboru opłat (viaToll), które może nastąpić w 2016 r.
1. Kamery internetowe przed Rusocinem
To nie jest innowacyjny pomysł. Praktykowany jest od wielu lat przed Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Kamery pomagają nie tylko oszacować długość zatoru, ale też określić miejsce ewentualnej kolizji bądź wypadku. Obraz z kamer można znaleźć też w serwisie Omijamy Korki. Co ważne kamery przydają się także drogowcom podczas oceny stanu nawierzchni zimą.
2. Drukowanie cennika za przejazd na biletach
Wielu kierowców niepotrzebnie potęguje ruch przed bramkami z uwagi na brak informacji o wysokości opłaty, jaką muszą uiścić w punkcie poboru. Zasugerowaliśmy zarządcy drogi, by cennik umieszczał na bilecie, który pobiera się na bramkach wjazdowych.
Dzięki temu usprawnieniu część kierowców nie musiałoby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciliby cennego czasu na przygotowanie sumy do zapłaty. Skróciłby się dla części podróżnych czas przejazdu, a tym samym korek.
3. Dodatkowe tablice informacyjne z cennikiem dla stojących w korku
Zarządca GTC powinien także ustawić na tyle duże tablice z cennikiem przed Rusocinem, by kierowcy mogli się zapoznać jednoznacznie z wysokością opłaty, jaką za kilkaset metrów muszą uiścić.
Podobnie jak w przypadku cennika na bilecie część kierowców nie musiałaby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciłyby cennego czasu na skompletowanie sumy pieniędzy do zapłaty.
4. Mobilni kasjerzy
To rozwiązanie często stosowane jest na brytyjskich autostradach. W sytuacji, gdy tworzy się korek przed punktem poboru opłat kasjerzy wyposażeni w specjalne terminale ruszaliby między pojazdy stojące w korku i tam dokonywali poboru opłat za przejazd autostradą A1.
Tak obsłużonym kierowcom pozostałoby jedynie okazanie skasowanego biletu przed bramką. Takie działanie skróciłoby czas postoju nawet o 15 sekund. To realnie mogłoby skrócić korki.
5. Opłaty w miejscach obsługi podróżnych (MOP-ach)
Zasugerowaliśmy także koncesjonariuszowi autostrady A1, by umożliwił także opłaty w miejscach obsługi podróżnych - w przystosowanych do tego celu automatach, bądź punktach gastronomicznych, a także stacjach paliw.
Co jeśliby kierowca pojechał nieco dalej, niż planował, a opłatę już wniósł? Na bramce musiałby po prostu dopłacić różnicę. Kierujący otrzymałby zwrot opłaty gdyby okazało się, że ten musi z autostrady zjechać wcześniej.
6. Zaokrąglenie kwot za przejazd
To już bardziej jest sugestia dla ministerstwa, które ustala wysokość opłat na gotowych odcinkach autostrad, a nie dla ich zarządcy. Gdyby sumy, jakie płacimy zostały zaokrąglone, skończyłby się problem z wydawaniem reszty.
I tak na przykład jadąc z Torunia do Trójmiasta płacimy 29,90. To oznacza, że po zmianach płacilibyśmy np. 30 zł. Kasjer nie musiałby tracić czasu na szukanie drobnych a kierowcy łatwiej byłoby przygotować wspomnianą sumę.
W tej sytuacji pokrzywdzeni są nie tylko kierowcy, którzy tracą czas przed bramkami, ale także budżet centralny, bowiem spadają wpływy z opłat, gdyż kierowcy omijają zakorkowaną autostradę. Skarb Państwa na wszystkich odcinkach autostrad koncesyjnych odnotowuje z tego tytułu prawie 1 mld zł strat. Zarządcy koncesyjnych autostrad często zalecają - przy użyciu tablic zmiennej treści - zjazd z autostrady wcześniejszym zjazdem, by ominąć zatory. Trudno natomiast w takiej sytuacji wyliczyć koszty kierowców.
Na szczęście Ministerstwo Rozwoju i Infrastruktury zaczęło już prace nad zmianami, które umożliwią kierowcom przejazd przez punkt poboru opłat bez zatrzymywania pojazdu. Przewiduje się, że jego uruchomienie ma nastąpić do 2016 r. W tym celu ma zostać wykorzystany system elektronicznego poboru opłat viaToll, z którego obecnie korzystają samochody o masie całkowitej powyżej 3,5 t. System funkcjonuje od 2011 r. m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Do obsługi systemu służy montowane pod szybą urządzenie ViaBox, które zawiera informację o wysokości środków zgromadzonych na koncie kierowcy.
Podczas jazdy urządzenie w aucie łączy się z odbiornikami zamontowanymi na bramownicach, które umieszczone są nad drogami, zazwyczaj przy zjazdach z ekspresówek i niektórych autostradach. Podczas mijania bramownicy pobierane są pieniądze z konta kierowcy za przejechane kilometry. Nad prawidłowym stosowaniem systemu czuwają inspektorzy transportu drogowego. Kontrolują oni wyrywkowo funkcjonowanie ViaBox-u w pojazdach nawet podczas ich ruchu.
Miejsca
Opinie (246) 4 zablokowane
-
2014-05-14 10:19
nawet w RUMUNII mają ROZWIĄZANIE
może komuś się zechce zajrzeć do sąsiadów..........................................
Autostrady dla ludzi a nie dla "pieniędzy z portfela obywatela"...- 2 0
-
2014-05-14 10:53
a winiety to kiedy będą. To jest lekarstwo na korki
a nie jakieś via toll. kompletne bezmózgowie. kto to wymyślił
- 1 1
-
2014-05-14 11:40
automatyczny system poboru opłat
Ogłaszając przetarg na budowe A1 określono sposób poboru opłat, ten który został zamontowany ( nazwijmy "manualny" ) jest droższy wymagający obsługi przez wielokrotnie większa ilość osób , natomiast system automatyczny (na wzór Viatol ) jest o połowe tańszy , łatwiejszy , szybszy , nowoczesny . ......Poszukajcie tego człowieka który zdecydował o zainstalowaniu "starego" systemiu opłat ( wymaga więcej nakładów finansowych ) i tego który to zatwierdził . To system poboru opłat z lat 60 - tych, ....to z daleka śmierdzi korupcją.
- 2 0
-
2014-05-14 12:00
Elektroniczny pobór opłat. bez bramek.
To rozwiązanie jedyne słuszne.
- 1 1
-
2014-05-14 12:08
"Drukowanie cennika za przejazd na biletach"
"Dzięki temu usprawnieniu część kierowców nie musiałoby dopytywać o cenę przejazdu dopiero przed bramkami - nie traciliby cennego czasu na przygotowanie sumy do zapłaty" Jak to nie? A gdzie on ma niby przygotować drobne jak nie przed bramkami? Co, może w czasie jazdy 140 km/h ma grzebać w portfelu w poszukiwaniu drobnych?
- 3 1
-
2014-05-14 13:43
sensowne propozycje
Martwi mnie to, że firma która jest koncesjonariuszem i zarabia spore pieniążki sama nie myśli od lat jak pomóc (usprawnić) sezonowe zatory
- 3 0
-
2014-05-14 14:03
jechałem w majówkę i widząc proponuję
jechałem 1 maja do Wawy ( taki kaprys;-)) i w stronę Wawy wystarczała 1-2 budy do poboru opłat. Resztę można wykorzystać do poboru opłat w drugą stronę. Wystarczą przesuwne (oczywiście automatycznie) zapory i auta kierują się do wolnych bramek. Oczywiście wszyscy i tak staną w korku w Gdyni, no ale to już inny problem.
- 1 0
-
2014-05-14 14:48
system Węgierski
Rozwiązanie z Węgier, na dowolnej stacji płaci się i otrzymuje potwierdzenie( z nr. rej.) np . na 30 dni około 90 zł. kamery skanują numer i jeździ sie po autostradach do woli.Nic nie nakleja sie na szybę .
- 7 1
-
2014-05-14 16:14
zniesienie oplat za przejazd
Proponuje zniesienie oplat za przejazd autostrada, tak jak jest w Niemczech.
- 5 0
-
2014-05-14 17:42
Korzystam z autostrad na Wegrzech, Slowacji.
Zadnych problemow, wszystko dziala sprawnie.Na Wegry oplacam przez internet winiete i mozna jezdzic, nawet nie zauwazasz punktow kamer rejestrujacych tablice. Nigdy nie mialem problemow z niesprawnoscia systemu,bledami itp.A co my tu mamy odkrywanie Ameryki,propozycje,a wszystkie do tylniej czesci ciala pasujace z Viatollem wlacznie.Dobry system to brak wymogow dot.wyposazania kierowcow w dodatkowe urzadzenia na ich koszt oczywiscie.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.